Nerwica

napisał/a: adriana4 2012-11-28 15:33
idę od stycznia do pracy. Ogromnie, mnie to cieszy bo to siedzenie w domu myślenie o moich lękach myślach...do niczego dobrego raczej nie prowadzi. Mimo, że będzie ciężko ale trudno pozatym będę później szukała mieszkania do wynajęcia. Nowy rok będzie i nowe postanowienia:)
napisał/a: adam kizam 2012-11-29 09:40
A kto ci powiedział że będzie ciężko ? A jakbyś nie przywiązywała się do takich myśli, to jakby było? Ciężko - to tylko myśl nerwicy. To nie twoja myśl. Tzn twoja, ale nie wymyślona teraz, tylko myśl z przyzwyczajenia, uwarunkowana. Myśl umysłu nauczonego kochać nerwicę. Tym samym nie prawdziwa, bo rzeczywistość w tej chwili może być inna. Idziesz do pracy i tyle. Jest nowe. Myśli będą stare, ale to tylko myśli i Ty im wierzyć nie musisz. Uczucie jakie czujesz przy starych myślach, możesz śmiało zignorować, bo jest warte tyle samo co ta myśl. To też produkt tego uwarunkowanego myślenia. A teraz jest takie jakie jest.
napisał/a: adriana4 2012-11-29 11:06
Ja juz kiedys pracowałam kilka miesięcy i pisze że będzie ciężko bo pamiętam jak było ostatnio.
napisał/a: patyśka 2012-11-29 16:16
adriana mi też się szykuje praca na przełomie stycznia i lutego. Na razie czarno to widzę, ale postaram się być optymistką.
napisał/a: adriana4 2012-11-29 18:49
patyśka-trzymam kciuki!
napisał/a: yymleko 2012-12-03 17:42
witam, ja podejrzewam u siebie jakieś zaburzenia nerwicowe, ale nie wiem...
już jako dziecko w przedszkolu, gdy usłyszałam, że ktoś umarł na jakąś chorobę, panicznie się bałam, że ją mam (patrzyłam, czy bije mi serce itd.)... potem było lepiej, następnie miałam serie 'ataków' w wieku 11-12 lat, cały rok... pojawiały się znikąd, objawiały się uczuciem duszności i drętwieniem całego ciała, często w momentach, w których miałam wrażenie, że 'nikt mnie nie uratuje' (w samochodzie, autobusie, ciemnym kinie itd.), chociaż miewałam je także w domu, gdy np. dzień był nieprzyjemny albo była jakaś dziwna atmosfera. potem brałam magnez jakiś czas i przeszło, spoko. nadal miewałam wrażenie, że umrę w momentach, gdy np. byłam chora (dostawałam gorączki czy coś mi było). potem miałam rok stresujących przeżyć, które minęły - jak myślałam - bez śladu i wszystko się uspokoiło. tak było do zeszłego roku, jakieś sporadyczne ataki (poza fobią, lękiem przed zwierzętami, z którym już sobie jako-tako poradziłam). no ale, w zeszłym roku zrobiło się źle. dużo pracowałam, mało jadłam, mało spałam, nie miałam czasu,a praca była stresująca. najpierw zaczęły wypadać mi włosy, łamać się paznokcie, pojawiły się zajady, częste infekcje gardła, w końcu zachorowałam. myślałam, że to kolejna angina i spoko, wyśpię się w łóżku i wrócę do pracy. jednak choroba trwała długo, antybiotyki nie działały, przez prawie miesiąc byłam w depresji cały czas, nie wiedzac, co mi jest, czytając w internecie i znajdując coraz to nowe objawy. byłam u kilku lekarzy, wreszcie jakiś jeden, mądry wpadł na to, żeby zrobić mi morfologię i zbadać na wirusy. wykryto mononukleozę i silną anemię, dostałam żelazo. i zaczął się koszmar. najpierw byłam zestresowana i osłabiona po chorobie, potem zaczęło być lepiej, wyniki stopniowo się poprawiały. ale 3 tygodnie stresu dały o sobie znać:
- cały czas się boję, ze znowu jestem chora, że to coś gorszego, że wtedy nie wykryto mi czegoś, szczególnie, ze moje ciało nie wróciło do konca do normy po chorobie (niedługo mam badania i cały czas się boję, że rozwineła mi się jakaś ciężka choroba wewnętrzna i umrę)
- miewam ataki paniki, duszności itd. czasem mdłosci, im wiecej o tym mysle, tym gorzej i tym bardziej się nakręcam.
- miewałam kłopoty ze snem, takie jakby duszenie się w srodku nocy, cos w stylu 'bezdechu' lub uczucie umierania w łóżku!!!
- moja reakcja na stresującą, emocjonującą sytuację? zimne dłonie, stopy i drgawki całego ciała
- obsesyjnie mierze temperaturę (raczej mieści się w normie) i ważę się, bo jestem przekonana, że schudłam (trochę schudłam)
- cały czas mnie coś boli, jak nie brzuch to noga, jak nie noga to węzeł chłonny, szukam nowych objawów
- reakcją na silny stres, np. dziwną kropkę na ręku bywa nagła biegunka

staram sie pic magnez i troszke po nim przechodzi... nie wiem, co to, bo objawy pasują mi do choroby somatycznej, szczegolnie, ze mialam anemię, a lekarz powiedział mi, ze 'anemia u tak młodych osób nie występuje bez przyczyny'... lipcowa morfologia, usg jamy brzusznej i badanie na krew utajoną w kale nic nie wykazały, ale boję się, co teraz będzie......
napisał/a: adam kizam 2012-12-03 18:25
Duszenie to emocja. Nic się nie bój. Jak cię dusi, to pozwól temu być. Jak cię trzęsie, to niech trzęsie. Pozwól być wszystkiemu co się pojawia. Wszystko to gra myśli i emocji.
napisał/a: adriana4 2012-12-04 07:03
witaj,
Bezdechy nocne, duszności czy ataki paniki też mam. Ale czy faktycznie masz jakieś zaburzenia nerwicowe,to raczej tylko specjalista psycholog może powiedziec. A nie byłaś u takiego lekarza?pozdrawiam
napisał/a: yymleko 2012-12-04 18:12
u lekarza nie byłam, bo po co? i tak podejrzewam, że to nerwica, bo po 1 od dawna mam dziwne objawy, zawsze byłam nerwowa.. jeśli jest jakaś choroba somatyczna jeszcze, to się - niestety - nie zdziwię.
a do psychiatry nie pójdę, nie chcę żyć na psychotropach, tylko dać radę sama.
napisał/a: adriana4 2012-12-04 19:43
życzę ci powodzenia. pozdrawiam
napisał/a: greep 2012-12-22 01:32
Bylbym wdzieczny gdyby ktos mogl skomentowac moj przypadek, ktory opisalem w osobnym temacie (link ponizej).
Zastanawiam sie czy to nie nerwica?
Oprocz wspomnianych ponizej objawow neurologicznych, czesto sie denerwuje z byle powodu lub stresuje w pracy...

http://commed.pl/dretwienie-jezyka-migrena-nerwica-stwardnienie-rozsiane-vt82689.html

Dzieki za komentarze
napisał/a: ~Anonymous 2013-02-18 12:10
Witam bywalców.
Nie było mnie wieki, a to dlatego, że udało mi się ujarzmić nerwicę i wróciłam do normalności.
W piątek znów uderzyło (po trzech latach), chciało przyciągnąć do łóżka, do researchu w Necie na temat psychiatrów, psychoterapeutów, treningów, relaksacji itd.

Czy ktoś z Was cierpi w nerwicy na potworne bóle brzucha, mdłości, wymioty, biegunki?
Czy badał to gastrologicznie?

Pozdrawiam Was wszystkich ciepło.

PS. Greep nerwicę można stwierdzić dopiero po wykluczeniu chorób fizjologicznych. Jeśli jesteś zbadany wszerz i wzdłuż i nic, to faktycznie jest domniemanie nerwicy.