MACIERZYŃSTWO
napisał/a:
ewka35
2013-01-10 18:05
Tylko czas leczy rany....więcej nic.
napisał/a:
ognista4
2013-01-19 21:15
nie zawsze...czasem krawią całe życie i chwilowo bywa lepiej a potem tylo się zabliźnia
napisał/a:
ewka35
2013-01-19 21:39
Dokładnie.
napisał/a:
mariolan11_
2013-05-05 21:59
Hej. Kto przeżył w tym roku nabór do przedszkola i ocalał? :)
Moje dziecko urodzone w 2010 niestety do żadnego z trzech przedszkoli nie dostało się. Oczywiście wiadomo, że jeżeli nie dostanie się do 1 to do następnych również nie. Oczywiście nie będę omawiała jak wygląda rekrutacja..
Na konkretnym przykładzie "Pani" napiszę tylko: Jest sobie Pani, żyje bez ślubu, mieszka z facetem oczywiście, ale korzysta z instytucji samotnej matki, którą stricte wedle prawa jest:
- kobieta, której mąż umarł oraz
- kobieta, której mąż przebywa w areszcie lub odbywa karę w ZK.
Oczywiście takiej sytuacji u wyż. wym. Pani nie ma, Pani zaczęła staż by odczepiono się od stwierdzenia, że nie pracuje, staż kończy się w październiku i Pani już zapowiada, że pracować nie będzie, bo pracy nie znajdzie, bo chce pracować w zawodzie (księgowa) a nie jako byle kto :p Pani owa nie jest bystra, więc pracy nie znajdzie, ale liczy na to, że z przedszkola dziecka ot tak nie wyrzucą w "środku roku".
Pani Dyrektor stwierdziła, że ona ma się nie chwalić, iż dziecko dostało się warunkowo do końca października (o czym wie już cała "piaskownica"). Pani-matka kombinuje, jak to zrobić żeby dziecko się nie wygadało, że ma tatę, tata nie będzie go odprowadzał, tylko 80-letnia prababcia... paranoja.
I pomyślcie teraz, że w tamtym roku nie dostało się dziecko koleżanki, która w m-cu wrześniu i przez następnych kilka miesięcy pozostawała na urlopie macierzyńskim!
Ze żłobkiem na osiedlu też miałam problem, bo dostawały się dzieci po ukończeniu roku urodzone od września do listopada, te grudniowe były na liście rezerwowej, mój był z lipca, więc mogliśmy jedynie pomarzyć.
My - mamy mamy naprawdę ciężki problem - jak przeżyć w kraju, który jest tak wrogi dla rodzin z dziećmi (?)
U mnie na osiedlu jest kilkadziesiąt dzieci, które od września nie pójdą nigdzie - będą grzały ławę w domu z babciami, o ile te są do dyspozycji..
A Wy jakie macie doświadczenia?
ps. Sprytnie podana informacja o urlopie macierzyńskim rocznym dla wszystkich matek dzieci urodzonych w 2013 r. dokładnie w dniu wyników naboru do przedszkola przebiło info o tym, że te już urodzone nie mają gdzie pójść..
ps. Mój syn chodzi do przedszkola niepublicznego od stycznia br, ale to już zupełnie inny temat, a i tam dostać się to "cud"
Moje dziecko urodzone w 2010 niestety do żadnego z trzech przedszkoli nie dostało się. Oczywiście wiadomo, że jeżeli nie dostanie się do 1 to do następnych również nie. Oczywiście nie będę omawiała jak wygląda rekrutacja..
Na konkretnym przykładzie "Pani" napiszę tylko: Jest sobie Pani, żyje bez ślubu, mieszka z facetem oczywiście, ale korzysta z instytucji samotnej matki, którą stricte wedle prawa jest:
- kobieta, której mąż umarł oraz
- kobieta, której mąż przebywa w areszcie lub odbywa karę w ZK.
Oczywiście takiej sytuacji u wyż. wym. Pani nie ma, Pani zaczęła staż by odczepiono się od stwierdzenia, że nie pracuje, staż kończy się w październiku i Pani już zapowiada, że pracować nie będzie, bo pracy nie znajdzie, bo chce pracować w zawodzie (księgowa) a nie jako byle kto :p Pani owa nie jest bystra, więc pracy nie znajdzie, ale liczy na to, że z przedszkola dziecka ot tak nie wyrzucą w "środku roku".
Pani Dyrektor stwierdziła, że ona ma się nie chwalić, iż dziecko dostało się warunkowo do końca października (o czym wie już cała "piaskownica"). Pani-matka kombinuje, jak to zrobić żeby dziecko się nie wygadało, że ma tatę, tata nie będzie go odprowadzał, tylko 80-letnia prababcia... paranoja.
I pomyślcie teraz, że w tamtym roku nie dostało się dziecko koleżanki, która w m-cu wrześniu i przez następnych kilka miesięcy pozostawała na urlopie macierzyńskim!
Ze żłobkiem na osiedlu też miałam problem, bo dostawały się dzieci po ukończeniu roku urodzone od września do listopada, te grudniowe były na liście rezerwowej, mój był z lipca, więc mogliśmy jedynie pomarzyć.
My - mamy mamy naprawdę ciężki problem - jak przeżyć w kraju, który jest tak wrogi dla rodzin z dziećmi (?)
U mnie na osiedlu jest kilkadziesiąt dzieci, które od września nie pójdą nigdzie - będą grzały ławę w domu z babciami, o ile te są do dyspozycji..
A Wy jakie macie doświadczenia?
ps. Sprytnie podana informacja o urlopie macierzyńskim rocznym dla wszystkich matek dzieci urodzonych w 2013 r. dokładnie w dniu wyników naboru do przedszkola przebiło info o tym, że te już urodzone nie mają gdzie pójść..
ps. Mój syn chodzi do przedszkola niepublicznego od stycznia br, ale to już zupełnie inny temat, a i tam dostać się to "cud"
napisał/a:
viki71
2013-05-07 20:30
No cóż.Był niz,więc radosnie zamykali żłobka i przedszkola a teraz dzieci troche wiecej i nie ma miejsc.U mnie podobno juz w nocy stoja w jakiś kolejkach i czekaja na zapisy.Klient mówił.Przyznam,że ja az takich problemów nie miałam,jak syn był mały.Miejsca były.
napisał/a:
~Anonymous
2014-01-26 17:18
To moze kos sie skusi pogawedzic o swoich dzieciaczkach??? bo widac ,ze watek totalnie wygasl?
Ola zyjesz?? jak Twoj slodziaczek??
Ola zyjesz?? jak Twoj slodziaczek??
napisał/a:
djfafa
2014-02-10 21:01
Może Paniom się przyda:
[url_special=http://babyonline.pl/wniosek-o-urlop-macierzynski-wzor-do-druku,urlop-macierzynski-artykul,13221,r1p1.html:2nacu095]https://mamotoja.pl/wniosek-o-urlop-macierzynski-wzor-do-druku,urlop-macierzynski-artykul,13221,r1p1.html[/url_special:2nacu095]
[url_special=http://babyonline.pl/wniosek-o-urlop-macierzynski-wzor-do-druku,urlop-macierzynski-artykul,13221,r1p1.html:2nacu095]https://mamotoja.pl/wniosek-o-urlop-macierzynski-wzor-do-druku,urlop-macierzynski-artykul,13221,r1p1.html[/url_special:2nacu095]
napisał/a:
roxy1
2014-02-10 22:04
Asia jestem :) mój synek w sobote skończył miesiąc,karmię go cycem i już kawał chłopa z niego. Kolki nam poki co nie doskwierają więc nie mam na co narzekać. A jak Twój kawaler się miewa? :)
napisał/a:
roxy1
2014-02-10 22:09
[attachment=0:1nok0wwy]DSC_0399_Edited.JPG[/attachment:1nok0wwy]
napisał/a:
dorotka26
2014-02-10 22:25
Roxy fajny bobasek:)
Ja mogę sie pochwalić synkiem, Miesiac temu trzy latka skończył:) Lada dzien zaczyna soja "edukacje" w przedszkolu:)
Ja mogę sie pochwalić synkiem, Miesiac temu trzy latka skończył:) Lada dzien zaczyna soja "edukacje" w przedszkolu:)
napisał/a:
~Anonymous
2014-02-11 13:53
Olenka na wreszcie masz czas;PPP BOBASEK SUPER PRZECUDOWNY!! napisz jak tam przezylas ten dosc ciezki czas?? Wiesz ja po szpitalu z malusziem spedzilam 3 tyg w sypialni i tylko cyc i przebieranko i tak caly czas musialam odnalesc sie w nowej roli i pozbierac po porodzie bo tak jakos w domu jak wrocilam bylam rozbita i oszolomiona ;)
No moj maly wlasnie wkroczyl w 3 miesiac i przezywamy czas ogladania wszystkiego,gryzienie wszystkiego,a zwlaszcza swoich raczek;)) nie ma juz lezenia tylko ogladanie swiata.Dzieki bogu tez ominely nas kolki ,wiec nie byl to czas ciezki,wrecz przeciwnie maly kochany i juz przesypia cala noc bez wstawania wczenie w nocy na butelke.
Maly rosnie jak na drozdzach zaczynam powoli zageszczac mu mleczko bo takie rzadkie przechodzi przez niego jak przez sito.
Do tego maluszek umie juz bez problemu robic kupke wiec juz jest dobrze.
DOROTKA
3latek to pewnie juz urwisek,co?
No moj maly wlasnie wkroczyl w 3 miesiac i przezywamy czas ogladania wszystkiego,gryzienie wszystkiego,a zwlaszcza swoich raczek;)) nie ma juz lezenia tylko ogladanie swiata.Dzieki bogu tez ominely nas kolki ,wiec nie byl to czas ciezki,wrecz przeciwnie maly kochany i juz przesypia cala noc bez wstawania wczenie w nocy na butelke.
Maly rosnie jak na drozdzach zaczynam powoli zageszczac mu mleczko bo takie rzadkie przechodzi przez niego jak przez sito.
Do tego maluszek umie juz bez problemu robic kupke wiec juz jest dobrze.
DOROTKA
3latek to pewnie juz urwisek,co?
napisał/a:
roxy1
2014-02-11 16:15
Dzięki :) pierwszy tydzień mały ciągle przy cycu jak usiadłam z nim ok. 8 rano to tak do 11 potem chwila przerwy i znowu, jedną ręką go trzymałam przy cycu drugą sama jadłam. Dobrze ze ten 1 tydzień była moja mama bo samej byłoby mi bardzo ciężko.Potem już unormował mu się rytm dnia, maz miał urlop i mi trochę pomagał teraz już sami sobie radzimy :) W nocy dobrze mu się śpi zasypia ok. 21-22 i śpi do ok.3 potem pobudka ok.8 czasem jeszcze w między czasie jest druga pobudka ok.5, w dzień śpi różnie. W nocy cyca ciągnie ładnie w dzień czasem przy nim marudzi jak już mu słabiej leci i musi bardziej popracować. Na szczęście po porodzie nie dopadły mnie żadne huśtawki nastroju czy baby blues. Nie zapeszając póki co na nic nie mogę narzekać i jest super :)
Asia fajnie że już Twój bąbel tak interesuje się światem czekam aż mój wejdzie w ten okres życia :) a ile czasu karmiłaś piersią? i jak wyglądało przestawienie z cyca na butle?
Asia fajnie że już Twój bąbel tak interesuje się światem czekam aż mój wejdzie w ten okres życia :) a ile czasu karmiłaś piersią? i jak wyglądało przestawienie z cyca na butle?