Głos, śluz, bóle brzucha, psychika

napisał/a: nepomucen1 2008-07-16 00:55
asanoki napisal(a):Singsong, uczucie w gardle mam takie, że czuję, że mnie zaraz zatka, że średnica jest mniejsza i czasem muszę szeroko otwierać gardło (obniżać krtań?) aby mieć swobodę przepływu powietrza.

U mnie wydzielina jest raz rzadsza raz gęstsza - po jedzeniu jest często bardzo gęsta i morduje się z jej odkrztuszeniem. Mam wrażenie, że nigdy jej nie odkrztuszam do końca.

Jest bezbarwna, bezzapachowa, o lekko słonawym zapachu.


Tak jak u Ciebie (Jeszcze inaczej i obrazowo przedstawione dolegliwości, z którymi się także zmagam.)
Też stawiam na alergie.
Poczytajcie to http://www.centrum-alergologii.lodz.pl/publikacje/ga.html
napisał/a: Łoś 2008-07-16 00:58
Oj tak, zdecydowanie...

Bezzapachowa hmm... moja czasem bezzapachowa, a czasem brzydko pachnie. Odkryłem jednak, że rano nie pachnie mi tak brzydko z ust jak kiedyś. Teraz mogę wyjść z domu po samym myciu zębów na czczo i nie zabijam oddechem :) Kiedyś musiałem koniecznie coś zjeść i to niemało, żeby zepchnąć śluz głębiej.

Dla mnie śpiewanie to w ogóle mordęga teraz. Nienaturalnie napinam wszystkie narządy, w ogóle nie czuję tonacji. Czaaasem jest lepiej. Zauważyłem też, że mój głos nie brzmi aż tak źle (płasko) jak ja go słyszę. Przez to całe zatkanie słyszę siebie gorzej, bo zatykają się też uszy. Jestem jednym wielkim zatkanym balonem wypełnionym flegmą o0

Te alergie... nie wiem dokładnie jak to działa, ale kiedy czasem nic nie jem cały dzień to nie ma żadnej poprawy. Może dzień to za mało. Jeśli to alergia to faktycznie na coś co jem często.
napisał/a: ~Anonymous 2008-07-16 01:21
Mi rano brzydko pachnie z ust, ale po umyciu zębów jest OK, wydaje mi się, że to normalne. Mam też "kanaliki" w migdałkach, w których zbiera się zrogowaciały naskórek (takie białe grudki), ale systematycznie to czyszczę więc to nie jest problem (podobno to standard i dużo osób tak ma).

Zróbcie sobie taki test. Jak macie zebraną wydzielinę to spróbujcie zassać tą wydzielinę jakbyście chcieli ją potem wypluć, ja się tak odkrztuszam, jak nie chcę robić hałasu, ale często jest to niewystarczające. Ja wtedy odczuwam, że wydzielina zalega na tylnej ściance gardła. Podobno post nosal drop można zauważyć gołym okiem patrząc w gardło.

nepomucen: Co do linku, to ja mam bardziej zacieśnienie w drogach oddechowych niż pokarmowych, ale przestudiuję dokładniej cały ten art jutro rano.
Czy masz często zatkany nos?

singsong: Mój brat ma problemy podobne do naszych (duże zaflegmienie), ale jemu to poszło właśnie na uszy. Diagnoze mu postawiono, że organizm wydziela za dużo śluzu i przytyka mu jakieś kanaliki w uszach. Ma też przewlekły katar i to wszystko powodowało u niego niską odporność organizmu i skutkowało częstymi przeziębieniami. Dostał lek na rozrzedzenie tej wydzieliny i podobno mu to pomogło. Niestety nie był w stanie przypomnieć sobie nazwy leku, bo już tego nie bierze.

Czy śpicie koło pianina?
napisał/a: Łoś 2008-07-16 10:45
Nie, nie śpię koło pianina :) Nie posiadam w ogóle pianina w domu. Skąd takie pytanie, pianino posiada jakąś unikalną florę bakteryjną czy jak? :)
napisał/a: ~Anonymous 2008-07-16 11:10
Pytam bo padło stwierdzenie, że mogę być uczulony na kurz, który osiada w pianinie w dużych ilościach ;)
napisał/a: Łoś 2008-07-16 12:00
Też się nad tym zastanawiałem. Testy to jednak niby wykluczyły. Miałem robione te podstawowe, czyli m.in. na kurz, roztocza i takie bajery.
napisał/a: Łoś 2008-07-18 19:39
Mam ostatnio straszne zaparcia. Nie załatwiłem się jak trzeba już ponad tydzień, czy powinienem odstawić leki?

Na śluz popijam dzisiaj cały dzień gorącę wodę, bo to ponoć dobrze robi. Nie wiem dlaczego potęguje to u mnie refluks, mam mocną zgagę i obrzęk w jamie ustnej, ale nie od wody tylko od kwasu żołądkowego - to uczucie łatwo odróżnić. Poza tym przy piciu mam takie dziwne uczucie jakby miało mi się porządnie odbić, ale nie dochodzi do tego. Wczoraj kiedy spróbowałem gorącej wody pierwszy raz miałem taki mocny skurcz żołądka i myślałem, że się udławię.

Coraz bardziej wydaje mi się, że mój IBS to bzdura, a powodem wszystkich problemów jest śluz.
napisał/a: freitag20 2008-07-18 22:27
Wydaje mi się, że masz to od wody, bo ja mam bardzo podobnie. Do tego mam na wieczór zawsze wzdęcia ;( i nie wyobrażam sobie w takim stanie życia partnerskiego. Do tego mam jednocześnie zgagę, więc może i ja mam refluks? Przyznam, że nie dbam o dietę, bo odkąd rzuciłem palenie robię wszystko, żeby przytyć, więch pochłaniam wszystko co widzę :)

Dzisiaj miałem ostatni zabieg fizykoterapii gardła - niestety nie pomógł. Jak było tak jest. Nic praktycznie się nie zmieniło, ale zauważyłem jedną rzecz odnośnie problemów z oddychaniem. Gdy leżę poziomo (zawsze miałem bardzo płasko poduszkę) to nie mogę poprawanie i głęboko oddychać, dochodzi co kilka chwil do zaprzestania oddechu i zrywam się wtedy z łóżka w niesamowitej panice, to jest okropne uczucie. Przy poziomym spaniu nos jest prawie niedrożny. Gdy jednak sobie podwyższyłem bardzo poduszkę do wydaje mi sie jakichś 45 stopni, to nos stał się dużo bardziej drożny i udało mi sie po czasie usnąć, niestety rano wstałem jakby mi ktoś kark skręcił i pogruchotał wszystkie kości. Dziś byłem z siostrzenicą u pani doktor i tak przy okazji zapytałem czy może ona dysponuje jakąś wiedzą na temat moich problemów z oddychaniem i zauważonego problemu drożności nosa, to stwierdziła, że skoro brałem już amertil, zyrtec i virlix(pierwsza grupa leków przeciwalergicznych wg pani doktor), to powinienem spróbować leków z drugiej grupy, jak np. xyzal. Czy ktoś z Was tego używał, co Peter sądzisz na ten temat?

Pozdrawiam wszystkich z problemami, wierzę że w końcu się jednak ich pozbędziemy :)
napisał/a: Łoś 2008-07-19 00:17
Póki co będę pić tę wodę, zobaczymy czy coś da na dłuższą metę. Leków dzisiaj nie wezmę, może w końcu się wypróżnię normalnie. Nie wyobrażam sobie stanu moich jelit po tych zaparciach, gdzieś to wszystko przecież zalega. Moim największym błędem żywieniowym jest to, że jadłem zawsze dużo, choć i tak jestem bardzo szczupły. Na szczęście z jakością tego jedzenia nie było tak źle. Przed chwilą zauważyłem, że mam powiększony prawy węzeł chłonny na szyi. Przy naciskaniu boli.
napisał/a: Łoś 2008-07-20 19:51
Coraz bardziej zastanawiam się nad pójściem do irydologa. Czy ktoś z forumowiczów ma doświadczenia z tym niekonwencjonalnym działem medycyny? Poczytałem trochę, zajrzałem sobie w oczy i jedyna dziwna rzecz w nich to taki spory jasny pierścień na tęczówce lewego oka, od strony obserwatora ten pierścień znajduje się mniej więcej na godzinie 8:00.

Nie chcę, by ten temat zamienił się w serię moich monologów. ;)
napisał/a: Łoś 2008-07-22 17:23
No i byłem u irydologa. Oczywiście nie mówiłem mu nic przed badaniem oczu, oto co wyczytał z moich oczu:

- bardzo silna nerwica wegetatywna
- genetyczne skłonności do chorób ukł. naczyniowo-sercowego
- skłonności alergiczne lub reumatyzm
- braki funkcjonalne w odcinku szyjno-piersiowym kręgosłupa
- osłabienie funkcji nerek

Wiadomo, że każdy lekarz poleca dalsze leczenie u siebie, zalecono mi akupunkturę. Jednak sam zastanawiałem się nad nią już wcześniej, co myślicie - warto?

Później rozmawiałem z jakimś lekarzem z Ukrainy. Powiedział, że jemu to wygląda na to, że nerwica powoduje to, że organizm sobie nie radzi. Zasugerowano mi też badania nerek i oczywiście USG żołądka, którego nie robiłem do tej pory.

Mam też inne pytanie do forumowiczów: czy to normalne, że "zgaga" ustępuje praktycznie całkowicie w mgnieniu oka po wypluciu guli śluzu?
napisał/a: ~Anonymous 2008-07-22 21:11
Ja byłem dzisiaj u alergologa. Na pyłki uczulone nie jestem. Stwierdził, że moje objawy są bardzo charakterystyczne i bez wątpienia jest to przewlekłe zapalenie gardła.

Przyznał, że o ile objawy są objawy są charakterystyczne, to odnalezienie przyczyny może być trudne. Polecił mi zrobienie badanie cytologiczne wymazu z nosa i gardła, z naciskiem na to, że ma być to wymaz cytologiczny, nie żaden inny.

Powiedział, że w pełni tego wyleczyć się nie da, ale można bardzo złagodzić objawy. No nic, jak zrobię wymaz, to zobaczymy co się podzieje.

Pozdrawiam :)