Dlaczego partner nie okazuje mi miłości?

napisał/a: mmadia 2009-05-04 14:33
wiesz co ja mysle ze o nas nie bedziemy rozmawiac bo on jeszcze nie jest na to gotowy a ja nie chce naciskac...jesli bedzie gotowy to sam zechce porozmawiac...a nie wiem czy on przyjedzie...szczerze to w to watpie..mysle ze ma chec sie zobaczyc ale sie troszke boi
napisał/a: slicznotkapl 2009-05-04 14:38
Hmmm....w koncu to dorosly facet jest,wiec nie moze uciekac od calej tej sytuacji:(
napisał/a: mmadia 2009-05-04 14:45
niby nie moze ale chyba potrzebuje czasu bo mysle ze sie troche pogubil...zbyt duzo klotni i niestety uczucia zostaly troche gdzies tam w lesie...amm nadziejje ze sie lozy i wszytsko bedzie dobrze
dziekuje za zainteresowanie tematem...przechodzilas przez cos podobnego?
napisał/a: slicznotkapl 2009-05-04 15:19
tak, myslalam,ze moj eks mnie kochal,
jednak z czasem jego zainteresowanie mna zaczelo slabnac: coraz mniej do mnie dzwonil, przyjezdzal,choc wiedzialam,ze ma wolny czas( mieszkal ok. 10 km ode mnie,mial swoj samochod, wiec to wszystko zalezalo od jego checi....),a o smsach do mnie moglam sobie pomarzyc. Nie pamietam,zeby napisal mi,ze mnie kocha. mowil to jedynie podczas rozmow telefonicznych.Jednak probowalam zwrocic mu uwage,zachecic go do okazywania swoich uczuc. Mial opinie wspanialego, dobrego faceta,wiec gdyby tylko chcial, to zmienilby swoj stosunek do mnie.......

Za wszelka cene przyrownywal mnie do swojej bylej dziewczyny, a to mi sie bardzo nie podobalo...wrrr...
Jednak dopoki dzwonil,to moglam to jakos zniesc....Ufalam mu...A co on na koncu mi wywinal? Zaczal krecic z moja kolezanka,z ktora w trojke(ja,on i ta laska)jezdzilismy na imprezy. Najsmieszniejsze jest to,ze okazal sie tchorzem,bo po zerwaniu nie napisal do mnie ani slowa, nawet z zapytaniem, czemu nie chce juz z nim byc. Najwyrazniej mial cos wiecej za uszami....A 3 miesiace pozniej napisal do mnie,ze nie wie, czemu zerwalam,no bo przeciez to nie byla jego wina, on z zadna laska nie pisal, nie calowal sie, nie spotykal itp.
Szczyt bezczelnosci!


jednak wracajac do Twojej sytuacji,to nie sadze,zeby Twoj mezczyzna mial kogos na boku. Kazdy przypadek jest inny i tego sie trzymajmy:)
napisał/a: mmadia 2009-05-04 15:39
tzn ja wiem..moze lepiej zabrzmi wydaje mi sie..hehe ze nikogo nie ma..on mi pwoiedzial ze nie chce kobiety ze odpoczac po prostu od zwiazku, ze musi poukladac sobie wszystko..wiec na pewno z nikim sie nie spotyka..poza tym nawet jak by;ismy ze soba niemoglam mu nigdy zarzucic jakiegokolwiek braku lojalnosci...czy przejawu zainrteresowania inna dziewczyna...
a wracajac do ciebie dlugo byliscie razem?po jakim czasie zauwazylas brak zainterseowania?
napisał/a: mała_czarna 2009-05-04 17:37
mmadia napisal(a):on mi pwoiedzial ze nie chce kobiety ze odpoczac po prostu od zwiazku


może ja za młoda jestem, może życia nie znam - ale co to w ogóle jest za odpoczywanie od związku ? toż to chore przecież.
napisał/a: mmadia 2009-05-04 17:47
core..moze i tak ..moze czasem potrzebne zeby sobie uzmyslowic czego sie na prawde pragnie...moze czasem moze to pomoc bo potrafimy sobie zdac sprawe z tego na czym nam na prawde zalezy i juz nie pozwolimy zeby to nam ucieklo...

tylko mysle ze takie odpoczywanie to tak oko 2 tygodni to juz wystarczy zeby wszystko zrozumiec...nie dluzej...ale kazdy jest inny
napisał/a: slicznotkapl 2009-05-04 18:05
mmadia, 2 tygodnie to dosc dlugi czas na odpoczynek. Ja bylam ze swoim eks ok.3 miesiecy,gdy powoli wszystko zaczelo sie zmieniac. To dosc krotko,ale lepiej dla mnie,ze dowiedzialam sie o tym po 3 miesiacach(prawie 4) bycia razem niz po roku czy paru latah. Ciesze sie,ze zdazylam sie na nim poznac. Teraz mam wspanialego mezczyzne, ktoremu rzeczywiscie na mnie zalezy i ja to czuje.....

[ Dodano: 2009-05-04, 18:07 ]
latach*
Nie chce wyjsc na analfabetke,ale czasami szybko piszac gubie literki:P
napisał/a: mmadia 2009-05-04 18:31
nie zadzwonil...i pewnie juz nie zadzwoni...wiec nie zoabczymy sie dzisiaj...:(
napisał/a: slicznotkapl 2009-05-04 19:20
Glowa do gory. Wez sie w garsc i olej faceta.
NIe mowie,ze na zawsze,ale juz dzisiaj do niego nie wydzwaniaj ani nie pisz. Pewnie przyzwyczail sie do tego,ze to Ty najwiecej o niego zabiegasz i mysli,ze
tak bedzie juz zawsze.
Zmarnowal dzisiejsza szanse na rozmowe???
No to niech nastepnym razem sam cos zaproponuje!
NIe mozesz mu w takim razie wchodzic na glowie,bo jak widac,to nic nie pomaga.
pokaz,ze jestes twarda babka, ktorej nie mozna sobie olewac. Nie chce sie spotkac,to nie. zaplanuj sobie dzisiejszy dzien inaczej. Hmmm...chyba cos wczesniej pisalas,ze jak mieliscie przerwe w zwiazku,to on spotykal sie z kumplami itd? rob tak samo!
A co Ty masz przez niego w celibacie tkwic?Nie ma mowy:)
A nawet jesli nigdzie z domu nie wyjdziesz,to niech jakas znajoma pusci plotke,ze niby swietnie sie z Toba bawila (np. pare dni temu) w miejscowym klubie.
Jak Cie kocha,to go ten fakt "zaboli" i wezmie sprawy w swo je rece.
napisał/a: mmadia 2009-05-04 19:33
hmmm...akurat dzisiaj mam nauke...ale to nic..nie mam juz pomyslu...nic wiecej jak tylko pozostalo mi czekac na jego ruch...poczekamy zobaczymy..nie rozumiem tylko tych jego zagran z nieodbieraniem telefonu...
napisał/a: slicznotkapl 2009-05-04 20:23
Musisz sie uprzec i pokazac mu,ze on tez musi jakos sie postarac o kontakt z Toba.
A, czy mozesz mi przypomniec, jak dlugo juz jestescie razem?