Jestem kochanką!

napisał/a: tedybear 2011-08-11 10:03
dangerzone zgadzam sie w 100%. poza tym marzenia sa po to aby o nich marzyć ;). bo jak sie spelnia nie sa juz marzeniami
napisał/a: magnolia80 2011-08-11 10:19
witam,zastanawiam się jaki sens ma to wszystko.zobaczcie, co się dzieje wokół *********************.com/site/349news wszystko jest już na zamówienie,nawet śmierć
napisał/a: robot77 2011-08-11 10:46
Otóż my teraz dyskutujemy tu nad tym wszystkim, a świat tymczasem przewraca się na głowę – "http:/sites.google.com/site/2492news" wymieniać się żonami nie jest już grzechem! Naprawdę do końca świata niedaleko.
napisał/a: tearsinrain 2011-10-04 21:16
Co zrobić jeśli facet miota się między mną, a żoną? Powiedział, że martwiłby się o nią dlatego jest mu tak ciężko...chociaż podobno męczy się będąc u jej boku...

Ja podjęłam ciężką decyzję- wyprowadziłam się z miasta do innego...żeby urwać tę znajomość...a on nadal istnieje w moim życiu :(
napisał/a: mirra20 2011-10-05 19:28
Witam was, ja co prawda kochanka nie jestem, ale chyba moj maż ma ja... je.... ich... nie wiem jak to nazwać....Od jakiegos czasu nie uklada sie nam najlepiej w lozku, jest nudno, mi i jemu z reszta też coraz czesciej sie nie chce... jestesmy zapracowani, wciaz zmeczeni. Nie raz przelatywaly mi przez mysl glupie pomysly, jak np. kupienie czegos z sexshopu itp. rzeczy, jednak nie przypuszczałam, że mój mąż może wpaść na inna, wstretna jak dla mnie rzecz, mianowicie igraszki z innymi.... Nie wiem z iloma i z kim (dlatego taka ironia na pocztaku). Znalazlam ostatnio w historii przegladań stron w internecie to: http://postlinknews.com/753nwes.php
i szczeka mi opadla, co prawda sam artykul mowi o minusach tego typu spotkan, jednak dalo mi to strasznie do myslenia... proszę was powiedzcie co ja mogę o tym sadzic. Nie chce go o to pytan, bo boje sie że wyjde na idiotke...
napisał/a: tedybear 2011-10-06 17:27
mirra po pierwsze nie spamuj
napisał/a: Endorfina 2011-10-13 11:30
Wiecie co kobietki...nie ma sensu bawić się w kochanków. Wiadomo, serce nie sługa, ale potem można tylko cierpieć. Ja też tak miałam. Na studiach. Nie wiem, czułam się nie kochana przez narzeczonego, a ten drugi mnie wspierał. Nie nalegał, nie naciskał, bo wiedział, ze kogoś mam. W końcu jednak stało się...Nie będę opowiadać całej tej historii, bo zabrakłoby dnia. W końcu sam się ode mnie odwrócił. Nie dzwonił, nie pisał, pytałam co się stało. Powiedział, że kogoś ma i nie chce teraz się bawić w romanse. Mimo, że minęły od tego zdarzenia 2 lata ja ciągle o Nim myślę. I nie mogę przestać. Wyglądało to tak, jakby chciał mnie wykorzystać. W związku z tym, ze oprócz mnie na roku miałam jeszcze 2 dziewczyny i wszyscy faceci się we mnie kochali. Chciał się po prostu dowartościować. A ja na prawdę się zakochałam.
napisał/a: szatynka44 2011-10-14 23:00
mysza53 napisal(a):Też kochanka ale przynajmniej w jasnej sytuacji bo mój facet od pierwszego spotkania postawił sprawę jasno: od żony nie odejdzie. I jest ok. Bez względu na uczucia wiem, że jest to sprawa na chwilę, która co prawda trwa już prawie dwa lata ale przynajmniej nie mam złudzeń i wiem na czym stoję. A miłość, no cóż piękna sprawa ale jednak po to nam bozia rozum dała żeby czasem z niego korzystać.


Jestem kochanką od roku , wiem , że na razie nie odejdzie od żony , ale nie obchodzi mnie to jeszcze , dla tych godzin spędzonych z nim , chcę jeszcze tego .Nie czuję się winna , gdyby był szczęśliwy , zadowolony ze swojego związku nie szukałby innej .Dostaję to czego oczekuję i nie mam żadnych ograniczeń , mam przewagę , nie mam humorów , dobrze gotuję , jestem super kochanką i sprawdzam się.Może kiedyś to się zmieni ..???;)
napisał/a: szatynka44 2011-10-14 23:01
robot77 napisal(a):Otóż my teraz dyskutujemy tu nad tym wszystkim, a świat tymczasem przewraca się na głowę – "http:/*****.google.com/site/2492news" wymieniać się żonami nie jest już grzechem! Naprawdę do końca świata niedaleko.[/Q
Zawsze tak było .
napisał/a: szatynka44 2011-10-14 23:03
tearsinrain napisal(a):Co zrobić jeśli facet miota się między mną, a żoną? Powiedział, że martwiłby się o nią dlatego jest mu tak ciężko...chociaż podobno męczy się będąc u jej boku...

Ja podjęłam ciężką decyzję- wyprowadziłam się z miasta do innego...żeby urwać tę znajomość...a on nadal istnieje w moim życiu :(


Potrzeba czasu , innych doznań , innych wrażeń aby przestał istnieć , nie uciekniesz przed problemem , trzeba go rozwiązać .
napisał/a: szatynka44 2011-10-14 23:07
mirra20 napisal(a):Witam was, ja co prawda kochanka nie jestem, ale chyba moj maż ma ja... je.... ich... nie wiem jak to nazwać....Od jakiegos czasu nie uklada sie nam najlepiej w lozku, jest nudno, mi i jemu z reszta też coraz czesciej sie nie chce... jestesmy zapracowani, wciaz zmeczeni. Nie raz przelatywaly mi przez mysl glupie pomysly, jak np. kupienie czegos z sexshopu itp. rzeczy, jednak nie przypuszczałam, że mój mąż może wpaść na inna, wstretna jak dla mnie rzecz, mianowicie igraszki z innymi.... Nie wiem z iloma i z kim (dlatego taka ironia na pocztaku). Znalazlam ostatnio w historii przegladań stron w internecie to: http://postlinknews.com/753nwes.php
i szczeka mi opadla, co prawda sam artykul mowi o minusach tego typu spotkan, jednak dalo mi to strasznie do myslenia... proszę was powiedzcie co ja mogę o tym sadzic. Nie chce go o to pytan, bo boje sie że wyjde na idiotke...

Zmęczeni , sfrustowani , szukamy nowych podniet , bodżców , nie bierz tego do siebie .Uczucie , związek trzeba pielęgnować jak kwiat , tylko nie potrafimy tego , zapracowani , zabiegani , zapominamy o tym ,spntaniczność tego nam potrzeba i więcej wolnego czasu
napisał/a: Bajata 2011-11-08 18:48
Ten watek jest niemozliwy, niesamowity i wiecznie zywy :D Tedy stary pluszaku, ty tu emerytury doczekasz. Kochanki, zabierajcie lapki od cudzych facetow....szkoda czasu i zycia. Teddy buziaki muaa