KU PRZESTRODZE INNYM

napisał/a: Ortograf 2010-01-18 18:15
Przecież to jest prowokacja aż w oczy kole, za takie rzeczy powinien być ban na IP.
napisał/a: grazka25 2010-01-18 18:39
Strasznie spłycacie ten temat właściwie to wszystko kręci się wkoło seksu.Zazdroscicie jej czy co? Trzeba to wszystko najpierw przezyć,poczuć być w jej skórze,a potem potępiać.Sami nie wiecie jeszcze co w życiu was spotka więc po co te wywody przeciw Misiaczkowi77.Zdrada wkomponowana jest w naszych dziejach od wieków i tylko religia w jakiej jesteśmy wychowani nie pozwala nam na to.Nie daj się dziewczyno pogonić z tego forum ja chętnie poczytam jak ci się dalej potoczyły losy i trzymam kciuki.
napisał/a: ill11 2010-01-18 18:54
Grazka,filozujesz.Jesli starczy Ci wyobrazni,to postaw sie w odwrotnej sytuacji-Ty zostajesz zona porzucona.Dalej bylabys taka oredowniczka rozwalania jednego kosztem drugiego?
Tobie sie udalo,jestes w zwiazku i jest Ci dobrze.Pytanie moje brzmi:kim jest Twoj partner?Fantastycznym facetem,czulym kochankiem i wspanialym ojcem?A co na tak samo postawione pytanie odpowiedzialaby jego zona?Zasada jest prosta-albo sie jest porzadnym czlowiekiem,albo nie.Twoj partner dla Ciebie jest boski,ale w ogolnym rozrachunku jest niefajnym gosciem.Bo zdradzil,tak?
Smieszy mnie Wasze(misiaczka i Twoje)podejscie do tematu.Kurcze nie ma zmiluj-nie tyka sie zonatych facetow i juz.Trzeba miec zasady i wedlug nich zyc.Czujesz sie lepsza,bo wybral Ciebie?Przez takie jak Ty,MY mamy problemy.Owszem,facet zdradzi,ale tylko wtedy,kiedy TY i Tobie podobne pozwola na siebie wejsc.Koniec,kropka.Nie szczuj tutaj,bo kazdy logicznie myslacy czlowiek Ci nie przyklasnie.Za chwile ktorys z Panow napisze Ci,co o Tobie sadzi i skonczy sie kozaczenie na forum.Masz takie samo prawo jak wszyscy udzielac rad i pisac posty.Ale nie nazywaj g**** perfumeria.
napisał/a: grazka25 2010-01-18 19:11
Byłam postawiona "z tej drugiej strony"jako bardzo młoda dziewczyna zostałam z 15 miesięcznym synem i drugim w drodzesama.Stanełam na wysokości zadania i podjęłam się samotnego macierzyństwa bez pomocy ze strony rodziny i tego"Jedynego" bez jego wsparcia finansowego -dałam radę choć tak naprawdę tylko ja sama wiem ile mnie to kosztowało wysiłku./Mogłam przeciesz usunąć ciążę/.Wiedziałam co to wychowanie dzieci bez ojca więc gdy spotkałam na mej drodze tego powiedzmy"Drugiego" nie zachłysnęłam się miłością i nigdy nie doprowadziłam by odszedł od żony.Jest dla niej dobrym mężem i jest wspaniałym ojcem dla ich juz dorosłego syna i dla naszej córki.Pewnie ze nie jest to proste ale myślę,że wszyscy jesteśmy szczęśliwi kazde na swój sposób
napisał/a: ~gość 2010-01-18 19:15
grazka25 napisal(a):Jest dla niej dobrym mężem i jest wspaniałym ojcem dla ich juz dorosłego syna i dla naszej córki


A wszyscy wiedzą o sobie?jak tak to coś ciężko mi uwierzyć w bajkową krainę, poza tym tymbardziej nie powinnaś tutaj występować w roli eksperta bo taka sytuacja jest wyjątkowa i zdarza się raz na milion.
napisał/a: Magdalena32 2010-01-18 19:22
grazka25 napisal(a):Pewnie ze nie jest to proste ale myślę,że wszyscy jesteśmy szczęśliwi kazde na swój sposób


no on na pewno jest szczęśliwy w domu seks z żoną, u Ciebie seks z Tobą, a i pewnie jeszcze inną panią jeszcze gdzieś tam ma która także jest szczęśliwa no żyć i nie umierać a i nawet te dodatkowe dzieci Twoje można zaakceptować przecież on ich wychowywać nie będzie, a pobawić się z nimi może tak jak bawi się ze swoimi kochanymi dzieciaczkami w domu.
napisał/a: grazka25 2010-01-18 19:28
Tak wszyscy wiedzą.Była to wieść/ktoś zyczliwy po 17 latach / jak grom z jasnego nieba dla nas wszystkich.Były łzy i rozpacz z dwóch stron ale wszystko mozna tak poukładać by wszystkich oczekiwania zaspokoić.Potrzeba trochę zrozumienia osoby którą się kocha wybaczenia i mądrości.Walizki za drzwi nic by nie dały.Mądra żona to wie.Pewnie ,że się nie przyjaźnimyale utrzymujemy kulturalne kontakty.
napisał/a: ill11 2010-01-18 20:00
No wiec tym bardziej powinnas wiedziec co czuje jego zona,skoro przezylas to samo.Przepraszam Cie,ale stanowisko jego zony na pewno nie jest takie fantastyczne,jak piszesz.Gdybys sie nie pojawila,oni byc moze prowadziliby normalne,nie patologiczne zycie.No sorry,ja stoje po drugiej stronie barykady choc ciut inna jest moja sytuacja.Ale tez jakas stanela na drodze,dopuscila faceta do siebie i pozwolila sie bzyknac.
Piszesz,ze kazde z Was jest szczesliwe na swoj sposob.Jestes kobieta i wiesz,jak wazna dla Nas jest lojalnosc i poczucie bezpieczenstwa.Kazda z Nas ma intuicje i instynktownie wyczuwamy,ze cos jest nie w porzadku.Czy zona wie o tym,ze maz ma z Toba dziecko?

A,wie.Widze,ze juz sie inni dopytali.Madra zona????Uszczesliwiliscie ja tak,ze mucha nie siada.Sorry,dla mnie to jakich chory uklad.Oki,bzyknal,ma dziecko i na tym sie powinna ta historia zakonczyc.Ale,z tego co rozumiem,on nadal jest z zona,a Ty jestes na boku?????Patologia.To nie jest normalny uklad.Nie wiem komu,bardziej wspolczuc...Chyba dzieciom...Ze maja takiego tatusia
napisał/a: grazka25 2010-01-18 20:03
Wie i akceptuje to.Udziela mu nawet rad /nauczycielką była/ Daje mu dużą swobodę.
napisał/a: ill11 2010-01-18 20:12
Rozwalilas mnie tym postem.Nie mam wiecej pytan.Leczcie sie ludzie,bez kitu.Za chwile przyjme pozycje Ortografa i stwierdze,ze jestes TROLLEM i powinni Cie zbanowac.

Nie widze tematu do dyskusji i prosze Cie,nie wypowiadaj sie juz,bo sie kompromitujesz.Masz 2 dzieci wiec wnioskuje,ze jestes dojrzala kobieta.Ale sposob myslenia sklania mnie do refleksji,ze masz 15 lat...Przepraszam,ale nigdy chyba nie przestane sie dziwic ludzkiej naturze.
napisał/a: grazka25 2010-01-18 20:24
No to może przejdź do innego forum i porozmawiaj np.o literaturze jak jesteś taka wrażliwa.To jest samo życie raz z górki raz pod górkę.Z twojej goryczy wniskuję,że teraz masz pod górkę.Z czasem inaczej będziesz potrzeć na te sprawy ale na to potrzeba czasu.Nie znam twojej sytuacji życiowej ale życzę ci powodzenia
napisał/a: ill11 2010-01-18 20:54
Wiesz co,wchodzisz na niefajne rejestry,wiec skonczmy te dyskusje...

Ale tak na przyszlosc,zeby w jakikolwiek sposob oceniac druga osobe zapoznaj sie najpierw z jej historia.Mojej nie znasz,wiec badz tak mila i nie komentuj.Zapoznanie sie z historiami kazdego z nas jest bardzo proste.Wystarczy odrobina dobrej woli.

Moja wrazliwosc podobnie jak górki maja sie swietnie...

Za zyczenia dziekuje,odpowiem:vice versa