Brak seksu problem
napisał/a:
załamany_facet
2009-12-10 16:37
A co to za różnica? Bycie nudnym to też wada. DDA to też wada.
No proszę Cie... a jakie by padały?? Czytałem kiedyś na jakimś forum, że obycna dziewczyna jakiegoś faceta była prostytutką(ogłaszała się prywatnie na seks głoszeniach, nie pracowała w burdelu) i odpowiedzi były jednoznaczne "jesteś beznadziejny skoro patrzysz na jej przeszłość" albo "boisz sie, że będziesz kiepski w łóżku dla niej" czy właśnie "jakbyś ją kochał to by Ci nie przeszkadzało to" jakie inne niby miały by padać??
"walcz z tym, na pewno Ci sie uda, to nie jest łatwe ale jak ja kochasz to dasz rade" i na innych forach też jak facet był zazdrosny o przeszłość. Nawet czytałem takiego który też jest prawiczkiem i też sie boi o to.. to wypowiadały się osoby tylko którym przeszłość nie przeszkadzała. Padały teksty nawet, że każdy facet co patrzy na przeszłość to łajza itp. I dziewczyny gadały o drugiej szansy itp... bla bla bla Co mi byście napisali jakbym oznajmił, że kocham ją ale strasznie mnie męczy jej przeszłość. A męczyć będzie...
Sam siebie? Po co? Co z tego mam? Śmiechy chiehy...
To brzmi tak jakby twoja koleżanka singielka nie-dziewica rozłożyła nogi przed każdym. Czy ty traktujesz seks jako też zabawę? Bo akurat jak twoje koleżanki znajdą w wieku np. 26 lat tego jedynego to juz dawno będą miały obudzone potrzeby założenia rodziny, czy chęci dziecka. Akurat wtedy to szybko postarają sie o dzidziusia, po porodzie, zaczna się opiekować a seks pójdzie na dalszy plan więc sobie jakoś nie poszaleją w kwestii seksu... A po dziecku już nie jest to samo i mówie to na przykładzie rozdiców i wielu innych rodzin. Pełno zdrad, rozwodów, bo to sie nie chce, bo to dzieckiem sie trzeba opiekować, bo to to i tamto... A ponad to uważam, że fajniej też to smakuje jak sie jest młodym i troche podchodzi to pod "zakazany owoc", kiedy młode, piękne ciało ma większość, bo potem to już inna liga.
Niestety nie. Często sie trafia na takich. Trafić na osoby które sie nie śmieją to własnie pojedyńcze jednostki. Rozmawiam z dziewczynami i to daje im dodatową radochę... nie traktują mnie w ogóle poważnie... To są bardzo w porządku ludzie. Tylko mi dokuczają pod tym względem ale tego w żart obracać nie potrafię. Próbuje i udaje, że mi to nie przeszkadza ale dłużej tak nie będe w stanie wytrzymać. Nie pisz, że mi sie dziwisz bo tak jest często. Ludzie się nabijają z takich, dlatego między innymi taka presja jest ludzi którzy jeszcze sie nie kochali.
Bo takie są realia. Spójrz jak to dziś wygląda. Jak traktowany jest seks. Nastolatki, 15 latki już to robią, a starsi tym bardziej. Nie mam jakoś specjalnie skąd brać takich danych bo nie robie badań ale jak sie np poczyta fora różne to sie widzi, że bardzo często w wieku 21 lat ma sie już 3-4 partnerów seksualnych za sobą. Po co mieliby kłamać? Nie widze powodu. Jakby to była sonda w onecie, czy interii to pewnie zaznczaliby jak największą ilość dla jaj, ale jak piszą to słownie stali użytkownicy to sory.
napisał/a:
ibrunette
2009-12-10 17:05
nikt nie mówi, że po drugiej stronie monitora siedzi osoba znająca się na rzeczy. Pewnie gdyby ten ktoś znalazł się w podobnej sytuacji wcale by nie chciał słuchać takich rad...
to o czym my tu w ogóle rozmawiamy
Nie miało tak brzmieć. Chodzi o to, że dziewczyny (nie mówię, że wszystkie ale spora liczba) mimo wszystko czekają z seksem aż spotkają kogoś dla nich wyjątkowego. A że czasem zdarza się tak, że niektóre związki kiedyś się kończą... no cóż. Ale nie oznacza to, że dziewictwo straciły z mody.
Znowu ja nie trafiam jakoś na takich ludzi. Nie słyszałam, żeby ktoś się z kogoś w tej kwestii naśmiewał.
Weź poprawkę na to, że może chętniej o swoim życiu seksualnym opowiadają dziewczyny co do seksu podchodzą mniej zobowiązująco... A te co poważniej podchodzą do tematu wolą zachować te kwestie dla siebie i swojego partnera...
napisał/a:
załamany_facet
2009-12-10 17:14
Zawsze tak jest. Jakby ktos z takim problemem się pojawił to byś się prawdopodobnie wcale nie wypowiedziała a wypowiedziałby się osoby dla których przeszłość się nie liczy. Tak samo tutaj. Nie wypowiedzią się dziewzczny które wolą doswiadczonych i nie powiedzą, że nie chciałby prawiczka.
No odpowiedz... bo ja nie widzie jakoś idei szanowania siebie(a to pojęcie względne, bo nie widze w tym niczego co by powodowało nie szanowanie się). Szanując siebie to ja nie pale i nie pije i dbam o siebie.
Prawda. Jednak większość kogoś wyjątkowego(albo przynajmniej tak im sie zdaje) trafia w wieku nastoletnim.
Mamy więc zupełnie inne zdanie. Nie zmienia to jednak faktu, ze było kilka tysięcy takich dziewczyn... i to na jednym głupim forum...
[ Dodano: 2009-12-10, 18:04 ]
http://forum.we-dwoje.pl/topics48/echa-przeszlosci-vt13334.htm?highlight=przesz%B3o%B6%E6
to forum, dokładnie to o czym mówiłem.
Daj jej szanse, jak kochasz to jej nie zostawisz, przeszłość sie nie liczy. Teraz mi powiedz, że odpowiedzi byłby inne. Takich tematów wynalazłem pełno.
napisał/a:
ibrunette
2009-12-10 18:05
załamany_facet, jaki Ty jesteś okropnie oporny specjalnie to robisz? Lubisz prowokować? Przyznaję, że powoli tracę cierpliwość a starałam się przez cały wątek panować nad nerwami.
Dlaczego tak bardzo szufladkujesz ludzi? Przecież tak naprawdę to każdy z nas jest na swój sposób inny. I to, że Nowak jest smutasem nie znaczy, że jest nim też Kowalski. Wybacz taki głupi przykład ale już nie wiem jak do Ciebie "mówić", żebyś chociaż odrobinę zechciał spojrzeć na świat i ludzi nieco szerzej. Nie rozumiem dlaczego tak wrogo jesteś nastawiony do świata. W ogóle coś Cię w życiu cieszy? Bo z tego co piszesz to tworzy mi się tu obraz zgorzkniałego samotnika, dla którego młodzi ludzie to pustaki zalewające się alkoholem, naśmiewające się z ludzi i do tego jeszcze kopulujący się na każdym kroku
Ja już nie wiem co pisać.
Aha i jeszcze jedno:
szanuj siebie samego byś we własnym mniemaniu był wartościowym człowiekiem. Wtedy i inni będą Cię za takiego uważać!
Podany przez Ciebie przykład dowodzi czegoś jeszcze... Że ludziom jednak bogata przeszłość partnera/partnerki przeszkadza. Chłopak dostał rady jakie dostał ale to nie zmieni jego "cierpienia". Sam musi sobie z tym poradzić. A radzić jest łatwo.
Dlaczego tak bardzo szufladkujesz ludzi? Przecież tak naprawdę to każdy z nas jest na swój sposób inny. I to, że Nowak jest smutasem nie znaczy, że jest nim też Kowalski. Wybacz taki głupi przykład ale już nie wiem jak do Ciebie "mówić", żebyś chociaż odrobinę zechciał spojrzeć na świat i ludzi nieco szerzej. Nie rozumiem dlaczego tak wrogo jesteś nastawiony do świata. W ogóle coś Cię w życiu cieszy? Bo z tego co piszesz to tworzy mi się tu obraz zgorzkniałego samotnika, dla którego młodzi ludzie to pustaki zalewające się alkoholem, naśmiewające się z ludzi i do tego jeszcze kopulujący się na każdym kroku
Ja już nie wiem co pisać.
Aha i jeszcze jedno:
szanuj siebie samego byś we własnym mniemaniu był wartościowym człowiekiem. Wtedy i inni będą Cię za takiego uważać!
Podany przez Ciebie przykład dowodzi czegoś jeszcze... Że ludziom jednak bogata przeszłość partnera/partnerki przeszkadza. Chłopak dostał rady jakie dostał ale to nie zmieni jego "cierpienia". Sam musi sobie z tym poradzić. A radzić jest łatwo.
napisał/a:
kania3
2009-12-10 18:13
Weź Ty mi wytłumacz, Twój tok myślenia, bo się gubię normalnie:
Jak wszyscy tutaj piszą, że facet wcale nie musi być doświadczony, to przecież wiesz lepiej bo NA PEWNO jest ktoś kto tak nie myśli, tylko się nie wypowie.
Jak gdzieś na jakimś innym "głupim forum" dziewczyny piszą, że straciły dziewictwo w wieku 16-18, to jakoś nie masz wątpliwości i wcale nie uważasz, że na pewno są takie, które straciły dużo później, tylko na pewno nie wypowiadają.
Bo co? Bo to Ci akurat bardziej do Twojej dziwnej teorii pasuje tak? Jakaś dziwna i głupia selekcja informacji.
Są tacy, którzy życie seksualne zaczynają w wieku 17 lat, są tacy którzy zaczynają grubo po 20tce, wszystko zależy od tego kiedy się pozna właściwą osobę, matko jedyna... To podejście, że skoro jest dziewicą, to jest albo brzydka, albo coś z nią nie tak jest jakieś chore. Bo sobie ubzdurałeś, że to dziwne, że taka dziewczyna "nie chce". Chce, tylko nie jest zdesperowana i się nie rzuca na byle co, tylko po to, żeby się rozdziewiczyć, bo to jest po prostu idiotyczne, szczeniackie i nic tylko współczuć tak idiotycznego podejścia. Mam masę znajomych, którzy dopiero na studiach zaczęli wchodzić w poważne związki i dopiero po 20tce mieli swoją inicjację i nikt nie traktował tego jako czegoś dziwnego. Wręcz bym powiedziała, że osoby, które zaczynały wcześniej to były jakieś pojedyncze jednostki. Przestań czytać jakieś pierdoły w stylu Bravo, bo masz jakieś spaczone pojęcie o dziewczynach, nie wiadomo w ogóle skąd.
Zwłaszcza, że Ci tutaj kobiety przedstawiają babski punkt widzenia, a Ty uparcie twierdzisz, że wiesz lepiej.
Poza tym, zawsze mi się wydawało, że najpierw się kogoś poznaje, a potem chce się z nim iść do łóżka, a nie na odwrót. Przypominają się idiotyczne programy MTV i głupoty w stylu "czuję, że jestem gotowa na seks, muszę sobie tylko kogoś poszukać"
napisał/a:
załamany_facet
2009-12-10 18:49
ibrunette ale tu już nawet nie chodzi o moje problemy. Trochę one przeszły na bok, nie uważasz?
Nie wiem w czym jestem uparty, po prostu puki nie zobaczę to nie uwierzę. I masz racje każdy jest inny ale nie powiesz mi, że ludzie nie mają wspólnych cech i poglądów i zachowań, np. to że podoba się kobietą Johnny Depp. Czy taki a nie inny typ faceta. Więc są rzeczy które są wspólne.
Owszem przeszkadza. Ale zauważ jakie odpowiedzi otrzymywał. "Przeszłość się nie liczy" od większości... czyli większość i raczej nie. Chyba, że tylko tacy kozaccy są na forum.
Mi też będzie przeszkadzać. A jedyne na co moge liczyć to na odpowiedź, że wcale by tak nie odpowiadali ludzie na ten problem tak jak podałem wcześniej, ale jak to już nie zostało napisane. Ponad to podałem przykład, że jednak tak odpowiadają i nie zdają sobie sprawy jak to drugiego człowieka wkurza.
Ale mimo wszystko dziękuje za rozmowę :)
kania akurat w jednej kwestii już przedstawiłem dowód. Nie dawaj mi powodu bym znalazł inne.
Pewnie, że nie musi. Ale hipotetycznie, gdyby był facet prawiczek i facet doświadczony do wyboru to kto by wygrał? Jestem pewien, że doświadczony. I może to nie ma różnicy przy poznaniu się(nie licząc braku pewności siebie, kompleksów itp) ale zauważ, że jeżeli dziewczyna ma doświadczenie(i odwrotnie, facet też) trafi na prawiczka, będzie super, fajny, przystojny będzie nim zafascynowana, to jak dojdzie do seksu i on nie podoła i nie podoła przez jakiś czas to jest większe prawdopodobieństwo, że ta fascynacja wygaśnie niż w przypadku doświadczonego faceta. Bo seks jest bardzo ważny w związku a osób które gadają, że to tylko dodatek mało ważny nie traktuje poważnie. Jeżeli facet za każdym razem będzie kończył po minucie to co za przyjemność? A im dłużej się zwleka to tym większa presja, że jest się coraz rzadziej spotykanym okazem który kończy szybko i też nikt mi nie wmówi, że to zaleta(że facet kończy szybko). I prawiczek u kobiety doświadczonej może stracić też atrakcyjność, jak sie dowie, że nim jest.
Dlaczego to jest głupia teoria skoro mam na nią uzasadnienia? Dla mnie jeżeli dziewczyna jest ładna, to znaczy, że faceci by się nią interesowali. A że ich odrzucała to może znaczyć, że jest wybredna. Bo skoro dużo facetów się nią interesuje to nie wierze, żeby któryś z nich nie był w porządku. A jeżeli się nie interesują, bo nie jest atrakcyjna, to faktycznie jej pozostaje czekać na kogoś kto się nią zainteresuje. Proste.
A twoja masa nie żyła w czasach kiedy gazetk, TV, seriale, filmy, itp promowały seks.
Kiedyś było inaczej i porównywać twoich znajomych co pokończyli studia do obecnych studentów jest trochę nie fair, bo kiedyś było inaczej.
Takie właśnie programy są na topie, tak samo jak galerianki itp. Młodzież bierze przykład. Więc mi nie mów, że młodzież się w większości szanuje bo większość sie prowadzi jak ulubione postaci z seralu czy TV SHOWU. A jak na taką potem trafi to dostaje rady jak w temacie który umieściłem.
Nie wiem w czym jestem uparty, po prostu puki nie zobaczę to nie uwierzę. I masz racje każdy jest inny ale nie powiesz mi, że ludzie nie mają wspólnych cech i poglądów i zachowań, np. to że podoba się kobietą Johnny Depp. Czy taki a nie inny typ faceta. Więc są rzeczy które są wspólne.
Owszem przeszkadza. Ale zauważ jakie odpowiedzi otrzymywał. "Przeszłość się nie liczy" od większości... czyli większość i raczej nie. Chyba, że tylko tacy kozaccy są na forum.
Mi też będzie przeszkadzać. A jedyne na co moge liczyć to na odpowiedź, że wcale by tak nie odpowiadali ludzie na ten problem tak jak podałem wcześniej, ale jak to już nie zostało napisane. Ponad to podałem przykład, że jednak tak odpowiadają i nie zdają sobie sprawy jak to drugiego człowieka wkurza.
Ale mimo wszystko dziękuje za rozmowę :)
kania akurat w jednej kwestii już przedstawiłem dowód. Nie dawaj mi powodu bym znalazł inne.
Pewnie, że nie musi. Ale hipotetycznie, gdyby był facet prawiczek i facet doświadczony do wyboru to kto by wygrał? Jestem pewien, że doświadczony. I może to nie ma różnicy przy poznaniu się(nie licząc braku pewności siebie, kompleksów itp) ale zauważ, że jeżeli dziewczyna ma doświadczenie(i odwrotnie, facet też) trafi na prawiczka, będzie super, fajny, przystojny będzie nim zafascynowana, to jak dojdzie do seksu i on nie podoła i nie podoła przez jakiś czas to jest większe prawdopodobieństwo, że ta fascynacja wygaśnie niż w przypadku doświadczonego faceta. Bo seks jest bardzo ważny w związku a osób które gadają, że to tylko dodatek mało ważny nie traktuje poważnie. Jeżeli facet za każdym razem będzie kończył po minucie to co za przyjemność? A im dłużej się zwleka to tym większa presja, że jest się coraz rzadziej spotykanym okazem który kończy szybko i też nikt mi nie wmówi, że to zaleta(że facet kończy szybko). I prawiczek u kobiety doświadczonej może stracić też atrakcyjność, jak sie dowie, że nim jest.
Dlaczego to jest głupia teoria skoro mam na nią uzasadnienia? Dla mnie jeżeli dziewczyna jest ładna, to znaczy, że faceci by się nią interesowali. A że ich odrzucała to może znaczyć, że jest wybredna. Bo skoro dużo facetów się nią interesuje to nie wierze, żeby któryś z nich nie był w porządku. A jeżeli się nie interesują, bo nie jest atrakcyjna, to faktycznie jej pozostaje czekać na kogoś kto się nią zainteresuje. Proste.
A twoja masa nie żyła w czasach kiedy gazetk, TV, seriale, filmy, itp promowały seks.
Kiedyś było inaczej i porównywać twoich znajomych co pokończyli studia do obecnych studentów jest trochę nie fair, bo kiedyś było inaczej.
Takie właśnie programy są na topie, tak samo jak galerianki itp. Młodzież bierze przykład. Więc mi nie mów, że młodzież się w większości szanuje bo większość sie prowadzi jak ulubione postaci z seralu czy TV SHOWU. A jak na taką potem trafi to dostaje rady jak w temacie który umieściłem.
napisał/a:
ibrunette
2009-12-10 19:14
Ale tak naprawdę to nie jest istotne to co inni sobie o tym myślą tylko to jak on się z tym czuł i czy potrafił uporać się z problemem. A co zmienia to, że ktoś napisał, że przeszłość się nie liczy? Nic. Może dla niego. Nie każdy jest taki sam. żyjmy według swoich zasad i poglądów a nie czyichś schematów.
I za tym bym obstawiała. Bo łatwo im mówić odpuść jeśli ich to nie dotyczy. Ale jakby dotyczyło to już słowa "przeszłość się nie liczy" nie byłyby takim antidotum na kotłujące się myśli.
No i nie bądź taki pewien. Dla jednej lepszy będzie doświadczony dla innej ten drugi. Nie wierzysz? To uwierz. Dla przykładu podam siebie. Brzydko mówiąc używany sprzęt mnie nie interesuje
napisał/a:
załamany_facet
2009-12-10 19:20
Hehe ok, ale wiesz mi nie chodzi o to, czy go to ruszyło czy nie. To miało być potwierdzenie tego, że ludzie nie wypowiadają się tam gdzie nie chcą. Gdybym trafił na taką dziewczynę to by straciła w moich oczach atrakcyjność i zostawiłbym ją od razu. Oczywiście zostałbym wyzywany od najgorszych... bo przeszłośc sie dla mnie liczyła.
Nie. Odnieś się do dalszej części :P
Nie. Odnieś się do dalszej części :P
napisał/a:
kania3
2009-12-10 19:29
Mi się nigdy Johnny Depp nie podobał.
Na razie z tego co widzę, to w tym temacie doświadczony nie wygrywa.
Współczuję takiego myślenia. Jaki seks musi być straszny w takim wypadku, wieczny stres, presja.. masakra.. Związek nie opiera się tylko na seksie... Każdy kiedyś zaczyna i każdy czasem "nie podoła" zanim dojdzie do wprawy i jak się jest w związku, to chyba się takie problemy rozwiązuje wspólnie. Żadna normalna kobieta nie zostawi faceta, bo ileś razy za szybko doszedł.
A co kiedy dziewczyna jest cholernie atrakcyjna, do tego stopnia, że właśnie się nią nie interesują? Znam kilka takich przypadków. Dziewczyny na prawdę piękne, inteligentne, nic im nie brakuje. Masa facetów się nimi interesowała, ale żaden nie próbował, bo myśleli, że "taka dziewczyna nigdy na mnie nie spojrzy". Tu Twoja teoria upada.
Rozmawiamy o naszym pokoleniu, a nie o dzisiejszych gorących gimnazjalistkach. A poza tym, Ty na prawdę uważasz, że ludzie są tak tępi???
[ Dodano: 2009-12-10, 19:37 ]
Dla Ciebie może się liczyć przeszłość i Ty możesz chcieć znaleźć dziewicę, ale w drugą stronę to już nie może działaś tak? Dziewczyna nie może chcieć prawiczka, bo "większość woli doświadczonych" tak? Tylko Ty możesz myśleć w określony sposób, a wszystkie dziewczyny to szara masa, która na pewno myśli jednakowo
napisał/a:
załamany_facet
2009-12-10 19:43
Jednak zrozumiałaś o co chodzi prawda?
Masz racje. Ale nie opiera się też na chodzeniu wiecznie za rączkę i oglądaniu TV każdego wspólnego wieczoru.
Tak każdy zaczyna kiedyś... ale im później tym gorzej, tym trudniej poczuć się pewniej. Poczucie, że sie nie jest tak dorym jak rówieśnicy co zaczynali dużo szybciej, że oni zawsze będą lepsi, że poprzedni byli lepsi... itp.Rozwiazywać wspólnie? Tak. Jak? Seksuolog? Ty nawet nie masz pojęcia jakie to upokorzenie dla faceta, że musi iść do seksuologa przez fatk, że późno zaczął współżycie a teraz przez to takie problemy się narodziły. Żadna normalna nie zostawi... to jest głupta, bo to nie kwestia normalności. Jeżeli facet będzie cały cza taki to każdej która lubi seks w końcu cierpliwość się skończy. I nie mówimy to o kilku nieudanych ale o dłużących się porażkach rocznych, ponad rocznych a nawet kilkuletnich.
NIE. Przecież wiem. Dlaczego odwracasz kota ogonem? Mówię tu o dłużącym się problemie. I szybciej jednak niedziewica się zniechęci niż nie mająca porównania dziewica(o którą ciężko)
Ok tu upada. Chcesz mi powiedzieć, że tak było? Nie wiem za kogo ty mnie masz ale na prawdę myślisz, że uwierzę, że większość twoich koleżanek dziewic po 20 było takimi seksbombami, że na sam widok faceta paraliżowało? Dziwne, że większość jednak to te odwrotne przypadki.
[ Dodano: 2009-12-10, 19:53 ]
Widzisz tu sie mój problem zaczyna. Bo chce dziewicy głównie z tego względu, zeby nie bolała mnie przeszłość. Jednak gdybym mógł wybierać, to bym wybrał taką opcje, że ja nie jestem już prawiczkiem(a tym samym nie przeszkadzałaby mi przeszłość-przynajmniej nie tak bardzo) a ona doświadczona i lubiąca te sprawy.
napisał/a:
ibrunette
2009-12-10 20:01
kania, już za mnie to zrobiła. I ja się z nią zgadzam. Przecież człowiek nie rodzi się ze wszystkimi zdolnościami. Z czasem powoli zaczyna się uczyć różnych rzeczy. A z seksem nie jest tak jak z tabliczką mnożenia, że trzeba się go nauczyć w określonym przedziale wiekowym.
Polega również na wspieraniu siebie nawzajem gdy występują problemy. A głównym spoiwem związku jest uczucie, miłość a nie tak jak napisałeś fascynacja.
Oj zrozum, że jeśli tylko trafisz na odpowiednią partnerkę, którą będziesz darzył szczerym uczuciem to nie będziesz myślał o pewności siebie. W chwili zbliżenia ważne będą emocje, pożądanie i mnóstwo innych uczuć. I to one Cię poprowadzą. Na początku jest poznawanie siebie nawzajem i swoich upodobań. A wtedy nie skupiasz się na tym czy już to robiłeś czy nie.
[ Dodano: 2009-12-10, 20:04 ]
Za bardzo chcesz wszystko zaplanować. A prawda jest taka, że nie wiesz jak to będzie z tą partnerką. I póki jej nie spotkasz to się nie dowiesz. Pozwól życiu toczyć się dalej bez planowania czegoś, czego zaplanować się nie da.
napisał/a:
kania3
2009-12-10 20:07
Akurat życie się składa z momentów, gdzie jest więcej codzienności, pracy, zmęczenia, oglądania TV wieczorami niż dzikiego seksu, przykro mi.
Tak każdy zaczyna kiedyś... ale im później tym gorzej, tym trudniej poczuć się pewniej. Poczucie, że sie nie jest tak dorym jak rówieśnicy co zaczynali dużo szybciej, że oni zawsze będą lepsi, że poprzedni byli lepsi... itp.Rozwiazywać wspólnie? Tak. Jak? Seksuolog? Ty nawet nie masz pojęcia jakie to upokorzenie dla faceta, że musi iść do seksuologa przez fatk, że późno zaczął współżycie a teraz przez to takie problemy się narodziły. Żadna normalna nie zostawi... to jest głupta, bo to nie kwestia normalności. Jeżeli facet będzie cały cza taki to każdej która lubi seks w końcu cierpliwość się skończy. I nie mówimy to o kilku nieudanych ale o dłużących się porażkach rocznych, ponad rocznych a nawet kilkuletnich.
Takim głupim myśleniem sam siebie wpędzasz w takie "niepodołanie", bo z tego co mi wiadomo i z tego co pisali tu kiedyś faceci na forum, to takie problemy biorą się właśnie z takiego myślenia, jak sobie człowiek wkręca takie pierdoły i się blokuje. A nie same z siebie. Myśląc w sposób w jaki myślisz i wmawiając sobie, że nie bedziesz się czuł pewnie i na pewno się nie sprawdzisz, faktycznie się nie sprawdzisz. Nie dlatego, że jesteś beznadziejny i niedoświadczony, tylko dlatego, że sam się do tego wpędziłeś swoim dziwnym myśleniem.
Ok tu upada. Chcesz mi powiedzieć, że tak było? Nie wiem za kogo ty mnie masz ale na prawdę myślisz, że uwierzę, że większość twoich koleżanek dziewic po 20 było takimi seksbombami, że na sam widok faceta paraliżowało? Dziwne, że większość jednak to te odwrotne przypadki.
Nie mówię, że większość. Akurat tak się składa, że większość nie-dziewic jest raczej przeciętnych, a te jak mówisz seksbomby wręcz przeciwnie, dlatego twierdzę, że atrakcyjność w ogóle nie ma związku z wcześniejszym czy późniejszym zaczynaniem. Nie wiem, skąd Ci to do głowy przyszło. Nie wyciągaj żadnych wniosków ze swoich "obserwacji" (gdzie Ty w ogóle to wszystko obserwujesz, że takie wnioski wyciągasz??), bo Ci to na prawdę nie wychodzi.
Nie wszyscy są tacy sami i nie wszyscy myślą jednakowo, daj sobie powiedzieć.
Widzisz tu sie mój problem zaczyna. Bo chce dziewicy głównie z tego względu, zeby nie bolała mnie przeszłość. Jednak gdybym mógł wybierać, to bym wybrał taką opcje, że ja nie jestem już prawiczkiem(a tym samym nie przeszkadzałaby mi przeszłość-przynajmniej nie tak bardzo) a ona doświadczona i lubiąca te sprawy.
Każda doświadczona była kiedyś dziewicą.