Czy narzeczony widział was w sukni przed ślubem???

napisał/a: atka83 2006-09-26 23:47
Pytanko jak w temacie? Czy przed TYM dniem narzeczony widział was w sukni? Jeśli tak, to w jakich okolicznościach? Może w sklepie w przymierzalni (też w innych sukniach ślubnych), może w domu podczas mierzenia?
napisał/a: Klusia 2006-09-27 02:44
Mój Ukochany nie wierzy w przesądy i chce widzieć mnie jak przymierzam suknie. Ja natomiast jestem za tradycją i upieram się przy swoim - suknię zobaczy w dniu ślubu po raz pierwszy. Z tego powodu są też małe droczenia ale... myślę że pozostanie na moim.
napisał/a: samsam 2006-09-27 09:55
Oczywiście, że nie.
Próbowałam mu tylko ją opisać. On zresztą zawsze mówił, że nie podobają mu się suknie ślubne i panny młode. Do mnie też mówił, że założe jakąś firanę na siebie i pewnie nie będę ładnie wyglądać. To mnie strasznie denerwowało. Nawet powiedziałam mu, że nie ważne jest, czy będę mu się podobała w dniu ślubu, czy też nie, ale to jest mój najpiękniejszy dzień w życiu i ma mnie nie skrytykować. Potem niech gada co chce.
Ale gdy mnie zobaczył w dniu ślubu....
Ach, jeszcze nigdy go takiego nie widziałam. Był oszołomiony.
napisał/a: Marusia 2006-09-27 15:11
Mój mojej sukni nie zobaczy (przynajmniej będę się o to starała). Ale w sukni na poprawiny już mnie widział (zresztą, wtedy myślał, że będzie na inną okazję :) )
napisał/a: Anetka1 2006-09-27 21:25
Ja też nie chcę żeby zobaczył, ale czasmi korci mnie żeby mu pokazać tą którą wybrałam...
napisał/a: Belay 2006-09-28 08:36
Ja suknię chyba przechowam w domu rodziców. Poza tym mam ten "komfort", że mój Ukochany jest przez trzy tygodnie na statku i akurat w dniu w którym będę odbierała suknię, również Go nie będzie, więc bez problemu przetransportujemy suknię jeśli zajdzie taka potrzeba.

Niby w przesądy nie wierzę, ale jak to mówi moja przyjaciółka: lepiej dmuchać na zimne ;)

Zastanawiam się jednak nad przechowaniem Jej w Salonie. Odebrałabym ją dopiero po Bożym Narodzeniu.
napisał/a: ami1 2006-09-28 12:34
Mój oczywiście też mnie e widział. A efekt... przerósł najskrytsze marzenia. Powaliło go z nóg.
napisał/a: czesio33 2006-09-30 19:20
Dokladnie. Asia byla przecudna, najpiekniejsza na imprezie do dzis pamietam te chwile jak ja ujzalem. Juz nie chodzi o tradycje ale o efekt.

Pomien tak ja zobaczylem Asie w calym rynsztunku to zaniemowilem i caly stres mi przeszedl bo poczulem ze dla niej jest to wyjatkowy dzien i szykowala sie na niego bardzo dlugo. Nie wiem po prostu wygladala oszalamiajaca. Chcialbym ja jeszcze kiedys zobaczyc w sukni slubnej :) Moze jakies odnowienie zwiazku :)
napisał/a: kotek4 2006-10-04 22:25
ja tez zabardzo nei jestem przesadna ale lepiej niech nie widzi:) przynajmniej efekt bedzie zaskakujacy
napisał/a: atka83 2006-10-04 22:31
Ja mam zamiar nie pokazywac się w sukni slubnej mojemu przyszłemu męzowi przed slubem,żeby miał miła niespodziankę i był zaskoczony tym widokiem panny młodej w bieli.
napisał/a: betty1905 2006-10-11 10:36
ja nie chce aby mój mnie widział przed slubem w sukni.
napisał/a: malgoska4 2007-01-26 17:35
moj przyszly maz wie mniejwiecej co mi sie podoba ale nie wie dokladnie a dowie sie dopiero jak po mnie przyjedzie w dniu slubu