Wrzesień 2009

napisał/a: ElizazPampersa 2010-01-27 11:48
Madzika, współczuję Ci. Mam nadzieję że wszystko się ułozy i bedzie dobrze. Często tak własnie jest że jak sie "wali" to wszystko. Z tą pracą to jest właśnie najgorzej. Juz było w miarę dobrze to pojawił się ten kryzys i wszystko wróciło do poprzedniego stanu rzeczy i znów pracodawcy sa górą. Dobrze że macie kogos kto Wam pomaga, bo w przeciwnym razie.....masakra. Z pewnością mąż znajdzie pracę tylko wymaga to czasu. A Ty zaliczysz wszystkie egzaminy tylko musisz się trochę "pokłonić" "magistrom" :mad:

Andzia jeszcze trochę i anemia przejdzie...trzeba jeszcze poczekać.

Moja Nikola dawniej była niejadkiem i trzeba było się nagimnastykować zeby coś , znaczy mleko zjadła. Teraz gdy nie ma juz anemii to wcina wszystko aż się jej uszy trzęsą. Jedna zupka to za mało, deserki, przed spaniem 180 mleka + 3 miarki kleiku kukurydzianego , rano 150 mleka + 2 miarki kaszki ( jabłko+gruszka) glutenowej w ramach ekspozycji na gluten. Tak że w nocy jej zmniejszam porcje mleka i w ciągu dnia ( po 120) - wypiła by czesto więcej- bo grubasek się z niej robi. A że jest jak juz pisałam " leniwcem" nie spala nagromadzonych kalorii.
Mąż wczoraj zakupił ziemniaki ekologiczne, mam tez marchewkę, tak ze dokupię brakujace warzywka i zaczne gotować. Myślę że brokuła czy kalafiora kupie mrozonego bo skąd wziąc teraz świeże. Musze jeszcze zdobyć jakąś kurę "wieśniarę" :D i jakiegoś indyka albo królika i do "garów". Tylko czy moje dziecię nauczone na kupowanych będzie jadło......no cóz zobaczymy.

Nie wiem jak Wy ale ja nadal mam problemy z zalogowaniem sie na Pampers
napisał/a: andzia198316 2010-01-27 12:10
Eliza lae sieuśmiałam kurę wieśniarę....hhihih!!!!ja też z czasem zamierzam gotować Gabrysiowi!!!Narazie tylko sprawdzamy czy wszystkie produkty toleruje.FAktycznie Twoja Nikolcia to głodomorek mały.mój mleka to 150 wypija 4 razy dziennie. za każdym razem z kleikiem 3 miarki a na noc z kaszką jabłkową tak bardziej na g esto i przez to śpi całą noc.no i do tego jakieś jedzonko ze słoika. ale narazie daję mu po pół słoiczka na dzień. z racji tego że jeszcze nawet nie ma 4 miesięcy. tak wogóle to on jest najmłodszy na tym forum!!!!

Co do Pampersa to ja sie zalogowałam ale jak byłam w weekend u mamy tam jakoś lepiej internet chodzi. ale powiem wam że nie znalazłam tam naszyhc postów. jest tam zaledwie chyba z 5 postów ale to takich nowych ten co Ty /eliza napisałaś, ja też coś skrobnęłam , paulinka i jakas nowa dziewczyna sie zalogowała do nas. i mimo że podałam link to forum polki to chyba drugi raz już ona sie tam nie dała rady zalogować.
jednym słowem nasze posty szlag trafił.no chyba że gdzieś je przenieśli.Ale nie wydaje mie sie bo posty lipcówek są wszystkie(dość często je czytałam)))

Mój Mały dał dzisiaj popalić mi nad ranem, coś mu sie działo. obudził sie koło 4,30 z takim płaczem że ja jeszcze u niego nie słyszłam.wyjątkowo zrobiłam mu mleko, bo myśłąłam że głodny al eon wypił tylko50 i dalej w płacz. później na troszkę przysnął a za chwilę znowu to samo. próbowałam go odgazować windi to zrobił kupe popuszczał bączki i było juz lepiej!!!!
A ostatnio wogóle jest jakaś maruda trzeba z nim ciągle być, nie można na chwilę zejść z jego pola widzenia bo momentalnie płacz.chyba sie uspołecznia i potrzebuje obecnośći drugiej osoby~~!~!~

zmykam papapap[~!!!:)
napisał/a: ElizazPampersa 2010-01-27 12:19
Hehe....fajnie Andzia że Ci rozbawiłam ;). Moja tez musi mnie widzieć, tak że gotujemy razem, sprzątamy razem ( ja naginam ;) a Nikola lezy jak Królowa na leżaczku). Ucałuj Gabrysia w nosek. Pa
napisał/a: megi1g 2010-01-27 22:01
ja tak czytam ile te Wasze dzieciątka jedzą bo mój Matuś mleczko 160 co 4 godziny a dynie to tak 2 łyżeczki więcej nie bo nie umie połykać wypływa z buzi z ślinką ale mam nadzieję że się nauczy piszecie o kaszkach czy mój mały jak ma mleko z apteki może je jeść te na mleku pewnie nie ale są też takie co trzeba dodać mleko lub wodę czy mieszać z tym z apteki ja na pampersa też wejść nie mogę i już tam nie zaglądam Madzika mam nadzieję że u Was się sytuacja szybko wyklaruje i będzie dobrze ja od 2 dni chodzę do takiej pani prasuje jej rzeczy ręczniczki obruski koszule nocne i takie tam starczy mi na pieluchy i mleko na miesiąc wiec zawsze już coś parę godzin prasowania mi nie zaszkodzi a troszkę kasy się przyda Matuś dostał szczepionkę wyniki też ma dobre nosek już lepiej tylko Julka ma paskudny kaszel zmykam spać bo ostatnio Matuś robi sobie w nocy pobudki i sobie gaworzy :D wtedy Julka się budzi :( i też gada a ja odpływam :D a mąż śpi ;)
napisał/a: andzia198316 2010-01-27 23:18
Megi mój mały też na mleku z apteki nutramigen nie ma białka mleka krowiego, bo mały przwdopodobnie na nie uczulony, ale ja mu daję kaszki bezmleczne z bobovity, w żóltych opakowaniach!!!jedliśmy jabłkową , a dziś kupiłam malinową ale dałam tylko jedną łyżeczke żeby zobaczyc czy nic nam nie wyskoczy!!!
nie kupujj broń Boże tych kaszek mlecznych z bobovity niebieskich bo mały pewnie to odchoruje , albo go wysypie.jest jeszcze sinlac z nestle jego sie miesza z wodą ale my jszcze nie próbowaliśmy.
A może na poczatek spróbuj kleiku ryżowego najmniej uczula i jest bezsmakowy(co może dodatkowo uczulać). z doświadczenia wiem że po takich bardziej obfitych posiłakch szczególnie kolacjach Gabryś śpi dłużej, bo dłużej czuje sie syty!!!i nawet jak mu sie zdarzy płakac w nocy i jak dają mu butlą to wypija tylko odrobinę, wniosek z tego taki,że to nie głód zaburza mi sen!!!!

A co do jedzenia z łyżeczki to jedna sprawa że na początku jest trudno załapąc o co chodzi bo jaksie je z butli to języczkiem trzebo do przodu przebierać i mleczko leci, a jak z łyżki to niestety trzeba mielić do siiebie!!!!. A druga sprawa to nowy smak , który nie zawsze musie smakować.Gabrys jabłak je co 2 dzień a i tak zawsze sie krzywi na początku.ja Gabrysia nauczyłam tak(już zresztą pisałam)że najpierw dałam mu kleik z mlekiem na gęsto czyli smak który już znał,żeby nie było podwójnego szoku (nie dość że z łyżki to jeszcze jakieś kwaśne kabłko) i jak opanował sztukę jedzenia zaczęłam podawać mu inne dania!!!

Eliza maluszek ucałowany!!!!Całuski dal Nikolci i dla reszty bobasków!!!Tylko coś nasze mamy mało aktywne sie zrobiły!!!
napisał/a: papayka 2010-01-27 23:40
Hej dziewczyny!
Madzika - współczucia. Faktycznie ciężkie to czasy, co się kryzysem nazywają, choć kryzysem w rzeczywistości nie są..
Tak jak andzia napisała - byle do wiosny!

Zastanawiam się nad badaniami które robiłyście swoim maluszkom - czy one były zlecone przez pediatrę? ja żadnych badań nie robiłam. Byliśmy na szczepieniu jak pisałam, pani doktor tylko córcię zbadała i tyle. Nie wiem czy powinnam coś zrobić, może morfologię profilaktycznie? Asia je dobrze, choć ostatnio jakby schudła. Ale nadal jej waga jest ok.. chyba oscyluje wokół 50 centyli.
Martwi mnie, że zaczęła robić kupki co 2 dni i nadal są strasznie wodniste :(
A do tego zaczęła mieć tendencję do układania się w literkę c. :eek: Możecie poradzić jakie ćwiczenia prócz układania prosto robiłyście w takiej sytuacji?

Andzia co do smoczków uspokajaczy - mieliśmy już tommee pure, nuka - kauczukowy anatomiczny, canpol - silikonowy i kauczukowy anatomiczny, teraz mamy canpola - taki kauczukowy z kulką. Jest lepszy, choć i tak nie zawsze Asiula go zaśsie. Aczkolwiek sprawdza się jak na razie najlepiej z dotychczasowych. Ostatnio jak weszłam do sklepu rozejrzeć się to aż dostałam fioła od tych smoczków - jakbym miała wszystkie rodzaje próbować to majątek musiałabym zostawić w sklepie..:eek:

Eliza.. moja depresja spowodowana jest uwięzieniem w domu. Ja jestem osobą bardzo otwartą, która lubi gdzieś wychodzić, spotykać się z ludźmi - to się zmieniło, siłą rzeczy. Ogólnie to mam w sobie dużo optymizmu, dlatego cały czas próbuję sobie wmówić, że byle do wiosny - będzie cieplo, będzie można wyjść na pół dnia, córcia będzie większa, będzie ciekawiej.. jednak bywają takie chwile, że mam już dość, najchętniej bym się schowała pod poduszkę i udawała że mnie nie ma. No i najgorsze w takich chwilach - cierpi na tym mój mąż bo nie mam jak inaczej wyładować negatywnych emocji. Dlatego staram się choć czasem wyjść na godzinkę-dwie, chociaż do sklepu, ze słuchawkami na uszach, co by oderwać myśli i odetchnąć przestrzenią.. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić bez wyrzutów sumienia..
paulinka898
napisał/a: paulinka898 2010-01-28 09:41
Witam wszystkie mamusie i maluszki!!!

Czytam co piszecie ale jakoś ciężko się zebraćby coś napisać :(

Jedyne co u nas to moje złe samopoczucie... Tak jak mamakropka mam już serdecznie dość siedzenia w domu a u mnie trwa to już od 17miesięcy :eek:
Z dniam gdy pojawiła się Noemi zapomniałąm o sobie, ciągle same bo mąż jeździł tirem po Europie (nawet nie było go gdy wychodziłyśmy ze szpitala) małą była dla mnie wszystkim i nie chciałam jej zostawiać nawet na 5min bo i tak miałam wyrzuty, że tak mało widuje tatusia no a potem niespodziewanie druga ciąża i ogromnie mnie to zdołowało, przez 4 pierwsze miesiące, nie mogłam się z tym pogodzić że znowu musze siedzieć w domu.
Od porodu Nicoli sama byłam w sklepie 2raz (3minutki od domu) oczywiście zakupy ekspres bo mała odrazu zaczeła wyć na całego :confused:
Tak jak kiedyś byłam duszą towarzystwa i wszędzie było mnie pełno tak teraz nie wychylam sie po za drzwi mieszkania. Ważne, że dziewczynki zdrowe!

Pozdrawiamy
napisał/a: andzia198316 2010-01-28 12:24
Coś tu u nas ostatnio nie za dobrze z formą psychiczną!!!!Dziewczyny ale pomyślcie pozytywnie. Na dworze takie mrozy i zawieruchy, zimno, szaro, ponuro...brrrr....a my możemy sobie siedzieć w ciepełku!!!Co z tego że trzeba wstać skoro świt bo maluszek już sie wyspał, najważniejsze że nie trzeba wyhcodzić na podwórko!!!!

A swoją drogą Paulinko to współczuję Ci pracy męża, raz że to niebezpieczne a dwa że mało kiedy jest w domku. A Ty ciągle sama z dziewczynkami!!pozdrawiam!!!!
napisał/a: megi1g 2010-01-28 15:04
PAULINKA szkoda że mieszkamy daleko od siebie zresztą wszystkie dziewczyny bo mogły byśmy się wtedy spotykać w naszych domach było by fajnie mam tu trzy znajome z dziećmi i odwiedzamy się często no chyba ze któreś jest chore to zocha :( my teraz tak mamy bo Juli kaszle ale wtedy staramy się same wieczorem spotkać choć godzinkę ale nie zawsze to wychodzi bo ciągle coś mamy do roboty gorzej jak się nie ma z kim dzieci zostawić to wtedy już naprawdę ciężko dziś przyjechała moja siostra do domu wiec wieczorem jak dzieci pozwolą idę na pogaduchy i jakieś piwko :D dziś też dostałam pierwszy okres :( po ciąży ale tak już musi być. Nie możemy się poddać tej depresji ja staram się nie myśleć o tych wszystkich przykrych dla mnie sprawach a jest ich tyle nawet mam koszmary w nocy przez pewną znaną osobę budzę się i uświadamiam sobie że to tylko sen i ulga Chciała bym gdzieś sobie pojechać z dziećmi na parę dni żeby odpocząć psychicznie ale nie ma gdzie wszystkie kuzynki mieszkają na małych pokojach lub z teściami i nie byłoby gdzie spać z dwójka małych dzieci ale pomarzyć sobie można :) Andzia dzięki za rady dziś spróbuję kleiku ryżowego a która z was pisała o ty że ma być jakiś zlot kangurów w jej miejscowości bo chciała bym się wybrać mam zamiar sobie kupić taką chustę bo to ponoć super sprawa
paulinka898
napisał/a: paulinka898 2010-01-28 17:17
Hej!!!

Ja jakoś nie potrafie myśleć pozytywnie za długo siedzę w domu :(
Megi1-w Toruniu co miesiąc odbywa się zlot kangura teraz ma być 12lutego godziny jeszcze nie podali ale napewno naiszeaksę dwiem. Jest możliwość wypożyczenia chusty by wypróbować bo jest ich kilka rodzaji. Ja mam koleżankę która wypożyczyła i kupi na 100% bo już nie wyobraża sobie życia bez niej, tym bardziej że może nosić 2letnia córcię jak i 3miesięcznego synka.
Andzia198316-już nie jeździ tirem teraz jest na miejscu ale co z tego jak pogoda nie na spcer, a Nicola jak tylko wyjdę z bloku w płacz:(
Czy wy też miałyście takich znajomych co uciekli wraz z pojawieniem się waszych dzieci? Teraz zostali tylko nieliczni i to zacieśnione towarzystwo troche mnie męczy, chciała bym pogadać czasami o czymś innym niż dzieci kupki itp. bo ile można w koło o tym samym???? No i te wyścigi czyje dziecko szybciej chodzi czy mówi:mad:
No i znowu dołuje więc kończę papapa
napisał/a: ElizazPampersa 2010-01-28 17:48
Dziewczyny, nie załamywać mi się tu....proszę !!!
Jest wiele kobiet, które oddałyby wszystko aby byc na naszym miejscu. Wiosną na pewno będzie lepiej, bo:
1. słońce :)
2. dzień dłuższy :)
3. spacery :)
4. dzieciątka coraz bardziej kontaktowe :)
Ja z kolei jestem bardzo, bardzo zadowolona z tego czasu z dzieckiem w domu. Przeszkadza mi tylko pogoda. Może dlatego, ze to moje pierwsze dziecko, na dodatek po trzydziestce. Poza tym przed ciążą byłam zabiegana, na odpowiedzialnym stanowisku, zestresowana, a ciąża (choć problemowa )i urlop macierzyński to dla mnie czas wyciszenia. Wiadomo, czasem tęskni się za ludźmi, pracą, ale na to będzie jeszcze czas.Wiem że po powrocie do pracy będę miło wspominać macierzyński.

Paulinka rzeczywiście bardzo długo jesteś w domu. Nie mogłabys dzieci powierzyć pod opiekę którejś babci? i pójść do pracy? Może czas na zmiany? Nie znam sytuacji, ale zbyt długie "siedzenie" w domu rzeczywiście może dołować.

Mamakopka, tak aktywna osoba nie będzie szczęsliwa będąc z dzieckiem w domu za długo. Może Niania? Wiem że to cięzki temat, ale jesli takie rozwiązanie pomogłoby Tobie, to czemu nie?

Mamakropka, jesli masz się zamartwiac to lepiej popytaj lekarza o te kupki i sprawdź ile schudła Asia.
napisał/a: megi1g 2010-01-29 07:57
wczoraj póznym wieczorem siedzę sobie u siostry pijemy piwko oglądamy film a tu nagle sms Matuś wyje a Julka prawie nie śpi to ja szybko w buty i dawaj do domu zawsze idę z 10 minut a wczoraj to chyba sekundy były ;) pierwsze co mi przyszło na myśl głodny wchodzę cisza zaglądam do pokoju a mąż z tekstem eksperymenty to sobie rób w dzień a nie na noc. :( bo widzicie dziś na noc Matuś dostał pierwszy raz mleko z kleikiem i wypił aż 200 ml więc dużo podchodzę do małego wierci się ale nie płacze sprawdzam brzuszek miękki głaszczę ok mały zasypia ja idę się myć wracam wierci się myślę sobie na bank głodny bo minęły już 4 godziny robię mleko i co wypija 170 ml mleka odbija mu się i śpi :D:D myślałam że ten kleik trochę go potrzyma ale na szczęście nie były to niestrawności a reszta nocy ok :) już po wszystkim pytam się męża mocno płakał czy tak jak zawsze na mleko i słyszę no raczej tak ale myślał że po takiej kaszce to raczej będzie spał :) wychodzi na to że mama musi być ciągle z maluchami :D bo najlepiej wie co im trzeba