Cesarskie cięcie

ja nie wiem co za problemu robicie kazdy robi jak uważa . są zalety tego i tego porou moim zdaniem . Przy CC np. dziecko może mieć problemy z oddychaniem udowodnili że takie dzieci mają więsze skłonności do astmy . Za to dzieci które rodzą się SN są bardziej narażone na niedotlenienie i uszkodzenia okolic barkowych .
A tu już jakies bzdury powstają od katarów zaczynając po teorie o słabych osobnikach . Opanujcie się trochę:(

cohenna napisal(a):

Przeginasz kobieto
Tak sobie myślę że ja jak bym mogła cofnąć czas to nie poszła bym do tego szpitala co byłam (albo wcale bym nigdzie nie pojechała i sama albo bym chciała cc na życzenie) I nie chodzi o to że bolało, bo dla mnie ból nie był straszny. Bo do tej pory mam koszmary w nocy do tej pory mnie krocze boli po tym co mi zafundowali bez potrzeby. A jeśli jesteś taka mądra i "oczerniasz i wyśmiewasz" kobiety które chcą mieć cc to czemu sama nie nastawiłaś "dupy żeby ci ją poszlachtowali" tylko rodziłaś w domu??? Dałaś położnej kasiury ze 2ooo żeby ci krocze za wszelką cenę chroniła??? Po to jej szukałaś tak długo aż znalazłaś żeby nie rodzić w szpitalu tylko w domu bo tam jak sama mówiłaś na 1000% by cie pocieli!!!!! A tak to masz całe krocze. A teraz to mądra jesteś i innych od słabszych osobników. Medycyna idzie do przodu i jest dla ludzi. Jak chcą to niech korzystają z niej. Fakt natura zawsze wie lepiej i poród naturalny jest zdrowszy dla dziecka ale po to ktoś wymyślił cesarkę żeby z niej korzystać. Najlepiej by było jak by to były tylko wskazania medyczne. A selekcja naturalna była jest i będzize

jesli ktokolwiek tu przegina, to Ty! mam wrażenie, że Twój post to wyraz zazdrości, że Ania urodziła tak jak tego chciała a Tobie się nie udało...

cohenna napisal(a):

A pisanie że dzieci po cc są słabszymi osobnikami i przekazują ten feler dalej to co to ma być....????!!!!Według twojej teorii to wszyscy ludzie będą za jakiś czas "upośledzeni" I jak mają się czuć matki które rodziły przez cc??? Całe życie się zadręczaś że zafundowały dziecku gorszy start. A może uratowały mu w ten sposób życie!!

kobieto! Ania cytowała wyniki badań naukowych a nie tworzyła własnej teorii!!! powtórzę jej słowa: naucz się czytać ze zrozumieniem! albo lepiej w ogóle naucz się czytać!!!

Jakoś nie spotkałam się z tym aby w pismach naukowych było napisane że dzieci urodzone przez cc to słabsze osobniki!!!!!!!!!!!! A czytać to naucz się ty!!!Bo widocznie nie umiesz jak nie wiesz o co chodzi!!!!I jak już macie jakieś zdanie to nie zmieniajcie go w zależności od danej chwili. Bo tu wypada napisać tak a tu tak. Powtórze jeszcze raz coś i na tym zakończę bezsensowną dyskusję

cohenna napisal(a):

Raz pisze że wpływa za chwilę że nie i tak w koło macieju.....wzajemnie się wyklucza wypowiedziami...........
Poglądy co niektórych osób zmieniają się jak w kalejdoskopie. Zależą aktualnie od wątku w którym pisza i danej chwili
i ta dyskusja nie ma sensu....

no i chwała Ci za to!

Nie lubię się wtrącać w takie dyskusje ale już nie mogę :(
Co to za odnoszenie się do siebie:

mgs napisal(a):

no i chwała Ci za to!

????????
Grzeczne to ???

To tylko taki przykład ostatniego posta....niec do nikogo nie mam ale to wariactwo jakieś....

To tak po koleiJa miałam cesarkę i nie uważam żeby moje dzicko było jakimś słabszym osobnikiem. Jak twierdzi Aniinka. Nie jest z felerem i wcale to nie są dane naukowe. Czy cc czy sn niesie za sobą jakieś konsekwencje "szkodliwe dla dziecka"A moje dziecko nie jest bardziej chorowite na bardziej błahe choroby, np grypa czy zwykłe rzeziębienie.. choć tak twierdzą co niektórzy!!! czytajcie jozefinkaz. cc mniej boli podczas porodu ale potem ciężko jest dojść do siebie i dłużej się dochodzi. Albo dziura w kroczu albo w brzuchu. jakośc się dzizcko musi urodzić. Dziecko z cc jest normale jak to z sn a czy jest bardziej chorowite to nie zależy od tego w jaki sposób przyszło na świat ale og genów jakie odziedziczy Przeczytałam cały wątek z którego cohenna dała cytat. I rzeczywiście pisze tam Aniinka że się bała rodzić w szpitalu bo by ją traktowali jak inne rodzące i napewno pocieli i dlatego szukała położnej i znalazła w drugim mieście. Więc czemu piszesz że nacięcie krocza jest nie ważne??? skoro sama się tego tak panicznie bałaś. a tu nagle to nie ma znaczneia bo cc to zło a sn to coś dobrego!!!!bardzo szybko zmieniasz zdanie co do krocza i jego nacinaia podczas porodów.może i rzeczywiście dziewczynie coś zostało z tego że ją tak a nie inaczej potraktowali i nie bardzo wie jak sobie poradzić z tym. Więc twój tekst mgs typu "zazdrościsz" może mieć coś w sobie. a może to poprostu nienawiść i niemoc uporania się z tym przeżyciem. bo jak to zapomnieć. i pisanie takich tekstów nie jest na miejscu bo wcale nie pomaga innym a wręcz przeciwnie! Każdy może mieć swoje zdanie i trzeba je szanować a nie "rzucać się z jedna na drugą" w czym wam to pomogło. ulżyło wam że bluzgacie się wzajemnie??

tak trudno przeczytać tekst w całości, czy cytaty wybierane są aby faworyzować wybraną osobę i jej poglądy?
napisałam i powtórzę to po raz kolejny że napisałam "MOŻE" co nie znaczy że musi jeżeli to tak trudno zrozumieć.
daleko nie musiałam szukać ale prosze to link dla Cohenny która nie natknęła się biedaczka w żadnych pismach na fakty oraz dla innych którzy nie chcą przyjąć do wiadomości że cc wcale nie jest takie super

http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,6771918,Cesarskie_ciecie_szkodzi_dziecku_.html

i na koniec podkreślę, nie jestem żadną przeciwniczką porodu przez cc, ale przynajmniej dociera do mnie że ma to jakieś długofalowe konsekwencje, dlatego uważam że zamiast nadużywać tej metody rodzenia, powinno się poszukać komfortowych warunków do rodzenia, lub jeżeli kogoś na to nie stać to poważnie zastanowić się nad swoją decyzją.
Wyjątkiem oczywiście jest sytuacja kiedy kobieta nie ma wyboru i musi rodzić przez cc...

Dane na temat zdrowia dzieci z cc które podaje jedna z mam najpewniej są źle interpretowane.

CC najczęściej kończy ciąże wysokiego ryzyka, kiedy jest zagrożone życie lub zdrowie matki lub/ i dziecka. Takie dzieci zapewne mają trudniejszy start. Ale jaki wpływ będzie miało to na ich przyszłość może pokazać tylko czas.

Chwała wszystkim mamom, które rodziły sn, ale też czapka z głów dla mam rodzacych przez cc. Nie licytujmy się kto jest lepszą matką a kto gorszą, kto jest mniej a kto bardziej odpowiedzialny.

Jak dla mnie, nie ważne jak dziecko się urodzi, a raczej czy po porodzie i ciąży jest zdrowe :)
Rodziłam dwa razy przez sn i miło wspominam oba porody

Zmiana DNA....bzdura!!!!To raczej domysły naukowców..... !!!
Zarzucasz że nie czytają ludzie ze zrozumieniem a ty co robisz???
Z tago tekstu wynika że naukowcy postanowili sprawdzić...że przyjęli...że założyli itp.
a to że pobrali krew od noworodków i była nieco inna to nie znaczy że się zmieniła po sposobie rodzenia dziecka. Bo nigdzie nie jest napisane że pobrali krew od tych dzieci przed narodzinami bo skąd niby mieli by wiedzieć jak się będą one rodzić. Więc z czego mieli porównywać że coś tam się zmieniło!!!!!!!!!!!!!!!!
Mówisz że nie jesteś przeciwniczką cc ale jesteś!!!! Udowadniasz na każdym kroku że cc to zło a sn to samo dobrego!!!