Refleksje po pierwszym mierzeniu sukien...

margo21 napisal(a):

to mnie krotko mowiac troche olala

wszędzie reagują tak samo

Nie chce nikogo obrazac ale mam wrazenie ze w tym salonach pracuja zadufane leniwe idiotki.... Ja wczoraj weszlam sama do jednego to Pani zmierzyla mnie wzrokiem z gory na dol milo odpowiedziala Dzien dobry i sie odwrocila. A ja wtedy mowie do siebie "Hmmm a na internecie pisza ze to najlepszy salon z najmilszymi Paniami bardzo dziwne chyba musze napisac prawde" to zaraz przyleciala z usmiechem ze moze w czyms pomoc itp ale podziekowalam. Ale miala mine Jeszcze tam wroce

Magda_86 napisal(a):

Ale miala mine

hahhaha dobre :)

Ja tez juz góry założyłam, że skłamie i powiem, że ślub w sierpniu tego roku i od razu luzik :P

mania4, no smutne, że trzeba kłamać w tak głupiej sprawie, ale skoro inaczej z babami się nie dogadasz, to cóż...

Joanna_21, same są sobie winne :/

Dzis bylam w Myslenicach w salonie slubnym i jestem mega zaskoczona. Starsza Pani a taka swietna!! Powiedzialam ze slub za rok i nic. Zajela sie mna cudownie doradzala zarzucila katalogami i wogole znalazla czas!! I suknie polowe tansze niz w Krakowie!! Bede szyla tam lub kolo wieliczki

Magda_86, ale mierzyłaś coś? Czy małe rozmiary bardzo i nawet tak mniej więcej nie było jak?

Joanna_21, rozmiary jak wszedzie 36 bo takie manekiny. Ale miala 2 suknie wieksze i je zmierzylam. W jednej czulam sie super, druga mowila ze bardzo ladnie ale mnie sie one jakos nigdy nie podobaly
Mowi ze zawsze ma jakies wieksze rozmiary a szyja na zyczenie z netu z katalogu albo moj wlasny projekt

Pokazuj jakie bły te co mierzyłaś :)

Poszukam i wkleje w ospowiednim temacie

Oki, czekam z niecierpliwością :)