Bezstresowe wychowanie czy trzymanie krótką ręką
napisał/a:
AILATAN.ka
2011-06-22 09:33
noo to znowu napiszę coś przeciw bo to dotyczy takich około 2latków
takie dzieci bardzo dużo rozumieją i przez to rodziców kantują :P małe cwaniaki :P
np moja siostrzenica doskonale wie co jest dobre a co nie co wolno a co nie a mimo to testuje dorosłych
już kilka razy próbowałą przetestować mnie patrząc się wielkimi niebieskimi ślepkami z szerokim, łobuzerskim uśmiechem i pyta "tak?" czy może coś zbroić :P
wydaje mi się, że "oddanie" 4-latkowi w ogóle nie wchodzi w grę bo to już duże dziecko i wie co to ból
często kiedy 4-5latki się biły pytałam dlaczego bije i czy wie, że to boli ---zawsze odpowiadali, że wiedzą ale ktoś im coś zabrał.....oni doskonale wiedzą co robią a taki 2latek uczy się świata i je żeli nigdy nie był bity to nie wie, że bicie boli
takie dzieci bardzo dużo rozumieją i przez to rodziców kantują :P małe cwaniaki :P
np moja siostrzenica doskonale wie co jest dobre a co nie co wolno a co nie a mimo to testuje dorosłych
już kilka razy próbowałą przetestować mnie patrząc się wielkimi niebieskimi ślepkami z szerokim, łobuzerskim uśmiechem i pyta "tak?" czy może coś zbroić :P
wydaje mi się, że "oddanie" 4-latkowi w ogóle nie wchodzi w grę bo to już duże dziecko i wie co to ból
często kiedy 4-5latki się biły pytałam dlaczego bije i czy wie, że to boli ---zawsze odpowiadali, że wiedzą ale ktoś im coś zabrał.....oni doskonale wiedzą co robią a taki 2latek uczy się świata i je żeli nigdy nie był bity to nie wie, że bicie boli
napisał/a:
Misiaq
2011-06-22 09:38
AILATAN.ka, wiem, ze piszesz z własnego doświadczenia i sprawdziłaś tą metodę. Mnie ona jednak nie przekonuje. Mam zakodowane w głowie, ze agresja rodzi agresję. Wiem, że zaraz napiszecie, ze tu nie mamowy o agresji, ze to lekkie oddanie itd. to mi się to nadal tak kojarzy.
napisał/a:
~gość
2011-06-22 09:39
Podpisuję się obiema rękami i jeszcze nogi też dołożę, mając w domu niespełna dwuletnią kobietkę, która często chce, byśmy tańczyli, jak ona zagra..przez to czasem dochodzi do konfliktu interesów ;) Ale dobrze, niech wyrabia charakter dziewczyna..przez to i my ćwiczymy konsekwencję, liczenie do 10 i głębokie wdechy i wydechy ;) Szczerze mówiąc nigdy jeszcze nikogo świadomie nie uderzyła, więc nie wiem, jak bym się zachowała, gdyby do tego doszło..
napisał/a:
AILATAN.ka
2011-06-22 09:44
misiaq, eee dla mnie to rodzaj agresji i wcale go nie pochwalam
ja nigdy nie dostałam i nie oddałam w twarz więc mówię tylko z obserwacji jak to się rozgrywało
noo a co wiedzą i rozumieją 2-3-4-5-latki to już rozszyfrowałam ;) jakie to są małe-cudowne-naciągacze ;)
koniec dyskusji bo nie chcę wyjść na terrorystkę hihih
ja nigdy nie dostałam i nie oddałam w twarz więc mówię tylko z obserwacji jak to się rozgrywało
noo a co wiedzą i rozumieją 2-3-4-5-latki to już rozszyfrowałam ;) jakie to są małe-cudowne-naciągacze ;)
koniec dyskusji bo nie chcę wyjść na terrorystkę hihih
napisał/a:
Misiaq
2011-06-22 10:17
Ja Cię kiedyś kijem potraktuję Obiecuję
I to dopiero będzie terroryzm
I to dopiero będzie terroryzm
napisał/a:
soine
2011-06-22 10:30
I tu rodzi się pytanie, 4 latkowi się wytłumaczy że to boli, a 2 latka ani uderzyć ( 4 według mnie też nie ) ani wytłumaczyć
napisał/a:
AILATAN.ka
2011-06-22 10:34
misiaq, aaj tam, szykujesz się i szykujesz :P
ja czasem mam wrażenie, że jestem terrorystką bo nie da się mnie nagiąć :P jak postanowię tak musi byći nie ma zmiłuj :P
zawsze rodzicom podkreślałam, że dziecko to człowiek rozumny i będę je traktować jak ludzi :)
często też na terrorystkę wychodziłam na zastępstwie bo wchodziłam do grupy gdzie po stołach chodzono i traktowałam ich jak swoich..tylko oni nie byli przyzwyczajeni do moich metod i żartów :P
hmmm....tak piszę i piszę i nie wiem czy to już pod OT'a nie podchodzi
a to na koniec dodam, że w wychowaniu kieruję się konsekwencją i wyjdzie, że się powtarzam ;)
ja czasem mam wrażenie, że jestem terrorystką bo nie da się mnie nagiąć :P jak postanowię tak musi byći nie ma zmiłuj :P
zawsze rodzicom podkreślałam, że dziecko to człowiek rozumny i będę je traktować jak ludzi :)
często też na terrorystkę wychodziłam na zastępstwie bo wchodziłam do grupy gdzie po stołach chodzono i traktowałam ich jak swoich..tylko oni nie byli przyzwyczajeni do moich metod i żartów :P
hmmm....tak piszę i piszę i nie wiem czy to już pod OT'a nie podchodzi
a to na koniec dodam, że w wychowaniu kieruję się konsekwencją i wyjdzie, że się powtarzam ;)
napisał/a:
Misiaq
2011-06-22 10:59
Nie prowokuj mnie kobieto
Sorry za
Sorry za
napisał/a:
~gość
2011-06-22 12:04
AILATAN.ka, ja tam jestem z Tobą, obie jesteśmy terrorystki
Niestety prosciej jest pozwolić dziecku, niech robi co chce (w koncu to aż tak bardzo nie boli jak nas uderzy), niż intensywnie pracować nad zmianą jego zachowania.
A nasuwa mi się teraz pytanie, skąd niespełna 2-latka taki poziom agresji? On być może traktuje to jako zabawę, a może byc tak, ze zaczyna Wam juz wchodzić na głowę.
Niestety prosciej jest pozwolić dziecku, niech robi co chce (w koncu to aż tak bardzo nie boli jak nas uderzy), niż intensywnie pracować nad zmianą jego zachowania.
A nasuwa mi się teraz pytanie, skąd niespełna 2-latka taki poziom agresji? On być może traktuje to jako zabawę, a może byc tak, ze zaczyna Wam juz wchodzić na głowę.
napisał/a:
Misiaq
2011-06-22 12:09
Nie popadajmy w skrajności, nikt nie napisał, ze tak jest super
napisał/a:
~gość
2011-06-22 12:19
A ja nie napisałam, ze tak jest źle. Każdy wychowuje jak uważa i wychodzę z założenia, ze ma na względzie dobro dziecka.
napisał/a:
Misiaq
2011-06-22 12:23
Natalii1989, ja chyba źle zrozumiałam Twojego posta po prostu Bo ja to odczytałam tak - są tylko dwie metody albo "terroryzm" jak to ładnie nazwałyście z Falbianiastą albo nie robić nic.
To chyba moja nadinterpretacja
A wracając do głównego problemu, szczerze powiem, ze nie wiem jak postąpić z dwulatkiem bojącym rodziców. Trudny problem
To chyba moja nadinterpretacja
A wracając do głównego problemu, szczerze powiem, ze nie wiem jak postąpić z dwulatkiem bojącym rodziców. Trudny problem