Cesarskie cięcie

napisał/a: iza_30 2007-08-06 09:29
Pierwsze dziecko rodziłam siłami natury i wspominam to jako koszmar-nigdy więcej nie chciałabym tego przechodzić jeszcze raz.Teraz jestem w 17 tyg ciąży i chcę załatwić sobie cesarke.Zobaczymy jak będzie
napisał/a: agatka31 2007-08-06 15:26
fastcar napisal(a):Dla mnie: błogosławieństwo :) Moją córeczkę rodziłam właśnie w taki sposób (miała ułożenie twarzyczkowe) i moje drugie dziecko też bym chciała rodzić przez cc. Tyle mówi się o bólu po cięciu, a tymczasem dziewczyna która leżała ze mną na porodówce miała więcej problemów z raną na kroczu, niż ja ze swoją na brzuchu. Drażni mnie to mitologizowanie porodu naturalnego, wg mnie kobieta powinna mieć wybór w jaki sposób chce rodzić. Mam nadzieję, że mój lekarz, ze względu na pierwszy poród teraz da mi skierowanie na cc :)

Jestem mamą 2 dzieci .Pierwszy urodził się naturalnie a drugi przez cesarkę ze względu na jego wielkośc.Z przykrością stwierdzam że w życiu nie zdecydowała bym się dobrowolnie na cesarkę.Jest poprostu przekichane leżec 24 godziny w łóżku i byc uzależnionym od łaski pielęgniarek żadna to frajda!
napisał/a: agatka31 2007-08-06 15:31
Kobieto nie łudziłabym się za bardzo bo teraz każdy szpital jest dokładnie rozliczany z każdej cesarki.Niemasz żadnej skali porównawczej więc o czym my tu mówimy.Po prostu jesteś moim zdaniem wygodna.
napisał/a: iza_30 2007-08-07 09:02
agatko31 -wiesz jak sie ma pieniądze i za cesarkę zapłacisz to zrobią ci bez problemu, a oni potrafią się rozliczyć z takich cesarek
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-07 12:37
Ja swoja córcię urodziłam rok temu właśnie przez cesarkę.I dzięki Bogu,bo jeszcze parę skurczy a chyba bym na tej porodówce umarła z bólu albo by mnie normalnie rozerwało!!!O 4 nad ranem odeszły mi wody,skurczy nie miałam wcale.Pojawiły się o 9, dopiero po podłączeniu kroplówki.Parłam 7 godzin!!!i nic.Paulinka nie śpieszyła się do nas wcale,na skurczu pokazywała czubek głowy a po, chowała się spowrotem.Więc kiedy lekarz zapytał czy zgodzę się na cesarkę, nie wahałam się ani chwili,choć byłam przerażona :eek: !!!W końcu to operacja!Naszczęście wszystko poszło gładko i szybko i o 17.30 mogłam ją już zobaczyć :) !!!
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-07 12:50
Wasaga napisal(a):Witam!
Ja urodziłam dwoje dzieci: pierwsze siłami natury, drugie przez cc. Pierwszy poród rozpoczął się w poniedziałek wieczorem a skończył w środę o 17.50. Zaczęło się od powolnego odchodzenia wód płodowych, potem były skurcze, ale rozwarcie zatrzymało się na 8 cm, później było rozwarcie, natomiast skurcze miałam co 7-8 minut. Zaczęłam się zadomawiać na porodówce :p i przyzwyczajać do kroplówek, zastrzyków i... bólu. Gdy Maciej się urodził byłam najszczęśliwsza, że wreszcie poród mam za sobą i przekonana, że gorszego porodu już nie może być, więc do kolejnej ciąży i perspektywy rodzenia podeszłam optymistycznie.
Okazało się, że pod koniec drugiej ciąży w 5. dniu po terminie dostałam krwotoku (przedwcześnie odklejone łożysko) i lekarze bez chwili zwłoki zaaplikowali mi narkozę. Na świecie pojawiła się zdrowiuteńka Hania. Gdy się wybudziłam - byłam zadowolona, że trudy rodzenia mam za sobą. Jednak dolegliwości i ból po cc przyćmiły radość z córeczki.
Wolałabym samodzielnie rodzić Hanię przez tydzień, niż znosić ból po cc.
O nacięciu krocza podczas pierwszego porodu zapomnialam po 2 tygodniach, ból brzucha po cc (zwłaszcza ból macicy) odczuwam do dziś, choc minęły ponad 3 miesiące od porodu. Jest on bez porównania słabszy i niezbyt dokuczliwy, ale wolałabym, by go nie było!

Tak więc dziwię się tym mamom, które znając tylko jeden sposób rodzenia wypowiadają się kategorycznie "za" albo kategorycznie "przeciw" którejkolwiek z opcji.

Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamy i zachęcam do tego, by w kwestii porodów podjęły dobrą dla siebie decyzję i nie dały się zwieść mitowi, że jak cc to bez bólu. Nie ma bólu podczas porodu, fakt! Tylko zapytajcie: "A co później?"

Kochana ból brzucha,macicy i wszystkiego co po tym porodzie Cię boli minie po jakiś 6 miesiącach!Fakt ja mam tylko jedno dziecko,urodzone właśnie przez cc,ale po 7 godzinach parcia na porodówce i zwijania się z bólu nie chciałabym drugiego rodzić naturalnie!!!Trzymaj się cieplutko ;) !
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-07 12:59
niunia23 napisal(a):ja rodziłam naturalnie,choc bole zaczeły sie o 3 w nocy a urodziłam o 21.35 porod był ciezki ale juz zapomniałam trod i bol.a co do poprzedniczkimusze sprostowac ze po naturalnym porodzie odpoczełam za wszystkie czasy i nie jest tak zle!napewno idziesz szybciej do domu!!!


Czy szybciej to nie wiem,bo ja miałam cesarkę w czwartek po południu a w poniedziałek byłam już w domu.tak samo jak moja koleżanka,która urodziła sn dwa dni przede mną i nie miała żadnych powikłań :) !!!
napisał/a: ~Magda Sałata 2007-08-07 13:14
sylwusia0306 napisal(a):Im Bliżej Porodu Tym Bardziej Sie Boję Czy Dam Sobie Radę :((
Jakie Mam Prawa Na Porodówce I Co Tak Naprawde Tam Mnie Czeka Krok Po Kroku. Wiecie Piszcie Prosze :(


Przede wszystkim postaraj się poskromić strach!!!I jeśli to tylko możliwe niech będzie wtedy przy Tobie ktoś bliski-mąż,partner,mama,siostra,przyjaciólka.A radę chcąc nie chcac będziesz musiała sobie dać.Uwierz mi choćbyś nie chciała to i tak urodzisz, sama albo przez cesarkę.Jak już się zacznie to...przyrody nie przeskoczysz!!!A co Cię czeka-każdy poród jest inny,więc najgożej zrobisz wysłuchując i czytając o tym jak to inne rodziły!!!Ty możesz rodzić kilkanaście godzin albo kilka minut na to nie ma regóły!!!Przyjęcia na oddział też różnią się w zależności od szpitali,najlepiej będzie jak odwiedzisz szpital w którym zamierzasz rodzić i tam zasięgniesz informacji!Nie obawiaj się wszystko będzie dobrze jeżeli tylko bardzo tego będziesz chciała!!!!Trzymaj się cieplutko,POWODZENIA!!! :) :) :)
napisał/a: ~eehe1 2007-08-11 10:03
moja ciąża przebiegała wspaniale, poród miał być naturalny a zakonczył się cesarką.Była konieczna bo poród wogóle nie postępował a ja godzinami wyłam z bólu.Mimo,że lekarze byli super, opieka super i wszystko związane z tym porodem było super to jednak nie chciałabym już mieć cesarki i nikomu jej nie polecam.Bardzo długo dochodziłam do siebie i nie miałam siły zajmować sie dzieckiem.Gdy wstałam z łóżka po cesarce, zemdlałam i długo mnie jeszcze słabiło. Kilka miesiecy nie mogłam spać ani się normalnie ruszać bo tak bolał mnie kręgoslup(podobno to normalne - od wbijanego do kregosłupa znieczulenia) Byłam poprostu wykończona.Jeszcze jeden minus cesraki - miesiączki są dłuższe i bardzo obfite.Ja tak mam - lekarz powiedział,że po cesarce tak już poprsotu będzie.
napisał/a: hekkate 2007-08-11 14:45
eehe1 a ja myślę, że nie można komuś polecać bądź nie cesarki ponieważ każdy inaczej ją znosi. Ja zniosłam ją bardzo dobrze i nie miałam jakiś niemiłych doświadczeń, ale tak jak napisałam wszystko to jest sprawą indywidualną.
napisał/a: agunia0911 2007-08-11 15:04
Zgadzam się z opinią Magdy Sałaty.Cesarka to horror.Miałam cc 10 lat temu kiedy urodziłam syna.Przez noszenie malca na szwie zbierała się ropa.Ledwo mogłam funkcjonować.Mdlałam po wstaniu z łóżka.Marzyłam że następna ciąża zakończy się normalnie ale niestety!W 7 tygodniu ciąży okazało się że mam ciążę heterotopową(ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie + druga ciąża umiejscowiona prawidłowo).Po dwóch tygodniach leżenia w szpitalu na obserwacji operacyjnie usunięto mi ciążę pozamaciczną.Mija teraz 22 tydzień ciąży.Synek jest zdrowy.Grozi mi cesarka.A wspomnienia z bólu po operacji są ciągle żywe.Dużo bym oddała aby urodzić normalnie ale mam małe szanse.Nikomu nie polecam cc bo jest to o wiele gorsze rozwiązanie.Przez te 3 tygodnie w szpitalu rozmawiałam z innymi kobietami i te które rodziły normalnie a potem miały cc twierdziły że cesarka jest o wiele gorsza.Proszę więc kobiety aby zastanowiły się dobrze czy chcą cc.Bo kiedy jest możliwość porodu siłami natury to warto.Przecież jest tyle szpitali w których można rodzić w miłych i godnych warunkach bezpłatnie nawet z najbliższą osobą.w których nikt nie wymusza na rodzącej leżenie na plecach i liczenie czasu od skurczu do skurczu.W których można w czasie porodu wziąść kąpiel czy prysznic itp.Cesarka owszem - ale tylko w uzasadnionych dla zdrowia i życia przypadkach. :cool:
napisał/a: ~eehe1 2007-08-16 16:57
agunia0911 napisal(a):Zgadzam się z opinią Magdy Sałaty.Cesarka to horror.Miałam cc 10 lat temu kiedy urodziłam syna.Przez noszenie malca na szwie zbierała się ropa.Ledwo mogłam funkcjonować.Mdlałam po wstaniu z łóżka.Marzyłam że następna ciąża zakończy się normalnie ale niestety!W 7 tygodniu ciąży okazało się że mam ciążę heterotopową(ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie + druga ciąża umiejscowiona prawidłowo).Po dwóch tygodniach leżenia w szpitalu na obserwacji operacyjnie usunięto mi ciążę pozamaciczną.Mija teraz 22 tydzień ciąży.Synek jest zdrowy.Grozi mi cesarka.A wspomnienia z bólu po operacji są ciągle żywe.Dużo bym oddała aby urodzić normalnie ale mam małe szanse.Nikomu nie polecam cc bo jest to o wiele gorsze rozwiązanie.Przez te 3 tygodnie w szpitalu rozmawiałam z innymi kobietami i te które rodziły normalnie a potem miały cc twierdziły że cesarka jest o wiele gorsza.Proszę więc kobiety aby zastanowiły się dobrze czy chcą cc.Bo kiedy jest możliwość porodu siłami natury to warto.Przecież jest tyle szpitali w których można rodzić w miłych i godnych warunkach bezpłatnie nawet z najbliższą osobą.w których nikt nie wymusza na rodzącej leżenie na plecach i liczenie czasu od skurczu do skurczu.W których można w czasie porodu wziąść kąpiel czy prysznic itp.Cesarka owszem - ale tylko w uzasadnionych dla zdrowia i życia przypadkach. :cool:

Agunia całkowicie się z Tobą zgadzam!!!!!!!!!!!!