Niezdecydowany partner

napisał/a: lisbeth871 2014-06-24 18:11
Filiżanka napisal(a): bylabym na tym samym etapie co przed ciażą i zostalabym na lodzie, bez dobrze platnej pracy.

pracujesz na umowę zlecenie czy o prace? I nie rozumiem tego nacisku na "dobrze płatną' Niezależnie czy zarobisz 1500 czy 4500 zł, pracodawca po okresie chronionym może cię zwolnić w ramach 'redukcji etatów'

Ochłoń i zastanów się czy z kimś takim jak twój partner chcesz być całe życie. Nie wierz w bajki że partnera zmienisz.
napisał/a: Filiżanka 2014-06-24 18:20
nie wiem naprawdę, zabolały mnie te słowa i bardzo mi przypomina byłego partnera, rozstaliśmy się, bo studiowałam mało prestiżowy kierunek. Pracuje na umowe o prace, wg. niego 3000 zł to mało jak na kobiete, ze nie chce żyć od 10-ego do 10-ego, chce zeby bylo nas stac na wycieczke za granice, żeby nie ciagnac koniec z koncem. super, ja też nie. jego brat niedlugo wyjezdza za granice z dziecmi i z zona ktora notabene jest bezrobotna i maz sponsoruje caly wyjazd, ale juz nie zamierzam sie porownywac. nie mowie, ze nie chce pracowac, ale jak slowo daje, czuje teraz presje, ze musze dobrze platnej pracy szukac, bo inaczej nie zalozy ze mna rodziny, a wiadomo jak jest u nas w kraju, trudno o prace, jeszcze dobrze platna. czuje sie nieszczesliwa, jesli partner mi stawia takie warunki.

[ Dodano: 2014-06-24, 18:24 ]
a co do przyszlosci, jak zapytalam kiedy rodzina, dzieci czy za 3-4 lata tak jak mowil wczesniej a on odpowiedzial moze byc i za 3 lata, ale szukaj teraz dobrze platnej pracy, zebysmy oboje mieli "sensowne prace" a jak zapytalam czy slub za 3 lata a on, ze wlasnie powiedzial, ale zebym sobie odliczyla rok na samo chodzenie w ciazy to zapytalam czy za 2 a on moze i za 2 lata i chcialam sie dopytac czy liczy caly 2014 ale zmienil zdanie i kazal sie szykowac na plaze, a chcialam sie dopytac, zeby sie okreslil, a tak to gdybam caly czas..aha i ze nie chce pomieszkiwac kilka lat przed slubem, tylko rok
napisał/a: lisbeth871 2014-06-24 18:29
Filiżanka napisal(a):Pracuje na umowe o prace, wg. niego 3000 zł to mało jak na kobiete

chciałabym tyle zarabiać Taki dochód to czasem mamy na nas oboje
napisał/a: Valkiria_ 2014-06-24 18:33
Ja zarabiam do łapki na państwowej posadzie troszke powyzej półtora kafla... Kuzynka- mgr inz. Geofizyk - niecałe 2 tyś... jej mąż 3.500,00 zl przy czym wieksza czesc roku jest w krajach azjatyckich... moj maz nieco ponad 2.500 zl... zapierniczajac na kombinacie. siostra- nauczycielka zarobi 2.000 zl z groszami...
Wynagrodzenie na umowie o prace w wysokosci 3 kafli do reki, to bardzo dobra praca - przynajmniej mojej opinii.

Jeski twoj partner serio ma takie podejscie jak piszesz, to wzielabym nogi za pas az by furczało... W życiu pieniądze są dość istotnym elementem ale bez przesady... rozne sa koleje losu, pieniadze dzis sa a jutro ich nie ma, a uczucie, wzajemna troska o siebie to wartosci nadrzedne i ponadczasowe...
napisał/a: Filiżanka 2014-06-24 18:40
lisbeth25, mój zarabia dużo więcej, ale wydaje mi sie, ze sie boi, ze lece na kase, ale ja nie lece na jego pieniadze, gdyby tak bylo,bylabym z nim i siedziala cicho, a ja ciagle sie miotam z decyzja o odejsciu od niego..Pytalam go, kiedy zamierza sie wyprowadzic do nowego mieszkania, powiedzial, ze nie wie, ze musi kupic deske do prasowania itd, nie bedzie sie prowadzal na krzywy ryj
napisał/a: lisbeth871 2014-06-24 19:13
Filiżanka napisal(a):nie bedzie sie prowadzal na krzywy ryj

zarabia więcej od ciebie, a nie stać go na deskę do prasowania? to jakim cudem nas było stać na deskę
każda wymówka jest dobra...
W moim odczuciu zarabiacie bardzo dużo.
Moim zdaniem jak tak sprawa się przedstawia, to ja bym nie chciała być z takim mężczyzną.
Albo ty wyolbrzymiasz jego podejście do twojej wypłaty, albo on nie zna realiów polskich zarobków...
napisał/a: Filiżanka 2014-06-24 19:18
no bo mowie, że wymiguje sie od zamieszkania w nowym mieszkaniu, bo wie z czym to sie wiąże, przede wszystkim z odpowiedzialnoscia. dla mnie tez jest smieszne, jak co chwila ma jakas wymowke, gdyby mu zalezalo na rodzinie, albo chocby zareczynach wprowadzilby sie w mig takie jest moje zdanie i go nie zmienie. pomijajac fakt, ze mieszkanie jest w calosci urzadzone, brakuje takich pierdol jak deska do prasowania czy mikser. najpierw mial na glowie swoje studia podyplomowe, teraz nowa praca, potem jeszcze cos, a latka tadka lecą..

[ Dodano: 2014-06-24, 19:24 ]
aaaa zapomnialam, teraz bedzie pomagal rodzicom remntowac mieszkanie, ktore beda wynajmowac, wiec bedzie musial malowac etc. wiec moze mu to zająć całe lato..nie mam nic przeciwko, że pomaga rodzicom, tylko czemu celowo odklada na pozniej zamieszkanie w nowym mieszkaniu, to jest zastanawiające. oczywiście przemyslalam to i mu powiedzialam, ze moge z nim zamieszkac przed slubem, powiedzial, że dobrze, ale nie wie kiedy sie tam wprowadzi
napisał/a: Valkiria_ 2014-06-24 19:28
Ponawiam pytanie JAKI MASZ PROBLEM???
Nie łączą was zadne zobowiazania, praktycznie nic was nie laczy. Zwiazek nie spelnia twych oczekiwan, to odchodzisz. Proste...
Jesli facet ma do waszego zwiazku takie podejscie jak piszesz, to szczerze nie wiem nad czym sie zastanawiasz jeszcze i na co liczysz
napisał/a: mm212 2014-06-24 19:29
Filiżanka, to on w końcu chce, żebyś znalazła pracę w zawodzie czy pracę lepiej płatną?
napisał/a: Filiżanka 2014-06-24 19:31
w zawodzie, a tym samym dobrze płatną.

łączy nas uczucie, wielokrotnie powtarza, że bardzo mocno mnie kocha...
napisał/a: Valkiria_ 2014-06-24 19:35
Wiec skoro łączy was uczucie i wielokrotnie powtarza, ze kocha, to po co ci czyny??? Przecież slowa najwazniejsze. Odzwierciedlaja prawde
napisał/a: Filiżanka 2014-06-24 19:49
chyba czyny o kant dupy potłuc, nie chce byc z kims z kim lacza mnie tylko wypady za miasto, a nie wspolne plany na przyszlosc :/ nie wierze, że znowu spotkalam zlego czlowieka :(