narzeczeństwo, wspólne mieszkanie i kolęda
napisał/a:
aneczka98
2012-12-16 14:24
i super :)
napisał/a:
Misiaq
2012-12-17 11:08
chaisa napisz potem czy była u Was kolęda i jak wrażenia
napisał/a:
Mixonia
2012-12-17 11:35
My przed Ślubem też przyjęliśmy kolędę i wcale nie żałujemy, a nie byliśmy nawet narzeczeństwem
Myślę, że to zależy gdzie się mieszka, od księdza, itd. Ale jak go nie przyjmiecie to się nie przekonacie. A jeżeli się tego chce, to myślę, że obawy powinno się odstawić i nie osądzać z góry
Nasz ksiądz - ze wsi i to nie za dużej podczas kolędy pytał kiedy Ślub i zaczął pochwalać jak ładnie mamy w mieszkaniu, że pięknie sobie mieszkamy i życzył nam dużo szczęścia, i wkrótce powiększenie rodziny. Rozmowa z nim była bardzo przyjemna, bo wypytywał gdzie pracujemy, jak się nam powodzi, itd.
A jak wychodził z radością zapragnął, żeby na następny rok mógł odwiedzić małżeństwo, a za niedługo większą rodzinkę w naszym domu No i rok później faktycznie gościł u nas jako małżeństwo już, ale kolejne lata też tylko jako małżeństwo, bo niestety jeszcze dzieci nie mamy
Myślę, że to zależy gdzie się mieszka, od księdza, itd. Ale jak go nie przyjmiecie to się nie przekonacie. A jeżeli się tego chce, to myślę, że obawy powinno się odstawić i nie osądzać z góry
Nasz ksiądz - ze wsi i to nie za dużej podczas kolędy pytał kiedy Ślub i zaczął pochwalać jak ładnie mamy w mieszkaniu, że pięknie sobie mieszkamy i życzył nam dużo szczęścia, i wkrótce powiększenie rodziny. Rozmowa z nim była bardzo przyjemna, bo wypytywał gdzie pracujemy, jak się nam powodzi, itd.
A jak wychodził z radością zapragnął, żeby na następny rok mógł odwiedzić małżeństwo, a za niedługo większą rodzinkę w naszym domu No i rok później faktycznie gościł u nas jako małżeństwo już, ale kolejne lata też tylko jako małżeństwo, bo niestety jeszcze dzieci nie mamy
napisał/a:
chasia
2013-01-02 22:46
był ksiądz....
jakiś spoko koleś :)
kocham franciszkanów
zapytał o nazwiska - nie wiem po czym poznał, że my nie po ślubie.... zanotował w swoim kajecie, że "bez ślubu" ale jak się dowiedział, że planujemy na sierpień to od razu przekreślił i napisał obok " ślub planowany na 24.08.2013"....
pytał o to czym się zajmujemy, jak nam się mieszka, czy chodzimy do naszej obecnej parafii na msze i którą msze najbardziej lubimy, jak się dowiedział, że najbardziej lubimy tę mszę dla dzieci to się ucieszył i powiedział, że z naszym dzieciątkiem będziemy przychodzić
tak więc pozytywna sprawa...
jakiś spoko koleś :)
kocham franciszkanów
zapytał o nazwiska - nie wiem po czym poznał, że my nie po ślubie.... zanotował w swoim kajecie, że "bez ślubu" ale jak się dowiedział, że planujemy na sierpień to od razu przekreślił i napisał obok " ślub planowany na 24.08.2013"....
pytał o to czym się zajmujemy, jak nam się mieszka, czy chodzimy do naszej obecnej parafii na msze i którą msze najbardziej lubimy, jak się dowiedział, że najbardziej lubimy tę mszę dla dzieci to się ucieszył i powiedział, że z naszym dzieciątkiem będziemy przychodzić
tak więc pozytywna sprawa...
napisał/a:
~gość
2013-01-03 08:01
u mnie w mieście to też najlajtowsi ludzie z branży kościelnej :P bo nie mieliście obrączek może? :)
napisał/a:
errr
2013-01-03 11:35
kiedyś nas na tej podstawie cały autobus zgredów podsumował.
obrączki nosiliśmy może przez dwa miesiące po ślubie. Prawie dwa lata po pojechaliśmy na wycieczkę(pielgrzymkę) do Rzymu. Po paru dniach wszyscy na nas krzywo patrzyli, nie chcieli dawać pokoju dwójki, jakieś docinki itp... dopiero po powrocie ktoś się mnie pyta kiedy się żenimy. Okazało się że cały autobus moherów myślał że jesteśmy po cywilnym bo nie nosimy obrączek i jak my tak możemy w takim świętym miejscu i wśród świętych ludzi spać grzesznie w jednym pokoju (opis ludzi i miejsca mój).
Także nigdy nie oceniajcie pary po braku obrączek ;) :)
obrączki nosiliśmy może przez dwa miesiące po ślubie. Prawie dwa lata po pojechaliśmy na wycieczkę(pielgrzymkę) do Rzymu. Po paru dniach wszyscy na nas krzywo patrzyli, nie chcieli dawać pokoju dwójki, jakieś docinki itp... dopiero po powrocie ktoś się mnie pyta kiedy się żenimy. Okazało się że cały autobus moherów myślał że jesteśmy po cywilnym bo nie nosimy obrączek i jak my tak możemy w takim świętym miejscu i wśród świętych ludzi spać grzesznie w jednym pokoju (opis ludzi i miejsca mój).
Także nigdy nie oceniajcie pary po braku obrączek ;) :)
napisał/a:
~gość
2013-01-03 11:42
ja podałam prawdopodobne uzasadnienie, nie oceniam ;) swoją drogą nie wiem czemu te mohery uznały, że po cywilu się nie nosi obrączek?
napisał/a:
Misiaq
2013-01-03 11:56
Jak będzie kiedyś odpowiedni temat to napiszę o co mi chodzi. Tu nie chcę zaśmiecać
chasia, fajnie, ze trafiliście na fajnego księdza i było miło
chasia, fajnie, ze trafiliście na fajnego księdza i było miło
napisał/a:
errr
2013-01-03 11:59
pojęcia nie mam ...
napisał/a:
daffodil1
2013-01-03 18:58
chasia, to super! :)
napisał/a:
~gość
2013-01-03 20:51
chasia, no to fajnie, ja tez lubie franciszkanow i dominikanow bodajrze, jedni z nich prowadzili rekolekcje w ekonomiku i spowiadali nas ;) bo to nie sa tacy zwykli ksieza tylko prawie jak zakonnice
swoja droga ja tez najbardziej zawsze lubilam msze dla dzieci ;p
no i fajnie ze ze trafil wam sie normalny ksiadz i tym samy fajna parafia ;)
swoja droga ja tez najbardziej zawsze lubilam msze dla dzieci ;p
no i fajnie ze ze trafil wam sie normalny ksiadz i tym samy fajna parafia ;)
napisał/a:
Literatka
2014-06-29 22:10
Ostatnio załatwiałam pogrzeb i ksiądz kazał mi zapłacić 300 zł więcej, bo nie wpuszczamy księdza po kolędzie... To już jest dla mnie przestępstwo.