NPR - naturalne planowanie rodziny

lisbeth25 napisal(a):

anquelice napisal(a):

aha, rozumiem, kurczę, dużo masz tych niepłodnych, odkładasz?

mam 3 obserwacyjne (bez starań) i 5 staraniowych

anquelice napisal(a):

zauważyłam śluz taki, jaki mam teraz pod koniec cyklu

śluz biały/ mleczny dający uczucie wilgoci pojawia się po miesiączce i po dniach płodnych. Odpowiedzialny jest za zamknięcie szyjki i tworzy zabójcze środowisko dla plemników.
Może ten blog pomoże w obserwacji:
http://laboratoriumwiezi.pl/jak-zapisywac-obserwacje-sluzu/
http://laboratoriumwiezi.pl/pierwszy-podstawowy-wskaznik-plodnosci/

anquelice napisal(a):

Poza tym trochę schizuję i panikuję

to może najpierw zrób sobie 2/3 cykle obserwacyjne zanim zaufasz npr? Zobaczysz jak się temperatura zachowuje, śluz, ile trwa cykl, faza niepłodności po owulacyjnej itp. A później na spokojnie wg zasad i obserwacji zaufasz metodzie

ahaaaaaaaa, więc już wiem skąd ten śluz :D Myślałam, że ciągle on jest płodny, dzięki za ważne info!

[ Dodano: 2016-01-21, 09:41 ]
Tak się prezentuje mój 27 dniowy cykl http://enpr.pl/11886
Dzewczyny, nie uważacie, że mam mało tych dni bezwzględnej niepłodności i w ogóle tej fazy lutealnej? da się coś z tym zrobić? Czytałam o magnezie, który znowu wysusza śluz w pochwie...
Czytałam też, że jeśli ktoś ma pms, słaby śluz to może mieć problemy z progesteronem i ja tak właśnie mam. Aby zbadać codziennie śluz to po każdej wizycie w toalecie muszę wprowadzić palec do szyjki macicy i zebrać z niej śluz, bo według bielizny to ciągle niepłodne bym miała... Czasem ta pochwa mnie swędzi już, bo pewnie usuwam palcem moją śluzową barierę ochronną. Co Wy o tym myślicie?

I drugie pytanie: Badać szyjkę w okres? Po trzech dniach ten okres jest słabszy, więc nie ma problemu, ale teraz?

anquelice napisal(a):

Dzewczyny, nie uważacie, że mam mało tych dni bezwzględnej niepłodności i w ogóle tej fazy lutealnej? da się coś z tym zrobić? Czytałam o magnezie, który znowu wysusza śluz w pochwie...

rzeczywiście 10 dni fazy lutealnej to trochę krótko... Lisbeth pisała wyżej że powinno być min.12 dni, zacytuje:

lisbeth25 napisal(a):

faza lutealna trwa od 11 do 16 dni. Najlepiej jakby trwała min. 12 dni, bo to jest optymalny czas na zagnieżdżenie zarodka. Faza lutealna 10 dniowa i poniżej, oznacza problemy z niedomogą ciałka żółtego = problemy z zajściem w ciąże.

ale co z tym mona zrobić to nie wiem niestety, może ktoś inny się wypowie. :)

Co do badania szyjki, to ja nie badam wcale - ale nawet gdybym to robiła, to nie przyszło by mi chyba nawet do głowy żeby badać w czasie okresu. Te pierwsze 3 dni (a nawet 6 - no chyba ze masz b. krótkie cykle) są przecież 100% niepłodne, wiec po co?

Jeśli chodzi o cykle to najkrótszy miałam 27 dni, najdłuższy to 30 po tabletkach antykoncepcyjnych, ale zazwyczaj te 27-28 dni się utrzymuje. Hmm, nie wiedziałam, że te 6 dni jest pewnych na 100%, wydawało mi się, że nie. U mnie już w 8 dc pojawił się śluz taki biały jak woda, więc miałabym cykora kochając się jeszcze w 6dc, ale ja to dopiero początkująca jestem to mogę sobie pomarzyć o kochaniu w I fazie
Kurdę, nie wiedziałam nawet, że mogę mieć problem z tą lutealną. Muszę porobić badania kontrolne, bo mimo, że nie staram się jeszcze o dziecko to chciałabym mieć chociaż trochę tej przyjemności z 3 fazy...

poziomka_, dni w czasie okresu to niepłodność względna, czyli nie można mówić, że są bezpieczne na 100%.

anquelice, który to Twój obserwowany cykl?

dopiero 2 cykl teraz obserwuję

anquelice, nie masz na razie powodu martwić się, że masz za krótką fazę lutealną. Nie po jednym obserwowanym cyklu.

farazi napisal(a):

poziomka_, dni w czasie okresu to niepłodność względna, czyli nie można mówić, że są bezpieczne na 100%.

racja, nie wiem czemu napisałam te 100% Przepraszam za wprowadzenie w błąd anquelice .

co do min. różnicy (o którą pytałam jakiś czas temu) żeby móc uznać za skok to na poradni mi powiedzieli że na pewno nie 0,05 st. (od 6 temp. poprzednich). że tak spytam - są różne wersje zasad metody Roetzera? :P

poziomka_ napisal(a):

móc uznać za skok to na poradni mi powiedzieli że na pewno nie 0,05 st. (od 6 temp. poprzednich)

a na pewno cię dobrze zrozumieli? Podali min. wartość I wyższej temperatury żeby ją uznać?
Ogólnie wszędzie mówi się, że III wyższa musi być wyższa o 0,2, co do pozostałych dwóch mają być po prostu wyższe od poprzednich, żeby określić skok.

Na szybko znalazłam, (ale to akurat przykład przedwczesnych wyższych - przed szczytem śluzu)
"Rozpoczynająca wzrost pierwsza przedwczesna wyższa temperatura musi być o minimum 0,05 st. C wyższa od najwyższej z 6 niższych temperatur poprzedzających wzrost. Wszystkie kolejne przedwczesne wyższe temperatury (wyższe, czyli wyższe od linii podstawowej) aż do dnia szczytu włącznie oznaczamy strzałkami w górę. Dopiero wyższe temperatury po dniu szczytu obrysowujemy kółkami i na ich podstawie wyznaczamy koniec okresu płodności."
link
http://www.szansaspotkania.pl/index.php/pl/kurs-naturalnego-planowania-rodziny?start=10

napisal(a):

dopiero 2 cykl teraz obserwuję

To nie panikuj jeszcze. Mi w ciągu 3letnich obserwacji ze 2 razy zdarzyły się krótkie fazy lutealne (jedna nawet 8 dniowa) i okazało się, ze kolejne już były ok

w takim razie będę cierpliwie czekać i obserwować

Dziewczyny a teraz pytanie za 100 pkt i zupełnie z innej beczki- Jak się tu wysyła PW? Napisałam dwie wiadomości, ale one znajdują się w folderze Do wysłania, czyli wyślą się, czy nie?

anquelice napisal(a):

Dziewczyny a teraz pytanie za 100 pkt i zupełnie z innej beczki- Jak się tu wysyła PW? Napisałam dwie wiadomości, ale one znajdują się w folderze Do wysłania, czyli wyślą się, czy nie?

Znaczy, że dopóki ta osoba nie odbierze wiadomości to będą w 'do wysłania' albo skrzynkę dana osoba ma zapchaną o ile to tutaj możliwe :P

anquelice, nie stresuj się jednym cyklem. Być może ta jedna temperatura (5) z jakiś przyczyn była zaburzona, co wpłynęło na interpretację wykresu
Zobaczymy kolejne cykle

Nadiya napisal(a):

albo skrzynkę dana osoba ma zapchaną o ile to tutaj możliwe

możliwe ja mam wiecznie zapchaną