Konkurs "Trampki nigdy mi się nie znudzą!"

napisał/a: justynarojek 2014-04-08 16:27
Trampki ukochane zakładam ,gdy chcę by wygoda była zapewniona, stopa lekko odziana a kręgosłup odciążony. Przeważnie trampeczki podczas spacerów z dziećmi mi towarzyszą,gdy zakupy robię lub psa wyprowadzam lub po prostu chcę być modnie odziana. Kocham je więc za lekkość, wygodę i sprostaniu modzie.
napisał/a: marzennia111 2014-04-08 16:50
Trampki nigdy mi się nie znudzą ponieważ zakochałam się w nich od pierwszego założenia. Zakładałam je do szkoły , obroniły się ze mną na studiach i tak zostały i zostaną na pewno jeszcze na długo.Zakładam je do pracy ponieważ jestem geodetką i świetnie sprawdzają się w terenie, wychodzę w nich na kawę i lody z przyjaciółką ponieważ idealnie pasują do moich ulubionych dżinsów lub szortów, mam je też na randce bo nigdy nie wiem gdzie zabierze mnie mój facet :)Uwielbiam je za to że zawsze czuje się w nich wygodnie i modnie,ponieważ pasują do wszystkiego. W butach bardzo cenię sobie wygodę a ponieważ bardzo dużo chodzę trampy idealnie się spisują. A w ogóle to każda kobieta powinna nosić trampki bo odejmują lat, ja dzięki nim czuję lekko, młodo i dziewczęco
napisał/a: Majaa03 2014-04-08 17:55
Wszyscy noszą TRAMPKI, noszę i JA!

Noszę je do:
dżinsów
szortów
spódnicy
legginsów
dresów
rurek
tuniki
koszuli w kratkę
nawet do żakietu

Zakładam je na...
...spacer z ukochanym
...wycieczka rowerowa
...imieniny cioci
...obchód po mieście
...zakupy z przyjaciółką
...weekend za miastem
...wyjście po bułki
...poranny jogging
...na siłownię

Uwielbiam je bo...
...są mega wygodne i praktyczne
...dobrze się w nich czuję
...nigdy mnie nie cisną
...nie skręcę w nich kostki
...fajnie się w nich chodzi i biega
...gdy mam je na nogach nabieram ochoty do ćwiczeń
...stylowo się prezentują
...bo nie jest mi w nich gorąco w stopy
...nie są drogie i wszędzie je kupię
...wyrażają mój styl
...są nieśmiertelne i niezmordowane
...pasują do różnych stylizacji
...mnie odmładzają!
napisał/a: anahita_w 2014-04-08 21:19
Trampki są idealne na każdą okazję, ponieważ są bardzo wygodne, a przy tym modne i stylowe. Każda stylizacja wymaga innego obuwia, ale trampki potrafią każdej stylizacji dodać łobuzerskiej pikanterii i luzu. Nawet po wyjściu z pracy często zamieniam szpilki na trampki i mogę biec na zakupy, kawę, albo zwyczajnie wrócić do domu w podskokach nie martwiąc się o opuchnięte stopy i odciski. Spacer w weekend, czy wycieczka rowerowa są im niestraszne, a oprócz tego świetnie sprawdzają się na koncertach, nie utrudniając rytmicznych podskoków. Oczywiście na Woodstock w nich nie pojedziemy, chociaż wymienne wierzchy dają tu szerokie pole do wyobraźni :). Cóż więcej mogę napisać, w trampkach można się zakochać i na szczęście w moim przypadku jest to miłość odwzajemniona oraz wierna i mam nadzieję, że wytrwamy w tym uczuciu do grobowej deski, bo przecież babcia w trampkach to cudowny widok :)
napisał/a: Weber 2014-04-08 22:08
Trampki to dla mnie symbol wygody,
luźnego stylu, młodzieńczej swobody.

Już od przedszkola o styl ten walczyłam,
malutkie trampeczki codziennie nosiłam.

Odmawiałam ubrania modnych lakierek,
nie pomagał nawet pyszny cukierek.

Dziś spódniczkę zakładam czy spodnie
w trampkach czuję się zawsze wygodnie.

Nieważne gdzie jestem w pracy, w urzędzie,
moje trampki podążają za mną wszędzie.

Chodzę w nich lekko, szybko, zwinnie,
żadna w obcasach mnie nie prześcignie!

Świetne są wiosną, niezbędne w lecie,
w szortach jestem, czy w modnym żakiecie.

By trampek nie włożyć mam 4 powody:
niechętnie wskakuję w nich bowiem do wody.

NIE trampkom mówię tylko razy cztery,
nie wkładam ich też do kościoła, teatru, opery.

Na pozostałe okazje, oficjalne czy też nie,
w trampkach najchętniej pojawiam się.

Od przedszkola wiernie niosą mnie przez świat.
Nieważne dla nich ile dzisiaj mam lat.
napisał/a: monique1234 2014-04-09 08:40
Trampki zakładam, żeby dotrzymać kroku córce :). Ta energiczna 8-latka zawsze ma sposób, żeby mnie wciągnąć do swoich zabaw. Biegamy więc po podwórku albo jeździmy na rowerze - a do tego nie nadają się moje ulubione, czerwone szpilki czy cieplutkie bambosze.
Jeśli uda mi się podbić serca Szanownego Jury, to sprawię trampki mojej córci - pewnie będzie zachwycona takimi trampkami z wymiennym wierzchem. Wypróbujemy je przy najbliższym spacerze :)
napisał/a: taurant 2014-04-09 10:08
Do pracy, na spotkanie z przyjaciółmi, na zakupy, na spacer i do kościoła, do sukienki, spódnicy, do jeansów i szortów, do miniówki i do rybaczek, do skarpetek i na bosą stopę :)
Łatwiej byłoby mi napisać kiedy z trampek rezygnuję, otóż nie zakładam ich na jogging oraz na siłownię, bo dbam o ochronę i komfort stopy podczas dużego wysiłku.

Dlaczego są ze mną niemal cały czas? Bo są uniwersalne, w pięknych tęczowych kolorach pasujących do mojego nastroju i do zwiewnych, kolorowych letnich ubrań, także tych bardziej formalnych - do pracy.
Moim zdaniem za wynalezieniem trampek ktoś powinien zgarnąć Nobla ;)
napisał/a: fantaghiro89 2014-04-09 11:16
Trampki,trampeczki,trampunie jak kto woli,ja mówię na nie trampusie.Tak się nauczyłam,gdy byłam mała,bo mama jak mi je na nóżki zakładała.Beatko ubieramy trampusie mówiła.Trampki towrzyszą mi już od bardzo dawna-lubię ten model butów,ponieważ są wygodne,modne,pasuję prawie do wszystkiego i nigdy się nie znudzą.Trampki zakładam na spacer,wyprawę rowerową,na wyjście na zakupy,na wycieczkę,czasami do pracy.Zakładam je prawie wszędzie,ponieważ z nimi czuję się wygodnie,modnie i bezpiecznie-bo w nich moja noga nie cierpi:).Noszę je do sportowych ubrań,do szortów,leginsów,jeansów,do sukienek,spódniczek,do stroju kąpielowego,do prawie każdego ciuszka w mojej szafie,ponieważ z nimi stylizacja nigdy nie jest nudna,a oryginalna,ciekawa i modna:) Trampusie mają swój niepowtarzalny charakter!Uwielbiam je bo z nimi przeżyłam wiele cudownych chwil,momentów w życiu,towarzyszyły mi w wielu ważnych spotkaniach.Uwielbiam je ponieważ to w nich poznałam swojego obecnego męża:)-Trampusie mają swoje czołowe miejsce w mojej szafie:) Bez nich byłoby nudno.
napisał/a: annna84 2014-04-09 12:07
Trampki noszę do wszelkich spodni i spodenek, a także do sportowych i jeansowych spódniczek. Są one idealne na co dzień: spacer, zakupy, jazda na rowerze itp. Uwielbiam je, bo żadne buty nie zapewniają mi takiej wygody jak trampki, a wygoda to kluczowy element, na który zwracam uwagę przy zakupie obuwia. Poza tym są zawsze modne i mimo upływu lat, czuję się w nich jak młoda „łobuziara”.
napisał/a: ubuntu44 2014-04-09 13:38
Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty!
Gdy tylko wiosna nadchodzi, przerywam trampkom zimowe sny...

W szpilkach nie chodzę,
bo jakoś mi nie po drodze
i od bliskości nieba kręcą mi się włosy na głowie,
a w głowie trzaba mieć równo jak mówi przysłowie.

Baleriny i mokasyny też nie najlepiej mi służą:
a ja bym chętnie pokazała trochę wysportowanych nóżek!
Typowe adidasy...
No cóż, już minęly te stare, dobre czasy
kiedy dobrze mi z nimi było, trochę szybciej się wtedy żyło -
w biegu ciągle i w drodze...

Najlepiej na mojej nodze
trampki się niezmiennie prezentują, to najlepsze buty,
które sprawią, że wszędzie mi jest na skróty -
i do bujania w obłokach, i twardego stąpania po ziemi...
Po prostu najlepiej pasują do wiosny, lata, jesieni:)

Trampki zakładam wszędzie i do wszystkiego
I nie ma chyba w moim życiu miejsca takiego,
że trampeczki by nie pasowały:
ja nawet do sukienki zakładam je zamiast sandałów
i na wizytę u lekarza
(kto wie, może go moją miłością zarażę...)
napisał/a: konwalia6 2014-04-09 14:19
Jestem trampkciarą,
ich uroku szczęśliwą ofiarą,
z nimi się nie rozstaję,
ponieść się w świata strony daję...
Idę, gdzie mnie poniosą,
ich wygodzie, swobodzie,
poddaję się z rozkoszą...
Z niekwestionowaną radością,
zawsze moje stopy je goszczą!
Ile mogę, ile da się najwięcej,
bo kocham je najgoręcej!
I na wszelkie okazje,
bo często da się:)
Spotkania, odwiedziny, spacery,
imieniny, urodziny, rowery..
Dzięki nim wyglądam modnie, pięknie, kolorowo,
oryginalnie, wyjątkowo...

Dlatego dla mnie trampki są ideałem,
w gamie butów całej!
napisał/a: konwalia6 2014-04-09 14:26
Jestem trampkciarą,
ich uroku szczęśliwą ofiarą,
z nimi się nie rozstaję,
ponieść się w świata strony daję...
Idę, gdzie mnie poniosą,
ich wygodzie, swobodzie,
poddaję się z rozkoszą...
Z niekwestionowaną radością,
zawsze moje stopy je goszczą!
Ile mogę, ile da się najwięcej,
bo kocham je najgoręcej!
I na wszelkie okazje,
bo często da się:)
Spotkania, odwiedziny, spacery,
imieniny, urodziny, rowery...
I z sukienką, spodniami,
dżinsami, rybaczkami...
Dzięki nim wyglądam modnie, pięknie, kolorowo,
oryginalnie, wyjątkowo...
Dla mnie trampki są ideałem,
w gamie butów całej!