Farmakologiczna nadczynność

napisał/a: soaring 2015-02-24 18:09
stare zalecenia dla problemów wątroby czy trzustki były formułowane pod kątem przeciętnego Polaka, który na schabowym i bigosach jedzie. chodzi o to, żeby Twoja dieta była maksymalnie lekkostrawna. w paleo pieczywa nie ma wcale, a zmiana ze smażenia warzyw czy mięs na gotowanie czy duszenie nie jest większą trudnością.
jeśli masz problemy z wątrobą to pigułki antykoncepcyjne powinnaś pożegnać minimum na pół roku - rok, a najlepiej na stałe.
napisał/a: Leerkoo 2015-03-04 19:42
W moim wypadku raczej na stałe odstawie anty. Właśnie odebrałam wyniki Tk jamy brzusznej z opisem. Mam jakiegoś guza w wątrobie 1,5cm, a na zdjęciach zaznaczone jakieś 4 obszary. W opisie informacja " Obszar obszaru tętniczego wzmocnienia kontrastowego w wątrobie budzi podejrzenie zmiany łagodnej o typie FNH lub gruczolaka. Wskazane rozważenie badania MR." Jak poczytałam jak się to leczy to odstawieniem właśnie antykoncepcji i kontrolowanie raz na pół roku czy nie rośnie. Jak urośnie to wycina się to. A rezonansu na razie nie moge mieć zrobionego ze względu na aparat ortodontyczny.
napisał/a: soaring 2015-03-05 20:27
fakt, w obecnej sytuacji raczej na zawsze powinnaś zrezygnować z antykoncepcji hormonalnej.
napisał/a: Leerkoo 2015-03-15 22:25
Odstawilam anty, nie biore 3 tydzien jakos, ale strasznie zmulona chodze... Jak to jest z hormonamo tarczycy? Nie obciazaja wątroby?
napisał/a: ania551 2015-03-16 10:11
Większość leków niestety przechodzi przez wątrobę i ma na nią wpływ. U mnie jakiś czas temu znaleziono naczyniak bądź gruczolak w wątrobie w usg 0,8 cm w tomografii 1 cm. Pytałam lekarzy jak ma się do tego branie progesteronu. Jeden twierdził, ze bez znaczenia, inny że mam odstawić koniecznie jeszcze inny że mam brać. Brałam nadal a zmiana przez dwa usg była wykrywana a potem już nie. Mimo wszystko powtarzam usg co rok i za każdym razem trzęsę portkami. Zobaczymy co wyjdzie w kwietniu. Teoretycznie antykoncepcja nie jest wskazana przy problemach z wątrobą.
napisał/a: Leerkoo 2015-03-16 22:42
Tzn u mnie w ogóle zmiana nie była widoczna, tylko cały czas brzuch mnie boli i puchnę cała na brzuchu. To w końcu wysłali mnie na tk z kontrastem i tam to było dopiero widoczne, po dodaniu kontrastu. Lekarz nie chce mnie na razie na RM wysłać... Twierdzi, że takie zmiany jak mam teraz rzadko kiedy ulegają zezłośliwieniu... tak samo twierdzi mój endo... A jak już pisałam wcześniej inny lekarz mi mówił że u niego na oddziale umiera dziewczyna na raka tarczycy ;/ A u mnie niestety duża część mojej rodziny poumierała na nowotwory ;/ ostatnio moja babcia na raka nerki w grudniu... I jak się nie przejmować gadkami lekarza w takiej sytuacji, że szanse są małe...?