Farmakologiczna nadczynność

Dzięki :)
rzeczywiscie najlepsze pierogi są w Wigilię :)))
ale ja pracuję do późna :(
muszę zacząć robić dziś. Przez noc zdążę ;)

A, Leerkoo, niedługo możesz już zbadać cholesterol, w zasadzie miesiąc diety bardzo ładnie już może go obniżyć ;)
Organizm to nie maszyna i nie zawsze jest tak że waga leci na zawołanie - faktycznie przydałaby się dokładna rozpiska menu :)
Dużo rosołów - dobrze że jesz, jak najbardziej warte polecenia. jajca też jesz w dużej ilości? No i warzywa - koniecznie!!
Wg mnie poprawa samopoczucia jest pierwszym ważnym miernikiem że idziesz w dobrą stronę ;) czasem na poprawę reszty wskaźników czyli waga/wyniki trzeba trochę poczekać ;)
Pozdrawiam:)

tylko nie stawaj w konkursie na ilość ;)
choć nam niespiesznym tempem zajęło to 3h (plus wcześniejsze przygotowanie farszy). a jeśli wystarczy Ci po 10 sztuk na głowę, to czas spędzony nad nimi zależy od tego ile ludzi będzie je jadło ;)
farszu oczywiście trzeba ze trzy razy mniej niż przewidujesz, bo do jednego pieroga wchodzi mała łyżeczka, więc narobić się nie trzeba. ja zrobiłam kapustę kiszoną z suszonymi grzybami, cebulką i czosnkiem; zieloną soczewicę z pieczarkami, cebulką i czosnkiem; cięty szpinak z cebulką i czosnkiem ;)

soaring napisal(a):

tylko nie stawaj w konkursie na ilość ;)
choć nam niespiesznym tempem zajęło to 3h (plus wcześniejsze przygotowanie farszy). a jeśli wystarczy Ci po 10 sztuk na głowę, to czas spędzony nad nimi zależy od tego ile ludzi będzie je jadło ;)
farszu oczywiście trzeba ze trzy razy mniej niż przewidujesz, bo do jednego pieroga wchodzi mała łyżeczka, więc narobić się nie trzeba. ja zrobiłam kapustę kiszoną z suszonymi grzybami, cebulką i czosnkiem; zieloną soczewicę z pieczarkami, cebulką i czosnkiem; cięty szpinak z cebulką i czosnkiem ;)

o mamooo, dziewczyno, zakochałam się :)))))))
ja mam w sobie dużą nutę rywalizacji, a widzę, że podniosłas poprzeczkę ;)
Nie mam wyjścia jak stanąć do zawodów :))))))))
i lepić te pierogi !
Smacznego ! :)

to dawaj Dziewczyno :D
jeszcze planuję zrobić keks migdałowy i dwa rodzaje ciastek, ale nie mam weny, może jutro ;)

soaring napisal(a):

to dawaj Dziewczyno :D
jeszcze planuję zrobić keks migdałowy i dwa rodzaje ciastek, ale nie mam weny, może jutro ;)

ja już ciasta upiekłam :)
makowiec paleo, mazurek bez gluta (wiem , nie ta pora ale co zrobić jak było zamowienie :), ciasteczka kruche migdałowe :)
myslę o serniku z orzechów ale to trochę roboty a Ty mnie zaprzęgłaś do pierogów ;))))))))))))

daj przepisy, bo nie mogę się zdecydować ;)

soaring napisal(a):

daj przepisy, bo nie mogę się zdecydować ;)

makowiec cudowny - już połowy nie ma a piekłam wczoraj :)))))))))))))
ciasteczka zresztą też !
wiem, zwariować można a przecież miałam się odchudzać ;)

z kości na ości, z ości na proch? :P
serio czekam na przepisy :)

soaring napisal(a):

z kości na ości, z ości na proch? :P
serio czekam na przepisy :)

coś Ci skrobnę ale ja tworzę własną wariację - jeszcze nie wiesz ? ;)
postaram się jednak ułożyć to w jakieś miarki :)

spoko, ja też, zawsze. mój facet ma nawet taką anegdotkę dla znajomych, że jeszcze nigdy nie powtórzyłam żadnego dania, zawsze jest wariacja na temat ;)

soaring napisal(a):

spoko, ja też, zawsze. mój facet ma nawet taką anegdotkę dla znajomych, że jeszcze nigdy nie powtórzyłam żadnego dania, zawsze jest wariacja na temat ;)

hahahhaha,
to jakbyś była mną ;)