I kto tu ma prawo być zły??

napisał/a: ~gość 2010-09-13 20:23
kinia8906 napisal(a):jesli chcesz mozesz wierzyc w jego teksty...i czekac co jeszcze nawywija

Nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Czasami możemy się poważnie 'walnąć' z interpretacją czyjegoś zachowania. Nie musi to być od razu kłamstwo, dlatego bardzo potrzebne są wyjaśnienia i druga szansa.
wrrr, szczęścia życzę
napisał/a: wrrr 2010-09-25 17:29
kinia8906 napisal(a):jesli chcesz mozesz wierzyc w jego teksty...i czekac co jeszcze nawywija.Dla mnie ten koles to totalna pomyłka! Jak mozna tak traktowac dziewczyne?:/ Pomysl sobie nad tym wszystkim.Na spokojnie,podsumuj wszystkie sytuacje...
No i nawywijał albo ja na wywijałam już sama nie wiem:(
W skrócie dzwonie do niego bo prosił żebym zadzwoniła opowiadam mu jak to szef mnie wysłał na konkurs jakiś a on mi teksty ze jestem popychadło włazi dupa że sie pewnie szefowi podlizuje tak sie wkurzyłam bo to nie prawda ,przeprosiłam ale nie będę tego słuchać i rzuciłam słuchawkę. Dostałam wiadomość z buziakami to wkurzona napisałam co włazi dupie dajesz buziaki . Napisał żebym jeszcze raz zadzwoniła, dzwonie a on co dzwonisz do kolesia co Cie wyzywa, nie wytrzymałam rzuciłam słuchawką na to on mi że chciał mi coś o aucie powiedzieć ale teraz mogę spier...;p No to ja żeby sam spier....
Cisza od dwóch dni, jego szczęśliwe opisy jak to ma na to "wyjebane".
Ja mam przepraszać??
Ja zawiniłam bo nie rozumiem.
napisał/a: ~gość 2010-09-26 10:50
wrrr napisal(a):Ja zawiniłam bo nie rozumiem.
jasne, 5 razy. Czym zawiniłaś? Tym, ze szef postanowił wysłać Cię na konkurs, a ZAZDROSNY facecik wyzywa Cię bez powodu? nie nie nie, to nie Twoja wina i nie masz za co go przepraszać :)
napisał/a: wrrr 2010-09-26 12:09
vanilla, No i milczę, a on wypisuje zadowolone opisy na gg :) "WYJEBANE MAM :) " A ja milczę mam klasę nie jestem dzieckiem niech cię cieszy swoją wolnością:( skoro jest taki głupi jego strata.
napisał/a: ~gość 2010-09-26 13:07
skasuj jego numer, to pomaga, wiem coś o tym :) nie będą Cię razić jego opisy
napisał/a: wrrr 2010-09-26 14:43
vanilla, dostałam wiadomość "Rób tak dalej" Ale co ja robie nie wiem ale ja nie czuje się winna:( lał mnie przez caly weekend a teraz smutna minka i taki tekst Nie rozumiem:( ja tylko sie nie odzywam bo nie mam siły po prostu :(
napisał/a: ~gość 2010-09-26 21:09
szczerze mówiąc ja bym mu napisała coś w stylu, że porozmawiamy jak dojrzeje i będzie potrafił wprost ująć w słowa o co mu chodzi, bo nie jesteś jasnowidzem, żeby czytać w jego głowie
napisał/a: wrrr 2011-05-15 17:00
ja jak zawsze z tym samym problemem:( Potrzebuje wsparcia, utwierdzenia swojej decyzji. Pewnie po mnie pojedziecie. Ale jestem miękka i przyznaje brakuje mi stanowczości. Może to co napisze będzie jakąś przestrogą dla innych.
Burzliwy związek nie długo byłaby 3 rocznica. Dużo przeliśmy razem bardzo dużo kłótni emocji.
Dziś ostateczne rozstanie. Czuje się jak szmata:(
Przez pół roku chłopak ech robił różne jazdy w walentynkową sobotę kupił sobie alkohol zamiast kwiatka dla ukochanej.
Prezent na urodziny który dostał skrytykował: pościel nie ten kolor, perfumy nie ten zapach
O dniu kobiet no cóż życzenia esem, a jak się zobaczyliśmy to nawet głupiego tulipana:( po co
Zakończenie studiów- nie chciało mu się przyjechać
Teksty przy kumplach: ona jest pojebana, nie mam ochoty na seks bo on pijany a ja 24 h na nogach - Zawiodłaś mnie
Jestem chora- zdrowiej i zero odezwo
W zeszłym tygodniu koledzy mieli wolny wieczór - więc się nie widzimy, a jak ja się uparłam bo we wtorek wyjeżdżam to ok posprzątaj mi ja idę z kolegami na grilla.
W tym tygodniu mieliśmy się zobaczyć dziś. Jak był pijany to pytał się czy mu pożyczę swój samochód powiedziałam że ok. Zapomniałam o tym, w tygodniu mama oznajmiła ze bierze auto bo jedzie do sanatorium. Pisze więc mu czy może być tak że przyjedzie swoim bo biorą auto do sanatorium a we wtorek przegląd wychodzi. Nie odpisał zero odzewu. Wiec pisze czy jest zły. Nic Dziś rano dostałam wiadomość żebym sie bujała i że miałam mu auto pożyczyć a jego jest rozwalony on jeździć nie będzie.
Po raz kolejny się zawiodłam, przez rozmowę wyszło że auto jest ok ale on nie wiem na złość mi nie przyjedzie. Próbowałam wyjaśnić, pisałam że w poniedziałek pójdę po dowód rejestracyjny i podrzucę mu auto. Nie .
Nie wytrzymałam, napisałam że mam dość, że to koniec. Ze jest egoistą i myśli tylko o sobie ciągle mnie zawodzi.
Napisał mi że ok że on nie napisze.
Ale pisze pojeżdżą mi chamsko
Napisałam żeby nie pisał jeśli ma mi ubliżać na to że on pisze bo kocha.
Jeśli kocha to widząc jak mnie zawodzi zmieniłby coś , pokazał mi że te słowa są prawdziwe a one od pół roku są puste. Ze zaczął by coś zmieniać.
On mi że jeśli mi jego charakter nie pasuje to NARA.
Więc napisał że ma nie pisać
A on że mam dać ostateczną odpowiedz. I że ja nie wiem co pisze a jemu sie z tego chce śmiać.
Napisałam żeby śmiał się dalej i robił wariatkę z innej dziewczyny.
Napisał mi żeby napisała tak czy nie
Wyłączyłam tel.
To jest jakaś dziecinada chora.
Kocham go :( Skreślić to czy męczyć się dalej :(
Co wy byście zrobili??
napisał/a: kasiul19 2011-05-15 17:42
Tak nie zachowuje się poważny,odpowiedzialny a przede wszystkim kochający mężczyzna jeśli sytuacja kształtuje się teraz w ten sposób,co będzie później? Np. po ślubie ? Gra jest chyba nie warta świeczki..sama widzisz co się dzieje przeczytałam poprzednie posty trochę po łebkach ,ale i tak nie mieści mi się w głowie jego zachowanie .Nie ma sensu się wyniszczać ,chcesz takiego życia? Jeśli byłabym na Twoim miejscu zakończyłabym ten związek
napisał/a: wrrr 2011-05-15 18:06
kasiul19,
Napisał mi czy ma przyjechać .
Odpisałam z czy ten przyjazd coś zmieni czy zacznie szanować to co ma . a tak w ogóle to nie zabawa
Odpisał mi że on zawsze szanuje to co ma a jak nie to nie idzie na piwo.
Wiec dosyć. Tak mu zależy że aż boli. Więc w wtorek wyjeżdżam za granice na tydzień, zero kontaktu.
To co on robi to już chyba nie sprawa docierania się a po prostu ma mnie gdzieś za dużo mu wybaczałam.
napisał/a: ~gość 2011-05-15 18:17
wrrr, nie wracaj do niego :/ Zasłoń sobie swój nick obok postów i je przeczytaj jakbyś pisała wypowiedź innej kobiety- co byś jej poradziła? Bo na pewno nie powrót :(
napisał/a: wrrr 2011-05-15 18:27
vanilla, Masz racje. Napisałam że to koniec że już wiem jak mu zależało . Ze kochający facet nie pytałby sie czy może przyjechać Tylko by był z kwiatami na przeprosiny.
Napisał że za godzinę będę
Po czym po chwili a może nie jechać
Napisałam że może sobie robić wariatkę i jaja z jakieś innej bo ja mam dość.

[ Dodano: 2011-05-15, 18:28 ]
vanilla, Masz racje napisałbym że dziewczyna sobie czas marnuje. A koleś to psychopata.