Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Życie po rozstaniu...

napisał/a: ~gość 2013-09-03 17:16
Od 2 miesięcy nie jesteście razem, ale spotykacie się dalej i zachowujecie jak para? Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z nią na czym stoicie i jak to sobie dalej wyobraża. Nie wydaje mi się, żeby było dla Ciebie zdrowe przebywanie w takich relacjach. Znajdzie sobie kogoś innego i co powie Ci "Przecież nie jesteśmy razem, mówiłam", a Ty zostaniesz na lodzie jak opuszczona maskotka, z którą już się nie chce bawić?
napisał/a: daweedC 2013-09-03 17:20
Ale własnie wtedy jak z nia jestem to czuje ze zyje... :), a jesli z nia pogadam i sie okaze ze nici z tego to bede dalej cierpial... sam juz nie wiem :/
napisał/a: ~gość 2013-09-03 17:34
To normalne, że tak się czujesz przy niej, kochasz ją. Jesteś teraz w zawieszeniu- niby się spotykacie, ale nie wiesz na czym stoisz. Sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcesz tak dalej. Jej widocznie bardzo to odpowiada, bo owineła sobie Ciebie wokół palca i może robić co chce. Rozstania dla osób, które czują coś nadal do partnera nie są łatwe i nigdy nie były. Ale moim zdaniem jak z nią nie pogadasz i nie dowiesz się co i jak to nigdy nie ruszysz ze swoim życiem naprzód. Najokrutniejsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo. To trudna decyzja i jak powie Ci, że nic do Ciebie nie czuje to będzie jeszcze gorzej. Będziesz czuł, że świat Ci się zawalił, ale mnóstwo osób teraz to przeżywa. Nie mówiąc o tych co już przeżyli i są szczęśliwi w innych związkach Pomyśl czy chcesz być z osobą, która nic do Ciebie nie czuje, której na Tobie nie zależy? Porozmawiaj szczerze, może przemyślała od ostatniej kłótni wszystko i to były słowa powiedziane w złości. Nigdy się nie dowiesz jak nie zaryzykujesz Trzymam kciuki
napisał/a: daweedC 2013-09-03 17:40
Ale zaproponowala zebysmy byli przyjaciolmi... :/. Musze to przemyslec a najgorsze ze widuje ja w technikum codziennie, ja juz ostatni rok a ona 2.. A takze powiedziala ze i tak juz nie bedziemy razem..
napisał/a: ~gość 2013-09-03 17:50
W przypadku jeśli dwoje byłych partnerów nie czuj już nic do siebie, przyjaźń może się udać. Jednak nie w Twoim przypadku, gdy dalej coś do niej czujesz. Zamierzasz być jej najlepszym przyjacielem i co, znajdzie sobie kogoś i będzie Ci opowiadać jak z nim jest super, jaki on świetny i wspaniały? Ewidentnie chce utrzymywać z Tobą kontakt, bo może traktuje Cię jak koło ratunkowe, albo po prostu z przyzwyczajenia. Na prawdę z nią porozmawiaj. Postaw warunki, że albo próbujecie od nowa, albo koniec znajomości. Najlepiej urwać kontakt, żadnych smsów, żadnych telefonów. Wiem, że to jest trudne, bo sama staram się nie utrzymywać na razie kontaktu. Ty będziesz miał to jeszcze utrudnione, bo chodzicie do tej samej szkoły. Ale uwierz jeżeli ona chce tylko przyjaźni urwij ten kontakt i nie katuj siebie. Może jak zatęskni to zmieni zdanie. Ale na pewno nic nie zmienisz w swojej sytuacji podtrzymując znajomość. Po co ma do Ciebie wrócić skoro jesteś na każde jej zawołanie, a do tego może szukać nowych znajomości, bo przecież nie jesteście razem.
napisał/a: ~gość 2013-09-03 18:59
Ajkaria napisal(a):A mógłbyś powiedzieć czemu sądzisz, że jest już za późno?


Bo jemu będzie ciężko uwierzyć w to, że się zmienisz. Postaw się na jego miejscu. Czy Ty dałabyś mu n-tą szansę ? Poza tym ludzie się nie zmieniają.
napisał/a: Valkiria_ 2013-09-03 20:54
Preszer, na skutek traumatycznych przeżyć- mogą się zmienić.
A takim przeżyciem pewnie dla dziewczyny było to, że opuścił ją ktoś, kto był w jej życiu "pewniakiem". Upadek z wysokości boli najmocniej.

Może nie wszystko stracone.. Może się zastanowi i da kolejną szansę... Może. A może nie. Nie wiadomo. Wszak dziewczyno, nie masz prawa niczego żądać, możesz tylko co najwyżej prosić. A i to nie natarczywie.
napisał/a: ~gość 2013-09-03 21:25
Też jestem tego zdania, że ludzie się zmieniają. Widziałam na własne oczy jak pare osób z bliskiego otoczenia przeszło metamorfoze. Sama widze po sobie zmiany i nie mówie tu o 180 stopniach, ale o małych kroczkach Więc tak, dałabym szanse, nawet dawałam przyjaciołom.

Jeszcze tyle rozumu w głowie miałam, że nie żądałam niczego po rozstaniu i nie zamierzam, bo to do nieczego nie doprowadzi. Uszanuje jego decyzje. Nie pozostaje mi nic tylko cierpliwie czekać
napisał/a: plainofwhite 2013-09-04 00:00
Moja historia na tym forum znalazła się troszeczkę z innego względu niż Twoja. I nie życzę Ci, żeby Twój facet potraktował Cię tak samo. Dlatego też napisałam, żebyś nie szła z nim do łóżka jeśli zdarzyłaby się taka okazja. A za długo czekałam, bo na początku chciałam o nim zapomnieć i odezwałam się do niego po pół roku, on już wtedy widywał się ze swoją obecną dziewczyną - dlatego było za późno. Czas robi swoje...

daweedC: skończ to. Wóz albo przewóz. Jeśli ona na prawdę nie chce już z Tobą być, to ta sytuacja Cię tylko wykończy. Chociaż z drugiej strony ona jest w drugiej klasie technikum jak napisałeś, więc może też być tak, że ona mówi Ci tak celowo, żebyś się postarał, żebyś zawalczył. Ale to tylko taka przypadkowa myśl. Na prawdę nie wiem, co Ci doradzić. I muszę się nie zgodzić z Ajkaria, bo moim zdaniem przyjaźń między byłymi partnerami się nie uda. Nie da się później stworzyć na prawdę zdrowej, dobrej relacji z kimś innym, jeśli się wciąż plącze ktoś z przeszłości, bo zawsze są wspomnienia itd... Także pogadaj z nią i albo chce z Tobą być, albo kończycie te wygłupy, bo to nic dobrego nie będzie
napisał/a: ~gość 2013-09-04 13:38
To jestem faktycznie w inne sytuacji, bo od mojego rozstania mineły raptem 3 tygodnie. Tylko ta niepewność i nagła pustka są najgorsze. A czy Twój ex nie próbował sam się z Tobą kontaktować przez te pół roku?
napisał/a: plainofwhite 2013-09-04 22:56
Próbował. I chciał wrócić. Ale to ja nie chciałam bo żyłam w przekonaniu, że się z nim męczyłam. Dopiero po czasie zrozumiałam, że to była moja wina. Jest dużo różnych możliwych scenariuszy tego, co się u Ciebie wydarzy. Równie dobrze on może zrozumieć, że nie może bez Ciebie żyć po bardzo długim czasie, kiedy Ty już zapomnisz, tak, jak było w moim przypadku. Albo może nie chcieć z Tobą być już nigdy... Musisz cierpliwie czekać na dalszy rozwój wydarzeń. Bądź silna
napisał/a: _Nati 2013-09-13 22:51
Chyba zaczynam popadać w kolejny etap zalamania.
Probowałam nie odpisywać na smsy, ale to sie za kazdym razem konczylo tak samo..."a odpisze cokolwiek i bedzie spokoj" ale to rosło rosło, że chyba wracam do punktu wyjscia! A to dlatego ze mam z nim kontakt.
Napisałam mu ze nie radze sobie z tą sytuacją, że chce go mieć, że chce mu wybaczyć a on za każdym razem pisze, że teskni, kocha i że zrobi wszystko by to odkręcic, ale ja nie mogę być taka naiwna!
Dlaczego znów mi go tak brakuje i DLACZEGO żebram o jego miłość?? to bezsilność? na pewno głupota!

ehh...



plainofwhite napisal(a):_Nati, super, że się na to zdobyłaś!! Pewnie jest Ci teraz cholernie ciężko, ale wierzę, że dasz radę To bardziej niż pewne, że zda sobie radę, co stracił... Ja na Twoim miejscu przestałabym odpisywać na cokolwiek. Niech się żali komu innemu