Czy jestem oszukiwana?!!!

napisał/a: mario10 2007-07-10 11:33
Jesteśmy po ślubie prawie 10 lat.Wszystko było super ale parę lat temu dziwne zachowanie mojego męża zmusiło mnie do przejrzenia jego telefonu!!!Znalazłam tam gorące słówka, które wysyłał pewnej dziewczynie(mężatce!!).Dodam że mnie nie obsypywała takimi słowami ponieważ tłumaczył że nie są one potrzebne, że to oczywiste że mnie kocha a ja powinnam to po prostu czuć.Więc gdy odkryłam te sms-y zrobiłam mu awanturę i chciałam odejść ale... mamy dwoje dzieci a on przyżekł że to się nie powtórzy i że zakończy tę znajomość.Minęły ponad trzy lata i zauważyłam że moj mąż znowu zachowuje sie podejrzanie.Co wiem? pracują w tej samej firmie,prawie co dziennie wysyła do niej sms-y, ściąga dla niej muzyczkę z netu,chodzi do działu w którym ona pracuje bo jak twierdzi tam jest super.Któregoś dnia wzięłam jego telefon (przy nim) i powiedziałam: "teraz sprawdzimy co mój mężulek tam ma" Boże, w jego oczach widziałam strach, nie pozwolił mi tego zrobić bo nagle musiał gdzieś zadźwonić.Później udało mi się przeczytac jednego sms-a do niej. Nie było w nim nic takiego, ale dość szczegółowo opisał w nim swój spędzony dzień.I co wy na to? Powiedziałam mu, żeby mi to wyjaśnił, że czuję jakby powtarzała się sytuacja sprzed trzech lat,A on powiedział: idź do lekarz jesteś chora psychicznie! Kto z tobą wytrzyma!!Dziewczyny czuję się okropnie!Ile razy chcę o tym pogadać on wciąż tłumaczy mi że to tylko koleżanka jak każda inna. Ok, ale dlaczego kasuje w swoim telefonie wszystkie smsy które do niej wysyła?!!!Napiszcie co o tym sądzicie? Czy uważacie że jestem oszukiwana?
napisał/a: takaXania 2007-07-10 11:48
Mmmmmmmm... skąd ja to znam? Tylko ze my małzenstwem jeszcze nie jesteśmy.
Tez twierdzi ze to tylko koleżanka sprzed lat (byli ze sobą 3 lata temu, ale bardzo krótko).
I gdy ona napisze to mówie do niego- odpisz!
a On: a po co mam jej odpisywać?... i widze ze tylko czeka az wyjde z domu... Myśli że ja mam idiotka na czole napisane:/
najwidoczniej ma cos do ukrycia ale ja juz sie przestałam tym przejmować, bo mam nad nim przewagę. (zawsze to On pierwszy przyjdzie po jakiejkolwiek kłótni).
Myślę że On Cie kocha... na jakiś tam swój sposób. A Ona? może jakiś dodatek. Może faktycznie koleżanka i nic więcej....
Zrób mu terapię wstrząsową. Najpierw wszystko wygarnij.. WSZYSTKO! zabierz dzieci i wyjdź. Albo spakuj jego i każ mu spieprzać do niej... wykrzycz sie, zrób mu wojnę ale tak zeby dotarło do niego ze to On ma problem. Nie Ty......
Pozdrawiam:*
napisał/a: mario10 2007-07-10 12:20
Dodam,że nie jest to ta sama dziewczyna sprzed trzech lat.
Ostatnio podczas naszej "rozmowy" zadałam mu proste pytanie:"Kim ja dla ciebie jestem?"Wiecie co odpowiedział: "No jak to kim?ŻONĄ" .....
Tylko tyle miał mi do powiedzenia.
napisał/a: agnes775 2007-07-10 13:05
Cie zdradza . Bylam w podobnej sytuacji tylko ze moj chlopak jeszcze wtedy mial dziewczyne a ja bylam jego kolezanka, i ze mna czesciej widywal sie niz ze swoja dziewczyna pisal smsy itd, ale nie zdradzil jej. Wydaje mi sie ze Twoj maz po prostu zaczal schematycznie traktowac wasze malzenstwo. I uwierz mi nic nie denerwuje faceta bardziej niz ciagla kontrola, z wlasnego doswiadczenia wiem ze to tylko pogarsza sprawe.
napisał/a: agnes775 2007-07-10 13:06
mario, ja uwazam tak: niekoniecznie musisz byc oszukiwana i niekoniecznie Twoj maz Cie zdradza . Bylam w podobnej sytuacji tylko ze moj chlopak jeszcze wtedy mial dziewczyne a ja bylam jego kolezanka, i ze mna czesciej widywal sie niz ze swoja dziewczyna pisal smsy itd, ale nie zdradzil jej. Wydaje mi sie ze Twoj maz po prostu zaczal schematycznie traktowac wasze malzenstwo. I uwierz mi nic nie denerwuje faceta bardziej niz ciagla kontrola, z wlasnego doswiadczenia wiem ze to tylko pogarsza sprawe
napisał/a: Mari 2007-07-16 00:36
Mario nie zagłębiaj się w to,proszę...,jeśli to zrobisz ,to pogrążysz się w czymś co Cię przerośnie.Zrujnuje Twoją psychikę tak,że jeśli nawet uda Wam się przetrwać w związku to na pewno "leczenie"będzie trwało bardzo długo :( .Jestem właśnie w trakcie takiego "leczenia".Wejście na to forum bardzo mi pomogło.Mam żal do samej siebie,że wcześniej nigdy nie czytałam tego typu rzeczy.Rozmawiając z dziewczynami, czytając ich historie naprawdę inaczej patrzę na niektóre sprawy damsko-męskie..Ta wiedza, którą tutaj zdobyłam ,pomogłaby mi wtedy w podobniej, rodzinnej zawierusze.
Inaczej bym to "rozegrała".
Kochanie prześledź wątki na "zdrowie i psychologia"-zdrada itp.
Jeśli chcesz ,możesz wejść na mój wątek...odpowiem Ci na każde pytanie, bo nie chce żebyś przeszła przez to!.

Masz problem w małżeństwie i to poważny, ale jeżeli chcesz go "naprawić",zależy Ci na tym,musisz zacząć od innej strony...

ps Nie zapominaj! w całym tym ferworze o Swoich dzieciaczkach.
One temu nie są winne..

Pozdrawiam
napisał/a: ewelinka19 2007-07-17 14:12
jesteś oszukiwana i zdradzana on ma romans z Ta kolezanką. Przykro mi.
napisał/a: gosiak6 2007-07-17 14:42
niestety ale prawdopodobnie to romans który nadal trwa. Byłam w podobnej sytuacji dlatego wiem jak faceci potrafią kombinować, ja byłam tą drugą a on miał żonę, wiem jak kombinował i ile wysyłam mi smsów dziennie...Sama pomyśl czy facet,który by naprawdę kochał to pisałby smsy do jakiejś innej lalki?A jeśli Tobie mowi że jesteś chora bo go podejrzewasz to typowe dla kogoś kto chce wymusić na Tobie poczucie winy,żebyś go nie sprawdzała. Niestety wszystko wskazuje na długotrwały romans,naprawdę współczuję.
napisał/a: Mru 2007-07-19 21:18
Dobrze, ze zajrzalas do watku Mari. Wazne, zebys sprobowala zlapac choc troszke dystansu do calej sytuacji.
Dlaczego? Bo faceci naprawde mysla, czuja i dzialaja inaczej niz my. A Ty musisz myslec jak najracjonalniej, zeby wybrac najlepszy sposob postepowania. Zanim to tego przejdziesz sprobuj odpowiedziec sobie na pytanie, czego chcesz, oczekujesz od swojego meza i zwiazku z nim.
Rada Mari, bys poczytala rozne watki wydaje mi sie bardzo rozsadna. Zobaczysz jak rozne moga warianty tej samej niby sytuacji. To ze jednej z nas zdarzyla sie sytuacja, ze smsy do tej drugiej zamienily sie w romans w 'realu', nie oznacza, ze tak musi byc w Twoim przypadku. Z drugiej strony romans internetowy moze bolec tak jak 'prawdziwy'.
Wiele zalezy od Twoich przekonan. I od przekonan Twojego meza. Pociagnij moze temat 'kim dla Ciebie jestem?'. Zona? Ale co to konkretnie znaczy? Sprobuj od niego wyciagnac jakie sa jego przekonania w paru fundamentalnych dla Ciebie kwestiach, takich jak wiernosc, zdrada. Wiekszosc porzadnych facetow wymieka pod ciezarem wyrzutow sumienia, a taki dysonanas miedzy tym co sie glosi, a tym co sie robi [lub chcialoby sie zrobic] potrafi rowniez facetom niezle dokopac.
Uszy do gory!
Dasz rade wyjsc z tego kryzysu.
Serdecznie pozdrawiam,
M
napisał/a: mario10 2007-07-20 09:10
Witajcie.Na początku chciałabym Wam podziękować za to, że zajrzałyście tutaj i podpowiadacie mi co robić.

Wczoraj rozmawiałam z mężem o nas i naszym związku.Były zarówno ostre słowa jak i miłe wyznania. Płakaliśmy oboje.Powiedział,że kocha ale też że powinnam o siebie zadbać (nie powiem to mnie zabolało),że zdziczałam przez to siedzenie w domu.

Sama nie wiem może ma racje, odkąd urodziłam pierwsze dziecko zajęłam się domem i faktycznie czuję się jak kura domowa.Wkółko to samo.

Chyba powinnam coś z sobą zrobić.Tak zacznę od siebie, może gdy będę szczęśliwsza, szczęśliwsze będzie moje małżeństwo.....
....to takie trudne...
napisał/a: gosiak6 2007-07-20 22:26
szok,faceci chyba już mnie nigdy nie zaskoczą czymś normalnym...
napisał/a: Kasiunia94 2007-07-20 22:51
MAM POMYSŁA) Zrób coś co on uwielbia a nie robiłaś tego nigdy... Albo weźcie urlopy, dzieci wyślijcie na wakacje do dziadków (to wa dam plusa u nich:)) i zaszalejcie.. Czujcie się tak jakby to był wasz miesiąc miodowy.. Wtedy ani w głowie mu będą zdrady i sms-y.. DAJCIE czadu:D:) :p ;)