Czy jestem oszukiwana?!!!

napisał/a: kate29 2007-10-30 11:49
Droga Mario.
Tak to było u Mnie... ale pamietaj ... to nie znaczy ze tak samo bedzie u ciebie!!!!
Bo sytuacja podobna ale.... inni ludzie, inne potrzeby, inne oczekiwania. Ty musisz zdecydowaC czy sie na to godzisz czy też nie!
Czy będziesz w stanie zaakceptowac ta sytuacje, czy też... nie!
Bo jesli tak to ... nie bedziesz mogła mieĆ potem do niego pretensji ,że tak sie zachowuje...
Musisz przemysle czego chcesz, czego oczekujesz od niego....
Wiem to trudne ale.... To musi by twoja decyzja...
napisał/a: mario10 2007-10-30 11:51
Kate!!
Trzymam kciuki za Was!!
Napisz później!!

Piszesz nie odpuszczać!! No dobrze ale jak przez to swoje "drążenie" dopuszczę do takiej sytuacji jak u Was!!!Jak on w pewnej chwili powie ze juz ma dość tych moich podchodów?!!
napisał/a: kate29 2007-10-30 12:25
Kochana Mario
Dlatego własnie napisałam, że to musi byĆ Twoja decyzja, bo to Ty musisz by pewna,że jesli Mu powiesz,że Mu ufasz to musisz by tego pewna na 100% , a nie przy każdej kłótni ( tak ja Ja) wraca do tego.
Muszisz mie pewnośĆ ,że potrafisz odpuściĆ.
Bo jesli nie..... to możesz ( ale wcale nie musisz) sie znalęśĆ w takiej sytuacji jak Ja teraz, a tego nie życze nikomu ( nawet wrogowi)
Trzymaj sie, bądź dzielna, walcz i kochaj!!!
napisał/a: kate29 2007-10-30 12:32
Ja wiem, że nie chce sie tak zachowywac i ...raniĆ Go tym.!! i Musze to u siebie zmieniĆ ,wyplewiĆ!!! Tego akutat jestem teraz pewna , bo inaczej .... będzie tylko gorzej.... poprostu sie skończymy oboje... psychicznie

Tylko czy On wie już czego chce i czego oczekuje odemnie???

To sie okaże dzisiaj.!!!!
napisał/a: kate29 2007-10-30 12:34
Ale On musi Mi daĆ coś w zamian....

Też musi chcieĆ sie zamieniĆ....

Tylko czy po tym wszystkim, co razem przeszliśmy to jest jeszcze realne....

Że bedziemy jeszcze razem szczęśliwi....

Tak dużo pytań , a tak mało czasu.....
napisał/a: Heike1 2007-10-30 13:29
Będę trzymać dzisiaj za Was kciuki Kate.
buziaki.
napisał/a: mika79 2007-10-30 17:34
Witam Was Kochane Dziewczyny!!!
Pierwszy raz, jak czytałam to forum to uwierzcie mi płakałam, sama nie wiem dlaczego?
Czy dlatego, że moje małżeństwo jest też takie, jakby to powiedzieć BEZNADZIEJNE....
Sama nie wiem, kocham mojego męża, jesteśmy zaledwie 3 lata po ślubie, ale to były najgorsze lata mojego życia......
Chyba sama sobie zaprzeczam, myślę że raczej darzę go jakimś uczuciem ze względu na dziecko:(
Od samego początku były telefony, smsy, teraz internet i GG...
Jak napisała jedna z koleżanek, łatwo jest czarować przez internet, ale codzienność to nie tylko internet, smsy i GG to także pranie, sprzątanie, gotowanie i wiele innych nudnych obowiązków....
Chcę Wam powiedzieć jedno, szczególnie TOBIE DROGA MARIO,
pamiętaj, że to NIE JEST TWOJA WINA......
Ja już sobie to uświadomiłam..... Dbamy o dom, o dzieci o siebie i o nich przedewszystkim NAJLEPIEJ JAK TYLKO POTRAFIMY a oni co tak nam za to dziękują, brak mi słów, dlaczego oni nam to robią????!!!!!
Zadaję sobie wciąż to pytanie: "czym sobie na to zasłużyłam???"

Najgorsze jest to że za każdym razem jak odczytam dziwne smsy, późno w nocy to on wszystkiego się wypiera i na dodatek całą winę przerzuca na mnie, wymysla mi, że jestem taka i owaka, nie szczędzi mi obraźliwych zwrotów, a ja poprostu boję sie odejść, szkoda mi mojego dzieciaczka,
stwierdziłam, że bedę tak żyła i się z tym już pogodziłam....
BOLI, BARDZO BOLI ale bedę silna dam radę...
napisał/a: kate29 2007-10-30 21:54
Nie będzie GO dzisiaj.................
Nie mam już siły na to, żeby Wam to opisaĆ co teraz czuje
Wybaczcie....
Napisałam to wszystko na wątku MARI " kobiety kochają cierpieĆ...."
Jak chcecie to sobie poczytajcie....
Uwierzcie nie chce tego jeszcze raz analizowaĆ... myśleĆ... Nie.......
Ide spaĆ żeby nie zwariowaĆ od milionów myśli które mam w głowie....

p.s. On ma byĆ jutro rano....
Zobaczymy czy tym razem dotrzyma słowa.... czy mu zależy...
Napewno napisze o tym......
A teraz... dobranoc
Uwierzcie jest mi z tym bardzo ciężko.... Wybaczcie, że nie napisze więcej... papapa
napisał/a: kate29 2007-10-30 22:00
Do Mika79

cześĆ. ( jakby cie to oczywiście interesowało) Ja jestem na etapie... nie chce sie godziĆ na takie trakowanie ( a moja historia jest podobna) , ale.....
to sie okaże, bo teraz to ja nawet nie wiem czego on chce... i czy ja bym sie na to zgodziła... jakbym musiała... to kto wie.... co sie jeszcze wydarzy?

Pozdrawiam cieplutko. Trzymaj sie. Bądź silna.... Musisz daĆ rade... napewno potrafisz ...
(te słowa powinny sie tez tyczyĆ mnie)
napisał/a: mika79 2007-10-31 11:34
Kochana Kate29
Dziękuję za ciepłe słowa, daję radę sama nie wiem jak, ale masz rację, mówiąc, że kobiety uwiebliają cierpieć.
Podziwiam Cię, że nie chcesz godzić się na takie traktowanie, ja nie mam tyle odwagi.
Chciałabym Tobie jakoś pomóc, może komuś bedę pomocna. Ale cóż mogę zrobić....
Myślę, że już i tak od dawna jesteś sama i zobacz dajesz radę... Pomyśl o tym....
Może lepiej będzie nic nie zmieniać.
Buziaki. Damy radę.....
napisał/a: kate29 2007-10-31 13:15
Mika79

Własnie po raz kolejny mój "Mąż" mnie zawiódł - miał przyjechaĆ, obiecał i co.... jest gdzieś ... bo musiał tam jechaĆ, bo klienci.... bo... mam sobie mysleĆ co chce... Jak jemu nie zależy ,żeby to wyjaŚniĆ to dlaczego ma mi zależeĆ...
Powiedziałam: DOŚĆ
może jestm głupia.... może.... ale nie chce byĆ traktowana w ten sposób... zawsze na końcu... zawsze jest coś ważniejszego niż Ja i dzieci ... moze i jestem Egoistką ale.... nie pozwole sobą pomiataĆ... nigdy , jeszcze mam tyle godności...

Pozdrawiam... Teraz to ja musze byĆ twarda....
napisał/a: mario10 2007-10-31 13:36
Kate!!!

Wiesz co!!! Ten twój mąż to jakis szczeniak!!! Nie dotrzymuje slowa i na dodatek gra na Twoich uczuciach,!!!Jak tak można!!!
Dziewczyno dobrze sie trzeba zastanowić czy potrzebny jest ktoś na kogo nie możesz liczyć?

Masz racje nie pozwalaj mu na to!!!Nie pozwól sie tak traktować!!!

I pamiętaj WCALE NIE JESTEŚ EGOISTKĄ!!!!!!

Ja będe cie wspierać, uważam ze powinnas mu teraz dać do zrozumienia że przegiął.