Zostawianie dzieci samych w domu

napisał/a: ~Szpilka" 2011-11-22 14:11

Użytkownik "Iwon(K)a" napisał w wiadomości
> "Szpilka" wrote in message
> news:jag5jd$kuk$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
>> news:jag5cu$lk8$3@news.icm.edu.pl...
>>>W dniu 2011-11-22 13:38, Szpilka pisze:
>>>> To podpada pod punkt 'a'. Przedszkolanka nie musi się tłumaczyć
>>>> dlaczego nie
>>>> da rady.
>>> No ale jak już się nieopatrznie przyzna, że o jej dzieci chodzi to można
>>> ją przynajmniej zrugać, bo co klienta podrzucającego do przedszkola
>>> swoje dzieci, mogą interesować czyjeś??
>>
>> Jak klient jest cham i prostak to żadna z argumentacji (dlaczego nie da
>> rady) go nie zadowoli.
>
>
> dlatego lepiej sie nie tlumaczyc, tylko powiedziec "nie". I tyle.

I to najlepiej drukowanymi literami.

Sylwia
napisał/a: ~w_e 2011-11-22 14:11
Dnia Mon, 21 Nov 2011 20:42:01 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> zrozum tluku, ze mowimy o nadgodzinach a nie o czasie pracy na, ktory pani
> przedszkolanka sie decyduje zatrudnic.

O pracy w nadgodzinach to niestety decyduje organ prowadzący placówkę.
Pani może mieć ochotę na ile chce nadgodzin, ale nie zależy to od niej.
--
w_e
napisał/a: ~Szpilka" 2011-11-22 14:11

Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia dzisiejszego niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
>> news:jag5cu$lk8$3@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2011-11-22 13:38, Szpilka pisze:
>>>> To podpada pod punkt 'a'. Przedszkolanka nie musi się tłumaczyć
>>>> dlaczego nie
>>>> da rady.
>>> No ale jak już się nieopatrznie przyzna, że o jej dzieci chodzi to można
>>> ją przynajmniej zrugać, bo co klienta podrzucającego do przedszkola
>>> swoje dzieci, mogą interesować czyjeś??
>>
>> Jak klient jest cham i prostak to żadna z argumentacji (dlaczego nie da
>> rady) go nie zadowoli.
>
> Ale nawet cham może być uczuciowy i matczyna troska o jej własne dzieci go
> wzruszy.

Nie wzruszy. Ma ich w nosie.

Sylwia
napisał/a: ~Qrczak" 2011-11-22 14:12
Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>
> "Qrczak" napisał w wiadomości news:4ecb9adb$0$8443
>
>> Więc skoro nie ma zapotrzebowania, skąd taka pani w przedszkolu ma
>> wiedzieć, że jest niezbędnie potrzebna późnymi popołudniami?
>
> Bo rodzic idzie do takiej pani i się pyta.
> "A nie udałoby się dogadać z przedszkolem, że za jakąś niewielką
> dopłatą dziecko zostałoby o godzinę dłużej?"
> by Łukasz Kozicki

Myślę, że Elżbieta dała mało metaforyczny ale za to sporo prawdopodobny
obraz pokłosia takiego "biznesu".

>> Na moim zadupiu działa od września świetlica dla początkujących uczniów.
>> Rano można dziecko odstawić na 7.00 a odebrać o 19.00. Zaprowadzają i
>> odbierają dzieci ze szkół, odrabiają z nimi lekcje, dodatkowo mają
>> angielski, jakieś tam zajęcia plastyczne. Jak trzeba zaprowadzić
>> gdzieś na dodatkowe zajęcia - też to robią. Działalność oczywiście
>> odpłatna, ale szczególnie nie zdzierają. Jak myślisz, dużo mają
>> dzieci pod opieką?
>
> Nie będę strzelać, bo nie wiem, co to za zadupie.
> Ale jeśli to W-wa czy inne duże miasto, to sądzę, że mają pełne
> obłożenie :) W mniejszych miejscowościach nawet świetlice szkolne czynne
> są tylko do 14:00-15:00.

Wieś ma circa 80 tys. Więc od Wawki mniejsza. Świetlice szkolne czynne do
16.00 (punkt, spróbuj przybiec 5 minut później).

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2011-11-22 14:13
Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>
> "Qrczak" napisał w wiadomości news:4ecb98dc$0$8440
>
>> O, i to całe pęczki problemów.
>> Zostaje z dzieckiem w przedszkolu czy zabiera ze sobą do domu?
>> Na czarno ma pilnować czy w ramach umowy jakiejś?
>
> Ale to już są sprawy między rodzicem a przedszkolanką/przedszkolem, w
> jaki sposób się dogadają.


Ale mnie interesuje bardzo, jak to u Was załatwiają. Żebym mogła sama takie
zastosować metody, co nie udupią pani przedszkolanki na przyszłość.

Qra
napisał/a: ~Maciek 2011-11-22 14:14
W dniu 2011-11-22 14:12, Qrczak pisze:
> (punkt, spróbuj przybiec 5 minut później).
Po godzinach odbiór z mopsu, czy od razu z rodziny zastępczej?
--
Pozdrawiam
Maciek
napisał/a: ~Qrczak" 2011-11-22 14:20
Dnia dzisiejszego niebożę Maciek wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-11-22 14:12, Qrczak pisze:
>> (punkt, spróbuj przybiec 5 minut później).
> Po godzinach odbiór z mopsu, czy od razu z rodziny zastępczej?

W asyście policji.

Qra
napisał/a: ~Nixe" 2011-11-22 14:23
"Agnieszka" napisał

> Kurczę, w mniejszych miejscowościach nie ma zwyczaju pracowania 8 godzin?
> Tak do 16 na przykład?

Obawiam się, że zwyczaj jest, tylko pracy ni ma :(

N.
napisał/a: ~Qrczak" 2011-11-22 14:23
Dnia dzisiejszego niebożę Agnieszka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> news:jag69m$75p$1@news.onet.pl...
>>
>> W mniejszych miejscowościach nawet świetlice szkolne czynne są tylko do
>> 14:00-15:00.
>
> Kurczę, w mniejszych miejscowościach nie ma zwyczaju pracowania 8 godzin?
> Tak do 16 na przykład?
>
> Agnieszka z lekką zazdrością


Mniejsza miejscowość, jak sama nazwa wskazuje, daje możliwość krótszej
przebieżki pod szkołę celem odebrania dzieciaka. A potem już można wrócić do
taśmy. Dzieciak za to bawi się na podwórku albo na policyjnej izbie dziecka.
Lub go zgarnia jakaś przewidująca pani z MOPSu. Tak czy owak przebywa pod
opieką profesjonalistów.

Qra
napisał/a: ~Nixe" 2011-11-22 14:27
"Qrczak" napisał w wiadomości news:4ecb9f77$0$2179

> Myślę, że Elżbieta dała mało metaforyczny ale za to sporo prawdopodobny
> obraz pokłosia takiego "biznesu".

Wyłączcie komplikatory obywatelko Qro!

Zresztą, jeśli się nie da nic załatwić, to mówi się trudno i szuka się
dalej.
Ale tutaj negowany jest sam pomysł zapytania, bo "przedszkolanka też ma
swoje dzieci i chce odpocząć po pracy"

N.
napisał/a: ~Qrczak" 2011-11-22 14:30
Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>
> "Qrczak" napisał w wiadomości news:4ecb9f77$0$2179
>
>> Myślę, że Elżbieta dała mało metaforyczny ale za to sporo prawdopodobny
>> obraz pokłosia takiego "biznesu".
>
> Wyłączcie komplikatory obywatelko Qro!
>
> Zresztą, jeśli się nie da nic załatwić, to mówi się trudno i szuka się
> dalej.
> Ale tutaj negowany jest sam pomysł zapytania, bo "przedszkolanka też ma
> swoje dzieci i chce odpocząć po pracy"


A ja akurat nie neguję chęci pani przedszkolanki. Gorzej, ona nawet może
wykazywać zboczoność i lubić moje dziecko, i chcieć jeszcze z nim się trochę
pomęczyć. Nawet niech sobie swoje też od razu weźmie, razem bachorom będzie
raźniej. Mnie interesuje aspekt ponadnormatywnego zajmowania się
jakimkolwiek podopiecznym w zupełnie przeciętnym przedszkolu samorządowym.
Inne placówki nie interesują mnie z powodu deficytu w ich występowaniu.

Qra
napisał/a: ~Nixe" 2011-11-22 14:33
"Qrczak" napisał

> Ale mnie interesuje bardzo, jak to u Was załatwiają.

Ja nie załatwiałam. Gnałam co sił, żeby zdążyć na 16:30.
Choć przedszkole było czynne do 17:00, to już dużo wcześniej panie stały w
blokach startowych przebierając nogami, a dzieci w pełnym rynsztunku
kotłowały się na korytarzu.

> Żebym mogła sama takie zastosować metody, co nie udupią pani
> przedszkolanki na przyszłość.

Oj tam, nie kituj Qra, dzieciaki masz już szkolne, a wnukami niech się ich
rodzice martwią

N.