Marka Claire’s zaprasza do udziału w wakacyjnym konkursie!

napisał/a: mahtalie 2015-07-14 10:17
Gdzie zabrałabym plecak Claire's? Pamiętam jak za czasów nastoletnich nie rozstawałam się z plecakiem, zabierałam go wszędzie, na wycieczkę za miasto, w podróż pociągiem nad morze, do babci, do rodziny w Świeradowie, na działkę z przyjaciółmi. Był już tak zniszczony, z podoczepianymi agrafkami, naszywkami z nazwami zespołów... I mam z nim całe mnóstwo wspomnień, wiele razem przeszliśmy, przejechaliśmy, zmokliśmy, prażyliśmy się w upale... Plecak Claire's zabrałabym w podróż po tych wspomnieniach, a do skarbów które w nim będą dołożyłabym kilka książek, wsiadła w pociąg i w drogę! Objechać z nim te wszystkie miejsca w których spędziłam tak wiele wakacji.
napisał/a: sylwia1888 2015-07-14 11:08
Plecak Claire's zabrałabym na wieś. Mamy sezon na jagody, idealnie by spakować do niego śniadanie. Przydałoby się też na pikniku, chętnie spakowałbym do niego mnóstwo pyszności oraz książkę :D
napisał/a: tosia123 2015-07-14 13:29
Swój plecak Claire's zabrałabym na wielką wyprawę po Europie: Berlin, Paryż, Amsterdam i być może Madryt...
Zabrałabym go ze sobą z całym konkursowym wyposażeniem, by być cały czas stylową turystką z marką Claire's Bez wątpienia miałabym najbardziej modny i stylowy bagaż na mojej super wyprawie i z takim praktycznym gadżetem wpasowałabym się w każde otoczenie.
Plecak zabrałabym nie tylko na taką wyprawę, ale by mi towarzyszył zawsze i wszędzie, by mieć pod ręką swoje potrzebne rzeczy i akcesoria, które mogłyby mi się przydać w każdej chwili, bo nigdy nie wiadomo, co wakacyjna przygoda przyniesie.
Teraz też przeżywam swoją wakacyjną przygodę, bo przebywam u swojego chłopaka przez całe wakacje i dużo podróżujemy albo wypad na mazury pod domki albo jakiś pensjonat i taki plecak pełen akcesoriów na lato byłby mega niezbędny bo miałabym pod ręką najpotrzebniejsze rzeczy i super gadżety by móc się wystylizować. A takich wypraw przed nami jeszcze wiele...
napisał/a: lady076 2015-07-14 15:11
Swój plecak zabrałabym na egzotyczną wyspę, razem wygrzewalibyśmy się na plaży - tak mi się marzy... Dzięki akcesoriom modowym lśniłabym i o niebieskich migdałach śniła.
napisał/a: kara896 2015-07-14 15:23
Hejcio

Plecak Claire's zabrałabym na moją pierwszą samodzielną podróż, nie tylko w znaczeniu zwiedzania, ale również zmian jakie zachodzą w moim dorosłym życiu. W tym roku zaczynam studia! Jak tylko zobaczę swoje nazwisko na liście studentów I roku wydziału lekarskiego pakuję do nowego plecaka Claire's potrzebne papierzyska, jedzonko, wsiadam w pociąg i ruszam w nieznane, które niedługo staną się moim domem! Nie ma znaczenia czy będzie to Szczecin, Zielona Góra, Katowice czy może Bydgoszcz. Zamierzam realizować swoje marzenia, przeżyć wspaniałą przygodę, kiedy wysiądę na dworcu i będę zdana tylko na siebie, a jednego dnia będę musiała dotrzeć na uczelnię, do przychodni na badania lekarskie, ponownie na uczelnię, a na końcu znowu na dworzec, żeby wrócić do rodzinnego miasta i zapisywać w głowie jak na karcie pamięci obrazy z mojego okna, bo od października ten widok już do końca mojego życia będzie rzadkością :)

Plecak Claire's zabiorę na wypady na wieś do mojej przyjaciółki i jej sióstr bliźniaczek, których nie rozróżniam. Z magicznego plecaka wyjęłabym czekoladki dla Julki i Emilki, przysmaki dla króliczki Pusia, która biega po podwórku jakby najadła się gumijagód :D

Plecak Claire's zabiorę na opalanie nad Jezioro Nyskie, żebyśmy mogli nabrać letniego koloru i od października w duecie podrywać młodych mężczyzn, przyszłych chirurgów i ortopedów :D

Pamiętajcie! Plecak Claire's z przyszłą Panią doktor będzie miał ciekawe życie! Nikt inny nie będzie nosił w nim fartuchów, skalpeli czy anatomii Bochenka :P Gwarantuję, że jeśli się popruje choć jeden szew, co jest mało prawdopodobne to zapewne będę już po szkoleniu z chirurgii i będę potrafiła ślicznie to zszyć :D
napisał/a: makito 2015-07-14 15:31
Swój plecak Claire's zabrałabym ze sobą w pierwszą podróż autostopem o której marzę od tak dawna. Myślę, że spodobałoby mu się nad naszym polskim morzem ;)
napisał/a: sweet-coala 2015-07-14 15:34
[CENTER][LEFT]Witam Was gorąco!

Taki plecak Claire's to prawdziwa gratka! Chciałabym go zabrać wszędzie, ale najchętniej do boskiej Barcelony! Tak, właśnie tam, do miasta, które naprawdę potrafi się bawić. Gdzie chodzenie w szpilkach wydaje się być nie na miejscu, ale fajny plecak, deskorolka i płaskie buty jak najbardziej... ;) Chciałabym go zabrać i do Parku Guell (żeby posłuchać romantycznej gitary), i na zwiedzanie miasta śladami Gaudiego. Ale przede wszystkim na wieczorną imprezę na plaży La Barceloneta! Mały ręcznik, butelka sangii, głośnik i dużo dobrego humoru - to wszystko spokojnie zmieściłoby się do tego plecaka! A potem, zmęczona tańcem i zabawą, położyłabym na nim głowę i patrzyła w gwiazdy...

Tak, swój plecak Claire's na pewno zabrałabym do stolicy Katalonii![/LEFT][/CENTER]
napisał/a: fantaghiro89 2015-07-14 16:09
Plecak Claire's zabrałabym na codzienne spacerki z moim synkiem;)Odkąd zostałam szczęśliwą mamusią Piotrusia przerzuciłam się z torebek na plecaki,gdyż w nich mogę pomieścić wszystko czego potrzebuje mama i synuś na spacerze,a więc mały kocyk,pieluszki,chusteczki nawilżające,grzechotki,smoczek,portfel,dla mnie książkę,aparat,buteleczkę,soczek,body,krem z filtrem,woda niegazowana dla mnie:) i wiele,wiele innych potrzebnych rzeczy dla mamy i maluszka:) Z dumą bym go nosiła i bardzo by mi przydał się,bo synek rośnie,a duże dziecko-większe potrzeby:) więc ten plecak idealnie sprawdziłby się,bo jest pojemny i śliczny:)
napisał/a: shesagoddess 2015-07-14 16:13
Lato to czas festiwalowego szaleństwa! Właśnie dlatego plecak Claire's zabrałabym ze sobą na jeden z tegorocznych festiwali muzycznych. Słońce, dobra muzyka i niesamowita energia zapewniają mi co roku najlepsze wspomnienia a plecak Claire's jest niezbędnym dodatkiem na tego typu wydarzenie. Jest wygodniejszy i pojemniejszy niż torebka plus dodaje nonszalancji i pozwala stworzyć świeżą, zabawną i oryginalną stylizację- idealną na muzyczną imprezę :)
napisał/a: elwira_12- 2015-07-14 16:58
„Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop. Rusza wóz, będzie wiózł, będzie wiózł nas dziś ten wóz”.
Ta piosenka Karin Stanek i będzie mi towarzyszyła podczas wakacji 2015  Razem z kolegą właśnie w taki sposób zaplanowaliśmy spędzenie wolnego czasu. Będziemy wsiadać do napotkanych aut-oczywiście z zachowaniem zasad ostrożności-i podróżować do miejsc docelowych naszych kierowców. Tam zatrzymamy się na kilka dni, by poznać wszystkie ważne obiekty i poznać rzeczy dzięki którym nasze życie nie będzie już takie samo. Wszystkie zabytki, tajemnicze miejsca i niezwykłe rzeczy nie będą miały przed nami sekretów. Zobaczymy każdy wschód i zachód słońca, spróbujemy regionalnych przysmaków, poznamy mieszkańców i ich życie. Po spędzeniu kilku dni, gdy już nasz apetyt na przygody zostanie zaspokojony, przeniesiemy się w inne miejsce na mapie Polski, oczywiście autostopem. Bo „w ten sposób możesz zwiedzić Europę”.
napisał/a: mmoly 2015-07-14 17:25
Powrócę myślami to swojego dzieciństwa i nie zwracając uwagi na pogodę, kleszcze i komary zabiorę swój plecak Claire's do lasu na jagody. Pamiętam, będąc małą dziewczynką jak chodziłam zbierać czarne jagody do lasu z babcią. To były piękne dni, sielanka i dobra zabawa.Teraz jestem dorosła i chcę powrócić do tradycji zbierania runa leśnego,z którego można w domowym zaciszu przyrządzić smakowite specjały. Nie chcę iść na łatwiznę kupując zebrane przez kogoś jagódki, ale zebrać je własnoręcznie, tak aby jeszcze bardziej smakowały. W plecak Claire's włożę kubek do zbierania, pojednik na jagody i wodę, abym nie uschła z pragnienia. Kocham las i przyrodę, dlatego też uwielbiam spędzać tam czas w samotności.A jak już zbiorę troszkę jagód, wtedy to przyrządzę pierogi z jagodami, może knedle, a na pewno jakieś słodkie ciasto .
napisał/a: kasikxyz 2015-07-14 17:33
Mój plecak Claire’s zabrałabym w podróż dookoła świata.

Na paryskie śniadanie pod Wieżą Eiffla.
Poczuć ducha starożytności na Akropol w Atenach.
Zdobyć tajemnicze miasto Machu Picchu.
Przejść się Tunelem Miłości w Klewaniu na Ukrainie.
Poszukać szczęścia w kasynach Las Vegas.
Stanąć ramię w ramię obok chińskiej Terakotowej Armii.
Przejść się po Wielkim Murze Chińskim.
Zgubić się w labiryncie toskańskich miast i miasteczek.
Obchodzić dzień świętego Walentego w polskim Chełmnie.
Zajrzeć do gigantycznego Wielkiego Kanionu Kolorado.
Dać się uwieść włoskiemu espresso.
Poczuć śmierć na języku, jedząc rybę fugu.
Skoczyć na bungee przy Wodospadach Wiktorii.
Podziwiać Biebrzę podczas lotu balonem.
Poczuć siłę Himalajów, stojąc na jednym ze szczytów sześciotysięczników – to zmienia perspektywę.
Wytropić żubry w Puszczy Białowieskiej.
Poszukać zorzy polarnej na kole podbiegunowym.
Wejść do Jaskinii Robaczków Świętojańskich w Nowej Zelandii.
Podziwiać Morze Gwiazd na wyspie Vaadhoo na Malediwach.
Zaliczyć Wielką Piątkę na afrykańskim safari.
Spacerować madagaskarską Aleją Baobabów.
Docenić geniusz Antonio Gaudiego zwiedzając Sagrada Família.
Podziwiać piękno Kaplicy Sykstyńskiej.
Popłynąć wenecką gondolą w romantyczną podróż.
Dać się oczarować najpiękniejszej budowli świata - Tadź Mahal.
Zadumać się w stambulskiej Hagia Sofii.
Poszukać śladów najsłynniejszego wampira świata Drakuli w Rumunii.
Rozwikłać tajemnicę Twierdzy Szyfrów – Zamku Czocha.
Odwiedzić Petrę w Jordanii - starożytną stolicę Nabatejczyków.
Dojdź pieszo do Santiago de Compostela w Hiszpanii.
Zatańczyć pełne pasji tango na milondze w Buenos Aires.
Potargować się na arabskim suku.
Wziąć udział we mszy gospel na Harlemie.
Zobaczyć wizytówkę starożytnego Egiptu - Piramidy w Gizie.

Jak przygoda to przygoda!!!

[CENTER][/CENTER]