Dlaczego partner nie okazuje mi miłości?

napisał/a: pszczółka maja 2009-04-29 21:27
Bidula Ty jesteś i tyle.
napisał/a: mmadia 2009-04-29 21:47
chore to jest..ale milosc jest czasami glupia...juz nawet nie slepa w moim przypdaku
napisał/a: pszczółka maja 2009-04-29 21:55
Oj tam zaraz!
napisał/a: Psychol logiczn 2009-04-29 23:00
A jak tam dzwonił dziś?:))A więc postanawiasz skończyć z nim??;p
napisał/a: mmadia 2009-04-30 09:57
nie dzwonil...nie wiem czy postanawiam...chciallabym ale chyba nie mam na to sily...choc jesli on sie mna tak jeszcze pobawi to w koncu bedzie we mnie wiec nienawisci niz milosci..
napisał/a: Psychol logiczn 2009-04-30 10:04
No fakt nie zachowuje się w porządku;/ A ta jego pewność siebie "siostra będzie dobrze".Dziecko;pp
napisał/a: mmadia 2009-04-30 14:33
napisal mi smsa prosze odbierz...odebralam..zadzwonil skruszony czy moze do mnie przyjechac..pwoiedzialam ze jade do rodzicow wiec nie...zapytal czy sie gdzies wybieram na majowke...bo chcialby mnie zabrac do suwalk...powiedzialam ze chyab nie cce...i uslyszalamtaki jego smutny glosik, ktory dobrze znam...hehe i pytanie"nie chcesz ze mna jechac? co Madzia"taki byl skruszony, ze juz dawno go takiego nie slyszalam
napisał/a: mała_czarna 2009-04-30 16:18
Może warto pojechać i wykorzystać majówkę jako czas na poważną rozmowę i podjęcie jakiejś decyzji.
napisał/a: mmadia 2009-04-30 16:23
wlasnie nie wiem...a moze lepiej pokazac zenie jestem na kazde jego zawolanie
napisał/a: mała_czarna 2009-04-30 19:40
Zrobisz jak uważasz, tylko ile można coś takiego ciągnąć ? Nie lepiej powiedzieć : ok, pojadę ale chcę, żebyśmy tam poważnie porozmawiali i coś postanowili, coś konkretnego- żeby nie skończyło się na kolejnym 'nie wiem' ?
napisał/a: Psychol logiczn 2009-04-30 23:05
Już spokojnie możesz jechać:)Ja bym nawet polecał jechać:)Chłop zrozumiał i się nauczył:)Nie marudź i nie wypominaj mu tego:P a już tym bardziej że miał skruszony głosy czy przyszedł z podkulonym ogonem;pp Bądź sobą bądź miła;)I spokojnie powiedz żeby skończył z takimi cyrkami bo cię to nie bawi:)
Tak sobie teraz pomyślałem, że skoro on robi takie cyrki to być może nie wierzy że rozmowa może cokolwiek zmienić;)I warto zmienić jego pogląd na to:)
Aaa no i powiedz mu że mógł cię stracić;pp ale bez żadnego wypominania czy coś takiego bo wrócicie do punktu wyjścia;p :)
napisał/a: pszczółka maja 2009-04-30 23:05
mała czarna dobrze radzi
próbujcie znormalniec,oboje
szczera rozmowa,bez oszustw,spokojna