Farmakologiczna nadczynność

napisał/a: Konstans 2015-01-11 09:23
Tak, nie wyobrażam sobie ograniczania warzyw !
No proszę, co by mi wówczas zostało :(
Jedz tyle, ile masz ochotę, az się zapchasz i poczujesz syta ;)
Nie żałuj tłuszczów, które Cie nasycą szybciej niżbyś nieraz chciała :)
No i ważne białko, z którym ja mam problem, więc muszę udac się na konsultację do Fafy :)
napisał/a: Leerkoo 2015-01-11 12:29
Ja mam odżywke białkową którą spożywam trzymając się metody jaktylkopamietam :P
Staram się go pić czasem na śniadanie, jak nie mam apetytu, bo z tym to u mnie jest ostatnio słabo. Nie mogę się zmusić często do jedzenia bo mam mdłości.
Białek masz tyle smaków i rodzajów, ze można oszaleć :D Ja mam takie które smakuje jak muller milch :D Albo mam tak kubki smakowe zwichrowane... Ostrovit WPC 80, masz tam smaki naturalny, truskawkowy, tiramisu, orzechowy, wanilia, czekoladowy, bananowy. Mi najbardziej smakuje truskawkowy. Wanilia i czekolada takie beznamiętne. Kosztuje na allegro 45zł za 900g. To chyba najtańsze białko i nie ma kazeiny. Na białkach to chyba najlepiej się nasz guru zna :D DJFAFA :D

Dobra, to ograniczę sobie węgle to max 100 dziennie. Nie powinno to byc trudne. Teraz jem około 50-100g węgli dziennie. Jak wyrzuciłam wszystkie kasze, mączne produkty i słodycze to żyję teraz na mięsie, tłuszczach i warzywach, tyle że nie chudnę i myślałam żeby jeszcze ograniczyć węgle. Poczekam jeszcze z 2 miesiące na efekty. Jak ich nie będzie to ograniczę jeszcze węgle i włączę ćwiczenia. Teraz przez te mdłości wszystko mnie prowokuje do wymiotów.
napisał/a: Konstans 2015-01-11 12:45
Kotku, nie zrozumiałas nas !
W żadnym wypadku nie możesz ograniczać węgli z warzyw !!!!
Bo bedzie źle :/
i na pewno nie schudniesz !
napisał/a: Leerkoo 2015-01-11 20:58
Warzyw nie wykluczam :) Z warzyw wyrzuciłam kukurydze i ziemniaki. Wszystko inne co rośnie (co ma i nie ma kopyt, pazury) jem w dalszym ciągu :) Ograniczając jeszcze bardziej węgle chciałam w ogóle przestać jeść owoce, które wg mnie mają za dużo cukrów, przynajmniej na razie oraz warzywa które mają bardzo dużo skrobi w sobie. Wszystkie inne warzywa jem. Codziennie jem z 4 cebule duszone na patelni z boczkiem i jajkiem, marchewka z selerem oraz pietruszką też często jem, tak samo jak surówki z kapusty. Dzisiaj np. caly dzień jadłam kapustę kiszoną, i nie chciałam nic innego (chyba brak witC sie objawił). Warzywa lubię i potrafię z nich wykombinować naprawdę sporo :) Zapiekanki warzywne, zupy, kremy, surówki.

Nie martw się :)
Czytam co mi piszecie i wszystko analizuje i zanim coś robię staram się 20 razy przemyśleć i dlatego też 20 pytań do tego zadaje :)
napisał/a: Konstans 2015-01-11 21:33
Ja kiszoną jem od miesiąca i wciąż mi mało :)))
Skrobiowe oczywiście sobie podaruj a innymi sie zajadaj,jak ja :)
Owoce jak masz ciag i mozesz to jedz grejpfruty,pomarańcze.
Wiesz za co ja kocham zimę? Właśnie za ......pomarańcze !!!
Obecnie jem zapiekankę z warzyw nie skrobiowych z masłem!Pychota :))
napisał/a: Leerkoo 2015-01-12 21:12
Czy jesli nie schudne mimo tej diety czy mam ograniczyć tłuszcze oraz mięso i zwiększyć ilość warzyw? Czy to będzie znaczyć że ze mną coś nie tak? Bo nie chudnę i mam wrażenie że puchnę (mam teraz wielki brzuch). Na wagę się boję wchodzić.
napisał/a: Konstans 2015-01-12 21:20
Przede wszystkim daj sobie czas! Organizm musi sie przestawić i odzywic a to wymaga fluktuacji z wagą.Ja chudlam i szlam w gore na zmianę.Taki urok Hashi,niedozywienia a teraz wreszcie właściwego jedzenia.
Ja nadal puchnę jak Cie to pocieszy :/
Trzeba przeczekać.A jak się zle czujesz to trzeba szukac przyczyny np.w nietolerowanych produktach.Moze jesz cos,co Ci szkodzi?
Jak sie czujesz?
napisał/a: Leerkoo 2015-01-12 21:50
W miare optymalnie. Lekko zmulona się czuje. Zwłaszcza jak wracam z pracy koło 18 mam lekkie odloty, potrafie w tramwaju przysnąć, co mi sie wczesniej nie zdarzało. Ogólnie jestem dobita tym że nie chudnę.

Wiem, ze za dużo tłuszczu mi szkodzi. Bo już to wyczaiłam jak rzuciłam się i zrobiłam cebulę z boczkiem i smalcem do tego gofry twarogowe :P Miałam pewnie niedogodności jelitowe po tym, ale jak ograniczam spożycie tłuszczu do ciut wyżej jak do tej pory jadłam jest ok.

Odkąd zaczęłam stosować tę dietę nasiliło sie to, że czasem budze się w nocy, bo mam tak lodowate stopy, że aż czuję ból ;/ i musze grzać się termoforem. W mieszkaniu mam naprawdę ciepło - około 22 stopni, śpię pod kołdra z wełny owczej w pościeli flanelowej. Pewnie znowu kwestia tarczycy się kłania. Albo to kwestia do przetrzymania aż sie unormuje wszystko w organizmie.
napisał/a: Konstans 2015-01-14 09:20
To zminimalizuj ilośc tłuszczu do takiej dawki, po której poczujesz się lepiej.
Ja jak przegnę w którą ze stron (czy to białka czy tłuszczu) od razu mam reakcje ze str. organizmu :/ Niczego ni nie podaruje. Najlepiej mi jednak po warzywach ! Kurcze ..... a tak kocham mięso ;)

Zimno mi też bywało. Teraz nie własnie, kiedy zaczęłam jeść więcej tłuszczu. Nic dziwnego ... w koncu grzeje :)

Co dziś jesz?
napisał/a: Leerkoo 2015-01-16 20:59
Dzisiaj kurczaka z warzywami ala po grecku przez cały dzień (zajebiste), białko truskawkowe na kolacje. Wczoraj mialam wene na ogórka szklarniowego i pomidory, dodałam do tego cebule i podsmażony boczek, na kolację białko waniliowe :) Przedwczoraj zjadłam pół kg kiszonki z kiełbasą swojską, a na kolację białko czekoladowe. Nie mam wcale apetytu więc tym białkiem próbuję nie pozwolić na to, żeby metabolizm sie dobił całkowicie, bardzo dużo piję.

Chyba mam te grypę cukrową o której pisaliście... Taka zmulona chodzę, ledwo na to moje czwarte piętro się wbiłam, zaziewam się zaraz...
napisał/a: Leerkoo 2015-02-20 19:40
Nie chce zakładać nowego tematu wiec pociągnę tutaj. Mam skierowanie na TK trzustki. Ze względu na to, że możliwe że będę musiała mieć podany kontrast kazano mi zrobić kreatyninę. Kreatynina wyszła 0,64 ( 0,50-0,90) oraz eGRF >60 i tutaj w komentarzu jest opis umiarkowanie obniżony GFR, poszperałam w googlach i przy tym wyniku wyskoczyło mi coś takiego "Utajona niewydolność nerek/Jawna wyrównana niewydolność nerek". Mam się przejmować? Miałam kiedyś ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek, przeleżałam w szpitalu 8dni, fajnie nie było... Jakieś rady jakie jeszcze badania zrobić albo jak dietę ukierunkować?

Dodam, że strasznie mnie kręgosłup boli i w pracy koleżanka cały mi czas mówiła, że mogę mieć coś nie tak z nerkami, bo przy nerach głównie boli kręgosłup.
napisał/a: Leerkoo 2015-02-23 21:43
Coś przycichlo forum... Sprawdziłam ze to ok wyniki. Na tej tomografii wstępnie trzustka ok, tyle że wątroba słabo... Jak to się ma do diety paleo? Tej optymalnej? Na razie anty odstawiam na miesiąc /dwa żeby odpoczela ale wszędzie piszą żeby na wątrobę jeść jasne pieczywo, bez mięsa, tłuszczy... Jakies magiczne metody polecacie?