Marihuana,Extazy,Amfetamina...

napisał/a: Moniqe 2008-10-07 16:21
Monini napisal(a):Najstraszniejsze jest to, ze 90% osob, ktore znam cos braly lub biora... niektorzy bardzo regularnie ;(((

nie wiem od czego to zalezy ja pochodze z malego miasteczka i przaz cale zycie jak tam mieszkalam nigdy o niczym takim nie pomysklalam moze z 2 razy widzialam chlopakow jarajacych zioło a czyms mocnieszym nawet mowy nie byla ale jak wyjechalam do duzego miasta to narkotyki sa wszedzie i towazysza wszystkim co ludzie robia takie realia moze dlatego tak jest bo jest to nielegalne?!
napisał/a: Monini 2008-10-08 09:26
Moniqe napisal(a):moze dlatego tak jest bo jest to nielegalne?!

ja mysle, ze paradoksalnie tak jest, a z drugiej strony ten, kto ma brac, i tak bedzie bral... Najgorsze jest jednak to, ze z jedna osoba, ktora regularnie bierze amfe, nie da sie juz dogadac, zyje jakby nie na tym swiecie, kazdy rozpoczety temat konczy sie klotnia, to jest naprawde straszne, nie wspominajac juz o tym, ze majac 26 lat wyglada starzej od wlasnego ojca...
napisał/a: zuzaz89 2008-10-08 18:14
ludzie mają potem zrytą psychikę naprawde mogę to potwierdzić, bo widze co się dzieje z moimi znajomymi!
napisał/a: Sławo 2008-10-10 13:10
Może nawet nie zrytą psychiką tylko po prostu inną. Na tyle inną, że są w stanie zrozumieć się tylko z podobnymi sobie ludźmi. A oni się wzajemnie nakręcają na kolejne eksperymenty.
napisał/a: Moniqe 2008-10-21 22:10
Sławo napisal(a):Na tyle inną, że są w stanie zrozumieć się tylko z podobnymi sobie ludźmi.

dobrze powiedziane
zgadzam sie ale uwazam ze jak sie ktos uzalezni od fety to juz nie ma fazy tylko jest psychoza
napisał/a: cinkapooh 2008-10-27 15:18
Jeden znajomy po zażyciu kawasa na jakimś ognisku ubzdurał sobie, że gonią go wielkie szczury i uciekał po całym osiedlu krzycząc i skoczył z chyba 12 piętra z wieżowca. Niesamowita wtedy była tragedia :(. Znów jak byłam w Liceum to koleżanki kolega zwykły znajomy jechał na przepustkę z wojska do domu i na dworcu w Katowicach jacyś na jakiś narkotykach i oblali go całego jakimś kwasem :( zmarł w szpitalu. Bo kwas dostał się do jego gardła i był zbyt poparzony w środku. Dokładnych szczegółów nie dowiedzieliśmy się.

Nie rozumiem ludzi, którzy z ciekawości, nie wiem jakiej biorą takie straszne rzeczy. Sama z opowiadań mamy wiem, co dzieje sie z takim człowiekiem bo jak była młodsza i nie poznała jeszcze taty to pracowała właśnie na odwykówce.
Nie ma nawet możliwości, aby sie tego pozbyć, ludzie będą sie dla tego i przez to zabijać, krzywdzić ...

:/
napisał/a: martaslysz18 2018-04-15 12:32
każda substancja psychoaktywana jest zła i do niczego dobrego nie doprowadzi.
napisał/a: martaslysz18 2018-04-15 12:32
współczuje