W jakim wieku pierwsze dziecko?

Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:f469vl$j9k$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "uki" napisał w wiadomości
> news:91b0a$4666a83e$57cf6b1a$22806@news.chello.pl...
>> Myslalem ze generalnie (statystycznie) wlasnie jest tak, ze kobiety
>> powiedzmy (strzelam) w wieku 20-30 lat maja statystycznie iles procent
>> szans wiecej na urodzenie zdrowego dziecka niz kobiety np. 35 - 40 lat.
>
> Statystyka to wielkie kłamstwo, nie wiesz? Faktem jest jednak, że po
> 35-tym r.ż. zwiększa się ilość cyklów bezowulacyjnych u kobiety, więc
> możliwość zającia w ciążę także. Mój przypadek jednak przeczy temu
> twierdzeniu, bo mając 35 lat zaszłam w ciążę w II cyklu. A mogłam się
> przecież z tym bujać jakieś kolejne np. 30 cykli.

A siedź Ty cicho! Ty Marchew pod żadną statystykę nie podpadasz!

Qra, też jakaś taka niestandardowa

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Marchewka pisze:

>> Wiek ma często mało wspólnego ze stanem zdrowia mamy i dziecka. Młode
>> dziewczyny mają czasami bardzo duże problemy z donoszeniem ciązy i
>> urodzeniem zdrowego dziecka. Podczas, gdy te po 30-tce czy nawet po
>> 40-tce rodzą zdrowe dzieciaki i ciąże znoszą znacznie lepiej, niż te 100
>> lat młodsze mamy. Statystyka nie ma tu nic do rzeczy.
>
> Statystyka ma do rzeczy. Niestety. Coś tam z genetyk w liceum jeszcze
> pamiętam.

Nie zapominaj, że są choroby genetyczne niezależne od wieku matki

Qra

Qrczak pisze:

>>> Wiek ma często mało wspólnego ze stanem zdrowia mamy i dziecka. Młode
>>> dziewczyny mają czasami bardzo duże problemy z donoszeniem ciązy i
>>> urodzeniem zdrowego dziecka. Podczas, gdy te po 30-tce czy nawet po
>>> 40-tce rodzą zdrowe dzieciaki i ciąże znoszą znacznie lepiej, niż te
>>> 100 lat młodsze mamy. Statystyka nie ma tu nic do rzeczy.
>>
>> Statystyka ma do rzeczy. Niestety. Coś tam z genetyk w liceum jeszcze
>> pamiętam.
>
> Nie zapominaj, że są choroby genetyczne niezależne od wieku matki

Owszem są. Ale jeśli mam jakąkolwiek możliwość, żeby zmniejszyć ryzyko,
to z tej możliwości staram się korzystać.

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home

> Ale nijak to się ma do realiów, a tym bardziej do tego, czy Ty jesteś już
> gotowy do rozmnożenia się.

> Internet pełny jest różnych informacji. Żadne jednak źródło nie powie Ci,
> czy i w jakim stopniu jesteś gotowy do spłodzenia dziecka.

Ok, dziękuję za informacje.
Wnioski wyciągne sam i zmobilizuje się i podejmę decyzję również sam, bez
opinii osób postronnych, ale dobrze jest znać doświadczenia osób bardziej
doświadczonych w temacie :)

--
Pozdrawiam,
uki
www.opinia-publiczna.pl - nowy serwis z opiniami polskiego społeczeństwa
twórzmy świadomy obraz naszego kraju

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> A siedź Ty cicho! Ty Marchew pod żadną statystykę nie podpadasz!

No, jak nie?! Właśnie z takich jak ja (i Ty) także składa się statystyka. My
ją po prostu zniekształcamy.
Iwona

Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:f46bc5$o6p$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> news:f46aft$88o$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> A siedź Ty cicho! Ty Marchew pod żadną statystykę nie podpadasz!
>
> No, jak nie?! Właśnie z takich jak ja (i Ty) także składa się statystyka.
> My ją po prostu zniekształcamy.

Ale za to w jaki rozkoszny sposób... hehe

Qra

Użytkownik "uki" napisał w wiadomości
> Wnioski wyciągne sam i zmobilizuje się i podejmę decyzję również sam, bez
> opinii osób postronnych, ale dobrze jest znać doświadczenia osób bardziej
> doświadczonych w temacie :)

Życzę podjęcia własciwej decyzji. I pamiętaniu przy tym o szeregu innych
zmiennych, niż jedynie 'statystyczny' stan zdrowia.

--
Pozdrawiam!
Marchewka z Młodą Marchewką (24/12/03) & Małym Marchewkiem (20/03/07)

Użytkownik "M&C" napisał w wiadomości
> Qrczak pisze:
>
>>>> Wiek ma często mało wspólnego ze stanem zdrowia mamy i dziecka. Młode
>>>> dziewczyny mają czasami bardzo duże problemy z donoszeniem ciązy i
>>>> urodzeniem zdrowego dziecka. Podczas, gdy te po 30-tce czy nawet po
>>>> 40-tce rodzą zdrowe dzieciaki i ciąże znoszą znacznie lepiej, niż te
>>>> 100 lat młodsze mamy. Statystyka nie ma tu nic do rzeczy.
>>>
>>> Statystyka ma do rzeczy. Niestety. Coś tam z genetyk w liceum jeszcze
>>> pamiętam.
>>
>> Nie zapominaj, że są choroby genetyczne niezależne od wieku matki
>
> Owszem są. Ale jeśli mam jakąkolwiek możliwość, żeby zmniejszyć ryzyko, to
> z tej możliwości staram się korzystać.

Rozumiem. Ja jednakoż lubię ten posmak adrenalinki...

Qra

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Marchewka" napisał w
> wiadomości news:f46bc5$o6p$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
>> news:f46aft$88o$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> A siedź Ty cicho! Ty Marchew pod żadną statystykę nie podpadasz!
>>
>> No, jak nie?! Właśnie z takich jak ja (i Ty) także składa się statystyka.
>> My ją po prostu zniekształcamy.
>
> Ale za to w jaki rozkoszny sposób... hehe

No, w rzeczy samej! W końcu płodzenie dzieci to rozkosz!
Iwona (filozoficznie?)

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Użytkownik "M&C" napisał w
> wiadomości news:f46b4n$b9m$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Owszem są. Ale jeśli mam jakąkolwiek możliwość, żeby zmniejszyć ryzyko,
>> to z tej możliwości staram się korzystać.
>
> Rozumiem. Ja jednakoż lubię ten posmak adrenalinki...

Zwłaszcza, że się rozkłada na całych długich 9 miesięcy.
Iwona (odmówiliśmy wykonania badań genetycznych, opartych na statystyce,
zresztą)

Marchewka pisze:

> Iwona (odmówiliśmy wykonania badań genetycznych, opartych na statystyce,
> zresztą)

Też nie wiem, czy wykonywałabym te badania. Wolę nie mieć okazji do
rozpatrywania problemu na poważnie.

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home

Użytkownik "Marchewka" napisał w
wiadomości news:f46bke$p4h$1@news.onet.pl...

>>>> A siedź Ty cicho! Ty Marchew pod żadną statystykę nie podpadasz!
>>>
>>> No, jak nie?! Właśnie z takich jak ja (i Ty) także składa się
>>> statystyka. My ją po prostu zniekształcamy.
>>
>> Ale za to w jaki rozkoszny sposób... hehe
>
> No, w rzeczy samej! W końcu płodzenie dzieci to rozkosz!
> Iwona (filozoficznie?)

Pozwolę sobie uściślić: robienie to i owszem, rodzenie nie bałdzo

Sylwia