zwyrodnienie barwnikowe siatkówki

napisał/a: Jarost 2011-02-17 20:00
Hej,MadeinChina. Krótko - papierosy, alkohol - zdecydowanie nie! Sport w każdej formie - jak najbardziej! Świetlik - nie pomoże. Jak zapewnie czytałeś na naszym forum,że trzeba pomagać oczom suplementami diety i jeść ile wlezie mnóstwo warzyw i owoców, głównie o kolorze zielonym/brokuły, szpinak, papryka,marchew, pietruszka/. A naszym oczom szkodzi słońce, opalanie, oczywiście rozsądne - nie. Co do czerwienienia sie - nie wiem, ale wielu osobom się to zdarza - może to zdarza Ci się na tle emocjonalnym? Pozdrawiam.
napisał/a: aShadow 2011-02-17 20:10
No już coś tam chyba mam na oku, jutro zadzwonię dowiem się szczegółów, czy skierowanie potrzebne czy jednak nie. No i zobaczymy :)

Zapytam jeszcze o coś. Co prawda, tak jak pisałam już nie wiem co to mi jest (więc może trafiłam zupełnie w złe miejsce), ale chodzi mi o to, czy Wy też mieliście takie problemy ze znalezieniem dobrego lekarza? Czy tylko ja mam takie "szczęście"?
napisał/a: Jarost 2011-02-17 20:48
Halo, aShadow. Moim zdaniem tu nie chodzi o Twojego pecha. Po prostu, przy zwykłym badaniu dna oka okulista nie zobaczy wszystkiego. W moim przypadku - początek był tak dramatyczny i nagły,że zaraz wypisał mi skierowanie, bo wiedział,że sam nie poradzi. A oko może chorować na tyle sposobów, o których nam się nie śniło.Z objawów, które opisywałaś- gorsze, czy dziwne widzenie o zmroku, w zasadzie jest pierwszym symtomem zwyrodnienia siatkówki , także słońce przeszkadza w prawidłowym odbiorze.Zwykle to się dzieje nazwijmy to powoli, a ku zdziwieniu lekarzy u mnie zaczęło się nagle.Jak z tego widać nie ma reguły.Nie wiem czy pośród postów doczytałaś się,że istnieje też zupełnie inne schorzenie o objawach bardzo podobnych. Chodzi tu o neuropatię Lebera. Objawy podobne, ale chorują zupełnie inne "części" oka i inna jest przyczyna. Zresztą może to być zupełnie inny powód takiego stanu rzeczy. A Ty nie odpuszczaj - musisz wiedzieć, tu chodzi o oczy. To nie jest normalne,że takie figle Ci płatają.Pozdrawiam i napisz.
napisał/a: 23 2011-02-17 20:53
Ahw więc Siłownia nie zaszkodzi :) a czy mieszanie suplementami diet oczów z dietami masy np. Białko tluszcz ?
Cięzka praca w pracy szkodzi oczom ? dodam tylko ze ciezkie pracy dniach mam rzadko.

tak głupio spytam ale wiem ze nie ma zadnej nadziei, czy jest jaakaś w ogole szansa na przywrocenie dobrego wzroku a RP zwalczyć. i kąt widzenia na pełny , bo chciałbym znów zagrać amatorsko w piłkę nozną, bo zrezygnowalem 4lata temu.
Ktoś w ogole probował chodzić do uzdrowiciela w tej sprawie ? tak mnie to ciekawi. ;>
napisał/a: Jarost 2011-02-17 21:03
Halo, co do siłowni nie wypowiadam się, bo nie wiem, powinieneś spytać lekarza. Jak Ci zapewnie wiadamo,jeśli masz stwierdzone RP póki co medycyna jest bezradna. Nie ma żadnych szans żeby było lepiej, tylko prosić Boga żeby się gwałtownie nie pogarszało.A co do uzdrowicieli? Jeśli masz dużo kasy i wierzysz jak mówią Ślązacy w puklate aniołki to do nich chodź. Żartuję, oczywiście, ale uważam,że tu żadne czary-mary nie pomogą. Ale... niektórzy chodzą i mocno wierzą, a wiara góry przenosi. Zrobisz jak zechcesz. Pozdrawiam.
napisał/a: aShadow 2011-02-17 21:22
Teraz jak mi napisałeś o tej neuropatii, zerknęłam w google, co to w ogóle bo pierwsze słyszę. No ale z tego co trafiłam na stronę jakiejś fundacji to jest to coś co występuje dosyć nagle, więc samo to z siebie odpada. Tzn w sensie, że to moje za nic nie jest nagłe, jest sobie już jakiś czas.

I nie powiem żeby mi to jakoś bardzo przeszkadzało, wiem mniej więcej kiedy będę miała problem z wyjściem na dwór, więc staram się tej pory unikać, nie zawsze się da, ale jak się da to się staram. Chodzi o sam fakt, że mnie "trochę" denerwuje to skakanie obrazu przed oczami. No i przede wszystkim męczy. Bo dajmy na to wracam sobie z pracy, a tu akurat moje oczy dochodzą do wniosku, że teraz to nie ma normalnie, nie, teraz to one będą twierdzić że świat skacze :) Więc coś bym tak chciała żeby przestało.

Więc już się odezwę jak będę wiedziała coś konkretnego (w sensie co z tym moim pójściem do lekarza). No i może kiedyś jak już będę wiedziała co temu lekarzowi udało się ustalić.

Tymczasem bardzo dziękuję za doradzenie w poszukiwaniu lekarza :)
napisał/a: Jarost 2011-02-17 21:32
Dobra, jesteśmy umówieni.Odpisz, bo zależy mi szczególnie jak już będziesz po badaniach. Pozdr
napisał/a: aShadow 2011-02-17 21:44
Oki, w takim razie odezwę się.
napisał/a: michal85sk 2011-02-20 12:02
Ja mam do was wszystkich takie pytanie bo rozumiem ze sa tu również osoby studiujące bądź już po studiach więc mające większą wiedzę ode mnie. Czy ktoś kto zna języki obce zagłębiał sie w to jak traktowani są ludzie z naszą chorobą na zachodzie?Jakie mają przywileje i wysokości świadczeń rentowych.Jak tam z pracą za granicą jeśli chodzi o takie osoby jak by? Bo ja rozumiem Polska jest sto lat za M... albo i jeszcze więcej jednak że słyszy się jakie to w Angli sa warunki pracy i płacy, we Francji Irlandi i w wielu innych państwacha nawet w którymś to nie pamiętam w którym przyjmóją rodziny całe dają im z miejsca mieszkanie posyłają dzicko do przdszkola,szkoły i dają prace o godnych zarobkach.
Przecież i system osób niepełnosprawnych zagranicami naszego kraju też musi być owiele sprawniejszy i dogodniejszy dla nas.
Czy ktoś się wogóle w to zagłembiał? Bo ja niestety języka obcego nie znam i nie jestem w stanie na ten temat poczytać choć bardzo bym chciał bo interesuje mnie to strasznie.Szczerze to nie widzę przysłości w tym kraju jako osoba niepełnosprawna.Zdrowi ludzi mają ciężko a co dopiero ktoś kto ma takie utrudnienia.
Był bym wam wdzięczny za odpowiedź na moje pytania.
Pozdrawiam wszystkich!
napisał/a: tomek7406 2011-02-20 21:41
Witam jestem nowy ,pozdrawiam wszystkich z rp ,odezwe sie jutro.glowa do gory.
napisał/a: ~Anonymous 2011-02-21 08:46
Witajcie wszyscy. Widzę, że na tym forum naprawdę można pogadać. Cieszę sie, że nie jestem sama i mogę na was liczyć.
Witaj michal. Jesli masz taką możliwość to powinieneś skorzystać z wyjazdu za granicę i tam ułozyć sobie życie, oczywiście bez języka sie nie obejdzie, chociaz znam ludzi, którzy wyjechali nie znając jezyka i tam sie nauczyli. słyszałam o dziewczynie z RP, która wyjechała i radzi sobie doskonale i nie ma zamiaru wracać bo nie ma do czego, pracy u nas nie ma a z samej renty nie da się żyć. Najgorsze, że wszystko drożeje, a pensje stoją w miejscu. Uważam, że w Polsce nie ma przyszłosci, nie mówiąc już o emeryturze, za którą nawet na lekarstwa nie starczy.
Dlatego michale, ja jestem za tym, że jesli ktos ma mozliwość to powinien wyjechać, tylko w ten sposób mozna do czegoś dojść i coś w życiu mieć.
Oczywiście nie mówię o tych, którym udało sie znaleść dobrze płatna pracę, ale żeby taką pracę dostać trzeba mieć znajomości albo szczęście.
Witaj Tomku w naszym forum. jak sobie radzisz w życiu? Napisz, czekamy.
pzdr
napisał/a: tomek7406 2011-02-21 12:12
Witam wszystkich .mam 37 lat jestem z rudy sl. gdy mialem 14 lat przechodzilem z kolegami kolo parku ,wtedy zapytalem kolege czy widzi cos w tym parku powiedzial ze wszystko ,troche mnie to zdziwilo ,ale zbagatelizowalem sprawe.dwa lata pozniej podczas badania okulistycznego spadl na mnie wyrok ,ktorego tak do konca nierozumialem.leczylem sie dwa lata u pani ''Gierkowej'' ,leczyli nas ozonem ktory jak sie okazalo bardziej szkodzil niz leczyl.skonczylem z lekarzami.musialem isc do pracy .pole widzenia ok 30%.pracowalem jako brukarz do lipca 2010r. niebylo lekko ,ale wierzcie mi mozna sie przyzwyczaic.teraz niepracuje jestem po komisji w zusie i czekam na decyzje,pole widzenia zwezylo sie do ok 5%.do tego doszla zacma obu oczu ,zabieg za dwa lata.najwarzniejsze jest pozytywne myslenie.wiem ze to nie proste ,ale z ta choroba trzeba sie zaprzyjaznic ,potraktowac jak towarzysza zycia ,przeciez nie cofniemy kijem wisly.pozdrowienia dla wszystkich,takze dla tych ktorzy nie maja komputera i mozliwosci pogadania z tak dobrymi ludzmi jakimi niewatpliwie sa ludzie z rp.