I kto tu ma prawo być zły??

napisał/a: wrrr 2010-06-19 17:33
ewka1984, ale jak to zrobić jak pokazać mu że jestem szczęśliwa ??
napisał/a: ewka19841 2010-06-19 17:41
Pokazywać, ze nie płaczesz po nim, że bez niego też potrafić dobrze funkcjonować. Na początku będzie ciężko, ale z czasem staniesz się naprawdę szczęśliwa, że nie musisz już przeżywać takiego piekła...
napisał/a: gandzia3 2010-06-19 17:46
wrr, biedaku,miałam nadzieję,że będzie dobrze. Kasiasze ma rację, że byłaś zbyt niecierpliwa, tyle, że nie jestem przekonana czy Twoja cierpliwość coś by dała. Byłaś chyba już wystarczająco cierpliwa.Może on nie jest ostatnim gnojkiem, może dojdzie sam ze sobą do ładu,ale sam musi to zrobić.Ty mu nie pomożesz.Jeżeli wybierze picie i kumpli nic nie zrobisz,będąc z nim lub nie.Nie masz wpływu na jego decyzję.Wiesz,jestem zdania,że jeśli jesteś z mężczyzną i sama ze swoim zachowaniem w stosunku do niego czujesz się źle, jest to sygnał aby naprawdę zastanowić się nad sensem takiego związku. Są granice, jeżeli robiąc coś czujesz, że sama siebie upokarzasz,moim zdaniem nie ma to sensu,bo to oznacza,że dajesz o wiele za dużo niż powinnaś. To on się musi ogarnąć,nie Ty.Myślę,że zrobiłaś co mogłaś, a jemu na Tobie faktycznie aż tak nie zależy. Problemy ze sobą samym i emocjami swoją drogą, każdy kto nadużywa alkoholu ma problemy tej natury, ale swoją drogą jego zachowanie.Tego alkoholem nie można tłumaczyć i nawet nie próbuj.Odetnij się pd niego.Chyba że chcesz czekać, bo może on się ogarnie w końcu.W tej chwili jest Ci ciężko,ale za jakiś czas zauważysz,że jest Ci lepiej bez niego niż z nim. Nie udowadniaj mu niczego ,nie sądzę aby to miało dla niego jakiś znaczenie. Zajmij się sobą.
napisał/a: wrrr 2010-06-19 17:57
gandzia, Odcinam sie bo moim zdaniem nie chodzi tu już od alkohol, on po prostu sie mną bawi. Manipuluje moimi uczuciami, a ja sie upokarzam, skasowałam wszystko co jest z nim związane, nie odpisałam na wiadomość i nie zamierzam odpisywać jeśli w ogóle sie odezwie a sądzę że tego nie zrobi bo pewnie pije piwko z kumplami i czeka aż ja sie odezwę żeby się z nimi pośmiać. Zła jestem na siebie że pozwoliłam mu siebie tak traktować.

[ Dodano: 2010-06-21, 07:43 ]
I dostałam mega kopa od życia. Zero reakcji z jego strony jedynie zadowolone opisy że "głowa go boli:)" po imprezie. Śmiać mi się chce jak mi się przypomni że w piątek mi mówił jak to mnie kocha. Zła jestem na siebie że nie zorientowałam się wcześniej z jakim jestem gnojem, manipulantem i wrednym człowiekiem. Mam ochote wykrzyczeć mu jakim jest ........... Ale wiem że to by była dla niego satysfakcja, lepiej więc jak z klasą nie będe reagować na jego zaczepki.
napisał/a: ~gość 2010-06-21 12:41
wrrr, bardzo dobrze, 3maj tak dalej!! I spróbuj się czasem uśmiechnąć :)
napisał/a: wrrr 2010-06-21 12:45
kolorowa.m, Staram sie, zapełniam sobie czas zeby nie myślec, skasowałam jego tel dobrze ze go nie pamiętam, gg i wszystko co z nim związane. A było tak pięknie, tak mnie kochał, i taka zmiana nagle- może jeastem wredna ale mam nadzieje ze los go kiedyś pokarze i może wtedy zrozumie jakim jest palantem....
napisał/a: kasiasze 2010-06-21 14:25
Z tym, ze wrrr, chłopak chyba na razie gra i udaje jak mu fajnie, wcalem u fajnie nie jest.
Przygotuj isę co mu powiedziec, jak znowu rozpocznei podchody.
Może wykrzasaj z siebie brak złości, więcej dystansu i darmowej (niech ma!) życzliwości, co? W końcu masz zachować klasę.
napisał/a: wrrr 2010-06-21 17:00
kasiasze, nie:) on sie nie odzywa i nie ma zamiaru się odezwać. On ma do mnie żal i w sumie z tego co mówił to robił mi łaskę ze ze mną był. Złości mnie to bo jakoś wszyscy wokół znajomi nasi wspólni, rodzina, wszyscy twierdzą że to manipulator i że bawił się hamsko moimi uczuciami. ;/;/

[ Dodano: 2010-06-21, 19:49 ]
Zresztą jego ostatnie zachowanie (ostatnie 2 tygodnie) wskazuje na to że chciał nasz związek zakończy i prowokował różne dziwne sytuacje.

[ Dodano: 2010-06-22, 08:10 ]
kasiasze, Napisał o 3 w nocy ze mu cięzko, przesłał mi nasze wspólne zdjęcie że nigdy tego nie zapomni, że wie ze jest dupkiem w moich oczach, że pewnie będzie załował do końca zycia tego co zrobił, i że człowiek uczy się na błędach i że z całego serca przeprasza mnie za to co zrobił wie że już nic zrobić nie może. Ja jedynie odpisałam ze powinien być zadowolony bo w koncu osiągnoł swój cel, chciał żebym sie odczepił to osiągnoł swój cel teraz może byc szczęsliwy i zadowolony. A on ze ma do mnnie prośbe zebym go skasowała i zablokowało na gg i nk itd. Więc ja odpisałam jedynie że nie musze już teraz spełniać żadych jego próśb i jeśli ma ochote moze mnie blokować gdzie chce. Odpisał ze tego nie zrobi . Co o tym myślicie o co chodzi, bo ja sie pogubiłam po co pisze zeby nie wyjśc na palanta ??
napisał/a: Majeczka__ 2010-06-22 22:19
Ja uważam, że pisze dlatego, że on się tak samo niepokoi tym, że nagle został bez partnera jak Ty. Tyle czasu stała u jego boku kochana dziewczyna i nagle jej zabrakło. Faceci czują, jeśli robią coś źle. On wie, że zawalił. Że to jego wina. Więc go to męczy i próbuje w jakikolwiek sposób sobie pomóc. Oczyścić się. A może też ma jakąś tam nadzieję, że wrócisz. Zaczyna rozumieć, że bez przyznania się do winy się nie obejdzie. Tylko że pamiętam, przyznanie się do winy a szczera chęć poprawy, to dwie różne rzeczy.
Dlatego moim zdaniem to byłoby o wiele za wcześniej na ewentualny powrót.
napisał/a: wrrr 2010-06-23 08:03
Majeczka__, Niestety on sie do winy nie przyznaje teraz mi pisze ze wszystko przez to ze moij rodzice go nie lubili Nie widzi że to on narozrabiał i do tego doprowadził:(
napisał/a: ~gość 2010-06-23 08:24
Jemu po prostu brakuje niewolnika. Nie ma się z kogo pośmiać przy kolegach, nie ma kto trzasnąć lodzika, nikt nie zrobi dobrego żarełka. Koleś to widzi i chce odzyskać swoją kukiełkę, która nadal nie wie czego chce. On na 99% nie postrzega tego jako związku. To jest raczej relacja niewolnicza i jemu tego brakuje. Przepraszam za mocne słowa, ale on wie, że drugiej tak łatwej nie znajdzie.
napisał/a: wrrr 2010-06-23 08:30
dr preszer, ja ciągle wierze że on kocha mnie naprawde i wiem czego chce chce szacunku i jęsli on nie zacznie mi go dawać to znajde szczęscie gdzie indziej.