Głos, śluz, bóle brzucha, psychika

napisał/a: Peter 2008-01-04 08:51
Nie, to nie żart. Jeśli okazałoby się, że duża część forumowiczów ma podobne zdanie, to ja nikogo nie chcę "uszczęśliwiać" na siłę.
Poza tym pozstaje PW. Kto chce ze mną rozmawiać, może z tego skorzystać. Nic na siłę.
napisał/a: ~Anonymous 2008-01-04 08:58
Absolutnie nie może Pan przestać pisać - Pana pomoc i sugestie są nieocenione. Pomógł Pan mnie i mojej córce i cały czas stosuję się do Pana wskazówek. Doceniam także, że Pan chce to robić. Pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-01-04 09:15
Peter Twój post potraktujemy wszyscy jako żart i zamykamy temat! :)
A tak poważnie Peter twoja wiedza, fachowość i przede wszystki chęć BEZINTERESOWNEJ pomocy jest przeogromna. Masz tu wiele podziękowań, więc wiesz ilu osobom pomogłeś, dlatego nie możesz opuścić tego forum, bo nasi lekarze dalej będą nas leczyć wyłącznie antybiotykami, sterydami i wmawiać nam nerwice!
ps. Tylko brak czasu powoduje, że nie bede cię wychwalał o wiele bardziej :)
Pozdrawiam serdecznie!
napisał/a: Peter 2008-01-04 10:59
Oczywiście, traktujcie, jak uważacie :).
Za pochwały i słowa uznania dziękuję. Są miłe, ale niekonieczne :) Natomiast ważna jest dla mnie informacja, jakie są efekty.
Natomiast ostro reaguję na nieuzasadnioną krytykę. Jeśli ktoś wykaże, że nie mam racji, ustosunkuję się do tego.
Oczywiście, temat zamykamy, bo czasu brak.
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-01-04 11:55
Ja jednak pozwole sobie na otwarcie go ponownie.
Chciałbym prosić wszystkich którzy otrzymują na tym forum jakieś zalecenia, wskazówki i wielokrotnie całe kuracje, aby INFORMOWALI o wynikach po ich zastosowaniu. Jak wiecie dla lekarza ważne są efekty zasosowanych przez was kuracji a niestety niezbyt często o nich informujecie! Zadajecie pytanie, dostajecie od Petera (ale również od wielu innych formułowiczów) konkretne rady do zastosowania, jednak zarówno On, Ja i inni nie wiemy czy wam pomogły czy nie, czy warto polecać również innym czy może szukać gdzieś indziej. Tu nie chodzi o kliknięcie "pomógł" tylko o proste napisanie: "Dzięki gardło nie boli, wymaz wyszedł czysty itp."
Pozdrawiam
napisał/a: fidel7 2008-01-04 12:16
O bardzo mądry apel, sam chciałem taki wystosować ale troszeczkę się wahałem bo myślałem że to zabrzmi tak jakbym miał sprawdzać proponowane metody leczenia.
Ale naprawdę pomocne bardzo było by gdyby każdy po zastosowaniu danej kuracji napisał jakie są jej skutki. Dzięki temu będzie możliwe zobaczenie co nie zadziałało bądź co działa w 100%.Bo zazwyczaj bywa tak, że ci którzy zostali wyleczeni albo i nie, opuszczają forum i o niczym nie informują. Było by to bardzo pomocne dla pana dr. Petera jak i innych osób odwiedzających to forum.
Każdy bowiem chce wiedzieć i przynajmniej mieć nadzieje, że jak i tobie pomogła kuracja to i może drugiej osobie.
Jeśli możecie: PISZCIE O WYNIKACH KURACJI (każdej, nie tylko z tego forum)!!
napisał/a: Łoś 2008-06-20 00:03
Witam wszystkich po przerwie,

przez cały czas mojej absencji na forum w miarę możliwości intensywnie szukałem pomocy. Wczoraj, po wielu "spadaj, koleś" od innych lekarzy, gastrolog wydał mi jako tako sensowną wydaje mi się diagnozę, choć stwierdził to oczywiście bez żadnego badania poza uciskaniem w okolicach żołądka i wywiadu. Powiedział, że mam zespół jelita nadwrażliwego, co wydaje mi się być sensowną diagnozą. Dostałem broszurkę o tej dolegliwości i jestem w stanie zaakceptować to, co było tam napisane - myślę, że to może być to.

Nadal niepokoi mnie jednak zalegający śluz. W tej kwestii doktor mnie załamał. Powiedziałem mu, że "dokucza mi wiecznie zalegający śluz, niekiedy bardzo gęsty, od którego się krztuszę". Doktorek na to: "no to trzeba się cieszyć, że jest śluz - co by było, gdyby śluzu nie było? hehe". Na końcu taki uśmieszek. Spojrzałem na niego jak na debila i, jak zwykle, zrezygnowałem z dalszej konwersacji. Wcześniej w sprawie gronkowca złocistego, którego u mnie wykryto, oczywiście uzyskałem odpowiedź, że każdy go ma i to normalne.

Dopowiem tylko, że jest coraz gorzej. Ostatnio wzięło mnie przeziębienie, które nie chce minąć. Rano wypluwam bardzo dużo ilości flegmy, w nocy muszę wstawać pozbywać się jej, bo bym się udławił. We flegmie z nosa od czasu do czasu pojawia się krew. O śpiewie nie ma mowy, głos jest coraz bardziej przyciszony, brzmi jak wyniszczony. Odczuwam też dyskomfort w okolicach jelita ślepego, ale w porównaniu z wyżej wymienionymi jest to niuans. Czy powinienem łączyć w ogóle objawy laryngologiczne z gastrologicznymi?

Wiem, że Peter nie jest zwolennikiem zrzucania winy na nerwy, u mnie jednak jest to wielce prawdopodobne - mam naturę wiecznego nerwusa, myśliciela, analizatora rzeczywistości - każda sekunda to 150 myśli w mojej głowie, co jest męczące i przez co, albo m.in. przez co, źle śpię. Nie wiem juz jakie badania mógłbym zrobić - prześwietlenia żołądka gastrolog nie chciał wykonywać, nie miałem w zasadzie żadnych poza gastroskopią, prześwietleniem zatok, wymazem z gardła i jakiś czas temu (ok. 2 lata) badania krwi (które nic szczególnego nie wykazało).

Swoją drogą, jeśli naprawdę mam ten zespół jelita nadwrażliwego (objawy i ogólny opis pokrywają się w 100%), to muszę powiedzieć jedno: lekarze szalenie, szalenie to lekceważą. Pacjentowi mówią z uśmiechem na ustach, że nic mu nie jest. Owszem, nie towarzyszą temu żadne zmiany, ale takiego samopoczucia, które towarzyszy osobie z tym zespołem, nie życzę nikomu - z tym nie da się normalnie żyć. Codzienne bóle brzucha (niekiedy bardzo silne) i brak siły odbierają wszystko - tak jak zawsze miałem artystyczną duszę, byłem człowiekiem, który fascynował się światem, tak teraz żyję z dnia na dzień, bo dolegliwości przypominają o sobie co moment i nie pozwalają myślec o niczym innym.

W chwili obecnej zażywam to, co przepisał mi gastrolog: Duspatalin Retard, Bellergot i Polprazol. Póki co jakieś 5 minut po zażyciu
czuję przez kilkadziesiąt minut przyjemne oczyszczenie/rozluźnienie przełyku, którego dawno nie odczułem. Kolejny raz uświadomiło mi to, że moje codzienne samopoczucie tak bardzo różni się od samopoczucia zdrowego człowieka.

Co mi jest? Być może faktycznie nie mam żadnych zmian w organiźmie (mam nadzieję), ale skąd aż tak złe samopoczucie? Na koniec wypunktuję objawy raz jeszcze:

Głos i problemy laryngologiczne
[*]problemy z głosem, najmniejsze rano, nasilające się w ciągu dnia chrypa, przytłumienie, podwyższenie i osłabienie głosu
[*]zalegający śluz w gardle, najwięcej rano
[*]dyskomfort podczas mówienia, uczucie ucisku w okolicach krtani
[*]utrudnione przełykanie, uczucie zwężonego przełyku
[*]katar prawie 24h
[*]wykryty gronkowiec złocisty i gronkowiec zieleniejący
[*]obłożony język

Problemy gastrologiczne
[*]poczucie ciężkości, ściągania w dół
[*]wzdęcia nawet po bardzo małych posiłkach
[*]podnoszenie się treści żołądkowej do przełyku

Psychika
[*]ociężałość psychiczna, apatia
[*]poczucie zmęczenia wszystkim
[*]trudności z koncentracją
[*]irytacja, wybuchowość
[*]obojętność
[*]zawroty głowy
[*]zły sen, senność po wstaniu z łóżka - jedyny jakikolwiek odpoczynek dają drzemki w ciągu dnia, które czasem stosuję

Pisanie tego posta nie daje mi ani nadziei ani radości - nic. Robię to z nudów - mój kontakt z rzeczywistością jest coraz słabszy, jest mi wszystko jedno. Nie mam emocji jak normalny człowiek. Mimo wszystko piszę jeszcze raz, a może ktoś podpowie coś sensownego.
napisał/a: Peter 2008-06-20 21:20
Zespół jelita drażliwego to toksyczno-alergiczne zapalenie jelit. Pisałem już o tym. Dotyczy alergików i osób mających problemy emocjonalne. Obecność gronkowca predysponuje do zakażeń drożdżakami.
Właściwie to masz odpowiedź na swoje problemy.
napisał/a: Łoś 2008-06-20 21:43
Czy na zakażenie drożdżakami można wykonać jakieś testy? I czy warto mi robić kolejne testy alergiczne? Miałem robione te podstawowe (trawy, psy, koty itd.), które nie wykazały specjalnej wrażliwości na przedmioty badania. Swój stan opisałem myślę bardzo dokładnie, co w mojej sytuacji mogę i co powinienem zrobić? Nie wyobrażam sobie dalszego życia z tym paskudztwem.
napisał/a: Peter 2008-06-21 20:28
Jeśli stwierdzono IBS, to warto zrobić testy alergiczne pokarmowe. Co do drożdżycy, to wsksazane jest ograniczenie węglowodanów w diecie. Wspomagająco działa Citropepsin, ale ostrożnie, bo może nasilać objawy IBS.
Poza tym ziołowe leki uspokajające, jesienią warto przyjmować Deprim.
napisał/a: Łoś 2008-07-04 11:28
Napisałem to już przy okazji w innym temacie, ale napiszę też tutaj. Z tym moim śluzem jest tak: kiedy czuję np. ścisk w okolicach krtani lub pieczenie w gardle, wyplucie zalegającej guli śluzu pomaga. Dziwne to szczególnie w odniesieniu do pieczenia, niby to zgaga, a pozbycie się tego świństwa powoduje niemałą ulgę na jakiś czas. Śluz jest gęstszy przy wysiłku fizycznym, kiedy np. sprintuję na rowerze, pojawia się często taka śnieżnobiała bardzo gęsta dawka. Co więcej, gdy śluzu jest więcej i pozbywam się go, czuję niekiedy jakby podnosił się również z żołądka, chociaż może mi się wydaje. W tej chwili biorę:

- Duspatalin Redard
- Bellergot
- Polprazol

Żołądkowo jest lepiej (chociaż niestety wydaje mi się, że znowu wracam do stanu poprzedniego), mam nadzieję, że nie będę musiał pisać "było lepiej". Poprawa jest/była jednak dość znacząca od strony gastrologicznej, laryngologicznie nie było żadnej. Tak jak wspomniałem wcześniej, na początku brania leków czułem przez kilka minut po przełknięciu kapsułek rozluźnienie przełyku, teraz znowu jest cały czas ściśnięty. Ogólnie chyba zapomniałem już jak człowiek może się czuć, u mnie kiedy np. przełykam ślinę to musi się ona przeciskać - tak jest od kilku "dobrych" lat. Jeśli chodzi o głos to jest to rosyjska ruletka - ostatnio było dno, dziś np. głos w miarę brzmi, choć śluz i tak zalega. Może zalega w innym miejscu. Po nowych informacjach proszę o poradę co zrobić, ustosunkuję się - testy alergiczne pokarmowe czy może jakieś inne badania? Badania na kał? Z tym będzie problem, bo przez jakieś 85% czasu mam zaparcia, a przez 10% biegunki - pozostałe 5% to czas kiedy jest normalnie pod tym względem, choć nie pamiętam kiedy było ostatnio.
napisał/a: nepomucen1 2008-07-05 23:58
mam większość objawów jakie opisałeś.
Także jestem "ociężały" we wszystkim, osłabienie fizyczne i psychiczne.
Najbardziej jednak doskwiera mi problem z przełykaniem, przez to od pół roku połykam jedynie papki, które i tak czasem powoduą jakby "zatykanie". Mam wrazenie jakby to wszystko miało połączenie z uszami i nosem, który zazwyczaj drożny nagle się zatyka.