Z weselem czy bez

napisał/a: Zazi 2010-08-04 19:59
Marysia87 napisal(a):Kiedyś myślałam, że jak nie ma pieniędzy to nie ma problemu..a jest i to większy..

Czy sa czy ich nie ma zawsze jest jakis problem
Porozmawiaj szczerze ze swoim partnerem, jak on to widzi i wspolnie zdecydujcie, czy wolicie jeszcze troszke dzieci odchowac czy w blizszym czasie zamierzacie sie pobrac. Gdy nie robicie wesela, nie trzeba az tak wczesnie planowac wszystkiego.
Jesli nie chcecie robic wesela ze wzgledow materialnych, to bedzie Was stac na wycieczke??
napisał/a: marysia_mama 2010-08-05 08:27
zamierzamy się pobrać jak najszybciej,,, niedługo robi bierzmowanie a potem od razu chcemy ślub. A nie myślałam o wycieczce a o wakacjach;) Dla mnie wyjazd na wakacje liczy się tylko kosztem paliwa i ew noclegu, od tak dawna oszczędzamy, że nawet jak gdzieś idziemy to wiemy na ile możemy sobie pozwolić No i mam ciocię nad morzem, do której właśnie po ślubie chcemy sie wybrać, ma mały pensjonat, więc koszty noclegu również odchodzą..Zresztą to jest jeszcze też w fazie planów, bo nie mam pojęcia jak długo potrwa bierzmowanie i nie wiem jak długo ksiądz nas do ślubu przetrzyma To się okaże w poniedziałek..
napisał/a: Leah1 2010-08-06 21:15
Ja zawsze marzyłam o dużym weselu, ale życie trochę zweryfikowało moje plany.
Niestety, ale całą uroczystość finansujemy z własnej kieszeni w związku z czym nie możemy sobie pozwolić na wielkie weselicho.
Moja rodzina jest bardzo duża, więc gdybym miała zaprosić wszystkie ciotki, wujki i kuzynki... to w sumie wyszło by mi około 200 osób
Dodatkowo całą rodzinę mam w okolicach Szczecina, więc w grę wchodziłby również nocleg dla wszystkich.
Chyba bym musiała cały hotel wynająć
Koszty takiego wesela były by przeogromne, dlatego też postanowiliśmy zrobić wesele tylko dla najbliższych czyli: rodzice, rodzeństwo, babcie, chrzestni (bez dzieci!) oraz najbliżsi znajomi.
W sumie planujemy przyjęcie na 40 osób - nawet jeśli ktoś odmówi to na to miejsce zaprosimy kogoś innego, tak żeby te 40 osób było na 100%.
Mamy już wstępne listy gości - lista podstawowa, rezerwowa oraz lista osób proszonych tylko na uroczystość w kościele.
Ja jestem zadowolona, ponieważ wszystkie ważne dla osoby będą tego dnia przy mnie
napisał/a: Kokieteria 2010-08-11 15:17
A ja z kolei zawsze marzyłam o małym kameralnym przyjęciu dla najbliższych. Bez sztucznego zadęcia, wielkiej pompy i całego tego szaleństwa wokół wesela. Chcemy zrobić uroczystość DLA NAS, a nie dla innych. Nic mnie nie interesuje, że ktoś z rodziny będzie rozczarowany. Jakoś zdanie ciotki kuzyna szwagra mojego brata mnie nie obchodzi. To ma być NASZ najpiękniejszy dzień w życiu i nie chcę go wspominać jako jakiś stresujący kociokwik byleby rodzina była zadowolona.
A przy okazji odpadną nam koszty za wynajęcie sali weselnej, kapelę, kurs tańca (;P) itp.
napisał/a: aagaat 2010-08-16 15:12
Weselisko musi być ;D zastaw się, a postaw się.. zgodnie z tradycją. Nie trzeba robić od razu imprezy na 100 osób.
napisał/a: Lenka111 2010-08-16 15:40
Ponad tydzień po moim własnym ślubie i weselu mówię - Z WESELEM
napisał/a: margaret3 2010-08-16 15:47
napisal(a):Ponad tydzień po moim własnym ślubie i weselu mówię - Z WESELEM

Hehehe mam takie sam zdanie Kiedyś uważałam, ze wesele nie jest mi potrzebne, ale teraz jak już jestem po to wiem, ze gdybyśmy zrezygnowali z wesela to by Nas wiele ominęło. Wesele to taka jedyna noc kiedy można świętować z rodziną i przyjaciółmi najwspanialszy dzień w naszym życiu
napisał/a: Lenka111 2010-08-16 16:49
margaret napisal(a):Wesele to taka jedyna noc kiedy można świętować z rodziną i przyjaciółmi najwspanialszy dzień w naszym życiu

Dokładnie ja się bawiłam rewelacyjnie
napisał/a: dotri 2010-08-17 16:48
napisze tylko tyle
zalowalabym jesli bym nie miala wesela z tancami zabawa i cala ta oprawa :) mimo iz nie bylo to wszystko tanie ale jak bym miala podjac ta decyzje 2 raz nie wachalabym sie ani sekundy
napisał/a: ~gość 2010-08-17 17:23
A moja mama twierdzi, ze jej wesele było kompletną porażką i najgorszym dniem w życiu i już od dawna namawia nas żebyśmy wesela nie robili, bo to strata pieniędzy. A to przecież jedyny taki dzień w życiu,,,drugiego już nie bedzie...
napisał/a: dotri 2010-08-17 17:31
andzia8989 napisal(a):A moja mama twierdzi, ze jej wesele było kompletną porażką i najgorszym dniem w życiu

to wszystko zależy od kilku czynnikow ;)
sali orkiestry jedzenia i gosci bo jesli oni nie beda chciec sie bawic to nic nie pomoże ;)
zreszta czasem nie warto az za bardzo oszczedzac (pisze tutaj o tej najbardziej skrajnej postaci, ale nie mowie tez o jakim wielkkim wydawaniu pieniedzy ot takie normalne wesele) bo wtedy faktycznie mozna sie przejechac bo orkiestra bedzie falszowac, jedzenie bedzie paskudne i malo itd. ale jesli wszystko sie dogra to bedzie niezapomniany najpiekniejszy dzien w zyciu ;)
napisał/a: ~gość 2010-08-17 17:35
andzia8989 napisal(a):A moja mama twierdzi, ze jej wesele było kompletną porażką i najgorszym dniem w życiu i już od dawna namawia nas żebyśmy wesela nie robili, bo to strata pieniędzy. A to przecież jedyny taki dzień w życiu,,,drugiego już nie bedzie...

ale mnie denerwuje takie podejście, że jak kiedyś coś komuś się działo to Wam na pewno przytrafi się to samo
mnie też teściowa wkurza tym, że odradza nam fotografa, bo ona swoje ślubne fotki w kartonie w piwnicy trzyma