Poród naturalny czy cesarskie cięcie?

napisał/a: angelaxxx 2011-07-02 09:13
Necia napisal(a):o trochę jednak kosztuje, nie znam danych jaki jest to ogólny procent wszystkich cesarek, ale myślę że nie więcej jak 5%. Poszukam na ten temat
ostatnio w czytalam w gazecie ze u nas w PL jest ok 10 %
Kasiulek napisal(a): boje sie zniezulenia, tego"nieczucia" tego ze nie moge zaraz wstac...wiec ja SN
ja tez sie balam juz nawet nie tego ze nie bede nic czuc ale samoego wklucia w kregoslup ze znieczuleniem. ale strach ma wielkie oczy. uklucia nie poczulam , jak wyciagali marcinka to tylko smieszne uczucie jakby grzebali mi wszedzie lacznie z plucami. ale to byla chwilka, pozniej jak mnie przewieli na sale poporodowa to znieczulenie niewladnosci nog puscilo po ok 2 godzinach.

[ Dodano: 2011-07-02, 09:16 ]
http://dziecko.onet.pl/42202,0,0,cesarka_-_moda_czy_koniecznosc,artykul.html
pisze o cesarkach nie tylko w Pl
napisał/a: Misiaq 2011-07-02 09:26
Ja się boję cesarki, tak jak bałabym się każdej innej operacji, którą musiałbym przejść.
napisał/a: ~gość 2011-07-02 10:45
Ja sie boje cc i sn ale bardziej chyba cc a juz najbardziej znieczulenia ZZO
napisał/a: nika871 2011-07-13 22:21
Necia napisal(a):to trochę jednak kosztuje


Niekoniecznie.
Ja musiałam mieć zaświadczenie od okulisty o przeciwwskazaniu do porodu naturalnego, jako że mam wadę wzroku.
Ogólnie okulistka powiedziała mi tak "Ja żadnych przeciwwskazań nie widzę. To co mam napisać?"
Mimo iż chciałam rodzić naturalnie to miałam cesarkę z konieczności - synkowi tętno się wahało. Do tego jak byłam na porodówce i zmierzyli mi miednicę, to przy moim wzroście (154 cm) i dziecku ważącym jak wynikało z USG 3 kg lekarz stwierdził, że lepsza będzie cesarka, bo ciężko będzie mi urodzić siłami natury.

Bałam się znieczulenia, cewnikowania i samego bólu pooperacyjnego.
Cewnikowanie i znieczulenie nic nie bolały, ukłucie w plecy jakby komar ugryzł a ból po operacji jak dla mnie do zniesienia. Boli, szwy ciągną, ale da się wytrzymać. Z dnia na dzień było coraz lepiej. Po tygodniu jedynie wstawanie z łóżka jeszcze bolało. Najważniejsze zeby dużo się ruszać, chodzić.
Połozna pokazała mi fajną pozycję do karmienia, tak żeby dziecko nie uciaskało brzucha.
Zwijałam poduszkę w pół, na której kładłam synka i układałam go tak, ze główkę miał przy piersi a resztę ciała z boku pod pachą. W domu karmiłam już normalnie, trzymając małego na rękach.

Trochę żałuję, że nie doświadczyłam porodu naturalnego (odchodzące wody, pierwsze skurcze, na które przyznam się, wyczekiwałam w niecierpliwości). Na dzień dzisiejszy cesarki bym się nie bała, wiem co by mnie czekało. Jeśli chodzi o poród naturalny, to bałabym się jedynie zszywania krocza. Jakoś każda ingerencja w moje ciało wywołuje we mnie strach.
napisał/a: margaret3 2011-07-14 18:13
Aganesu napisal(a):ula_jente napisał/a:
jest coś takiego, że mam poczucie, że nie URODZIŁAM. Głupie?
Nie głupie w ogóle, mam podobne odczucie - raczej mówie że Ignasia wyjęli z brzuszka bo dla mnie to nie był 100% poród.
Albo że Igi sie urodził bo ja nie rodziłam przeca

Ja mówię że Macel sie wykluł

Aganesu napisal(a):Ta pierwsza doba to masakra bo człowiek tak bardzo chciałby wstać, nawet jak mąż przywiózł synka to nie miałam jak go zobaczyć Dopiero na fotce

A ja urodziłam o 8:12 a koło 13 już mi dali maluszka żebym do piersi przystawiała

Aganesu napisal(a):Kasiulek napisał/a:
CC jak dla mnie tylko w chwilach zagrozenia zycia dziecka badz matki badz i dziecka i matki i tylko jak sa wskazania....
Mam takie samo zdanie.

Tez nie rozumiem kobiet ktore na własne życzenie chą cesarkę

Aganesu napisal(a):U nas też wstałam na drugi dzień a wstawać pomagał mi mąż

Zazdroszcze, ja 2,5 dnia leżałam na sali pooperacyjnej i tam odwiedzajacy nie mogli wchodzić

Necia napisal(a):ale wiadomo, niewielki procent cesarek są to te "na życzenie" (Bogu dzięki),

A ja mam wrażenie że niestety coraz częściej się to zdarza
nika87 napisal(a):Trochę żałuję, że nie doświadczyłam porodu naturalnego (odchodzące wody, pierwsze skurcze, na które przyznam się, wyczekiwałam w niecierpliwości)

To ja można powiedzieć ze trochę liznęłam porodu SN bo i odeszły mi wody i miałam skurcze dosyć silne - położna mówiła że jakbym rodziła naturalnie to po godzinie byłoby po wszystkim bo wszystko szybko postępowało i rozwarcie tak samo.

Ja bardzo chciałam rodzić naturalnie, jak się dowiedziałam że mam się szykowac na CC to sie poryczałam bo sie bałam operacji. Nawet na izbie przyjęć w szpitalu w okienku sobie popłakałam i kobitka sie śmiała ze przychodza dziewczyny i chciałyby CC a ja rycze bo nie chce i że nikt kobiety w ciązy nie zrozumie.
U mnie było wskazanie do CC bo maluch sie nie przekręcił główką do dołu. Sam poród to pikuś, cewnikowanie nic nie bolało, znieczulenie tak samo ( chyba trafiłam na profesionalistkę bo wkuła sie za pierwszym razem ) tylko takie dziwne wrażenie miałam ze jedną noge mam cały czas zgięta a widziałam ze jest wyprostowana samo wyciaganie malucha to takie dziwne zrażenie jakby ktoś szarpał mnie za brzuch. Najgorsze uczucie to jak znieczulenie zaczyna odpuszczać i pojawia sie ból no i potem pierwszy dzień jak trzeba wstać. A jak mi po 6 dniach zdjęli szwy to już się czułam jak kozica

Bardzo zazdroszczę dziewczynom które rodziły naturalnie tego, że zaraz miały dzidzie przy sobie bo mojego maluszka jak wyjęli z brzucha to tylko na chwilke mi go pokazali i zabrali i dopiero po kilku godzinach przywieźli.
Ja liczę, że następną dzidzię urodze naturalnie
napisał/a: Mixonia 2011-07-15 08:00
ula_jente, margaret, a Wy będziecie mogły mieć jeszcze poród naturalny po cc? Bo słyszałam, że jak się ma cc to potem już nie można urodzić naturalnie.. ale słyszałam różne twierdzenia i pewnie mity... Więc jak to jest? Bo niedawno np. znajoma urodziła córeczkę przez cc, ale Ona w przyszłości będzie mogła rodzić naturalnie.. ponieważ tym razem dziecko było za duże i nie mogła urodzić, dlatego cc. Ale miała rozwarcie, skurcze...

To kiedy kobieta jest świadoma, że po porodzie cc już nie będzie mogła rodzić naturalnie? Bo mam kuzynkę, która miała przy każdym porodzie cc..
napisał/a: Kasia248 2011-07-15 08:15
Mixmonia, moja kolezanka obecnie jest w 25 tyg ciazy, 2 lata temu miała cc i teraz lekarka jej powiedziała że jesli dziecko bedzie dobrze ułozone to nie ma sensu robic cc, powiedziała ze nawet wolałaby zeby rodziła sn
napisał/a: margaret3 2011-07-15 08:27
Mixmonia, mi się wydaje że to zależy od przyczyny z jakiej jest robiona cesarka. U mnie jedynym wskazaniem było to, że maluch sie nie przekręcił a drugi może się przekreci i wydaje mi sie że wtedy nie ma sensu robic cc jak można urodzić naturalnie. Ale pewności nie mam bo nie pytałam o to
napisał/a: ~gość 2011-07-15 08:36
Mixmonia napisal(a):Bo słyszałam, że jak się ma cc to potem już nie można urodzić naturalnie..
eeee nie prawda. Ja mam 25 lat i rodzilam sie przec CC nagle bo tracilam tetno przez owiniecie sie pepowina, a 5 lat pozniej moj bral urodzil sie SN :) a to dawno przeciez bylo
napisał/a: jente8 2011-07-15 10:46
margaret napisal(a):A jak mi po 6 dniach zdjęli szwy to już się czułam jak kozica

Dokładnie!!! :D

Mixmonia napisal(a):ula_jente, margaret, a Wy będziecie mogły mieć jeszcze poród naturalny po cc? Bo słyszałam, że jak się ma cc to potem już nie można urodzić naturalnie..

Można, jeśli nie ma żadnych wskazań do kolejnej cc. Położna która prowadziła nam szkołę rodzenia miała taką sytuację, pierwsze dziecko przez cc, drugie sn :)
napisał/a: nika871 2011-07-15 13:07
ula_jente napisal(a):
margaret napisal(a):A jak mi po 6 dniach zdjęli szwy to już się czułam jak kozica

Dokładnie!!! :D

A ja miałam na odwrót. Kiedy zdjęli mi szwy, to bałam się, że się rozpruję Ale to tylko podświadomie.
Mixmonia napisal(a):
ula_jente napisal(a):
...słyszałam, że jak się ma cc to potem już nie można urodzić naturalnie..

Można, jeśli nie ma żadnych wskazań do kolejnej cc.

Dokładnie. Należy pamiętać, że po cesarce z koleją ciążą trzeba poczekać. Słyszałam, że minimum dwa lata. Ale jak wiadomo zdarzają się wyjątki. W takich przypadkach trzeba częściej robić USG, żeby badać bliznę, czy się nie rozchodzi.
napisał/a: mar_tusia1 2011-07-15 13:07
margaret napisal(a):Zazdroszcze, ja 2,5 dnia leżałam na sali pooperacyjnej i tam odwiedzajacy nie mogli wchodzić
o kurcze bardzo długo
Mixmonia napisal(a): słyszałam, że jak się ma cc to potem już nie można urodzić naturalnie.. ale słyszałam różne twierdzenia i pewnie mity...
to jest mit. chyba że ktoś ma wskazania takie jak wada wzroku itp...

ja się od jakiegoś czasu boję paniczne cc i sn a są dni że spływa to po mnie jak po kaczce i jest mi obojętne mogłabym już iść rodzic obojętnie jak mam nadzieję że przed porodem też będę tego zdania a nie wpadnę w panikę. jednak chyba wolałabym sn ale też z drugiej strony boję się ze względu na moją wadę serca wszystko zależy co mi lekarz powie po badaniach i wtedy się ustosunkuję do tego czy dam radę

jednak wg mnie cc na życzenie czy specjalne "wyszukiwanie" chorób i zdobywanie zaświadczeń byle mieć cc jest totalną głupotą