Czy narzeczony widział was w sukni przed ślubem???

Mój mąż nie chciał nawet wiedziec co wybrałam, stwierdził, że mam doskonały gust i napewno będę wygladac slicznie.

MonikaLuc napisal(a):

Sam stwierdził, że chce mnie zobaczyć dopiero w dzień ślubu, trochę to przeżywał wcześniej, że zaniemówi, padnie z wrażenia itd. No i tak było Uważa że efekt był niesamowity i stał jak wryty

U mnie było podobnie, jak mnie nasz świadek zobaczył i sprowadzal mnie na dół do P. to oświadczył,że boi sie teraz o niego żeby nie zemdlał z wrażenia. Dodam, że świadek to bliski znajomy i nigdy aż takich komplementów od niego nie słyszałam.

Nie bede miala rawdziwej sukni slubnej jak wiekszosc z Was... bierzemy tylko slub cywiliny...sama szukalam sukienki i sama ja kupilam, moj kochany mowil ze woli mnie nie widziec przed slubem...ale jak tylko weszlam do domu nie wytrzymalam...musialm przeslac zdjecia przyjacilokom i rodzinie sukienki ktora wybralam..no a kto mial zorbic zdjecia??? moj przyszly maz..i tak wlasnie mnei widzial..Ale to nic....wierze ze wszytko bedzie super!!!!! ps.zostalo nam 5 dni!!!

Dziewczyny, czy Wasi ukochani mezczyzni widzieli Wasze suknie slubne przed slubem? A jesli tak, to czy widzieli same suknie czy Was w sukni?

Oczywiście, że nie... nie było takiej obcji... ani troszkę się nie wygadałam... suknie widziałam tylko ja i moja mama Rafałowi musiałam tylko wspomnieć o kolorze dodatków - bo w takim samym kupował musznik i kamizelkę.. no i generalnei wszystkie etykiety, balony, prezenciki, kwiaty..no wszystko co ze śłubem związane były mniej więcej w takiej tonacji kolorystycznej

Bardzo bym chciała,żeby mój A.pomógł mi wybrać suknię.On też tego chce.Nikt mi lepiej nie doradza.Ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł...Niby nie wierzę za bardzo w przesądy,ale....

sylwia napisal(a):

Ale gdy mnie zobaczył w dniu ślubu....
Ach, jeszcze nigdy go takiego nie widziałam. Był oszołomiony.

asia napisal(a):

A efekt... przerósł najskrytsze marzenia. Powaliło go z nóg.

MonikaLuc napisal(a):

efekt był niesamowity i stał jak wryty

ja też tak chcę Bardzo bym chciała, żeby M. się tak starsznie podobało - ja podobała w mojej sukni, ale nie wiem czy dam rade utrzymac język za zębami

Mój kochany sam powiedział że nie pójdzie ze mną wybierać sukni i że chce mnie w niej zobaczyć dopiero w dniu ślubu tak żeby efekt był. Ja uwielbiam z nim robić zakupy bo zawsze mi dobrze doradzi a tak to będę musiała zdać się na gust mamy ewentualnie przyjaciółki..

Dziewczyny, zamiescilam moje pytanie jako nowy temat i ktos je tutaj wkleil. Nie wiedzialam, ze juz taki temat byl... Jestem nowa na tym forum, zreszta w ogole nowa na forach bo nigdy nie myslalam, ze to taka fajna zabawa. Dzieki

[ Dodano: 2007-09-13, 17:27 ]
My chyba razem wybierzemy suknie, ale moj ukochany zobaczy mnie w niej dopiero na slubie...

mój nie widział mnie w sukni, ale widział suknie bo wisi na wieszaku w pokoju, inaczej nie da rady mieszkamy razem. Tak w ogole nie robie z tego powodu lamentu przeciez nie widział mnie w sukni!

Moj widział mnie w sukni na zdjeciu...na wyswietlaczu aparatu

a mój widział tylko welon :P

a mój mnie widział na forum na zdjęciu