Lanie jako metoda wychowawcza
napisał/a:
farazi
2012-09-17 21:28
Moim zdaniem większą porażką jest, gdy taki malec wyskoczy na drogę, albo oparzy się o gorący piekarnik, bo mimo tłumaczenia i tłumaczenia, że to niebezpieczne, postanowi sprawdzić, co się stanie, gdy...
napisał/a:
Itzal
2012-09-17 21:53
dokładnie Jakoś nie uważam, żebym była źle wychowana mimo tego, ze oberwałam parę razy, i nie wyobrażam sobie czuc złości na rodziców- niech ktoś tu coś złego o nich (moich rodzicach) powie, to tego, ten Lepszych niż moi nie można było mieć Nawet mimo klapsów
napisał/a:
bubamag
2012-09-17 22:06
hehe i złamanej warzochy!!!
napisał/a:
KarolciaK
2012-09-17 22:56
zgadzam sie w 100%
napisał/a:
Monini
2012-09-17 23:20
Ja i mój mąż niestety jesteśmy z rodzin, w których lanie (nie klapsy tylko konkretne lanie pasem na przykład) było zbyt często praktykowane i mówimy takim metodom wychowawczym stanowcze nie.
Nie będę się tu na ten temat rozpisywać, bo to nie ma sensu, ale w sumie mimo wszystko udało nam się wyrosnąć na ludzi, którzy w życiu by nie powtarzali błędów swoich rodziców
Nie będę się tu na ten temat rozpisywać, bo to nie ma sensu, ale w sumie mimo wszystko udało nam się wyrosnąć na ludzi, którzy w życiu by nie powtarzali błędów swoich rodziców
napisał/a:
Martusiaaaaaa92
2012-09-18 01:13
Ja mam podobne zdanie, jestem wdzięczna rodzicom za to, jak mnie wychowali. Teraz, gdy myślę o tym z perspektywy czasu, to sytuacje w których mama sięgała po pas, były uzasadnione.
[ Dodano: 2012-09-18, 01:19 ]
Jest różnica między bójką kolegów w przedszkolu, a laniem rodzicielskim. Rodzic nie leje dziecka dla zabawy ani dla przyjemności, tylko w celach wychowawczych.
napisał/a:
KokosowaNutka
2012-09-18 13:49
Chcialam tylko zaznaczyc, ze nie rozmawiamy o delikatnych klapsach w sytuacji ostatecznej tylko o konkretnym LANIU. Poza tym takie symboliczne klapsy nadaja sie raczej dla mniejszych dzieci, ktore malo co rozumieja. Z tymi starszymi mozna juz przeciez rozmawiac.
Martusiaaaaaa92, w jakich sytuacjach bicie jest wg Ciebie dopuszczone? Czym mozna wg bic? Tak z ciekawosci pytam.
Martusiaaaaaa92, w jakich sytuacjach bicie jest wg Ciebie dopuszczone? Czym mozna wg bic? Tak z ciekawosci pytam.
napisał/a:
Rooda666
2012-09-18 13:54
kwintesencja :D
to chyba takim samym 'sprzętem' dostawałyśmy
dokładnie :)
to chyba takim samym 'sprzętem' dostawałyśmy
dokładnie :)
napisał/a:
daffodil1
2012-09-18 14:50
Mimezja, postmortem69, podpisuje się obiema rękami
tak? a mnie się zdaje właśnie, że o klapsach. Bo chyba nie ma tu osoby, która mówiłaby 'TAK' katowaniu własnego dziecka za rozlany sok?
Jeśli chodzi o klapsy to jestem zdecydowanie na tak. I wszystko ładnie, pięknie z tym tłumaczeniem, ale tak jak napisał postmortem69 niestety nie wszystkie dzieci są obdarzone tak niesamowitą inteligencją. Dzieci nie mam, ale mój sposób? Najpierw tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę, gdy się powtarza złe zachowanie, tłumaczę, tłumaczę i karze kątem, nieoglądaniem bajki itd, gdy się powtarza tłumaczę, tłumaczę i daję klapsa. Sama dostawałam i jestem BARDZO ZA TO WDZIĘCZNA MOIM RODZICOM.
Te klapsy były mi potrzebne, dostawałam gdy naprawdę zrobiłam coś złego, nigdy mnie na katowali. Dużo ze mną rozmawiali, ale niestety dzieci bywają krnąbrne.
Lanie - nie. Klaps - tak, ale nie w pierwszej linii 'tłumaczeń'.
tak? a mnie się zdaje właśnie, że o klapsach. Bo chyba nie ma tu osoby, która mówiłaby 'TAK' katowaniu własnego dziecka za rozlany sok?
Jeśli chodzi o klapsy to jestem zdecydowanie na tak. I wszystko ładnie, pięknie z tym tłumaczeniem, ale tak jak napisał postmortem69 niestety nie wszystkie dzieci są obdarzone tak niesamowitą inteligencją. Dzieci nie mam, ale mój sposób? Najpierw tłumaczę, tłumaczę, tłumaczę, gdy się powtarza złe zachowanie, tłumaczę, tłumaczę i karze kątem, nieoglądaniem bajki itd, gdy się powtarza tłumaczę, tłumaczę i daję klapsa. Sama dostawałam i jestem BARDZO ZA TO WDZIĘCZNA MOIM RODZICOM.
Te klapsy były mi potrzebne, dostawałam gdy naprawdę zrobiłam coś złego, nigdy mnie na katowali. Dużo ze mną rozmawiali, ale niestety dzieci bywają krnąbrne.
Lanie - nie. Klaps - tak, ale nie w pierwszej linii 'tłumaczeń'.
napisał/a:
Martusiaaaaaa92
2012-09-18 15:00
Podam Ci na moim przykładzie - ja dostawałam od mamy pasem w dupę i otwartą dłonią w twarz. Dostawałam za pyskowanie, poważniejsze zaniedbania w nauce, niedotrzymywanie obietnic dotyczących godziny powrotu do domu itp. Największe lanie w życiu dostałam w wieku 16 lat, jak wróciłam pijana do domu o 3 w nocy (a miałam wrócić trzeźwa o północy).
napisał/a:
krasnolud1
2012-09-18 15:05
a w którym miejscu było to napisane? mówimy ogólnie o naszych postawach do karania dzeici, tak jak pisze daffodil,
napisał/a:
daffodil1
2012-09-18 15:09
ooo takiego czegoś już nie dopuszczam...