Z weselem czy bez

napisał/a: krasnolud1 2010-02-02 13:50
Journeyman(ka) napisal(a):uparli sie, ze wesele oni mi zrobia i tym samym ja "nie mam nic do gadania". Jak kiedys powiedzialam, ze wesela nie chcemy to zrobila sie z tego straszna awantura .

u mnie bylo to samo tylko z teściami. dopiero jak przychodzi do płacenia za to czy tamto jest konsternacja czemu tak drogo,
Journeyman(ka) napisal(a):to za 100 osob wychodzi ogolnie 40 tys., czasem i 20-25 tys., ale wtedy to juz trzeba z czegos zrezygnowac, np z jakichs dan, z orkiestry (zamiast niej DJ) itp. A jak juz robic to zrobic porzadne
taak, właśnie jak juz sala byla zaklepana to zaczeli szukać oszczędności.My chcieliśmy zeby zamiast wywalać tyle kasy na wesele dali nam po tyle ile moga i mielibyśmy piekny start, bez ich drapania sie po głowie i bez naszej frustracji... ale mieli ambicje ktorej nie mogą teraz sprostać i a co raz cos nowego słyszę ze to złe, tamto za drogie, a zespol mogl byc tańszy itp. i po co i na co mi to?
napisał/a: KarolciaK 2010-02-02 13:52
Journeyman(ka) napisal(a):20-25 tys., ale wtedy to juz trzeba z czegos zrezygnowac, np z jakichs dan, z orkiestry (zamiast niej DJ)

niekoniecznie,nam wyjdzie ok.23 tys nie rezygnujemy ani z zadnych dan,ani z orkiestry ani z kamerzysty,jedyni,to suknie bed miala wypozyczona,a nie kupiona
napisał/a: krasnolud1 2010-02-02 13:56
KarolciaK napisal(a):niekoniecznie,nam wyjdzie ok.23 tys nie rezygnujemy ani z zadnych dan,ani z orkiestry ani z kamerzysty,jedyni,to suknie bed miala wypozyczona,a nie kupiona
ale za tą kasę równie dobrze możnaby zrobić coś trwałego, ja bym sobie chociaz część domu wyremonotwała i miala użytek przez długie lata a nie chwile radości przez 1 wieczor
napisał/a: KarolciaK 2010-02-02 15:12
Dita,no to jest prawda,napewno jakis remont w domu mozna zrobic albo kupic cos fajnego do domu.
napisał/a: ~gość 2010-02-02 15:21
ja w sumie też nie chcę dużego wesela, jedynie najbliżsi... ale okazało się, że mam niewiele do powiedzenia... ode mnie może 20 osób, góra 30 a teściowie na liście mają już ok.80... (NARAZIE) nie chcę nawet myśleć:(((sami obcy ludzie na weselu będą. Staram się ich zrozumieć, ale nie cieszy mnie to wesele bardzo. Pewnie też bym wolała te pieniążki na remont, ale co mam do powiedzenia
napisał/a: Nadiya1 2010-02-02 17:08
KarolciaK napisal(a):niekoniecznie,nam wyjdzie ok.23 tys nie rezygnujemy ani z zadnych dan,ani z orkiestry ani z kamerzysty,jedyni,to suknie bed miala wypozyczona,a nie kupiona


No ja akurat podalam to na przykladzie mojej kolezanki. Zaoszczedzili na czym tylko mogli, a z tzw. cepkowych to jeszcze im sie to wesele zwrocilo (a rzadko sie to zdarza). I szczerze powiem, ze ludzie chodzili glodni (przerwy miedzy daniami byly bardzo dlugie a i na talerzu malo co) a jak tylko skonczyla sie wodka na stole to na kolejna butelke czekano minimum pol godziny (tak bylo uzgodnione z kelnerkami). Slodkosci prawie wcale, na stole z alkoholami 5 puszek piwa i 3 butelki wina na 150 osob (a planowano 180). Dlatego myslalam, ze 25 tys to malo jak na wesele 100 osobowe (w wypadku kolezanki 150 osobowe).
napisał/a: KarolciaK 2010-02-02 18:27
Journeyman(ka) napisal(a):to malo jak na wesele 100 osobowe (w wypadku kolezanki 150 osobowe).

no mysle,ze na tyle osob to 25 tys to jest malo.my 23 tys wtdamy ale na ok 80-85 osob,a na 150 to co najmniej 40tys chyba potrzeba

[ Dodano: 2010-02-02, 18:30 ]
brunetka napisal(a):ode mnie może 20 osób, góra 30 a teściowie na liście mają już ok.80.

nie martw sie,ode mnie tez beda 23 osoby,a od mojego 60os

[ Dodano: 2010-02-02, 18:31 ]
dziewczyny jak chcemy rozmawiac o cenach,to przeniesmy sie do "ile za wesele" bo robimy
napisał/a: krasnolud1 2010-02-03 01:09
brunetka napisal(a):ode mnie może 20 osób, góra 30 a teściowie na liście mają już ok.80... (NARAZIE) nie chcę nawet myśleć:(((sami obcy ludzie na weselu będą.
wiesz ale ta lista moze im się szybko zweryfikować, moi tesciowie szli w zaparte że z ich strony bedzie co najmniej 90 pewnych osób. Jak podpisaliśmy umowe z minimalnym limitem 120os, to nagle okazało sie że mają mniejszą rodzine i teraz szukają na siłę, kogoby tu jeszcze zaprosić, bo nagle ocknęli sie że zaprosić wcale nie jest równoznaczne z przybyciem na wesele... i faktycznie dookoła kupe obcych, zupełnie nie znanych mi osób się zapowiada ale damy radę w razie czegoś mamy alkohol
napisał/a: dotri 2010-02-03 11:21
wracajac do tematu uwazam ze mimo wszystko zrobic to wesele chociazby mialby to byc tylko obiad :) zawsze to kolejny pretekst do porozmawiania z ciotkami ktore sie nie widzi codziennie tylko tak od swieta :) u mnie jest kilka osob ktore mieszkaja w niemczech i jedninie rozmawiamy z okazji urodzin i to jeszcze przez telefon :)
co do ilosci gosci u nas wychodzi mniej wiecej po rowno po 60 osob byly oczywiscie drastyczne ciecia po obu stronach bo mimo iz wybralismy najwieksza sale w okolicy to moga se tam zmiescic 120 osob i to nas strasznie ograniczylo wiec nie bylo takiego zapraszania ze kogo by tu jeszczce ;) ale to juz
napisał/a: lelka 2010-05-09 22:22
Witam. Szukam porady odnośnie przyjęcia weselnego. Otóż z moim nieślubnym chcemy wziąć ślub kościelny ale nie chcemy robić hucznego wesela. Chcemy zaprosić najbliższa rodzinę tylko na sam obiad, nie chcemy żadnych tańców, orkiestry itp. Może był ktoś z was na takim przyjęciu, i jak było, czy w ogóle takie coś ma rację bytu ? Napiszcie swoje opinie co o tym myślicie bo my mamy mętlik w głowie ?
napisał/a: asiek16.10 2010-05-13 09:11
U mnie sytuacja wygląda podobnie - ja wolałabym skromny ślub tylko z absolutnie najbliższa rodziną, ale moja mama nie chce do tego dopuścić w obawie przed reakcja rodziny. I chyba ma trochę racji bo ja chodziłam na wiele ślubów (nasza rodzina jest dość liczna), ale to trochę inna sytuacja być gościem gdzie przebywałam w wąskim gronie najbliższych a co innego na własnym weselu gdzie z każdym trzeba o czymś pogadać Strasznie nie lubię takich gadek o niczym

Ostatecznie jednak będzie wielkie weselisko, ale zbyt szczęśliwa z tego powodu nie jestem...
napisał/a: Nadiya1 2010-05-13 12:27
Ja tak jeszcze nie zdecydowałam ale chyba zrobimy tylko małe przyjęcie dla najbliższej rodziny. Zawsze chciałam huczne wesele ale Mój G. nie chce i chyba przystanę na jego choć za bardzo mi to nie leży ;). Ale to jeszcze jest do przegadania bo w końcu nawet zaręczeni nie jesteśmy (ale tak sobie od czasu do czasu pogadamy o ślubie :P). Na takim małym przyjęciu dla najbliższych to jeszcze nigdy nie byłam, wciąż tylko napotykam się na huczne wesela. Teraz we wrześniu bedę na weselu kumpeli gdzie będzie 250 osób .