Jak długo jeszcze

co do trawnika , odpowiedz w poscie o prawiczku, ja mam agresje do innych , a ludzie mnie nie akceptuja przez moj wyglad-chudosc, brzydka twarz, brak usmiechu , gburowatosc

napisal(a):

a ludzie mnie nie akceptuja przez moj wyglad-chudosc, brzydka twarz, brak usmiechu , gburowatosc

moze tylko Ci sie wydaje ze Cię nie akceptują

jak jestes za chudy to spróbuj przytyc, jesli nie dajesz rady to idz na leczenie.. albo chociaz sie przebadaj kontrolnie dlaczego tak jest..

brzydka twarz, pojecie wzgledne... znasz przyslowie 'kazda potwora znajdzie swego amatora' - to dziala w dwie strony, jednym sie mozesz nie podobac, innym wrecz przeciwnie..

brak usmiechu - to moze pora zaczac sie usmiechac... usmiech tak niesamowicie rozjasnia twarz.. ociepla relacje.. co Ci szkodzi..

gburowatosc- Twoja decyzja ze taki jestes - moze pora nad sobą popracowac - moze czas sie wybrac do psychologa jesli sam nie umiesz tego zmienic,..

i Ty sie prawy dziwisz ze jestes sam jak masz takie antypatyczne (jak sie okazalo) usposobienie..

pracuj nad sobą, w zyciu nic samo nie przychodzi..

co do wagi , to nie da sie przytyc, tak mam ijuz , bylem u 10 gastrologow i mialem 7 gastroskopii, mam refluks zolodkowy, i zespol jelita drazliwego , jedzenie wpada i wylatuje, mam 178 61 kg, jestem wzglednie zdrowy nic mi nie dolega poza tymi

prawy, ok, a co z pozostałymi podpunktami ktore wyszczegolniles? i do ktorych się odniosłam?

hehe, ja mam o czym rozmawiac, mam wiele zainteresowan czy pasji, wiec mnie nie wrabiaj tylko pomóż mi [Mod: pip-pip] znaleźć !!!!

nie usmiecham sie , bo jak sie usmiecham do lustra to wydaje mi sie ze mam brzydki usmiech, co do gbura-zagaduje ludzi , staram sie byc mily, nie zamykam sie w sobie, do psychologa chodze ale to nie pomaga jak widac, jestem taki antypatyczny ale nawet jak bym sie usmiechal to tez taki bede

Adamsen27 napisal(a):

wiec mnie nie wrabiaj tylko pomóż mi [Mod: pip-pip] znaleźć !!!!

najpierw naucz sie szanowac kobiety.. pozniej naucz się wyrazac bardziej kulturalnie.. to wtedy mogę Ci sprobowac pomóc..

bo na razie to u mnie bylbys spalony za kazdym razem jak tylko czytam Twoje posty.. masz zlą postawę..

zycie to nie [Mod: pip-pip] (tez.. ale ni tylko!) a budowanie relacji - czy udalo Ci się kiedys w Twoim 'doroslym' zyciu zbudowac chocby kolezenską relację z kobietą? czy z kazdą z ktorą sie spotkales konczylo sie na calowaniu itd?

relacje kolezenska...., wszystkie kobiety chca miec tylko kolege albo przyjaciela, a gdyby mojemu ojcu moja mama powiedziała, że moga byc tylko kolegami to mnie by na swiecie nie było, za duzo tego slysze ostatnio, mialem kolezanki i co z tego jak nie chcialy isc do łóżka, sama przyjazn to za mało, bo ja zawsze chcialem czegos wiecej, a one nie chcialy, piszesz: " na całowaniu itd, z moich obserweacji to wynika tak: z dziewczynami mozna sie pobawic, potanczyc, pocałowac, pomacac, ale jak przyjdzie co do czego to sie wycofują zakonnice jedne!

moj bilans jest taki: w ciagu 3 lat: z 1 całowanie, piersi, z 2 calowanie, z 3 calowanie, piersi, poza tym , z 1 dwie randki , a z 2 pozostalymi po jednym spotkaniu. Od 3 lat mysle o seksie a mam 28. Dziewczyny mnie tez traktuja jako kolege, przyjaciele, nawet mialem 1 kolezanke(edyta) i tyle , o chemi nie ma mowy , ma moj gust (ja to tlumacze) przez moj kijowy wyglad

prawy, zostaw ocenę swojego usmiechu innym.. usmiech naprawde potrafi nastawienie drugiego czlowieka do Ciebie..

i zmien psychologa bo jest marny jesli Cię nie wyrwał z takiego stanu psychicznego w jakim teraz jestes..

ja juz do tylu chodzilem psychologow ze trudno zliczyc, trzeba samemu sobie radzic

Izaczek no i? pomożesz mi znależć dziewczyne, może masz jakies wolne koleżanki, jestem z Krakowa, jak cos to pisz, pozdr