Głos, śluz, bóle brzucha, psychika

napisał/a: Peter 2007-12-04 07:56
Tak, głos może wrócić, o ile uda się ustalić przyczynę i zastosować odpowiednie leczenie.
Tak, stres zaostrza objawy astmy. I tak naprawdę, to ona się bierze z infekcji, alergii i stresu.
napisał/a: Łoś 2007-12-14 14:01
Odwiedziłem dzisiaj laryngologa, by zrobić wymaz z nosa i z gardła. Pani najpierw obejrzała nos i stwierdziła, że wymaz nie jest potrzebny, ponieważ zaburzenia mają charakter naczyniowo-ruchowy... czy jakoś tak :) Następnie obejrzała gardło, powiedziała "migdałki są węziutkie" i zdecydowała się pobrać wymaz. Teraz czekam na wynik, który ma być gotowy na wtorek/środę. Od każdego laryngologa słyszałem, że mam bardzo małe migałki. Czy to cokolwiek znaczy? :)
napisał/a: Peter 2007-12-14 14:32
Małe migdałki nie są problemem. Szkoda, ze nie wzięła wymazu z nosa. Na "oko" to chłop w szpitalu....
napisał/a: Łoś 2007-12-15 10:53
Od przedwczoraj jestem lekko przeziębiony, mam MNÓSTWO śluzu w gardle, rano pluję żółtą wydzieliną, a jak bardziej się "postaram" i wygrzebię głębszy śluz to również brązową (ropa?). Piecze mnie w gardle, katar też gorszy niż zwykle. ALE... co najdziwniejsze, mój głos przy wszelkich zapaleniach gardła jest o wiele lepszy! Piecze, ale nie uwiera tak jak zwykle, jest ogólnie niższy i bardziej dźwięczny, mam o wiele lepszą skalę, jakby nie był blokowany, nie odczuwam trudności z wydobyciem dźwięku. Do "stanu normalnego" jeszcze daleko, ale proszę o to, by ktoś pomógł mi to zrozumieć. Dlaczego gdy jestem "zdrowy" jest gorzej niż podczas takich stanów? Mam uczucie jakby ten śluz był w innym miejscu niż zwykle. Prawdę pisząc, po stokroć wolę stan obecny niż to, co przeżywam niemalże nieustannie od kilku lat. Objawy przeziębienia są mniej dokuczliwe niż te, które mam na codzień.

A teraz głównie do dr Petera:
Wiem, że pomogłeś już wielu osobom na tym forum. Czy mogę liczyć na to, że Twój świeży, nie zamknięty w konowalej kuli umysł pomoże mi wyjść z tego paskudztwa? Naprawdę nie wiem co mam robić, a nie mam zamiaru się z tym godzić i rezygnować z pasji, choć wiem, że większość ludzi by odpuściła z jednego prostego powodu: poczucia bycia debilem. Inaczej nie potrafię nazwać myśli towarzyszących regularnym i bezowocnym wizytom u... a, niech im będzie wesoło - lekarzy - będąc w moim wieku. Gdybym obserwował taką sytuację z zewnątrz, sam uznał bym taką osobę za hipochondryka. Przecież de facto objawów gołym okiem i uchem po mnie nie widać i nie słychać. Można uznać, że mój głos tak brzmi, bo nie jest jakiś nadzwyczajnie nienormalny. Po prostu nie jest mój. Gdyby był taki 86.400 sekund na dobę, to faktycznie powiedziałbym sobie - stary, może po prostu dojrzewanie zmieniło twoją fonię, sorry. Ale amplituda stanów mojego głosu jest ogromna, czasem, choć bardzo rzadko, jest naprawdę nieźle, dlatego walczę.
napisał/a: Peter 2007-12-17 08:16
Niestety, ale to proste wyjaśnienie, ale niekorzystne dla Ciebie. Podczs przeziebienia organizm walczy z patogenem, dając sobie spokój ze śluzówką twojego gardła. Gdy usunie patogen, to objawy wracają, czyli znowu atakuje śluzówke gardła i strun glosowych. dzieje się tak, bo masz nadwrażliwośc (pewien typ alergii) i wysilasz głos (spiew).
Niestety, ale nie są zane przyczyny tego zjawiska i leczenie będzie mało efektywne.
leki wziewne odpadają (będzie chrypka), ogólnie (sterydy) bez sensu, bo zniszczą twoje zdrowie. Były kromoglikany, które doraźnie pomagały, ale je wycofano z produkcji jak wiele innych dobrych leków pod pretekstem ich nieskuteczności (bo po co, jak sterydy lepsze).
Co mogę doradzić, to siemię lniane do picia, Padmę 28 (to lek z ziół tybetańskich o działaniu przeciwzapalnym) i do nosa sprey Euphorbium compositum. To wszystko.
napisał/a: Łoś 2007-12-17 12:56
Czy dowodami na nadwrażliwość śluzówki jest to, że np. na basenie nie mogę nurkować bez klamerki na nosie, bo od razu krztuszę się wodą od strasznie szczypiącego nosa? :) Poza tym na mrozie i wietrze moje oczy potwornie łzawią. Czy refluks jest skutkiem tego, przyczyną, czy są to wzajemnie niezależne przypadłości? Refluks też jest dla mnie uporczywy. Np. na ww. basenie często kwas podchodzi mi do gardła i mam poczucie, że zaraz dorzucę coś do wody ;)

Dzięki Peter za tak rzeczową odpowiedź, nie chodzi mi o pocieszanie mnie tylko o znalezienie jakiegokolwiek wyjścia, żeby było lepiej. Czyli najlepszą rzeczą jaką mogę zrobić to łagodzić objawy, tak? Nie można tego jakoś wyleczyć od środka...
napisał/a: Peter 2007-12-17 13:05
Tak, szczypanie, łzawienie oczu na skutek wiatru, mrozu, substancje drażniące typu chlor swiadczą jak najbardziej o nadwrażliwości. Tak, pozostaje łagodzenie objawów, niestety. No i konieczne leki na refluks, bo to potęguje te objawy. Być może jest nadzieja w Padmie, którą Ci poleciłem (mam nadzieję, zę nie będziesz miał na nia uczulenia, bo to jedyne przeciwskazanie). Trzeba ją stosować min. 3 msc. Być moze coś ona zmieni.
Ten sprey też "hartuje" śluzówkę nosa, więc też warto spróbować. Można go stosować bardzo długo, nawet do 3 msc.
napisał/a: Łoś 2007-12-17 14:42
Czy te leki dostanę bez recepty? Proszę o dokładne spisanie co i jak długo brać, od razu zabiorę się za kurację :) Padma 28, ten spray do nosa, siemię lniane... Czy coś osobnego na refluks? Jeśli tak co to? I jeszcze jedno Peter - jak oceniasz moje szanse na poprawę?

Czekam jeszcze na wynik wymazu z gardła, będzie w tym tygodniu. Chociaż i tak pewnie nic nie wykaże.
napisał/a: Peter 2007-12-18 07:31
Tak, kupisz bez recepty.
Padmę 3 razy dziennie po 1 tabl. pół godziny przed posiłkiem.
Euphorbium spray 3-4 razy dziennie do nosa.
Siemię lniane też 3 razy dziennie do picia (zalewa się łyżkę nasion gorącą wodą). tak pół szklanki.
Na refluks możesz przyjmować środki zobojętniające kwas żołądkowy np. Maalox, lub specjalistyczne leki powinien Ci przepisać lekarz (np. Polprazol).

Co do szans, trudno ocenić, ale o 50 % powinno się poprawić.
napisał/a: Łoś 2007-12-21 12:01
Peter, jesteś pewien co do Padmy? To lek na naczynia krwionośne, u którego wykryto jakiś wpływ na układ immunologiczny. Czy nie ma podobnych leków typowo na ukł. immunologiczny? Padma 28 jest bardzo droga - 100 tabletek (ziołowych!) kosztuje prawie 100 zł. Jeśli mam brać po jednej 3 razy dziennie, policzmy:

3 x 1 tabletka x 90 dni = 270 = 3 opakowania = ok. 270 zł.

Mam wątpliwości przez to, że to nie jest lek działający bezpośrednio na śluzówkę. Czy ktoś w podobnej do mojej sytuacji brał Padmę? Jeśli tak, to z jakimi efektami?

Proszę też o polecenie najlepszego leku na refluks. Póki co brałem Ortanol (wspaniała poprawa na 2 dni) oraz Controloc (brak poprawy).
napisał/a: Peter 2007-12-21 12:31
Tak myślałem, że zwrócisz na to uwagę. Ten lek ma szersze działanie, niż to, co pisze ulotka. Tak się składa, ze znam pierwotne (przed rejestracją w Polsce) wskazania tego leku. I wiem, że ma działanie przeciwzapalne. I to kompleksowe. Odziaływując na naczynia krwionośne także w ten sposób działa, ale ktoś zadał sobie trud jedynie pod tym kątem sprawdzenia tego leku. I tak go zarejestrowano.
Lek bardzo drogi i nie zagwarantuję Ci też skuteczności. Ale spróbowałbym.
Mnie np. pomógł w astmie, innym przy nawracających infekcjach, innym nawet przy chorobach z autoimmunoagresji. To tyle.
Co do refluksu, to pisałem o leku polprazol. Ale do takich dolegliwości lek dobiera się indywidualnie. Bo refluks może być spowodowany różnymi przyczynami (stres, niedomykalność wpustu żołądka, nadkwaśność). I automatycznie leki będą różne.
napisał/a: Łoś 2007-12-27 19:48
Dzisiaj odebrałem wynik wymazu. Wygląda na to, że znaleziono gronkowca złocistego. Skan dokumentu znajduje się tutaj:

http://tnij.com/wymaz

A propos leków na refluks, to uwierz mi Peter, że ŻADEN lekarz nie przepisze mi leku na podstawie przyczyny refluksu, bo żaden się nie pofatyguje :) Każdy z nich przepisuje jak leci jeden, góra dwa leki. Innych nie zna albo nie chce mu się o nich wspominać, nie wiem. Dlatego znów proszę Ciebie o poradę :) U siebie zakładam na 80%, że przyczyną refluksu jest stres. Jeśli dowiem się, który lek jest dla mnie najbardziej odpowiedni, powiem lekarzowi, że chcę receptę właśnie na ten - na pewno nie odmówi.