I kto tu ma prawo być zły??

napisał/a: wrrr 2010-06-29 20:13
vanilla, No więc mój ukochany ciągle nawiązywał na gg aluzjami o seksie:( takie żarty no i jeden wykorzystałam do poważnej rozmowy i zapytałam czy w związku z tym że między nami się wydarzyło tyle czy morze nie powinniśmy dać trochę na wstrzymanie z seksem, a on że mu nie ufam że on myślał bardziej że między nami będzie pod tym względem lepiej jeszcze że mu nie ufam. Ze dobra to on sobie pójdzie do agencji skoro jego kobieta mówi nie. Ja mu że tyle sie wydarzyło że ja chce tylko żebyśmy sie do siebie zbliżyli bardziej emocjonalnie, a on ze przesadzam że mówię jakbyśmy ciągle tylko seks i seks a przecież już miesiąc ze sobą nie byliśmy. Ja na to żeby sie nie złości spróbował mnie zrozumieć że jestem kobietą a on żeby lepiej przestała tak mówić bo będzie źle. I że jest mu przykro że tak żle o nim myślę i że teraz to nawet po całowac mi sie nie pozwoli I co o tym myślicie??
napisał/a: ~gość 2010-06-29 20:24
oooooj moja droga nie wiem jak innym, ale mi ten Twój luby ciśnienie lekko podniósł :/
wrrr napisal(a):dobra to on sobie pójdzie do agencji skoro jego kobieta mówi nie.
za to miałby liścia i długo by mnie nie zobaczył. żartować to sobie można jak jest dobrze, tutaj akurat masz prawo nie wiedzieć czy to żart, kto wie do czego jest zdolny wyposzczony facet.
wrrr napisal(a):Ja na to żeby sie nie złości spróbował mnie zrozumieć że jestem kobietą a on żeby lepiej przestała tak mówić bo będzie źle.
on ma się nie złościć? on nie ma prawa się złościć, ma Cię głęboko w zadku, ale jak seks to milutki. heh sorry, ale nie. i jeszcze te groźby... wybacz, ale żałosny, po prostu żałosny egzemplarz :/ nie ulegaj mu bo on przejmie ster, Ty masz teraz dyktować warunki!
napisał/a: wrrr 2010-06-29 20:30
vanilla, Tak rozmawiamy teraz napisał ze jest mu przykro że mu nie ufam , że sie żle poczuł że ja tak żle o nim myślę. Przyjedzie w sobotę gdzieś sobie pojedziemy. Na pytanie czy jest mocno zly odpowiedział że tak sobie, i na pewno sie do niego nie zbliże
napisał/a: ~gość 2010-06-29 21:31
ale w jakim sensie nie ufasz? to, że nie masz ochoty na seks, bo jest między wami kiepsko, sprawia dla niego, że mu nie ufasz? możesz rozwinąć o ile wiesz o co chodzi, bo mi się to nie łączy...
wrrr napisal(a):sie żle poczuł że ja tak żle o nim myślę
a jak masz o nim myśleć po tym jak się zachowywał gościu jest jakiś nieempatyczny totalnie, w ogóle Cię nie rozumie, za grosz.
wrrr napisal(a):Na pytanie czy jest mocno zly odpowiedział że tak sobie, i na pewno sie do niego nie zbliże
i dobrze robisz :) dalej nie rozumiem o co on ma prawo być zły. o to, że jego kobieta, którą pomiata i jej nie szanuje, nie chce z nim seksu? hmmm no nic, facetem nie jestem, więc widocznie przez to nie rozumiem.
napisał/a: wrrr 2010-06-30 07:42
vanilla, On wie że ja nie chce się z nim kochać bo nie ufam mu i nie jestem pewna jego szczerości, i to jest dlaniego przykre tłumaczył sie że te aluzje to były tylko takie zarty. Zapytał sie czy ja wiem czego chce, zobaczymy jak będzie sie zachowywał i czy to coś miendzy nami zmieni
napisał/a: ~gość 2010-06-30 09:55
Czy ty nie widzisz, że on traktuje Cie jak szmatę ? Chce sie tylko z Tobą bzykać. Będzie kręcił i zwodził aby osiągnąć cel. Nie daj się !
napisał/a: wrrr 2010-06-30 10:21
dr preszer, uwazasz ze te łzy itd to tylko dla seksu. Te nerwy pisanie itd no ja go rzuciałam a on mimo to schował dume do kieszeni i walczył
napisał/a: ~gość 2010-06-30 10:30
ale on Ci nie powiedział kochanie wróć, tylko wpadł w panikę i złość... dla mnie to zdrowe nie jest...
napisał/a: wrrr 2010-06-30 10:42
tak ale to ja powiedziałam dość, ja powiedziałam koniec a on mimo to schował dume do kieszeni i walczył nie chciał konca. Przeprosił z całego serca za swoie zachowanie, poprosił o czas na to zeby sie zmienić i nauczyć kochać. W sferze intymnej miendzy nami zawsze było ok, nawet bardzo ok. Wiem ze mu przykro ze ja mam taki dystans, i że mu nie ufam, i ze uważam że jest takim człowiekiem. Zobaczymy ja napewno będe się przy nim kontrolować zobaczym jak będzie sie zachowywał i mnie traktował


Ja naprawde bardzo go kocham a jednocześnie sie boje bardzo bardzo, mam nadzieje że okaże sie dobrym człowiekiem godnym mojej miłości jak jesteśmy sobie przeznaczeni i to jest szczere to będziemy razem a jeśli nie to nie długo sie o tym przekonam
napisał/a: ~gość 2010-06-30 10:48
To niech się nauczy kochać bez seksu :). Jak będzie dobry i wytrzyma to dostanie cukierek. Jakby te jego przeprosiny były szczere to by się do Ciebie nie rzucał o ten seks i nie obrażał tylko by skulił ogon i grzecznie by wrócił, pełen skruchy i"żalu za swoje błędy. Jak sama widzisz, on tak nie robi. Bzyknie Cie i znowu będzie miał "beke" z Ciebie. Że głupia mu daje a on taki maczo. Pomyśl na spokojnie czego chcesz. Może to jakoś pomoże.
napisał/a: wrrr 2010-06-30 10:52
dr preszer, on tylko w pierwszym momencie walnoł mi takiego teksta że wkurzył sie że ja mam go za kogoś takiego, a potem po jakis 5 minutach rozmawiał ze mna normalnie, umówił się na weekend, zobaczymy ja wiem jedno będe twrda i napewno nie "dam" mu ..... Zobaczymy jak bardzo jest szczery i czego tak naprawde chce
Wiem ze dla facetów seks jest ważny, ale jak naprawde im zależy na kobiecie to będa z nią mimo tego prawda??
napisał/a: ~gość 2010-06-30 10:54
Prawda, przynajmniej ja tak mam. Tylko czy jemu zależy na Tobie czy na bzykanku.