zwyrodnienie barwnikowe siatkówki

napisał/a: 23 2011-02-14 18:51
Witam, ten problem mam od 6klasy podstawówki, choć to olałem bo myślałem że to przejściowe, podst. gim. i zawodowe obeszłem z trudem wielkim, bo też mam niedosłuch, nie nosze aparatu, bo głowa mnie od tego boli. Wolę słysześ swoim niedosłuchem i tak prawie 15% znajomi wiedza o tym a reszta nie wie o niczym. Prawko zrobiłem, i tutaj zaczął się problem, wkurzało już mnie to, cięzkie jazdy samochodem, choc całkiem nieźle dawałem radę. Na dyskoteki jeździłem szczerze z musu, bo nie miałem żadnej wymówki, i jeździłem az po gorsze gdzie cimno strasznie( w tym moemencie miałem same uderzenia barki o ludzi dziewczyn koksów bramkarzy czym prawie konczyło się na ustawkach bójkach ale tez się udało to przejść) aż na lepsze gdzie wejscie jest płatne i lepsze oświetlenie , mozna się bawić :) zawsze wypije dwa piwka dla humoru i zapominam że daremnie widzę. Autem jezdze przewaznie tylko w godzinach jasnych, gdzy zbliza sie zmrok staram sie autko odstawić choć nie zawsze. I przyszła mi praca, choc pracowalem dwa lata jako lakiernik , i przyjąłem sie do pracy ciezkiej i dobrzej płatnej na poczatku 1600brutto. Pracuję już 1.5roku i wysłali mnie na badania bo chcieli mi dac kurs na uprawienia Suwnicy, i tutaj dopiero się zaczął problem, gdzie się wziąłem w garść. Wszystko przeszedłem słuch, psychotesty,neurolog, nawet w najmniej oczekiwanym myslałem ze Okulistyke też, a tutaj problem okazało sie prawdopodbnie ze mam RP. nie chcieli mi podbić badań, ale się udało. Jestem dobrym pracownikiem, zadnego L4 od poczatku pracy, prowadze Maszynę i prowadzacy zmiany jestem..( dziś przeczytałem wasze komentarze wszystkie i Renta mnie w ogole by niezadowoliła nigdy) Wkoncu dostałem skierowanie do Kliniki do Katowic i stwierdzili mi RP choc się tym nie załamalem nie wiem czemu nawet, jedynie to wiem ze z wiekiem wzrok moze mi się robic węższy czyli widok lunetkowy nie wiem nie sluchałem zbytnio. Mam jeszce jakieś RPG do zrobienia, i nawet nie wiem po co ? jak ani Leku, ani skutku nie ma. tylko stracony czas.. Jedynie to mnie boli że czemu my ? jak jestesmy dobrymi ludźmi :) niedoś ze mam niedosłuch to jeszcze i problemy z oczami ? ale czemu ? nic nikomu nie zrobiłem krzywdy , jestem spokojnym . Choc ciezko pracuję bo lubię, a czytam że nawet ciezko pracować ani cwiczyc nie mozna, co bardzo mnie dołuje bo ja lubię ciezko pracować i cwiczyc :(( Ludzie głowa do góry, ma być to będzie. Żyję nadal... Kobiety same latają i nawet nie trzeba im mówic o tych wadach jak pokochają to ich wady juz nie interesuja ;d
napisał/a: 23 2011-02-14 20:10
Jeśli można wiedzieć czy praca w dla ludzi RP jest gdzieś na Śląsku ? jak wyglada placa ? nie mam renty, i nie chcę się ubiegać o nią bo to są marne pieniądze. Czuję sie jak zdrowy człowiek z masami wad, są dni ze wcale się nimi nie przejmuję. Chcę żeby tak zostało.. ale pewnie przyjdzie pora na rentę bo czytam ze dam rady na dłuzsza metę pracować u siebie w firmie aż do emerytury :( a szkoda i to bardzo. przez RP poczułem się bardzo nisko.. z wielu rzeczy muszzę zrezygnować co nigdy nie zrezygnuję. Jem tabletki BiOLUTEINA może to coś pomoze, ale cięzko połknąć bo cuchnie nieźle.
napisał/a: Jarost 2011-02-14 20:37
Witaj MadeinChina. Z wielką przyjemnością czytałem Twój post, cieszę się,że tak świetnie sobie radzisz, mimo ograniczeń. Nie mam rozeznania jak wygląda otwarty rynek pracy na Śląsku, bo ode mnie do dużych aglomeracji jest ok. 2 godz.drogi.Napisz czasem, będzie miło. Pozdrawiam.P.S. Proszę, nie czuj się gorszy dlatego,że dotknęło Cię to poskudztwo - jest na świecie tyle cierpienia i chorób- dotyka też małe dzieci,że nie wolno narzekać. Trudno - taka karma, a na co nie mamy wpływu trzeba przyjąc z pokorą... i tyle.
napisał/a: 23 2011-02-14 21:43
napiszcie czy sa jakieś zioła na oczy, leki cokolwiek co mogło by to zatrzymać. Jestem młodzieńcem mam 22lat. bo z pracy mojej nakupywałem dużo rzeczy np Auto Audi a3 i nie chce z tego zrezygnować bo ciezko na to pracowałem tak jak i na inne rzeczy, Ale czy naprawdę Siłownia zaszkodzi ? Czuję się troszkę gorszy w niskim stopniu bo ludzie nie doceniają takich chorych ludzi jak my i gorszych. a gdzie ta sprawiedliwość ? nie ma. dlatego staram się być rowny razem z nimi, mimo wszystko czy calkowicie bedzie gorzej czy nie, patrzę co jest teraz. :) co ma byc będe potem myślał o tym, choć wiem ze nie powienem lekceważyc, no ale jak mam sie z tym pogodzic ? wole zapomnieć i zyc :)
napisał/a: Jarost 2011-02-14 22:00
Witaj ponownie. Proponuję Ci przeczytać wszystkie posty pod "zwyrodnieniem barwnikowym siatkówki" - tam jest mnóstwo informacji o które pytasz - dosłownie wszystko, co w tej chwili wie się na świecie na temat tego schorzenia ,włącznie z suplementami diety i dietą właściwą - zwłaszcza Marveł - opisał to znakomicie. Pozdrawiam.
napisał/a: aShadow 2011-02-16 20:24
Witam.
Jestem tu nowa, ale chciałam od Was uzyskać pewne informację. Może najpierw powiem o co chodzi. Mianowicie od jakiegoś czasu mam problemy z poruszaniem się gdy robi się szaro, pochmurno, ewentualnie gdy idę szarym chodnikiem (alejką wysypaną żwirem) i jest słonecznie. Zaczyna mi wtedy tak jakby skakać chodnik, tak jakbym nie umiała skupić wzroku na nim. Razem z chodnikiem "podskakują" (sama się śmieje, że tańczą) latarnie. Tzn tańczące latarnie mam tylko wtedy jeśli te latarnie się świecą.

Ten cudownie skaczący chodnik powoduje, że czasem nie wiem jak mam iść, więc łatwiej mi jak zamknę oczy, bo wtedy przynajmniej wiem że jest on równy (no względnie równy ;) ), z otwartymi za to czasem udaje mi się wpaść w dołki których nie ma.

Również jak jest szaro mam problem z ludźmi. Tzn może nie tyle z ludźmi co z tym że czasem to ja totalnie nie mam pojęcia jak i z której strony będę się z nimi mijać (na podobnej zasadzie poszukuję czasem swojej suni, która np jest już koło mnie). Z moich własnych obserwacji wynika również że lewe oko jest słabsze, tak jakbym z tej lewej strony nie widziała wszystkiego tak jak z prawej, jak czytam to z prawej strony, jak patrzę to bardziej prawym okiem niż lewym.

Noszę okulary (-3 na oboje oczu), wczoraj byłam u lekarza. Oczywiście poruszyłam temat chodnika. I oczywiście, kolejny już raz, zostałam zignorowana. Tzn w sumie to się poczułam jakbym opowiadała herezję... albo była jakaś dziwna.

I wiem, że nikt z Was mi nie powie co mi jest, ale ja też tego od Was nie oczekuję ;) To co wyżej opisałam tylko i wyłącznie po to bo mi się trochę kojarzy z tym co Wy tutaj opisujecie.

Natomiast na czym by mi zależało? Na kontakcie do jakiegoś sensownego okulisty. Najchętniej w naszej kochanej stolicy. Do lekarza, który nie potraktuje mnie jakbym mu mówiła o tym, że po ścianach mi białe myszki zasuwają, bo tak się do tej pory czuję. Ja mówię, że mi chodnik a każdy jeden lekarz że ma pani złe szkła. No całkiem możliwe, ale wnioskując z tego w tym cudownym kraju nie ma lekarza który by mi szkła umiał dobrać. Bo mi tak się dzieję w każdych jednych.
napisał/a: Jarost 2011-02-17 09:57
Witaj, skoro mieszkasz w Warszawie, to moim zdaniem jesteś w komfortowej sytuacji. Podaję Ci namiary na Centrum Okulistyczne "Laser", którego szefem i chyba właścicielem jest prof. Jerzy Szaflik - Krajowy Konsultant ds. Okulistyki i najlepszy nie tylko w Polsce fachowiec. Klinika znajduje się przy ul. Grzybowskiej 6/10, nr tel.22/654-68-05 lub 22/654-67-81. Bardzo polecam- byłem. Zadzwoń, umów wizytę i będziesz wszystko wiedzieć. Jak się zdecydujesz, napisz co Ci powiedziano, bo jestem ciekaw. Pozdrawiam.
napisał/a: aShadow 2011-02-17 14:19
Bardzo dziękuję za namiary, niestety, chyba z nich nie będę mogła skorzystać. Z tego co zerknęłam na stronę internetową tejże przychodni jest to prywatna klinika. A pisząc poprzedni post zapomniałam dodać, że chodzi mi o lekarza państwowo, bo niestety, ale wizyty prywatne coś tam kosztują. A jak będzie to więcej niż jedna, to mój budżet może już tego nie wytrzymać.

Oczywiście wiem, jak to jest państwowo, kolejki że czeka się stanowczo za długo, ale chyba nie mam innego wyjścia.

A co do efektów wizyty, podzielę się ;) O ile trafię na lekarza, który wreszcie pojmie co ja do niego mówię ;)
napisał/a: Jarost 2011-02-17 14:34
Halo, aShadow, rozumiem. To może zrób inaczej. Moim zdaniem nie ma się co plątać po okulistach i ich gabinetach. Drugim, też przeze mnie sprawdzonym sposobem, jest zarejestrowanie się w przychodni okulistycznej szapitala, który ma dobry oddział okulistyczny. Ja po konsultacji u profesora też znalazłem taką przychodnię, tyle,że mieszkam na Śląsku i tam szukałem, bo do Warszawy mam daleko, a wizyta + podróż kosztują.Znalazłem, zarejestrowałem się, poczekałem miesiąc i jestem pod ich opieką. W całej sprawie, chodzi głównie o sprzęt diagnostyczny, którego nie mają"normali" okuliści z prostej przyczyny,że ich na to nie stać. W Warszawie na pewno nie będziesz mieć kłopotu z wypytaniem się, który szpital ma dobry oddział okulistyczny. Żałuję,że wcześniej mi to nie przyszło do głowy. Teraz nie wiem,czy wrócisz do tego wątku na forum. Jak przeczytasz- to napisz. Pozdrawiam.
napisał/a: aShadow 2011-02-17 18:25
Jestem, jestem i już czytam.
Nie plątać się po okulistach to ja już nie mam siły... Powoli zaczynam łapać alergię na nich.

A co do poradni okulistycznej przy szpitalu, to jest myśl. Tylko czy ja tam nie będę jakiegoś skierowania potrzebować albo czegoś?
napisał/a: 23 2011-02-17 18:50
a nie lepiej do Centrum Okulistyki w Katowicach ? jest bliżej, i czekałem na termin z tydzień, oczywiście ze miałem skierowanie pilne bo nie ma jaj z taką chorobą RP. ale rok temu na termin zwykły bez skierowania czekałem 3miesiące i tutaj lepiej mieć skierowanie bo termin jest szybszy :)

a tak do reszty czego powinienem unikać ?
-Siłowni ? bo tutaj raz pisza że można a nie ktorzy że nie jak to jest ?
-Sportu czegokolwiek ( jestem aktywnym sportowcem w wolnej chwili ale nie za czesto, bo pracuję )
-Uzywki " piwo, sissza, papierosy , wódka, wino . drinki " ? choć ja nie palę, ale taką chorobę chyba ma tez moj kolega choć nie jestem pewny a pali.
-Siedzenie przed komputerem ? trochę tutaj posiedzę pare h kiedy pogody nie ma.
-Jazda samochodem ?
-i jakich jedzzeń powinenem unikać.
-czy słońce niszczy wzrok ? opalanie się ? kąpanie się w zimnej wodzie np. rzeka, morze. czy basen aqua itp.

Czy stosowanie okładów ziół świetlika coś pomoze ?


A i czy ktoś z was ma też problem z szybkim rumienowaniu się ? czerwone plamki na policzkach nawet tak o wyskakuję jakbym się wstydził a nie wstydze się, w dość szybkim tempie paru sekund i jestem już burak. Do tego też mnie bolą nadgarstki od czasu do czasu.. nie wiem co jest zgrane.
napisał/a: Jarost 2011-02-17 19:49
Do aShadow. To znowu ja. Jeśli chodzi o skierowanie - nie wiem? Ja miałem. Może jak już zdecydujesz się na jakąś przychodnię, to zadzwoń i dowiesz się jak to u nich wygląda.Pozdrawiam. Pisz.