Wrzesień 2009

napisał/a: megi1g 2010-01-24 20:32
nie mam ostatnio czasu pisać ale czytam wszystko pozdrawiam ciepło w te mrozne dni spokojnej nocy
napisał/a: andzia198316 2010-01-25 09:56
Witam w mroźny poranek!!!u nas teraz -22.dobrze że w domciu ciepełko!!!
w zasadzie to po staremu. Gabryśko przesypia noce świetnie. wieczorem daję mu 150 mleka z kaszką jabłowątak na gęsto prawie i dzisiaj spał do 8,30. więc super.tylko znowu zaczął ulewać.potrafi nawet po 2 godzinach ulać nawet nie mlekiem tylko taką wodą. w czwartek idiemy do lekarza prywatnie.robi on usg brzuszka i główki od razu i bada dzieciaczko kompleksowo, więc będę spokojniejsza.a wcześniej musimy pobrać krew na morfologię, i to chyba jutro. ale jak sobie pomyślę że w taki mróz musimy wyleźć z domu to już mi się zimno robi.

beatanna śliczne zdjęcia z chrztu. JUlcia była pewnie grzeczna.a swoja drogą to świetna macie pogodę...aż wam zazdroszczę!!!

papayka a jakoego wy macie smoka???może spróbuj z nuka takiego ściętego z jednej strony, je sie łatwiej zasysa. my mieliśmy takiego na początku ale mały tak zasysał, że aż mu sie tan smok odbijał na buźce i robiły sie pdparzenia.zmieniłam na aventa on ma taką tarczkę bardziej odstającą od twarzyczki i sie do niej nie przykleja.no i ma taki prosty kształt, ale Gabryś juz sie przyzwyczaił.i tego z nuka np. jużnie chce wogóle.

Aś my też złożylśmy wniosek na tbsy i ciągle czekamy. nie wiem ile to może potrwać, ale mam nadzieję że jużbliżej niż dalej bo mam dosyćciągych przeprowadzek. a swojądrogą to e tbsy też jużnie sa takie tanie, a miały to byc mieszkania dla tych których nie stacna swoje własne, ale wyłożyć teraz 60 tyś. na wkład to tez kupa kasy.

A co tan Michaś to taki leniuszei i nie chce sie prostować?!?!u nas z tągłową wciśnięta w poduszke jest tak samo. najgorzej jak mu sie zechce poleżęc na brzuszku w nocy.masakra. powierci sie postęka, ale i tak nic z tego i wtedy krzyk.

paulinka głowa do góry za chwile przyjdzie wiosna i humorki sie nam wszystkim poprawią!!!
napisał/a: andzia198316 2010-01-25 09:56
Witam w mroźny poranek!!!u nas teraz -22.dobrze że w domciu ciepełko!!!
w zasadzie to po staremu. Gabryśko przesypia noce świetnie. wieczorem daję mu 150 mleka z kaszką jabłowątak na gęsto prawie i dzisiaj spał do 8,30. więc super.tylko znowu zaczął ulewać.potrafi nawet po 2 godzinach ulać nawet nie mlekiem tylko taką wodą. w czwartek idiemy do lekarza prywatnie.robi on usg brzuszka i główki od razu i bada dzieciaczko kompleksowo, więc będę spokojniejsza.a wcześniej musimy pobrać krew na morfologię, i to chyba jutro. ale jak sobie pomyślę że w taki mróz musimy wyleźć z domu to już mi się zimno robi.

beatanna śliczne zdjęcia z chrztu. JUlcia była pewnie grzeczna.a swoja drogą to świetna macie pogodę...aż wam zazdroszczę!!!
napisał/a: madzikawlodarczyk 2010-01-26 07:09
Hej dziewczyny, nie czytam na razie waszych postów, bo gotuję zupkę grzybową- mąż rano pojechał do wa-wy a jak stałam razem z nim, to nie chciało mi się iść zpowrotem spac.
Nie było mnie tyle czasu, bo dopadło mnie choróbsko+zatoki, jeszcze do końca nie jestem wykurowana, ale jest już lepiej. najgorsze, że mała też chora- tak jak wcześniej śmiała się na widok aspiratora, tak teraz płacze i trzeba przytrzymywać jej główkę. okropne.jutro idziemy do lekarza, bo leki te co mamy(euphorbium, nasivin, engystol)nie pomagają.ale i tak jest dzielna, tylko jedna noc nie bardzo spała, a przecież juz nie wiem, co to znaczy wstawać w nocy do dziecka!nie wiecie, może od czego może być krew w smarkach?może od ciągłych podrażnień od aspiratora, albo od długiego kataru?
ja na dodatek mam skoliozę i to zniekształca mi żebra i powoduje ból. muszę cwiczyc, żeby to skorygowac.
jakby było mało- na uczelni robią mi takie problemy z zaliczeniami,że szok. najgorszy jest taki jeden mgr.brrrrrrrrrrr.....aż żyć się odechciewa. dobrze, ze Karinka to taki śmieszek i mała przytulanka, ta nasza kochana pocieszka od razu poprawia humor.
uciekam zrobić sobie soczek malinowy(prawdziwy,domowej roboty), bo tak mnie męczy jeszcze kaszel. do zobaczenia później!pa
napisał/a: megi1g 2010-01-26 08:31
cześć ja też już nie śpię od samego rana czyli od 6 maluchy zrobiły pobudkę :) najpierw Matuś bo zatkany nos a głodny a potem Julka bo ma straszny kaszel :( na szczęście osłuchowo czysto i gardło też uff tylko żeby mały nie załapał dziś szczepienie jesteśmy już dużo do tyłu bo ciągle ten nos z badań nic nie wyszło bardzo dobre a lekarz ostatnio powiedział mi że ma chore gardło więc ja szybko prywatnie a ten że czysto na 120 wiec co jest z tymi lekarzami kurcze aż strach sie bać zmykam bo Julka woła
napisał/a: ElizazPampersa 2010-01-26 13:25
cześć :)
Ta sroga zima mnie już nudzi. Nie wiem jak Wy ale ja w taką pogodę nie wychodzę z Nikolą, a to oznacza że się nudzimy w domu. Jednak wyjście chociaż na chwilkę dobrze robi zarówno dziecku jak i mamie. Tak więc nic się nie dzieje. Dziś miałam miła niespodziankę, dziecię moje kochane przespało noc, od godziny 20-tej do 6:05 rano, tak ze bardzo mi było miło, ale nie łudzę się że tak juz będzie, choć to chyba sa dobre znaki.

Madzika, zdrowiej szybko. Zupka grzybowa....hmm, z grzybów czy z torebki ;). Ja juz nie mam pomysłów na obiady, mój repertuar się nie zmienia, ciągle te same bardzo nieskomplikowane dania :D Może podsuniecie jakies pomysły na szybki obiad, ale oczywiście smaczny.

Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moja jest zdecydowanie "leniwcem" ;), mało się rusza i chyba późno zacznie raczkowanie czy chodzenie, bo juz ma skończone 5 miesięcy i nadal się nie przewraca z plecków na brzuszek i odwrotnie i jakoś wcale nie podejmuje jakichś wielkich wysiłków w tym kierunku. No cóż czekamy......

Meg z lekarzami jak to z ludźmi :mad: bywają niemili, leniwi, niedouczeni, opryskliwi, mylący się .....ale i odwrotnie. Ja nie przepadam za tą grupą społeczną.

Mamakropka pisałaś już dwa razy że masz jakąś odmianę depresji :( , mam nadzieję że to Ci przechodzi i jest lepiej. Jesli możesz to napisz o co chodzi, może jakoś Cię wesprzemy.

No to tyle. Ja na obiad mam dziś prościznę : warzywa z ryżem ( tzn. warzywa na patelnię wymieszane z ryżem) jedno danie bo nie gotuję na dwa.
napisał/a: madzikawlodarczyk 2010-01-26 13:58
Mam chwilkę, więc wpadłam coś napisać.
zupka z prawdziwków suszonych zbieranych własnoręcznie przez męża- mnie do lasu się nie wygoni!
jutro idę do lekarza, bo mam juz problemy z oddychaniem, może angina mnie tak dusi? mam też problem z Karinką- zaczęliśmy powoli przechodzić z bebilonu pepti na nan ha, nic jej wprawdzie nie wysypuje, ale w tym samym czasie zaczęłam podawać jej zupkę- marchewkę z jabłkiem.kupki są częściej, nawet 2razy dziennie, al zaczęły się płacze, prężenie, w kupce są jakby pozostałości mleka- taki twarożek i zaczęło jej sie ulewać po nanie twarożkiem. czyżby go nie trawiła?
na dodatek słabo je- do tej pory zjadła ledwo 100ml, i to z płaczem.
nie wiem, co z tym jej katarem, wcale nie chce ustąpić, na dodatek ślina aż z niej kapie, gryzie wszystko, co podchodzi jej do rączek, i potrafi byc taka marudna.
Aha, napiszcie mi coś o zauroczeniu dzieci- jak sie objawia, i jak tego sie pozbyc.
moja mała wrzeszczy i piszczy na cały blok od jakiegoś m-ca, a wczoraj powiedziała coś w stylu ma-ma. trzymałam ja wczoraj jak do odbicia tylko niżej w pozycji półleżącej- mała kręciła główka. na wszystkie strony, patrzyła sie na mnie i sie śmiała, ale w pewnym momencie dostałam od niej w nos, wiec sie skrzywiłam i odwróciłam, a ona też sie skrzywiła jak do płączu i powiedziała ma-ma.maż też był w szoku!ale to możliwe, żeby juz tak mówiła?
Karina to straszny kręcioch, przewraca sie sama na boczki, główkę bierze wtedy mocno do tyłu, ma większe pole widzenia, a ponieważ zazwyczaj w łóżeczku leżą jej zabawki, wiec sobie sama je bierze, bawi się,potem ją odrzuca i bierze następną. tak wiec mam po pół godz. wolnego czasu :)
zaczęła też siadać, ale pani dr kazała jej jeszcze nie sadzać,żeby nie krzywiła sobie kręgosłupka.
właśnie się obudziła, idę zmieniać pamperaka i SPRÓBOWAC JA NAKARMIC!!!!!!!!!!!
napisał/a: andzia198316 2010-01-26 15:02
witam!!!
My dzisiaj bylismy na pobieraniu krwi!!!musieliśmy sprawdzić co z tąnasz anemią winiki dopiero jutro!!!
a pozatym to z gabrysia tryskaja fontanny. co by nie zjadł to wszystko idzie spowrotem.w czwartek idziemy do lekarza mam nadziej że nam co ssensownego przypisze i skończą sie prblrmy z refluksem. dzisiaj małego już 4 razy przebierałam.brrr....
madzika może to jeszcze za wcześnie na zmianę mleczka... ja wiem że jak mój mały prężył sie na bebilonnie comfort to była to nietolerancja laktozy.w kupie tez były niestarwione resztki mleka takie białe grudki.marchewka i jabłko racezj nie powinny wywiływac takich objawów. a kupki mogą być częsciej bo tak działa jabłuszko.
ja jakoś dzis nie mam weny do niczego. najchętniej to bym sobie pospała.Młody śpi więc idę sie położe, ciekawe na jak długo!!!!
napisał/a: ElizazPampersa 2010-01-26 15:14
Madzika dlaczego zmieniasz mleczko? To było dobrze tolerowane i nie było zadnych kłopotów, prawda? Fakt,że miłe dla nosa to ono podobno nie jest , ale dzieciom smakuje. Zwłaszcza że Nan Ha jest masakrycznie drogi, a Bebilon Pepti na receptę kosztuje chyba 1/4 tego to Nan Ha. Jesli Karinka miała wczesniej kłopoty z jedzonkiem i AZS to może jest za wczesnie na zmianę mleka i brzuszek sobie nie radzi :(
napisał/a: madzikawlodarczyk 2010-01-26 17:44
nasza pani dr kazała spróbować, jak mała zareaguje na nan ha, bo kiedyś ja po nim sypało, wiec przeszliśmy na bebilon, i uważam, ze na razie na nim pozostaniemy, bo wprawdzie na buzi nic jej nie wyskoczyło, ale właśnie zauważyłam te inne objawy. po marchewce i jabłuszku miała częściej kupki i bączki, ale nie płakała. dziękuję Wam za rady!
niestety nan ha jest b.drogi, nie ma go receptę, a co najgorsze- nie pisałam tego wcześniej, bo i tak mi było smutno- mąż przed samym zabiegiem stracił prace(spółka nie miała zleceń), więc wyobraźcie sobie, co czułam- oboje bez pracy, moje studia do opłacenia, rachunki w domu, jedzenie, leczenie Pawła,małe dziecko- i ta jej skaza,która wymagała specjalnego mleka.na szczęście pomagają nam rodzice, bo tak jak pisałam- mam dobrych teściów i kochanych rodziców. więc dla nas lepiej byłoby pozostać jeszcze na bebilonie.
może na wiosnę będzie lepiej?skończę semestr, będzie mniej nauki, to będę czegoś szukać...Paweł teraz zaczął szukać pracy, bo wcześniej był na zwolnieniu, a zus od listopada nie wypłacił mu pieniędzy!tylko z tą pracą jest koszmarnie, zwłaszcza u nas na wschodzie.
koniec smutów. będzie lepiej!!!!!!!!!!!!

ja nie lubię gotować, kuchnia to nie mój rejon, ostatnie 2 tyg. wchodziłam tam tylko, żeby zrobić kawę(no prawie),mężuś przejął te obowiązki, bo on lubi kucharzyć, ale ponieważ dzisiaj go nie ma, ja musiałam coś ugotować.
mi też sie nic nie chce- wczoraj dowiedziałam się o takich zaliczeniach i egz.,ze głowa mała. a miało być tak lekko!przecież ja nie studiuję jakiegoś prawa, czy czegoś takiego!na dodatek zjazdy co tydzień- 2 tygodnie!
nie wiem, jak u nas, ale u nas co noc jest -32 stopnie!trudno ogrzać mieszkanie, bo blok jest nieocieplony i są drewniane okna.ale i tak się cieszę, bo mieszkamy sami- dostaliśmy je od teściów i jeszcze przed ślubem pomalowaliśmy je po swojemu i od razu mieszkaliśmy osobno, i jest jak dla nas przestronne i bardzo ustawne. tak wiec- jak mogę się nie cieszyć z takiego prezentu?
teraz aby tylko ta praca była!
uciekam kochane, bo muszę się pouczyć, a mała śpi od prawie 2 godz. więc tylko korzystać.
buziaki w te lodowate dni!
napisał/a: andzia198316 2010-01-26 20:40
madzika napewno bedzie lepiej!!!!oby do wiosny zima to zawsze zastój, a szczególnie w firmach budowlanych albo drogowych(męskie zajęcia).Macie gdzie mieszkać, rodzice wam pomagają napewno przyjdą lepsze czasy. oby tylko zdrowie dopisywało Wam i Karince bo to jest najważniejsze!!!Ze amiana mleczka możesz spokojnie zaczekać. jeżeli mała była uczulona na białko, to prawdopodobieństwo alergii spada po ukończeniu pierwszego roczku życia, więc nie ma sensu teraz męczyć i siebie i małej.po co narażać ja na niepotrzebne bóle brzuszka i wysypki.

U nas też mrozy, może nie -32 ale 26 dzisiaj było.ale w miszkaniu na szczęscie ciepło.

Z pracą to cyhyba wszędzie jest ciężko. ja idę na wychowawczy, bo nie mam z kim małego zostawić, ale nawet jakbym chciała wrócić do pracy to nie wiem jak długo by mnie tam trzymali sytuacja jest do bani w firmie.wszystko kwituje jedno słowo KRYZYS. a tak naprawdę pracy i zamówień jest tyle samo , albo i więcej ale na kryzysie da sie dobrze zarobić. np. obniżająć i tak już głodowe pensje, wypłacając w 3 ratach... aj szkoda gadać!!!Ja z zawodu jestem pedagogiem, ale parcy w swoim zawodzie to ze świeczką szukać. wszędzie liczą sie znaomości!!!!chciałam zrobić technika farmacji, ale na to trzeba trochę pieniędzy. rok kosztuje 3000. a z jednej wypłaty to nie wiem czy sobie poradzimy!!!

posmutałam jakoś tak mnie madzika natchnęłaś!!!

A swoją drogą to zuch dziewczyna jesteś. ja to szczerze nie miałabym ochoty ani siły na studia jeszcze teraz z maluchem!!!

pozdrawiam i głowa do góry!!!!!!
napisał/a: andzia198316 2010-01-26 20:41
Aha a nasza morfologia nie jest zachwycająca!!!hemoglobina i hematokryt nadal poniżej normy!!!:mad: