Wejście do kościoła - z kim i jak?
napisał/a:
Misia7
2009-06-05 09:34
Magda_86, Ja nie słyszałam, żeby były jakieś probelmy. I chyba nic w tym wypadku nie zależy od proboszcza. Umawiasz się z tatą, żeby cię poprowadził i koniec.
Swoją drogą to bardzo mi się to podoba, żeby ojciec prowadził do ołtarza. Tacie na pewno będzie bardzo miło jak mu to zaproponujesz
Swoją drogą to bardzo mi się to podoba, żeby ojciec prowadził do ołtarza. Tacie na pewno będzie bardzo miło jak mu to zaproponujesz
napisał/a:
~gość
2009-06-05 09:37
Misia7, mnie tez sie bardzo podoba, tylko boje sie o proboszcza. Mam dziwnego i skoro on wychodzi po mlodych prawie przed kosciol to nie wiem jak rozwiazac ta sprawe. zeby znowu nic nie mowil nie komentowal itp no i gdzie ma wtedy czekac Pan Mlody?? Zaraz przy oltarzu czy troszke wczesniej?? Po ktorej stronie ehhhh ile pytan
napisał/a:
Misia7
2009-06-05 09:39
Aha. U mnie tak nie ma. Ale skoro ksiądz tak robi to go wcześniej uprzedź. Idź do niego i powedz, że zależy ci na tym, żeby tato cię prowadził do ołtarza.
Przy ołatarzu po prawej stronie. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
napisał/a:
MałaAgacia
2009-06-05 10:16
Magda_86, :D
http://forum.we-dwoje.pl/topics8/z-tata-do-oltarza-vt10305.htm
[ Dodano: 2009-06-05, 10:24 ]
Eh no to poproście go żeby nie wychodził po was i tyle. To taka błaha do wykonania prośba, że aż dziwne żeby się nie zgodził. Niech tata powie, że chce oddać rękę córki mężowi i koniec kropka.
Gdzie chcesz. Moim zdaniem lepiej przy ołtarzu.
No po tej, po której zawsze jest pan młody - po lewej stronie patrząc od drzwi i po lewej stronie panny młodej. Żona ma byc po prawicy mężowej
http://forum.we-dwoje.pl/topics8/z-tata-do-oltarza-vt10305.htm
[ Dodano: 2009-06-05, 10:24 ]
Eh no to poproście go żeby nie wychodził po was i tyle. To taka błaha do wykonania prośba, że aż dziwne żeby się nie zgodził. Niech tata powie, że chce oddać rękę córki mężowi i koniec kropka.
Gdzie chcesz. Moim zdaniem lepiej przy ołtarzu.
No po tej, po której zawsze jest pan młody - po lewej stronie patrząc od drzwi i po lewej stronie panny młodej. Żona ma byc po prawicy mężowej
napisał/a:
~gość
2009-06-05 10:38
MałaAgacia, Misia7, dzieki
I prosze o polaczenie tematow, w zyciu bym nie pomyslala ze On bedzie w tamtym dziale choc cos mi switalo
I prosze o polaczenie tematow, w zyciu bym nie pomyslala ze On bedzie w tamtym dziale choc cos mi switalo
napisał/a:
mnpszmer
2009-06-05 10:42
powiedz mu prosto z mostu, że chcesz żeby tata cię prowadził i tyle!!!To twój slub, a nie proboszcza, a jak nie to idź do innego koscioła.No mnie tata prowadził, ale do cywilnego :) a teraz to zobaczymy jak to bedzie bo jeszcze się nad tym nie zastanawiałam
napisał/a:
Miya
2009-06-05 11:14
Mnie też tata będzie prowadził. :) U nas to w ogóle będzie duży orszak z druhnami i drużbami, a na końcu wejdę ja z tatą. :) Czytałam gdzieś artykuł kiedyś, że jak będzie wyglądał orszak weselny to tylko PM sprawa, może prowadzić tata, może wychodzić ksiądz itd. Co do proboszcza powiedz mu, że będzie cię ojciec prowadził i tyle. Co ma się nie zgadzać, to twój ślub a nie jego. A co do tego, gdzie pan młody będzie to zgadzam się z dziewczynami, że powinien stać po lewej stronie patrząc od wejścia.
napisał/a:
~gość
2009-06-05 11:21
dzieki Wam wielkie za pomoc i wytlumaczenie
napisał/a:
margaret3
2009-06-05 13:43
Heh a u nas na naukach ksiądz proboszcz wypalił że to amerykański zwyczaj a My mieszkamy w Polsce i powinniśmy kultywować nasze tradycje a u nas jest tradycja że to ksiądz wychodzi po młodych
Magda_86, jak chcesz żeby tata poprowadził Cię do ołtarza to porozmawiaj z proboszczem może jest bardziej nowoczesny od mojego ( ) i nie będzie marudził
Magda_86, jak chcesz żeby tata poprowadził Cię do ołtarza to porozmawiaj z proboszczem może jest bardziej nowoczesny od mojego ( ) i nie będzie marudził
napisał/a:
mnpszmer
2009-06-05 13:46
A ja wiem na pewno jedno chcę żeby moja córeczka trzymała mi tren albo niosła obrączki do ołtarza w ładnej białej sukieneczce
napisał/a:
~gość
2009-06-05 14:03
margaret, i nic sie nie da zrobić??
To pięknie wygląda, ja mam w planach sypanie kwiatków przez moją chrześnicę, ale za 2 lub 3 lata to ona będzie już miała jakieś 6 lat
To pięknie wygląda, ja mam w planach sypanie kwiatków przez moją chrześnicę, ale za 2 lub 3 lata to ona będzie już miała jakieś 6 lat
napisał/a:
Karolinka_U
2009-06-05 14:05
jakis dziwny bo u nas ksiądz sie pytał czy tata mnie prowadzi czy idziemy sami - nie robił problemów nawet jak bylismy po cywilnym