Jak walczyć ze zmęczeniem?

faktycznie ruch potrafi odpowiednio pobudzić ale czasami na ten ruch albo jest za mało czasu a innym razem za malo ochoty. choć ja do tych osób nie należę :) u mnie też na zmęczenie dobrze działa ostatnio plusssz up z magnezem. już zresztą od dłuższego czasu widzę poprawę jak dostarczam magnez. to prawda, że jego brak mocno może nam zaszkodzić.

mhm, a siedzenie w domu z dzieckiem to nie praca? Siedziałem tak ponad pół roku - mało ruchu poza domem, ciągle ściany itd. może to być przemęczenie a może coś poważniejszego. a znam to z tego że moja żona miała to samo - spała czasem do 10 rano i wstawała zmęczona (!). Ale od jakiegoś czasu zajmuję się tematem naturalnego suplementu Juice Plus+ - Ada zażywa to od ok 2 miesięcy, i czuje się lepiej. Być może był to brak witamin i innych związków bioaktywnych, teraz gdy to zażywa jest dużo lepiej. Juice Plus jest też o tyle dobry, że to nie tylko witaminy, ale w sumie ponad 50 tys różnych związków które są zawarte w warzywach i owocach - witaminy, minerały, pierwiastki, antyoksydanty itp. Jeśli chcesz więcej informacji to napisz - [email]warzywaiowoce@onet.eu[/email], lub też zapraszam na spotkania informacyjne prowadzone przez firmę NSA - wstęp bezpłatny. Trzeba tylko zarezerwować miejsce w swoim mieście - lista miast i dat: http://www.juiceplus.pl/pl/event_view/
Zapraszający - Krzysztof Połeć. Warto przyjść i posłuchać.

zgadzam się, że ruch daje kopa, choć jak ktoś zaczyna, tak jak ja np. ;) to na początku raczej tego kopa nie poczuje... ale to przychodzi :) i jest na serio fajne. co do witamin - jak najbardziej tak, odpowiednia suplementacja zmniejsza objawy zmęczenia. jw połączeniu np. z kofeiną, guaraną, czy innymi "dopalaczami" witaminki mogą jeszcze dostarczyć energii, której tak często nam brakuje...

u mnie guarana właśnie daje takie pobudzenie, energię.. zawsze jak wypije plusza to potem do 3 nie moge usnąć, więc w sam raz dla. mocno zajętych.
ale nie każdy napój z guaraną mi smakuje...

guarana to w sumie prawie to samo co kofeina :) więc w działaniu nie ma raczej różnicy... a co jeszcze piłaś z guaraną, co Ci nie smakuje?

ja piłam herbatę czerwoną z guaraną i przełknąć jej nie mogłam... więc jak dla mnie plusssz z guaraną (smak owoc granatu), jest bez porównania lepszy

hmmm... ja często piję miętę z guraną i bardzo lubię :D świetnie też smakuje w wersji na zimno :) nie wiem... rzecz gustu pewnie ;) choć nie przeczę, że taki plusssz pewnie od każdej herbaty łatwiejszy do przełknięcia ;) chociaż ja wolę bardziej kwaskowe smaki :)

mięta z guaraną? nigdy nie słyszałam, ta herbata, którą ja piłam to była gorzka w smaku i jakiś taki dziwny zapach miała, więc nie ma co się dziwić, że wolałam zostać przy plussszu ;) ja ogólnie lubię słodkie rzeczy, a tutaj dodatkowym plusem jest to, ze ma on bardzo mało kalorii, wiec piję bez wyrzeczeń ;)

no tak, to się nie dziwię :) ale wiesz, herbata, jeśli jej nie słodzić, prawie w ogóle nie jest kaloryczna :)
ale mój Active raczej też kaloriami nie grzeszy (muszę zerknąć) więc też mogę go pić nie myśląc o tłuszczyku na bioderkach ;)

plusssz up ma około 80 kcal, dokładnie nie napisze, bo to zależy od smaku, każdy ma nieco inaczej

hmmm... ja muszę iść kupić nowy, bo mi mama wyrzuciła puste opakowanie xD
ale obstawiam, że jedna tabletka musująca raczej nie ma więcej kalorii od półlitrowego napoju :P

no raczej nie, ale to zależy czy jest słodzony cukrem czy słodzikiem... wiem, ze jedna butelka plusssz up'a odpowiada jednej tabletce rozpuszczonej w wodzie, ale nie wiem czy tylko działaniem czy kalorycznością też...