STRES

napisał/a: muslina 2015-12-09 13:15
a czy można bez recepty dostać coś na uspokojenie, albo są jakieś działające zioła, tak jednorazowo?

Bo tak czytam porady, książka, kot, joga, magnez... wszystko fajnie, ale ja mam taki problem, że strasznie się stresuję, tak do nienormalności czymś, co jest oficjalne. To troszkę coś więcej niż trema, a zbliża mi się obrona dyplomu i boję się, że komisja zobaczy mnie rozstrzęsioną, załzawioną i to jest złeee.... Pomimo, że normalnie z ludźmi z tej komisji już jestem tak zaznajomiona, że prawie na Ty sobie mówimy, to są mili profesorowie, znają mnie i na uczelni normalnie rozmawiamy, ale wiem, że na takim oficjalnym egzaminie będzie jakaś tragedia ze mną, przeżywam takie rzeczy x200. Więc tak pomyślałam, że będę potrzebować czegoś, co nie będzie działać miesiącami, tylko tak "na raz, od razu".

Wszelkie rady typu "przećwicz sobie rozmowę wcześniej" nie działają- przy przećwiczaniu wiem, że to jest ćwiczenie i mój mózg to jakoś inaczej przetwarza...
napisał/a: karola882 2015-12-13 20:59
Pewnie, że bez recepty dostaniemy odpowiednie zioła. Najlepiej pójść do sklepu z ziołami i poprosić sprzedawcę by wybrał nam jakąś gotową herbatkę. Natomiast jeśli sami chcemy się pobawić w zielarza, to zioła działające uspokajająco to między innymi: kozłek lekarski, chmiel zwyczajny, melisa lekarska, męczennica cielista, lawenda wąskolistna. Dobrze też pić herbatę z czystka, który poprawia ogólną odporność organizmu, co też nie jest bez znaczenia przy walce ze stresem.
napisał/a: samantha77 2015-12-14 11:16
muslina napisal(a):a czy można bez recepty dostać coś na uspokojenie, albo są jakieś działające zioła, tak jednorazowo?

Bo tak czytam porady, książka, kot, joga, magnez... wszystko fajnie, ale ja mam taki problem, że strasznie się stresuję, tak do nienormalności czymś, co jest oficjalne. To troszkę coś więcej niż trema, a zbliża mi się obrona dyplomu i boję się, że komisja zobaczy mnie rozstrzęsioną, załzawioną i to jest złeee.... Pomimo, że normalnie z ludźmi z tej komisji już jestem tak zaznajomiona, że prawie na Ty sobie mówimy, to są mili profesorowie, znają mnie i na uczelni normalnie rozmawiamy, ale wiem, że na takim oficjalnym egzaminie będzie jakaś tragedia ze mną, przeżywam takie rzeczy x200. Więc tak pomyślałam, że będę potrzebować czegoś, co nie będzie działać miesiącami, tylko tak "na raz, od razu".

Wszelkie rady typu "przećwicz sobie rozmowę wcześniej" nie działają- przy przećwiczaniu wiem, że to jest ćwiczenie i mój mózg to jakoś inaczej przetwarza...


Wiem dokładnie co czujesz, ja dwa lata temu też się stresowałam obroną. Z tego co mówisz, to nie są jacyś wredni profesorowie więc podejrzewam, że nawet jeśli pokażesz że jesteś zestresowana to oni Ci pomogą. Uwierz, że oni nie chcą Cię oblać, bo po prostu mają z tego pieniądze ;) Ja osobiście nie znam osoby, która by się nie obroniła. Przygotuj się dobrze, ćwicz i na pewno coś powiesz, coś Ci się przypomni nawet w największym stresie.
Jeśli chodzi o leki to jeśli już MUSISZ (nie radzę, bo nie wiadomo jak to na Ciebie zadziała) są ziołowe tabletki na uspokojenie dostępne w aptece bez recepty. Ale zastanów się czy warto. To jest tylko jeden egzamin, będziesz miała w życiu większe stresy i warto spróbować samodzielnie sobie z tym radzić, a nie wspomagać się całe życie farmakologicznie.
Powodzenia!
napisał/a: Szostaczka 2015-12-29 20:59
A wiecie co mi pomogło na stres? Akupunktura - może to brzmi dziwnie, ale podczas tych sesji zrelaksowałm się na maksa, otworzyłam swoje czakry czy jak tam oni to nazywają i serio wszystko ze mnie wypłynęlo. Wżne aby trafić do odpowiedniej osoby, która zna się na tym co robi - najlepsi są Ci ze wschodu, Azjaci :) Ja na zabieg akupunktury trafiłam przypadkiem przy okazji wizyty u kosmetyczki i bardzo dziekuje jej teraz za to, że namówiła mnie na spróbowanie.