Farmakologiczna nadczynność

djfafa
napisał/a: djfafa 2014-12-06 07:44
Czyli jak będę w Warszawie, koniecznie muszę Cię odwiedzić i spróbować te cudeńka co przyrządzasz :))
napisał/a: soaring 2014-12-06 07:48
zapraszam :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-12-06 07:50
Będę pamiętał :)
napisał/a: Leerkoo 2014-12-06 12:07
Wiesz, teściowa przyjechała trzeba było się wykazać ;) żyłam pod presją :P
A jeszcze nie znam tylu przepisów żebym mogła z taką łatwością jak Ty czarować dania :)
Będę musiała jeszcze sporo się naczytać :) Jak macie jeszcze jakieś ciekawe strony to poproszę, bo jak pisałam wcześniej większość stron zawiera jakieś sprzeczne informacje ;/
Na razie będę czytać te co są tu podane :)
napisał/a: soaring 2014-12-06 13:00
oooo, to na smakoterapii masz tyle przepisów zapierających dech w piersiach i powodujących ślinotok, że życia nie starczy (przynajmniej mi), żeby wszystkie zrobić choć raz :)
są przepisy na pierogi, pierniczki i wszystko inne :) a przy tym wyłącznie naturalne składniki, większość bezglutenowa i wegańska.
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-12-06 15:45
Strony poświęcone holistycznemu leczeniu tarczycy nie zawierają sprzecznych informacji, tylko jedne polecają bardziej rygorystyczną eliminację produktów inne mniej.
Każda nakazuje odrzucenie nabiału i glutenu, unikanie przetworzonej żywności i soi. To w 95% w zupełności wystarcza. 5% to mało znaczące produkty co do których istnieje spój wśród lekarzy/naukowców a także pasjonatów holistycznego leczenia tarczycy.
I tak na jednej stronie przeczytasz że truskawki są zabronione, na drugiej to samo ale już napiszą, jaki one mogą mieć wpływ jak je jesz kilka razy w roku? Bo pomijam ten syf który można cały rok kupić w hipermarkecie.

Masz też inne produkty gdzie szkodzą, ale nie piszą że przed ugotowaniem, odradzają jajka po zamierają liozym a jednocześnie polecają miód którym liozymu ma więcej niż jajka itp.

Takich przykładów jest wiele. A powód prosty. Brak jest obiektywnych badań nad szkodliwością składników diety przy problemach autoimmunologicznych. Wyjątek gluten i celakia, a także ostatnio coraz więcej o szkodliwości nabiału. Bo bada się dlaczego Ci co więcej piją mleka i jego przetworów chorują na osteoporozę, miewają zawał, kobiety raka piersi a mężczyźni prostaty.

Ale ja zawsze mówię wyeliminujcie to na czym opieraliście do tej pory swoją dietę czyli chlebie, makaronach, jogurtach itp. a odczujecie poprawę a te 5% pozostałych to dla kogoś dla którego te 5% to kwestia mimo wszystko gorszego samopoczucia.

Ja czułem się ja młody Bóg mimo że jadłem tony "szkodliwych" warzyw czy jadłem ok. 20 jaj tygodniowo. Za to weekend już na pizzy i spaghetti odchorowywałem.
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-12-06 20:39
Znam smakoterapię, przepisy ma świetne ;)
Aczkolwiek ma full rzeczy opartych na jaglance a mnie do końca jej super właściwości (i w ogóle zbóż) jednak nie przekonują z paru powodów o których już pisałam i nie będę się powtarzać :) Jak ktoś nie ma choroby autoimmunologicznej i cukrzycy to jaglanka czasem ok, ale w innym wypadku dyskutowałabym.
Jest full blogów dotyczących diet eliminacyjnych itd, i będzie ich coraz więcej, bo ludzie są coraz bardziej świadomi tego co jedzą.
my teraz jak zapraszamy gości to muszą jeść to co jest uszykowane a jak chcą ciasto to muszą sobie sami kupić :P
Generalnie już teraz mnie w ogóle nie ciągnie do słodkiego, więc nie mam z tym problemu. parę kawałków gorzkiej czekolady bez soi i jestem już zamulona :P
napisał/a: Konstans 2014-12-06 20:43
Rozbrykany napisal(a):Znam smakoterapię, przepisy ma świetne ;)
Aczkolwiek ma full rzeczy opartych na jaglance a mnie do końca jej super właściwości (i w ogóle zbóż) jednak nie przekonują z paru powodów o których już pisałam i nie będę się powtarzać :) Jak ktoś nie ma choroby autoimmunologicznej i cukrzycy to jaglanka czasem ok, ale w innym wypadku dyskutowałabym.
Jest full blogów dotyczących diet eliminacyjnych itd, i będzie ich coraz więcej, bo ludzie są coraz bardziej świadomi tego co jedzą.
my teraz jak zapraszamy gości to muszą jeść to co jest uszykowane a jak chcą ciasto to muszą sobie sami kupić :P
Generalnie już teraz mnie w ogóle nie ciągnie do słodkiego, więc nie mam z tym problemu. parę kawałków gorzkiej czekolady bez soi i jestem już zamulona :P


Tez bym chciała się zamulić ;)
a nie daję rady, bo na słodkie mam wciąż ochotę :(
Wy to dopiero smakowitości serwujecie :)
napisał/a: soaring 2014-12-06 20:51
każdemu wg potrzeb, oni z kolei są wegetarianami, niemal weganami. smakoterapia bazuje na warzywach, owocach, orzechach i kaszy jaglanej, bo ma zasadowy odczyn, a czasem pojawiają się strączki czy inne kasze.
słodkości moim zdaniem ma bezkonkurencyjne, a najważniejsze dla mnie, że robią się szybko i wychodzą idealnie ;) bo mnie spędzanie ponad 30 minut w kuchni wkurza.
napisał/a: soaring 2014-12-06 20:52
Konstans napisal(a):Wy to dopiero smakowitości serwujecie :)

obejrzyj zdjęcia przy przepisach :P
napisał/a: Rozbrykany Tygrysek 2014-12-06 20:52
to wpadaj na te smakowitości :)
owoce już nawet dla mnie są za słodkie...Ostatnio Paweł wpadł na pomysł żeby przejść na "paleo optymalne" czyli mega dużo tłuszczu a mało węgli, ale oni tam liczą dokładne proporcje składników a mi się nie chce :P i nie mam czasu na to. Ale generalnie to ostatnio zbliżam się do tego modelu bo naprawdę mega mnie ciągnie do rosołów i innych tłustych rzeczy oraz tych naszych domowych szyneczek Może to ta nadchodząca zima tak działa :P
napisał/a: Konstans 2014-12-06 21:06
soaring napisal(a):
Konstans napisal(a):Wy to dopiero smakowitości serwujecie :)

obejrzyj zdjęcia przy przepisach :P


Wiem :)
smakoterapię znam od dawna ! :)
wiesz przecież, ze byłam weganką i wegetarianką !
Oj, dawne to czasy, choć znów blizej mi do nich, nizbym chciała.