Niezdecydowany partner

napisał/a: Betka86 2014-06-12 14:24
Filiżanka, jak dla mnie on Ci bardzo jasno powiedział na co możesz liczyć, na prawdę nie rozumiem tej całej analizy....
napisał/a: errr 2014-06-12 14:51
Jakby wszystkie Twoje koleżanki i jego znajomi hodowali krowę w pokoju to Ty też byś chciała mieć krowę? Ty się nie patrz na to co robią inni, to Twoje życie, Twoje decyzje, Twoja przyszłość.



Filiżanka, czy Ty szanujesz jego zdanie?

Zastanów się też czy chcesz mieć męża i dzieci czy chcesz mieć dobrego męża, szczęśliwą rodzinę w której czujesz się dobrze, robisz to co chcesz i wiesz, że jesteś akceptowana.
Bilans zysków i strat, chłodna kalkulacja
jak Ci źle to odejdź a nie nalegaj na pierścionek.

napisal(a):rozmowy nasze nawet te telefoniczne sa ogolne bardzo, jak namdzien minal itd, nic nowego nie wnosza.
a to też jest Twoja wina, nie tylko jego.
napisał/a: Filiżanka 2014-06-12 17:06
KokosowaNutka, no nie wiem czy rodzina, zaręczyny to dla niego puste słowa, skoro sam powiedział, że chce żeby zaręczyny były dla mnie niespodziankąi ze o niektórych sprawach sie nie mowi to, że Ty nie chcesz mieć dzieci, to nie znakiem tego, że moj partner nie chce, sam zaznaczyl wyraźnie, że chce ale dopiero po slubie, jak Bóg przykazał

wg. ciezko mi przez gardło przechodzą sprawy związane ze ślubem, zaręczynami, zdecydowanie wole jak on o tym mówi, bo mnie to niezmiernie stresuje
napisał/a: kasiasze 2014-06-12 17:20
Filiżanka, to przestań o TYM gadać, czekaj na niespodziankę i ciesz się z nim życiem ... Ty masz jakieś kompleksy, że boisz się tzw. wystawienia? A jak będziesz marudzić, zapobiegniesz temu?
On Cię - z tego co piszesz - widzisz przy swoim boku za X (50?) lat. nie psuj tego i .. czekaj.
--- Wiesz .... też jest tak, że Ty również nie chcesz popchać spraw szybciej. Ty NIE chcesz/nie chciałaś z nim zamieszkać, dopiero po zaręczynach ... Czemu po zaręczynach a nie po ślubie - jak "Bóg przykazał"?? Zamieszkać po zaręczynach hm... a co wtedy z czystością przedmałżeńską?
Posłuchaj koleżanko filiżanko - skoro on wie, że od Ciebie wszystko po ślubie - to nie pozostaje Ci nic innego jak czekać.

Praca: on, chcąc dla Ciebie czy raczej "dla Was" (!) dobrej pracy dba po prostu o przyszłość. Wspólną. Nie chce byś była od niego zależna, nawet jak on dobrze zarabia.
Przypominam w tym miejscu znowu - on chciał zamieszkać razem już jakiś czas temu, to Ty wstrzymałaś, tak? Masz prawo ale skoro wstrzymałaś, to czekaj teraz.
Lubisz go w ogóle, spędzać z nim czas, słuchać go? Fajny jest? Czy wszystko przesłoniła Ci wizja rodziny i ślubu (bądź chociaż zaręczyn)?
napisał/a: Filiżanka 2014-06-12 17:31
ja już dawno sobie obiecałam, ze nie poruszę z nim tematu dotyczącej przyszłości. Może i mam kompleksy,wystarczająco długo czekam prawie 2 lata, facet, który ma 34 i powinien wiedzieć co dalej...tym bardziej, że na około wszyscy biorą slub, mają dzieci, sa szczesliwi, ja tez zasluguje na szczęscie!
Ja traktuje go bardzo powaznie i chce z nim spedzić cale zycie, nie mam watpliwosci, tylko jak on czeka z tymi zareczynami to we mnie budzi sie frustracja, tak jestem niecierpliwa wiem o tym doskonale.

O czystośc malzenska, bede sie martwić jak sie zareczy i bedzie chcial zebym zamieszkala z nim. narazie sam odwleka sprawe z mieszkaniem, bo ma nową prace, bardzo dobrze platną i nie ma czasu na wyprowadzkę.

Tak kocham go, nie widze świata poza nim, czas za szybko mi przy nim ucieka, brakuje jedynie ZARĘCZYN, deklaracji z jego strony, obiecal mi rok temu ta niespodzianke, ale do niczego nie doszlo. Szczerze to nakrecam sie jak jestem sama w domu, w pracy mam odskocznie jakąś, jak sie spotkamy, nie przynudzam mu, nic nie sugeruje, co innego gdybym mu mardzuila to moze bylby zniechęcony, a mnie serce boli, jesli go stac na wyjazdy za granice, na nowy samochod, a na pierscionek za 100 zl? bo ja naprawde nie chce zareczyn, po to by mieć diament na palcu, dla mnie sie liczy sam GEST. ja sobie daje czas do konca tego roku, jesli nic sie nie ruszy w tym kierunku, bede musiala go zostawic

W najblisza srode wyjezdzamy nad morze, na krotki urlop, ale nie sadze, zeby wpadl na pomysl zareczyn, nawet sie nie nastawiam, a szkoda, bo tak bardzo kocham morze...
napisał/a: Betka86 2014-06-12 17:58
popieram kasiasze !

Filiżanka napisal(a):tym bardziej, że na około wszyscy biorą slub, mają dzieci, sa szczesliwi, ja tez zasluguje na szczęscie!


nie utożsamiaj szczęścia wyłącznie z dziećmi i kilkugodzinnym przyjęciem...

Filiżanka napisal(a):deklaracji z jego strony


jak dla mnie usłyszałaś już deklarację, tylko nie przyjmujesz jej do wiadomości....

Filiżanka napisal(a):bede musiala go zostawic


nic nie musisz, po prostu nie akceptujesz "terminów", które on narzucił.... to jest Twoja decyzja, ale nie zwalaj jej na to, że on nie chce się określić, bo on się określił, tylko Ty patrząc wokół na znajomych, którzy są po ślubie nie chcesz dłużej czekać...mnie może łatwo mówić, bo jestem już po "drugiej" stronie, ale nawet jak z niecierpliwością czekałam na oświadczyny, to nie myślałam o tym, że mogłabym zostawić swojego faceta, bo o ile życie bez ślubu sobie wyobrażałam, o tyle życie bez mojego Ł już nie.
napisał/a: Filiżanka 2014-06-12 18:03
deklaracja jego jest taka, ze za 3 lata rodzina, ale jesli w rok nie zajdę w ciąże, to moze byc i za 4,5 czy 10 lat, tego nikt nie jest w stanie przewidzieć.

uwazam, że skoro ludzie sie kochają decyduja sie na slub, a co po ślbuie jest to inna sprawa...Ok, ja tez sobie nie wyobrazam zostawić mojego, bo go kocham, ale nie mam zamiaru czekac 10 lat
napisał/a: kasiasze 2014-06-12 18:16
Filiżanka, raczej nie zajdziesz skoro brak seksu .... ? No dobrze, powiedział - trzy lata. 2017 - tak? Będziesz wtedy mieć ... 28 lat? To chyba nie koniec świata. Skoro kochasz - zaufaj i poczekaj?
napisał/a: KokosowaNutka 2014-06-12 18:21
Filiżanka napisal(a):KokosowaNutka, no nie wiem czy rodzina, zaręczyny to dla niego puste słowa, skoro sam powiedział, że chce żeby zaręczyny były dla mnie niespodziankąi ze o niektórych sprawach sie nie mowi to, że Ty nie chcesz mieć dzieci, to nie znakiem tego, że moj partner nie chce, sam zaznaczyl wyraźnie, że chce ale dopiero po slubie, jak Bóg przykazał

wg. ciezko mi przez gardło przechodzą sprawy związane ze ślubem, zaręczynami, zdecydowanie wole jak on o tym mówi, bo mnie to niezmiernie stresuje

No to sie zdecyduj. Chce zakladac te rodzine czy stawia na prace, hobby, zagraniczne urlopy itp? Piszesz raz tak raz siak
napisał/a: Filiżanka 2014-06-12 18:29
kasiasze napisal(a):Filiżanka, raczej nie zajdziesz skoro brak seksu .... ? No dobrze, powiedział - trzy lata. 2017 - tak? Będziesz wtedy mieć ... 28 lat? To chyba nie koniec świata. Skoro kochasz - zaufaj i poczekaj?


powiedział mi tak: że za 3 lata rodzina, ale wcześniej trzeba zarezerwowac sale, rok prawie ciąza i na 3 rok dzidziuś, wiec chyba wczesniej pomysli o slubie niz za 3 lata...
zaznaczył, że dziecko dopiero po slubie.
napisał/a: KokosowaNutka 2014-06-12 19:15
No to o co Ci chodzi??,
napisał/a: ~gość 2014-06-12 19:16
Ja chyba nie rozumiem Twojego problemu. Skoro się zadeklarował, określił, to o co jeszcze chodzi? Z tego co piszesz wychodzi że planuje ślub z Tobą za 2 lata, więc cierpliwości, po co na siłę chcesz to przyspieszyć? 2 lata brzmi sensownie żeby spokojnie wszystko pozałatwiać. :) Nie myśl w kółko kiedy się oficjalnie oświadczy, tylko cierpliwie poczekaj na tą niespodziankę, pewnie już ją planuje/zaplanował. :)