Problematyczni przyszli teściowie :(
napisał/a:
daffodil1
2012-04-04 14:07
absolutnie nie. Sądzę że nawet za 10 lat, jak już dawno będziemy sami na siebie zarabiać, to dalej będą próbowali się wtrącać.
a ja jestem przekonana na 80%
dokładnie nie wiem... wiem tylko, że podporządkowana jest władczemu mężowi, M wspomina sytuacje jak ona siedziała zwinięta łkająca na fotelu, a ten tyran (mniejszy i drobniejszy od niej btw) darł się na nią
nie ma takiej opcji. jesli dadzą wolną rękę to tylko dlatego żeby nie podpaść moim rodzicom, albo bo ich to nie interesuje. Oni nie robią nic w nagrodę lub w zamian
kania, ehh..
ja bym sobie sama poradziła, jakby to nie byli moi teściowie...
a ja jestem przekonana na 80%
dokładnie nie wiem... wiem tylko, że podporządkowana jest władczemu mężowi, M wspomina sytuacje jak ona siedziała zwinięta łkająca na fotelu, a ten tyran (mniejszy i drobniejszy od niej btw) darł się na nią
nie ma takiej opcji. jesli dadzą wolną rękę to tylko dlatego żeby nie podpaść moim rodzicom, albo bo ich to nie interesuje. Oni nie robią nic w nagrodę lub w zamian
kania, ehh..
ja bym sobie sama poradziła, jakby to nie byli moi teściowie...
napisał/a:
Sushinka
2012-04-13 20:55
daffodil, a co twoi rodzice na zachowanie twoich teściów?
napisał/a:
~gość
2012-04-13 21:08
o zesz ku**wa co to ma byc slub w nagrode?
tez bym miala ochote tak zrobic ale rzeczywiscie nie mozna zrobic tego M ;*
[ Dodano: 2012-04-13, 21:14 ]
ja bede bronic daffi bo jesli rodzice placa za wesele owszem moga miec cos do powiedzenia ale nie zeby wszystko bylo po ich mysli oni juz mieli swoje wesele wiec niech dadza M i M zrobic wlasne skoro rodzice daffi sie nie wtracaja to oni mogliby przystopowac albo miec 40% czegos do powiedzenia w tej kwestii a daffi i M swoje 20% i rodzicow 40% czyli wiecej niz oni powinni miec do powiedzenia
a mysle ze daffi nie wiedziala jeszcze dobry rok temu jak to bedzie bo na poczatku oni nie byli tacy zli wtracali sie tylko w nauke, jedzenie M. a nie w daffi
a sale maja tam bo wyjdzie pewnie polowe taniej niz w wawie
tez bym miala ochote tak zrobic ale rzeczywiscie nie mozna zrobic tego M ;*
[ Dodano: 2012-04-13, 21:14 ]
ja bede bronic daffi bo jesli rodzice placa za wesele owszem moga miec cos do powiedzenia ale nie zeby wszystko bylo po ich mysli oni juz mieli swoje wesele wiec niech dadza M i M zrobic wlasne skoro rodzice daffi sie nie wtracaja to oni mogliby przystopowac albo miec 40% czegos do powiedzenia w tej kwestii a daffi i M swoje 20% i rodzicow 40% czyli wiecej niz oni powinni miec do powiedzenia
a mysle ze daffi nie wiedziala jeszcze dobry rok temu jak to bedzie bo na poczatku oni nie byli tacy zli wtracali sie tylko w nauke, jedzenie M. a nie w daffi
a sale maja tam bo wyjdzie pewnie polowe taniej niz w wawie
napisał/a:
daffodil1
2012-04-16 00:23
no jak im opowiadam to oczywiście są przerażeni, że wchodzę do takiej rodziny...
ale ostatnio akurat opowiadałam mamie coś na teściów, ona kręciła głową i 'dziecko, do jakiej ty rodziny wstęępujesz' ...taka współczująca była. A za 2 min zadzwoniła teściowa złożyć życzenia, pogadały parę chwil (nie dawała mojej mamie do słowa dojść, co ją wkurzało w sumie), a po odłożeniu słuchawki mama naskok na mnie 'co ja chce od tej sympatycznej kobiety' ... :/ że ktoś się zdobędzie na 2 min miłej rozmowy to już jest super, a ja bee i się czepiam
ale ogólnie są po mojej stronie zdecydowanie
a nagrodę to by mógł nie przyjść...ahh
dzięki :*
ale ostatnio akurat opowiadałam mamie coś na teściów, ona kręciła głową i 'dziecko, do jakiej ty rodziny wstęępujesz' ...taka współczująca była. A za 2 min zadzwoniła teściowa złożyć życzenia, pogadały parę chwil (nie dawała mojej mamie do słowa dojść, co ją wkurzało w sumie), a po odłożeniu słuchawki mama naskok na mnie 'co ja chce od tej sympatycznej kobiety' ... :/ że ktoś się zdobędzie na 2 min miłej rozmowy to już jest super, a ja bee i się czepiam
ale ogólnie są po mojej stronie zdecydowanie
a nagrodę to by mógł nie przyjść...ahh
dzięki :*
napisał/a:
~gość
2012-04-16 08:24
daffodil, twoja mama nie przezywa tego tak jak ty bo ona nie jest w to wplatana. Patrzy na to co widzi a to ze jej opowiadacie nie ma tajich jak na zywo wiec zroz um ja troche
napisał/a:
Sushinka
2012-04-16 19:51
daffodil, a wasi rodzice juz się spotkali??
napisał/a:
daffodil1
2012-04-16 19:54
Sushinka, tak. Pierwsze spotkanie było u mnie w domu już dawno, drugie u nich chyba w święta Wielkanocne rok temu jak ustaliliśmy datę, i jeszcze trzecie u mnie na działce.
napisał/a:
Sushinka
2012-04-16 20:55
daffodil, wiec co twoi rodzice sądzą o rodzicach narzeczonego? i jak sie zachowywali?
napisał/a:
daffodil1
2012-04-16 23:08
Sushinka, rodzice M byli bardzo spięci. Szczególnie jego ojciec robi wszystko na pokaz. U moich rodziców jest luz, moi chętnie żartują, są wyluzowani, ale teściowie byli strasznie spięci tymi wizyta. Nie mniej zachowywali się poprawnie - grzecznie i kulturalnie, ale widać że pilnowali się na każdym kroku. Mają kompleksy, są zestresowani. Ogólnie po takich wizytach moi rodzice wypowiadali się pochlebnie, no bo co można złego wyciągnąć z 'dzień dobry' 'smacznego' 'tutaj mają państwo czyste ręczniki' itd. Ale we wszystkich akcjach stoją po mojej stronie. Nie dlatego, że tak ich naprowadzam, tylko po prostu znają M. I wiedzą, że to są bzdura z palca wyssane.
napisał/a:
Sushinka
2012-04-17 09:23
daffodil, Ja to nie rozumiem, jak to mozna w ogole wtrącać sie w młodych, wiedząc ze mlodzi biorą ślub ;/
napisał/a:
~gość
2012-04-23 11:51
Mojej tesciowej zepsuła sie zamrazalka ,oczywiscie zdaniem tesciowej to tesc jest wszystkiemu winien.A konsekwencje ponosimy MY..cały moj zamrazalnik 3szuflady jest zapchany jej miechem Nawet nie mam gdzie lodow włozyc,zal mi tej mojej nowej lodowki cale szuflady zapakowane po brzegi,a ja lubie miec czysto w lodowce..nie po to kupowalam taka duza lodowke,zeby tesciowa sobie tam zarcie ladowala.Co za tym idzie wycieczki do nas po miesko staly sie norma
Kupilismy polke do lazienki musiała sztanica lecic sama! nie zdarzylam nawet wstac ,zeby ja oprowadzic a ta juz w mojej lazience buszowala.
Zreszta wszystko musi widziec,a pozniej tescia meczy o taka sama
Nienawidze jej ciąg dalszy..
Kupilismy polke do lazienki musiała sztanica lecic sama! nie zdarzylam nawet wstac ,zeby ja oprowadzic a ta juz w mojej lazience buszowala.
Zreszta wszystko musi widziec,a pozniej tescia meczy o taka sama
Nienawidze jej ciąg dalszy..
napisał/a:
xmagdax
2012-04-23 12:07
Cczarnula, są 2 rozwiązania: kupić teściowej lodówkę i wymienić zamki w drzwiach