Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Życie po rozstaniu...

napisał/a: Valkiria_ 2013-10-01 11:30
Oby była silniejsza...
I obyś Ty była silniejsza.

Dziewczyny... zacznijcie żyć. Przyszłością, a nie przeszłością.

Ja, najchętniej, po prostackiemu i po wulgarnemu, przy najbliższej próbie kontaktu jednego i drugiego delikwenta napisała sms o treści "spier*alaj".
napisał/a: plainofwhite 2013-10-01 13:37
Ja jestem, a ona będzie :) Spokojnie, damy radę :) Też tak powinnam napisać. Ale już trudno
napisał/a: Civic 2013-10-01 14:06
Od dziś będę prawie codziennie spędzał kilka godzin w pobliżu mojej byłej. Do dziś myślałem, że sobie z naszym rozstaniem poradziłem. Do dziś.
napisał/a: plainofwhite 2013-10-01 19:29
A można wiedziec, co wpłynęło na zmianę Twojego zdania? W Twoim temacie pisałeś, że ona dalej czuje coś do swojego byłego, co chcesz osiągnąc spędzając z nią czas?
napisał/a: Civic 2013-10-01 19:42
Jaką zmianę decyzji? To, że ją będę często widywał jest niestety niezależne ode mnie. Po prostu naprawdę zacząłem się jakoś składać do kupy po tym co się stało, ale dziś jak wróciłem do domu wszystko wróciło. Wciąż sobie z tym po prostu nie poradziłem. A z nią nie rozmawiam. Ona ze mną też nie. Jesteśmy jedynie na "-cześć
- cześć".
napisał/a: plainofwhite 2013-10-02 12:41
Nie wiem, chyba źle zrozumiałam Twoją poprzednią wypowiedź. Myślałam, że mówisz o spędzaniu z nią czasu codziennie, bo tego chcesz, a to pracę chodziło, już rozumiem Jeszcze nie raz wróci niestety I powiedziałabym Ci, jak z tym walczyć, ale niestety sama też nie potrafię tego kontrolować. I zdziwiłabym się, żeby się znalazł ktoś, kto umie...
napisał/a: Civic 2013-10-02 19:09
Wiem, że złotej rady nie ma :( Muszę sobie z tym poradzić sam. Nikt tego nie zrobi za mnie. Ale nawet rady nie szukam. Po prostu szukam miejsca, gdzie mogę się wyżalić i to chyba dobry temat :) To wszystko po prostu boli. Najzwyczajniej w świecie boli. I o ile robię dobrą minę do złej gry kiedy jestem w jej pobliżu, to po przekroczeniu progu domu jestem w kawałkach, a dobrze wiem, że nie mogę doprowadzić się do takiego stanu w jakim byłem zaraz po rozstaniu...
napisał/a: _Nati 2013-10-03 23:31
Dziękuje kochana za radę.
napisał/a: ~gość 2013-10-04 18:51
To dziwne i chyba nigdy tego nie zrozumiem, że jedni potrafią się odkochać i już. A drudzy pomimo tej całej wyrządzonej krzywdy kochają dalej. Troche czasu minęło odkąd pisałam. Dużo się zmieniło. Dowiedziałam się że porzucił mnie dla dziewczyny, z którą kiedyś kręcił ale ona go olała dla innego. Jak zaczelismy być razem to jednak jej się zmieniło i co jakiś czas wpierniczała się w nasze życie. Przez 3 lata nie zwracał na nią uwagi, nie chciał z nią kontaktu i był zapatrzony w mnie. A teraz pomimo, że układało się dobrze okazało się że zaczął się z nią spotykać. Bo jak to określił jest dla niej idealny. Dowiedziałam się o wszystkim od osób 3, bo on nie miał odwagi ze mną porozmawiać i mi wszystkiego wyjaśnić. Nawet nie miał odwagi powiedzieć mi z kim jest i od kiedy. Jest mu tak głupio, że odciął się od wszystkich znajomych i nie chodzi tu tylko o wspólnych, ale też jego najlepszych kumpli, od rodziny, rzucił się w wir życia z nią i jej znajomymi. Pali za sobą wszystkie mosty. Jest mi ciężko, poczucie wartości spadło i to strasznie. Poczułam się jak niepotrzebny, wyrzucony śmieć. Nie mam z nim żadnego kontaktu. Nie szukam sama jakiegokolwiek i on sam też nie szuka. Przestałam się łudzić na powrót, myślałam, że już powoli podnoszę się na nogi. Ale dzisiaj wróciłam do punktu wyjścia. Niestety spotkałam ją i będę spotykać w autobusie na uczelnie. Widząc jej ten uśmieszek wszystko do mnie wróciło i znowu poczułam się nikim. Chcę po prostu, żeby uczucie do niego wygasło. Czy to możliwe, że po 3,5 latach można od tak pójść sobie do innej i zostawić wszystko za sobą? Bo ja pomimo takiego ciosu od niego nie potrafie znienawidzić, nie potrafie zapomnieć. Nie szukam zemsty, nie pisałam jakiś rozżalonych smsów ani do niego, ani do niej. Po prostu chce pójść na przód, a widząc ją poczułam, że nie mam sił.
napisał/a: Annolina83 2013-10-05 12:01
Cześć :) wracam niczym córa marnotrawna :) po kilku miesiącach, dużo nowych osób, a moi starzy dobrzy pocieszacze gdzieś tu są ??? :)
napisał/a: ~gość 2013-10-06 02:04
Ajkaria, popatrz na to z innej strony. Masz szansę na prawdziwą miłość z facetem, który będzie Cię kochał i szanował. Tamta pewnie i tak Twojego exa kopnie w tyłek. Uszy do góry dziewczyno.
napisał/a: dagaa902 2013-10-06 13:59
co myślicie o spotkaniu ze swoim byłym? zdecydowałybyście się na to?

rozstaliśmy się w grudniu, od lipca się nie widzieliśmy, a wczoraj się spotkaliśmy (dodam, że on od kilku miesięcy chce do mnie wrócić, ale ja ciągle się na to nie godziłam). wczoraj wszystko wróciło i zdałam sobie sprawę, że nigdy nie przestałam go kochać... nie wiem co dalej...