Nerwica

napisał/a: Rossa19 2012-08-29 08:40
Nie wiem jak reszta, ale mi osobiscie ciezko powiedziec co ci jest, nie znam sie na tym. Byc moze po tym wypadku cos takiego jak nerwica moglo sie ujawnic z tym nerwica ma chyba nieco inne objawy, sadze tak z mojego przykladu. Bierzesz jakies leki? moze przez nie ? Mowiles lekarzowi o tym co ci dolega? oni ci powinni pomoc ;)

A tak wlasnie bylam wczoraj u psychiatry, trwalo to moze jakies 20 min, opisala o mnie pol kartki a4,po czym stwierdzila ze to zaburzenia lekowe z napadami lekowymi. powiedziala ze bd brac leki przez 9 miesiecy. Escitolopram Actavis taki lek mi przepisała, wzielam pol tabletki narazie bo mam tak robic przez 4 dni, odczuwam mdlosci troche nie wiem dlugo maja sie utrzymywac takie objawy? i nie wiem,nic mi nie wspomniala o zadnej psychoterapii, nie potrzebuje jej czy czeka az przejda mi nieco fizyczne dolegliwosci? jesli ktos uzywal tego leku, jestescie zadowoleni?
napisał/a: adriana4 2012-09-07 07:21
witam, długo mnie tutaj nie było-Z braku czasu. U mnie przez kilka miesięcy było spokojnie ale teraz od tygodnia wszystko znów wraca. Przedewszystkim, mam tzw..skurcze międzyżebrowe, czyli okropny ból między żebrami i przy tym nie można wziąć oddechu ale to są bóle które trwają nie dłużej jak kilka minut, byłam u psychiatry i powiedział że to tak zwana lekka nerwica serca. zwiększył mi dawki leków ale narazie nie widzę rezultatów ale jestem cierpliwa:) pozatym już nie pracuje. Sama się zwolniłam mimo że w pracy byli super ludzie świetnie się pracowało!ale miałam takie momenty i te skurczemiędzyżebrowe że nie umiałam wysiedziec-pozdrawiam wszystkich
napisał/a: xmark 2012-09-07 12:16
Witam ,
mam prośbę , znacie może dobrego Psychologa w okolicach Katowic , który na prawdę Wam pomógł , bo ja nie mam szczęścia do nich , dlatego proszę o pomoc . Pozdrawiam Wszystkich
napisał/a: adriana4 2012-09-07 17:26
Witam jestem z Bytomia, i mogłabym polecić dobrego psychiatrę. To dr. Marcin Kozak, jeśli chcesz to podam numer do przychodni i adres przychodni
napisał/a: adriana4 2012-09-09 09:55
przepraszam ! teraz dopiero zauważyłam że chodziło ci o psychologa a ja napisałam o psychiatrze. / udajmy że tamtego mojego postu nie ma :) POZDRAWIAM
napisał/a: adriana4 2012-09-19 14:01
witam wszystkich, co słychać u Was?
pogoda za oknem brzydka deszczowa az sie nie chce z domu wychodzić, ale bylam na spacerze dzisiaj.
U mnie bardzo sie nasiliła derealizacja :(strAszne uczucie ale jakos daje rade .Lekow juz wogole nie biiore za to łykaM Od kilku dni magnez i jakos czuje sie lepiej (zniknęły Dusznosci!i to w jakim stopniu kto by pomyslal ze to po magnezie)
Pozdrawiam wszystkich moze tos tu zajrzy* Pa.
napisał/a: patyśka 2012-10-25 23:39
Witam po dłuższej nieobecności ''nerwusów''.
W moim przypadku leki z grupy SSRI to była pomyłka, wspominam jako czarną dziurę, pomimo moich protestów psychiatra dalej kazał mi je brać, więc....zmieniłam psychiatrę.
Nowy przepsiał mi orizon, propranolol i pramolan i tu moje pytanie, czy ktoś z forumowiczów raczył się takim zestawem?
adriana, derealizacja jest straszna....
napisał/a: orchidea5 2012-10-26 13:33
Witam napiszę ku pokrzepieniu wszystkich mających nerwicę.Borykałm się z nią parę lat.Byłam na Citronilu ,Afobamie.
Spotkałam na tym forum przyjaciółkę.Teraz jesteśmy rodziną .Malutka40 bo o niej mowa była ze mną w najcięższych chwilach.Teraz i ona i jej maż są rodzicami chrzestnymi moich bliźniąt.
No ale do rzeczy.Podczas nerwicy bardzo mnie wspierała malutka40 .Zrobiłam kurs,otworzyłam firmę,zaszłam w ciążę.Urodziłam dzieci .W ciąży miałam zmodyfikowane leki,aczkolwiek Citronil brałam do końca.
Jeśli ma się przyjaciela z którym zawsze bez wzgledu na porę dnia można porozmawiać ,wtedy jest łatwiej.
Teraz już nie biorę afobamu,było ciężko .Zamiast afobamu brałam pernazinum.
Obecnie biorę Citronil i Atarax.
Ja w życiu postawiłam na realizację marzeń i to bardzo pomaga w nerwicy.Pozdrawiam Wszystkich i życzę aby każdy z Was miał coraz więcej pozytywnych dni bez nerwicy.
napisał/a: malutka40 2012-10-26 22:17
Tak,orchi masz rację.....mieć przyjaciela z którym zawsze można pogadać,pożalić się,popłakać.....to tak jak szukać igły w stogu siana.Ja na szczęście taką igłę znalazłam.
Ogólnie to choruję na nerwicę lękową.Duszności i lęki mnie wykańczają.Jestem na venlectinie i afobamie.Chciała bym przestać brać afobam ale nie widzę tego za dobrze.No i moja wątroba dostała po tyłku od ilości brania leków.
Pozdrawiam
napisał/a: edzia 71 2012-10-27 19:12
Hej jestem nowa choruję od 4tyg.Objawy znane wszystkim:kołatania serca,ból i kłucia serca.niemożność złapania oddecu,poranna biegunka,miękkie nogi i zmęczenie a do tego ciągły,przerażający lęk że coś mi się stanie.Jako pracownik medyczny zrobiłam wszystkie możliwe badania łącznie z boleriozą i na koniec psychiatra i diagnoza nerwica lękowa i objawy depresji .Leki wykupiłam i dokładnie przeczytałam ulotki....istrach.Działania uboczne i możliwość uzależnienia prawie mnie sparaliżowały.Odważyłam się brać neurol i Moclar-który mi nie posłużył.Czekam na zmianę antydepresantu.Po neurolu jest lepiej .Jestem dobrej myśli.Zmuszam się do tego żeby się ubrać ,wyjść z domu.Ściągnęlam metodę relaksacji Jacobsona i to pomaga.Uwierzcie do tego trening autogenny schulza też z internetu za darmo.Spróbujcie jest światełko w tunelu.Leki będę brać aż trafię na odpowiedni ale nigdy nie przeczytam ulotki -zaufam swojemu psychiatrze.
napisał/a: lucyna21 2012-10-30 10:29
Edzia będzie dobrze, mówię, bo poradziłam sobie z tym 2 lata bez leków i lęków. Nie powiem żebym niczego się nie bała, ale jest to lęk z którym można żyć. Pozdrawiam
napisał/a: Ajjc 2012-11-15 09:59
WITAJCIE A JA MAM JUZ DOSC!!!!!!! WCZORAJ CHCIALAM TYLKO JEDNEGO POPELNIC SAMOBOJSTWO I MIEC Z GLOWY!!!!!!!!

przy zyciu trzymaja mnie dzieci- szczegolnie 2 latek!

nerwica wrocila z chukiem! tak silna jak nigdy wczesniej! koszmar to malo powiedziane i mimo ze znam ja od 10 lat nadal mam ataki paniki, placzu i leku przed smiercia:(

wczoraj siedze w pracy i nagle dusznosc, lek, puls 120 cala latam a najgorsze to to ze czuje jak mdleje! jak slabne, jak odbiera mi rece, nogi.... jak przez cale cialo przechodza dreszcze, jakby serce bilo bardzo szybko za chwile jakby nie bilo wogole!!!!!!

i taki atak wczoraj trwal 4 godziny z przerwami...bo jak zapomnialam o tej francy wszystko wracalo do normy!

dzis przyszlam do pracy i znowu wszysrtko wraca, w domu mniej.

maz mnie uspokaja...ale ja sie nakrecam, wyszukuje juz setki chorob, ze to serce, ze raka mam ze to juz koniec!
na badania juz nawet nie ide bo lekarze wiedza ze to nerwica i chyba maja mnie dosc...


sama siebie mam dosc! chce normalnie zyc! ale wciaz czuje ze umieram!
nawet teraz piszac czuje ze zaraz zemdleje! czy ktoras z was tak ma? ze ciagle czuje ze mdleje?